View Full Version : Gieesiarze na wycieczce
consigliero
29.07.2015, 16:47
Przedstawię taką typową wycieczkę , którą można nazwać też BMW w podróży .Punkt pierwszy to pakowanie
https://www.flickr.com/photos/wawrzeniec/shares/W0Jb0u
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/29/57d31b9821be66ed5527e6d8aaa8bd9e.jpg
By po 4 godzinach zatrzymać się na popas przed Presovem
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/29/4dcc2b6dbd57fe5ee004944022b7c99d.jpg
Po chwili można pociągnąć łyka czapowanego
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/29/5c1624db500ef428ee5e256f18189dcc.jpg
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
consigliero
31.07.2015, 07:42
Tak jakoś dziwnie wyszło , że nasze odczucia podczas tej wycieczki są dziwnie zbieżne. Granica poszła w miarę sprawnie i co dziwne to kontrola "naszych" służb była bardziej opieszała. Za kordonem tankowanie i próba znalezienia bankomatu , zakończona niepowodzeniem. Ponieważ dzień się kończył a sprawę noclegu mieliśmy uzgodnioną ze znajomym franciszkaninem , pozostało nam go tylko odnaleźć . Te pierwsze kilometry od Użgorodu do Serednie nie dały nam tak naprawdę poczuć jakie atrakcje będą nam towarzyszyć nestępnego dnia. Wieczór spędziliśmy na długich rozmowach sącząc wino z klasztornej winnicy.
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/54dbb64e6cc370c34c3e743ba8ad572b.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/dd6d09aa1fb1d668fb16609270dbb10a.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/4725f304ef19f125e8e93b52dbc8abe3.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/14a710895ad51d7f1e3aa036fff0c9c8.jpg
Poranek był mało zachęcający bo niebo płakało , ale horyzont obiecywał lepszą pogodę . Ponieważ wycieczka była spontaniczna to planu zbyt wiele w niej nie ma , długo też dokonywaliśmy wyboru celu podróży na dzisiejszy dzień . Ostatecznie zapadła decyzja że jedziemy w kierunku Rachowa a później się zobaczy. Podobnie jak dnia poprzedniego , nie mogliśmy złego słowa powiedzieć na temat pierwszych kilometrów do Mukaczewa , gdzie udało się znaleźć bankomat , udało się w nim podjąć 1000 hrywien nie było zgody na 3 tysiące . Za Mukaczewem Ukraina zaczęła pokazywać swoje prawdziwe, skrywane do tej pory oblicze. Droga zmieniła się na taką trochę gorszej jakości , a kierowcy na takich którym się bardzo spieszyło . Na szczęście tylko raz zrobiło mi się gorąco , gdy kierowca z przeciwka zaczął wyprzedać , gdy wydawało mu się że ja zjadę bardziej na prawo . W tej atmosferze i na szczęście bez opadów dotarliśmy za Boczków Wielki , gdzie zatrzymaliśmy się na krótki popas. Gdyby była możliwość to ze względu na uciążliwość jazdy na tym odcinku , z chęcią przeskoczylibyśmy na stronę Rumuńską , która była na drugim brzegu. Nawet wprowadziłem do nawigacji kierunek Seret .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/c4e7e62572508e179d2502d42e928140.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/261e71d538431fc25c05a8030be80eb0.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/c19cdf460ded5c057a569c2fbe2642e3.jpg
Odcinek od Rachowa do Tatarowa , można określić tylko że istnieje , chociaż lepiej byłoby gdyby to był odcinek szutrowy. Wyrwy , wyrwy , dziury , niektóre całkiem spore i do tego ciężarówki które okres świetności mają już dawno za sobą .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/30/bd750ef720e24fecffd3a2e4b0df957f.jpg
Trzeba cały czas być mocno skoncentrowanym aby nie zaliczyć jakiejś wpadki. Od Jaremczy zaczynamy myśleć o noclegu i pierwszy wybór pada na Kołomyję . Wybrany wariant nawigacji po najkrótszej ścieżce , sprawia że do miasteczka wjeżdżamy niejako kuchennymi drzwiami. Zasadniczo nie muszą się w takich miejscach martwić instalacją progów zwalniających , niektóre uliczki są tylko z luźnego kamienia , albo z dziur . W takich warunkach wolna jazda jest samoczynnie wymuszona.
