PDA

View Full Version : Profilaktyczna wymiana jeszcze pierwszych lozysk w kolach?


kuntakinte
22.09.2015, 14:54
Mam co zime dylemat czy jest sens wymienic profilaktycznie lozyska w kolach, ktore 3 lata temu kupilem i woze ze soba kazdym razem podczas dalszej wyprawy. Afryka ma teraz 125.000 przejechane, kupilem ja z pierwszej reki i wiem ze jeszcze nigdy nie byly wymieniane. Lozyska chodza jak nowe ale troche po swiecie sie przetoczyly

marekw
22.09.2015, 15:03
Zobacz czy wyją.najlepiej to sprawdzić na wywazarce..maszynie...ale ja bym wymienił.

Kici
22.09.2015, 15:22
Ja bym wymienił w warunkach domowych z piwem w reku na spokojnie, jak się posypią to bardzo dużo brzydkich słów wypowiesz wybijając je :D

gerard36856
22.09.2015, 15:40
tymbardziej, że masz juz kupione :)
lepiej w domu zmieniać, czysto, spokojnie. narzędzia. normalny lewarek. niż w deszczu na plugawej stacji, albo piaszczystej drodze :)
ja zmienilem po zakupie motocykla. bo tak. byly dobre, ale sobie zmienilem. bo mialbym klopot z porządnym i czyściutkim zrobieniem tego na krawężniku :)

Mirek Swirek
22.09.2015, 15:42
A jak sprawdziles czy nie maja luzu?
Moje tez pracowaly jak nowe. Po 82tk gdy zdjalem kolo okazalo sie, ze juz nie sa takie nowe. Luz byl bardzo dobrze wyczuwalny pod palcem.
Wymieniaj.

kuntakinte
22.09.2015, 15:44
No widze ze nie jestem sam z takimi myslami :-) Od tego jest zima, zeby sobie podlubac.

voxan69
23.09.2015, 12:09
Wymień i będziesz jeździł spokojnie.

puszek
23.09.2015, 12:18
20 lat temu to były łożyska...Jeśli nie ma luzu to dołóż smaru nowego do lożyska i nastepne 20 lat walcuj... a łozysko jak nie ma wody i ma smar to będzie się kręcić i kręcić. Jak masz zestaw do wymiany przy sobie to zawsze to zrobisz bez problemu.

Neno
23.09.2015, 12:20
20 lat temu to były łożyska...
Jestem tego samego zdania.
Jak nie ganiałeś po wodzie do ośki to śmigaj dalej, ewentualnie zerknij do nich, dołóż smaru jeśli jest potrzeba i jazda!

bass
23.09.2015, 15:27
Dziś wymieniałem łożyska w cbr syna :D 93 rok, siedział oryginał japan honda :dizzy: 22 lata. Piardło bo puścił uszczelniacz, z drugiej strony było OK, wymieniłem na 2 nowe koyo. Przebieg motura 130 tyś.

Jak chcesz wymienić profilaktycznie to wg mnie bez sensu. Zgadzam się z tym co napisał Puszek. Postaw na centrali, posprawdzaj czy nie ma luzów, sprawdź stan uszczelniaczy i jak jest ok to po co łożyska zmieniać ? :at:

Żeby zmienić łożysko w trasie nie potrzeba żadnej filozofii. Kawał pręta, łyżki, młotek albo kamień i jazda. Warunków jak do operacji serca też do tego nie trzeba - wystarczy wytrzeć szmatą, wbić nowe i nie upuścić ośki w piach :D Jak nie robiłeś wcześniej tego to z godzine stracisz.
A jak jesteś nadwrażliwy i chcesz mieć po prostu nowe to zmieniaj, zawsze to czas spędzony z afryczką, nauka i zadowolenie z wykonanej pracy :at:

kuntakinte
23.09.2015, 16:21
Dzieki za odpowiedzi. Uszczelniacze w dobrym stanie, luzu nie ma. Sprawdzam co zime i w kiwaczce wszystko tez wygladalo jak (prawie) nowe.
Widze ze nie ma jednego zdania. Ogolnie nie lubie wywalac czegos funkcjonujacego oryginalnego na nowe moze gorszej jakosci.
Dylemat jaki byl, taki jest :-)

bass
23.09.2015, 16:31
Skoro dalej masz dylemat to wymień jedno :D

zbys
23.09.2015, 17:57
Nie wymieniaj, jak wymienisz raz to bedziesz wymieniał co troche:Sarcastic:

szynszyll
26.09.2015, 18:03
A czemu tak uwazasz Zbyszku? Grunt to wymienic na cos solidnego.

zbys
26.09.2015, 19:29
Bo w tylnym kole łozyska (skf) po 25 i 30 tys km padły :vis:, z przodu nie były wymieniane i jezdzą do dziś...;)
A Skf- niby dobra marka...

Tezla
26.09.2015, 23:13
Z oryginałów korzystać jak najdłużej tylko kontrolować luz, każda wymiana zużywa piastę bo do pieca się jej nie wsadzi.