Pisząc te słowa dzisiaj , za oknem dalej lekko szare niebo , poważnie myślę o ucieczce do Rumuni , przez Zaleszczyki😎, tylko największym problemem zaczyna być czas . Powinniśmy być z powrotem w Krakowie w poniedziałek , a wjazd do Rumunii jest znacznym wydłużeniem wycieczki. Rozsądek podpowiada aby mimo wszystko trzymać się planu i w dniu dzisiejszym zacząć go realizować , udając się do Werchobuża gdzie ma swój początek rzeka Bug. Spróbuję jeszcze popatrzyć na obydwa warianty.
radiolog
31.07.2015, 14:22
Bardzo ładna wycieczka, trzeba Cie Mareczku na FAT szukać, bo na naszym milczysz hehe, no nic będę musiał Cie zapytywać telefonicznie o plany, a nóż widelec uda się podpiąć, no to czekam ns ciąg dalszy ;-)
consigliero
31.07.2015, 18:37
Bardzo ładna wycieczka, trzeba Cie Mareczku na FAT szukać, bo na naszym milczysz hehe, no nic będę musiał Cie zapytywać telefonicznie o plany, a nóż widelec uda się podpiąć, no to czekam ns ciąg dalszy ;-)
Zmiana planów podobno świadczy o ciągłości dowodzenia. Wieczór zakończyliśmy mocnym akcentem
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/d3d14a70ed1a522c70d0a294b3014f24.jpg
Za chwilę do tego wrócimy.
Już jestem z powrotem . Konsekwencją była niechęć do zebrania się w drogę , jeszcze jak pomyśleliśmy że mam się przebijać w górę po ukraińskich drogach , to jakoś odeszła nam ochota na takie Adventure. Zresztą odcinek który pokonaliśmy jadąc w kierunku rumuńskiej granicy dostarczył nam aż nadto wrażeń . Na razie jednak pakujemy nasze manatki
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/02234233504073ef843aac91b50fd8ea.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/d4f0d8afc07c7997fd5fe029417abaa6.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/44960b7256285f7c5f464c22b4dc629e.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/67250ac0cd2c281aef51f5111ef762c7.jpg
Patrząc z ekonomicznego punktu widzenia , jak już ktoś dojedzie w miejsce gdzie spaliśmy , to jest raczej tanio . Kolacja z piwem winem i 200 gram wódki 330 hrywien , nocleg 200 hrywien . O poranku myśleliśmy że może i tanio ale woda tylko zimna , ale za chwilę znalazłem w kuchni piec który trzeba tylko podłączyć do prądu i za chwilę ciepła ile wlezie, przez przypadek załączyłem tez centralne ogrzewanie . Wymyśliłem że jedziemy na granicę , której nie chciał znaleźć mój gps , koło miejscowości Krasnodil- Vicou de Sus. W rezultacie kluczyłem aby tam dotrzeć , niejako na skróty , a na Ukrainie skróty nie istnieją . Oznacza to że może i się dojedzie gdzie się zakładało , ale na pewno nie będzie to w krótszym czasie oraz niekoniecznie uda nam się wypełnić zakładany plan . Na razie jednak jest to dla nas przyszłość .
Ruszamy z miejsca noclegu w kierunku miejscowości Kosiw , miasteczko ma być ośrodkiem turystycznym , rzeczywistość zbija nas z tropu . Po pierwsze droga która tam prowadzi to nie jest droga tylko tor przeszkód . Jadąc tym odcinkiem wspominamy pierwszy wyjazd naszym motocyklem do Rumunii , gdy wtedy jadąc przez hutę Certezę , wydawało nam się że nie można znaleźć gorszej drogi . Już podczas tamtej wycieczki Rumunia udowodniła nam że można.
Teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć że tamte drogi były super . Poprawiło się na chwilę gdy wjechaliśmy do Bukowiny przejeżdżając przez Czeremosz.
Odcinek Wyżnica Berehomet można uznać za prawie wzorcowy , ośmieliłem się nawet cisnąć 100 km/h bo na asfalcie wymalowano nawet białe linie , przyjąłem że dużych wyrw nie powinno być i rzeczywiście nie było .
Tuż przed Berehomet, stajemy na popas , kawa z ekspresu , dobra , za 2 pln , miód na 20 pln , bułka z zapasów z piekarni zakonnej .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/ea6d10632cb475187c4f213de2f4d855.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/925a923521fd3ae74b3222c786bd888a.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/f39cd1092e3e0d5509fcc27b3705407b.jpg
Za miejscowością zaczynam jechać na zakładaną granicę , miejscowości Myhove, Davidyvka, Budenec. To trzeba zobaczyć , nawet zdjęcie nie oddaje nastroju tej chwili
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/5402c9881efa194614554a2d03c39582.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/8b283fb0e2c164911e9bc42a016d1afe.jpg
Na ostatnim zdjęciu widać biała kreskę na horyzoncie , to zaczynał się najlepszy odcinek tego kawałka . Od tamtego miejsca po prostu nie było asfaltu i jazda mogła być bezpieczniejsza i szybsza. Na szczęście na skrzyżowaniu w Bedenec porozmawialiśmy z miejscowymi i okazało się że nie ma przejścia w zakładanym planie , najbliżej jest Siret . Jeszcze tylko trochę stresu na P146 i Europa na E85. Tankowanie do pełna , granicę robimy bokami, na pytanie rumuńskiego pogranicznika , gdzie jedziemy , odpowiadamy że do domu , do Polski . Zdziwiony pokazuje że to w drugą stronę , nie polemizujemy . Teraz już ma być łatwo , jedziemy w kierunku Sucevity , gdzie dopada nas ulewa , w związku z tym booking znajduje nam miejsce , podobno w odległości kilometra od miejsca gdzie spożywamy posiłek , czekając na łaskawsze okno pogodowe .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/9c2081f261760d000675d91beccac85c.jpg
Jak widać są też miejscowi motocykliści , czyli jesteśmy na właściwej ścieżce.
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/72a6d4d680b48bde34f331e2de02b78a.jpg
Do pensjonatu było z 5 kilometrów , po drodze mijamy monastyr Sucevita , mamy szczęście że zawsze leje jak jesteśmy w pobliżu . Na miejscu raczą nas miejscową berbeluchą , nawet niezła , a my po rozpakowaniu nie kwapimy się do spacerów ze względu na opady , ale miejscówka jest przyjemna
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/5ace01cb7bafa8e116356aa357e2ad9e.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/a00a0b2ce522701638dce39e028be7f9.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/8fb31de4342b5b778c5daeb4582ba2b3.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/f8fed61c98173792d12e6025628afa26.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/d94b176ff609fff312bc4183a046a62d.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/220d73342c52758956aead1aaf3dbf86.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/b0301bc32ec4422ddc71d13daf92b316.jpg
A jaki szybki mają internet , nawet nie zauważam jak zdjęcie jest załadowane .
Teraz kończę na dziś , jutro mam nadzieję będzie sucho , bo będzie można w końcu przytrzeć opony , mam nadzieję że droga jest w nie gorszym stanie niż podczas ostatniej wizyty
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/c219842d5bd6448b4f2bf097613cf20f.jpg
Internet był tak szybki że pomieszał mi cały wątek , chyba już jest ok
consigliero
31.07.2015, 19:39
By nabić odsłon, napiszę: cześć.
;):D
Dziękuję w imieniu małżonki
consigliero
01.08.2015, 07:56
Zapowiada się ładny dzień
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/c086685e3e179639e41920e8f22d25d3.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/3a39e577ea3d326b64e57b1f81423ce1.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/07/31/cfcc387ef62ef138d7a11cc63485a4cf.jpg
madafakinges
01.08.2015, 08:41
I co że niby nic się nie zepsuło? Żaden wahacz nie pękł,ani żaden "czek" się nie zaświecił uniemożliwiający dalszą podróż....
consigliero
01.08.2015, 17:01
Czek był wczoraj , ale tylko taki co mówi , weź no dolej oleju . Za to dziś przygody jak podczas pierwszej wizyty w Rumunii na Urdele , tylko wtedy obyło się bez gleby. A tak znowu mam naznaczony kufer i chyba powinienem wziąć masaż bo dźwigając coś przeciążyłem , ale o tym wieczorem jak dotrzemy do Satu Mare
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
miroslaw123
02.08.2015, 09:19
Fajnie
consigliero
03.08.2015, 17:15
Dzień zapowiadał się ładnie i zasadniczo taki był w większości . Z pensjonatu Silva ruszamy w górę na przełęcz na tej drodze DN17A
http://goo.gl/maps/pzNk2
Niestety nie jest idealnie , droga może w podobnym stanie jak 9 lat wcześniej. Co wchodzę w lewy zakręt to słyszę jak chyba boczna stopka przyciera o asfalt, w Alpach tego nie było, może zakręty szersze albo asfalt równiejszy. Krótki postój w miejscu które wydaje nam się przełęczą
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/1ed4e91ddde4bc98781a30a8a84f31a9.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/4a7c785b2a9fbc495250f213afcaee4b.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/8668782f0e62beb677f2b79238a112e9.jpg
Motocykl wzbudza zainteresowanie
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/5b9b8dbe2fb9861b693849f685c37758.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/ecb7706dc02dac114b4501174a4bd793.jpg
Zatrzymujemy się na chwilę przy malowanym monasterze , nie powiem aby było szczególnie warto , wstęp 10 , fotografowanie 10 i w środku same zakazy fotografowania na które nikt nie zważał .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/cbaeee9958d6129f745b1da2e0416978.jpg
Tak było kiedyś
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/10deb49dc1a1c813b484023a230bca7c.jpg
Zjechawszy z góry postanawiam zrealizować pomysł z którym noszę się od wczorajszego dnia, dla pewności pokazuję mapę miejscowym
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/e7b62a176c2046dd1b9b613b99464a2b.jpg
Wyraźnie pokazuję tą ciemniejszą kreskę prosząc o potwierdzenie , tak świetna droga , piękne widoki. Gdy wjeżdżam na początek trasy , jeszcze wtedy nie wiedziałem że Rumunii nie potrafią czytać mapy , a ja nie potrafię czytać znaków . Na samym początku był znak że jak ktoś chce jechać do Rarau to musi jechać z Pojoraty , ale wtedy nie przejmowałem się znakiem zakaz ruchu z Campulunga na przełęcz, przecież kolorowa droga nie może być gorsza niż biała. Początek to taka ścieżka jak dawna Urdele , są znaki po bokach , czasem nawet krawężnik boczny , wyżej nawet trafiał się asfalt . W tych warunkach jadąc czerwonym szlakiem , 2 godziny pieszo na przełęcz , dotarliśmy do miejsca gdzie ktoś złośliwie postawił znak zakaz wjazdu . Na szczęściu , lub nie , obok był monaster gdzie zasięgnęliśmy języka.
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/5e6e61bbad5150f836296825020b6dfa.jpg
Ów człowiek ponownie spojrzał na mapę i wręcz powiedział że od tej pory będzie nawet lepiej , tylko abyśmy na małym rozwidleniu skręcili w lewo , a znakiem się nie przejmowali. Rozwidlenie było chwilę później i do dziś nie wiem czy naprawdę zrobiliśmy błąd nie wybierając tamtej ścieżki . Po wjechaniu w ową odnogę zobaczyliśmy lokalne obniżenie zabagnione i dróżkę prowadzącą w las , podczas gdy opuszczona przed chwilą dróżka wyglądała na tą główniejszą miała resztki asfaltu , była totalnie zniszczona i pięła się mocno w górę. Stwierdziliśmy że jedziemy po tej bardziej obiecującej . Ścieżka pięła się miejscami ostro w górę i naprawdę trzeba było mocno kombinować którędy jechać, szczególnie mocno dawało to w kość na zakrętach gdzie różnica poziomów pomiędzy ocalałym kawałkiem asfaltu a korytem gdzie spływała woda była znaczna. Niektóre miejsca obiecywały że już będzie lepiej
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/c2bc89fba41d18535c549328f8db5be1.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/ed86c46494f805b5aa9660207c2db953.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/4f8e19936a985f89bff74d994ec47e58.jpg
By za zakrętem ponownie wrócić do swojego standardu . W jednym miejscu na chwilę przed glebą spotkaliśmy jadącą z góry terenówkę , miejsce dosyć niekorzystne bo w poprzek włożone 2 betonowe kręgi wystające znacznie ponad poziom drogi , ścieżki, szlaku . Gdy wyjechaliśmy zza zakrętu miałem mało czasu na ocenę , stromy podjazd , na lewej stronie skała podmycie , mniejsza skała , duże wymycie i krawędź zbocza . Z rozpędu zniosło mnie w największą rozpadlinę i próbując się jednak przebić przez krawędź , zdusiłem silnik majestatycznie waląc się w prawo . Małżonką została pod motocyklem , ja spadłem w dół . Na szczęście szybko się pozbierałem i zgasiłem silnik kluczykiem , do koło switcha nie miałem dostępu . Wspólnymi siłami postawiliśmy motocykl , rozebrałem go z kufrów które przeniosłem wyżej . Co dziwne motocykl prawie nie ucierpiał , najbardziej kufer , ale też dzięki niemu motocykl został na drodze , małżonka też nie ucierpiała .Miejsce zdarzenia , gdzieś tu
Pinezka
http://goo.gl/maps/NGfuk
Czekając na mnie przy kufrach mówiła że słyszy głosy , może rzeczywiście ja też coś tam słyszałem . Po złożeniu wszystkiego do kupy ruszamy dalej i chyba po dwóch zakrętach wjeżdżamy do innego świata. Nie wiem kto był bardziej zaskoczony, my pojawieniem się znienacka asfaltu , czy ludzie widokiem motocykla wyjeżdżającego z lasu . Krótka chwilą na złapanie oddechu dokręcenie lusterka i widząc asfalt , wprawdzie wąziutki ale nówka , postanawiam zobaczyć też tą lokalną atrakcję .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/19fb5f63406679879d737c441e85f1b3.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/6e02e1998d03c860fd559ee1f4facae7.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/67bebe1babc11861dd400b64232e796f.jpg
Oglądać to tam zbyt wiele nie było ale Rumunii byli przekonani że warto
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/6bc9320b328ea36a14f3bd79e65e4fb6.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/c735c505f7215fe83eb2ec9328bd33bb.jpg
Zjazd z góry był spektakularny i nie wyobrażał sobie pokonanie tego odcinka wcześniej . Znaki mówiły prawdę , zrobiony został odcinek oznaczony na mapie białym kolorem . Jadąc dalej skonfrontowaliśmy też drogę na przełęcz Prislop . Zgodnie stwierdziliśmy że chyba jest gorzej niż było . Oczywiście na samej przełęczy zaszły lekkie zmiany , ale określiłbym je jako kosmetyczne . O braku zainteresowania turystami świadczy fakt że na tym odcinku aż do Borsy nie ma miejsca aby usiąść i coś zjeść . Widać że pieniądze w Rumunii do tego miejsca nie dotarły
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/e78b9a20c18c9efa9bb8adf62e6531e4.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/dba1974139c0f8e06d4f68cb7bed3c4f.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/afea6d7c273750dd13336e74a8168135.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/e583263c50a91ce15fd074b71285be51.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/f45bbc0f9a90d3c627d9cab81ace9079.jpg
Ale widoki bronią się same
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/bf9f8c33a164124da60a2b23a0d6ea38.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/abbdf4451ce0f4f9889558b8b9b7b2c1.jpg
Na razie tyle bo mnie plecy bolą, SKS , ciekawe spostrzeżenia z Borsy , główna ulica ruch się lekko korkuje , przed nami nasi z Polski . Dwa wszystko mające monstra 4x4 , jeden Patrol , raczej niestary , namiot dachowy , wyciągarki , drugi to Defender też namiot na dachu . Cały konwój prowadzony przez miejscowego na skuterku do pensjonatu, gdzie tu sens i logika ?
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
consigliero
03.08.2015, 22:37
Czas kończyć tą wycieczkę . Dzień zaczynał się robić bardzo ciepły a plan był taki aby pokręcić się na drodze DN 18 w kierunku Baia Sprie. Niestety w tym miejscu mamy dość tej drogi
DJ188
http://goo.gl/maps/OM9q1
odbijamy na Bogdan Voda
To był dobry napad , jak mówią bracia Czesi. Po pierwsze było spokojniej , po drugie było bardziej widokowo.
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/0418a61d5e0712b76e4786390099f19b.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/0ff3d1087346494073b9bc4f798bbb3c.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/a0f8f3f3cf727e9629e4a537069776b9.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/2d6746d6553ff1e8ef9b1b20014d53ab.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/87e0b0d84eb01146b723930516671dd4.jpg
Dodatkowo okazało się że w bonusie mamy ciekawszą drogę niż DN18 , która owszem jest zakręcona ale idzie w lesie i widoków tam zbyt wiele nie ma . Wprawdzie ta ciekawa droga była w remoncie , tzn tylko zdrapali górną warstwę i od czasu do czasu były szutrowe przerywniki , ale dzięki temu samochody nie przeszkadzały nam w kontemplacji krajobrazu. Pod koniec dnia mamy tylko jeden cel dojechać do Satu Mare aby skorzystać z noclegu . W mijanych wioskach zaczyna się pora powrotu bydła z pastwisk . W jednej z nich postanawiam zrobić zdjęcie, powoli wyłuskuję aparat z tankbaga i w momencie uwolnienia spada mi dekiel z obiektywu. Muszę się zatrzymać , zejść z motocykla i wrócić po dekielek . Po powrocie do motocykla pstrykam kilka fotek i mam zamiar odpalić , ale stan licznika powoduje że muszę zrobić jeszcze jedno dodatkowo.
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/40b2d28dcaf5297423683c4569500871.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/0164fde01eb7cf8149bfb6d47f81ac73.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/cd44baf8e7f3f3e8c9bc7401c6831453.jpg
W następnych wioskach byłem już przygotowany
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/b7eb29a7f7e0f5ada70d574a81ef5c13.jpg
Pokonujemy ostatnie kilometry i meldujemy się w hotelu. Motocykl można schować na zapleczu .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/efb38c453748d307ea4047d9d6b99a7d.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/47f338c5744582eecffba3b28c7116b3.jpg
W hotelu nie jesteśmy jedynymi motocyklistami , widzimy 2 motocykle z Finlandii , w tym jeden kompletnie nie pasujący na wycieczkę po Rumunii.
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
Piknie piknie na tej waszej rajzie tylko ze juz niby koniec?. Mam tylko pytanie dlaczego ten czerwony GS nie jest przygotowany do wycieczki po rumunii? Zawiechy nie zmodyfikowal w turatechu? Podgrzewania siedzenia nie mial? Czy abs byl starej generacji?
Byliscie u Marileny na obiedzie? Casa Alpina to cała historia... Doskonałe miejsce na biwak/hotelik. Polecam wszystkim.
consigliero
04.08.2015, 07:58
Zasadniczo Cabana Alpina jest też częścią naszej historii , ale pojmowanej inaczej , tak po gieesiarsku . Kawa , ciasteczko, hotelik , złota karta . Nie było też nam dane zjeść tam obiadu , chyba tylko kawę się udało któregoś razu. Zgadzam się że to niezłe miejsce na piknik , tylko teraz nie było żadnego pieska
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/d0182db84141a9cbf572661f1f1c8afa.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/850323b0c06c0da3dc2b09f0156a0f32.jpg
Ta wycieczka nie dostarczyła nam też żadnych specjalnych przeżyć kulinarnych , może za wyjątkiem wizyty w Tokaju. Rano gdy chciałem wyprowadzić motocykl z zaplecza nie można tego było dokonać bo jakiś gość hotelu skutecznie zablokował bramę , pozostało udać się na śniadanie. Wtedy rozpoznałem motocyklistów . Na sali pojawiło się dwóch piratów , kamizelki skórzane z naszywkami odwiedzonych krajów, swoją drogą to bardzo praktyczne rozwiązanie zamiast naklejania stickerów na kufrach. Bandamki na głowach i przy stole siedzą razem z małżonkami. Nigdy nie należy sądzić kogoś po wyglądzie , jak mówi stare przysłowie , byliśmy pewni że małżonki jadą samochodem i to przeświadczenie trwało do momentu kiedy zaczęli się przygotowywać do odjazdu. Z krótkiej rozmowy wyszło że przyjechali od północy przez Ukrainę i obecnie wracają przez Węgry , Austrię w kierunku domu . Na pytanie jak się jedzie tym sportem prowadzący odpowiedział że tragicznie , tym bardziej wyraził em swój podziw zwłaszcza dla jego małżonki .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/9ccd5040c261cb93aec1fd055cf55b47.jpg
W nocy pojawił się przed hotelem jeszcze mały GS , którego właściciel był w trakcie wycieczki do Albanii i miał na to miesiąc . Pożegnaliśmy wszystkich i ruszyliśmy w kierunku domu . Na granicy kolejka ale podjechaliśmy bokiem i po krótkiej chwili oczekiwania , nawet otworzyli dodatkowy pas z którego skorzystaliśmy skwapliwie , może inni byli nam nawet wdzięczni za ten manewr . Węgry jak Węgry , długie proste , jedyną rozrywką jest wizyta w Tokaju gdzie próbuję odnaleźć idealną zupę rybną , co częściowo się udaje , błędem było dobranie drugiego dania , które zostało zapakowane .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/ec3b977bd5947cc0b74718555648138e.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/89f35c5e5e8165109921c5f351f59278.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/3bff5bd3a994630d771bc6250ecb394b.jpg
Jeszcze tylko szybkie zakupy
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/d5be4690b46db8fa31ec1e98a59fbb76.jpg
Do polski wjeżdżamy koło Czorsztyna i robimy błąd kierując się w stronę zakopianki . Od Nowego Targu aż do początku dwupasmówki przedzieramy się środkiem co nie jest łatwe w warunkach permanentnego korka , nie każdy kierowca ułatwia nam powrót gdy z przeciwka coś jedzie . Gdybym bym samochodem , to chyba bym go porzucił i poszedł na piechotę. Gdy przejeżdżamy przez Myślenice i przed pierwszymi światłami znów się blokuje , uciekam w prawo i przez Siepraw staram się dostać do Krakowa. Z początku wydawało się że wpadliśmy z deszczu pod rynnę bo znowu trafiliśmy na kolumnę samochód , po dostaniu się na jej czoło zobaczyliśmy rozciągnięty peleton , czyżby Tour de Pologne? Na szczęście była to tylko pielgrzymka rowerowa Zakopane Hel i po kilku kilometrach udało się ją zostawić z tyłu . W domu pozostało nam tylko się rozładować a ja wieczorem wsiadłem w pociąg do Gdańska aby znajomemu oglądnąć traktor który chciał zakupić .
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/db91c953138febe7e5a566a669bf0811.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/710e6bf7b72a7ac2ef9da4a874c31abf.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/03/54fa044ab2be46a75e8964caacff0ca5.jpg
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
consigliero
08.08.2015, 10:23
Do rodzinnego albumu.
Ja wolę takie ,
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/08/c88401886f44374c8e502c5b4e10aa1d.jpg
Piękne w tej relacji jest przełamanie pewnego tabu, jakim jest wymuszona konieczność uśmiechania się na zdjęciach, wy po prostu macie to gdzieś. Tak trzymać.
Dokladnie to właśnie miałem napisać 😀ale ostatnia fota dala mi promyk nadziei ze te podróże was cieszą 😉
consigliero
11.08.2015, 10:08
Ostatnio nie bywa łatwo , tym bardziej że problemy atakują ze wszystkich stron , ale może już w przyszłym sezonie jak uda się uzyskać małą stabilizację wybierzemy się w końcu na dłuższą wycieczkę .
Na razie trzeba się radować nawet tymi małymi , cieszą bo postrzegane wspólnie . Nie wiem tylko dlaczego wypomina mi czasem moje życzenia które usłyszała ze 4 lata temu " gdybym zabił to właśnie bym wychodził"
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/11/64561ae4220a2cebba0786aa07c2a9f2.jpg
A tak męczymy się dalej wspólnie, licząc że takie dni wrócą
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/11/8961c6c83bfc7d68976fddfa50c9b3c1.jpg
http://images.tapatalk-cdn.com/15/08/11/41b0b476b1790671f49fb2823e5b8d68.jpg
consigliero
19.03.2019, 13:11
https://www.flickr.com/photos/wawrzeniec/shares/yB01aT
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190319/a050e7b129935e1a072c687af4c8f498.jpg
Co u mnie nie tak, że widze tylko ostatnie zdjęcie?
consigliero
26.03.2019, 21:53
Wszystko w porządku, ja też nie widzę i z braku czasu jest link do zdjęć. Nie napiszę że to wina tapatalk który zmienił serwer i odnośniki straciły miejsce w sieci. To moja wina i moje lenistwo.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.