PDA

View Full Version : dopuszczalne bicie koła


mad_leaf
06.04.2015, 17:46
Witam! Przy ostatniej wymianie opon i i wyważaniu gość kazał wycentrować koło przednie. Sprawdziłem odchylenie od prostopadłej płaszczyzny do osi koła wynosi w porywach do 1,5 mm. Odkształcona felga jest na jakiejś 1/4 obwodu. Nyple stoją na amen i nie wiem czy to śmieszne bicie olać czy wymieniać szprychy?! Motor lata na trasy i nie wiem czy ma to znaczenie dla trakcji. Minimalnie buja ale nie wiem czy to czy szukać innej przyczyny. może skręcone lagi minimalnie, częściowo zużyta opona? Kto ma wiedzę proszę o info.

redrobo
06.04.2015, 18:26
Ja mam na przodzie 1.5 cm, no i w zyciu nie eywazalem kola.

mareksz007
06.04.2015, 18:42
W terenie bicia nie czuć, ale na szosie tyle mm może wkur.... do łez. Czuć to na pewno w kierownicy i można z tym jeździć, ale po co? Jeśli masz odrobine pojęcia to możesz temat spróbować ogarnąć sam, a najlepiej przejedź się do fachowca któremu będzie się chciało np. do warsztatu rowerowego oni mają pojęcie w kołach może CI pomogą. Ja ogarniam sam.

xtr
06.04.2015, 18:49
ktoś kto nie centrowal koła niech lepiej potrenuje na rowerowym :)

puszek
06.04.2015, 18:49
U mnie bicie to przeważnie nie problem centrowania ,ale krzywej felgi...Wycentrować bez prostowania się nie dało. Dr Szprycha mówi ,ze 2 mm to nie dużo, ale mnie to wkurza.

gerard36856
06.04.2015, 18:55
no i radykalnie skraca żywot łożysk kół, nie?

Vooytas
09.04.2015, 08:48
Z tego co zrozumiałem to kolega wie że centruje się koła ale jak napisał "nyple stoją na amen" - tu jest problem.

Można próbować je namoczyć w nafcie/ropie i innych penetrantach. Jak nie ruszysz to nie pozostaje nic innego jak śmigać dalej. Lub wyciąć kilka szprych i wpleść nowe.

Nic innego nie wymyślimy chyba.

pałeł
09.04.2015, 11:12
zmienił byś opony samemu i żył byś w błogiej nieświadomości ; )

zimny
09.04.2015, 14:13
Ja miałem bicie felgi góra-dół około 8-10mm na 1/5 obwodu około. P.Król z bielska mówił że to cud że zrobiłem tak 10 tys km i nie rozpadły się łożyska. Krzywy był tył a na łukach telepało mi przodem i nie mogłem dojść o co chodzi...

Po naprawie jest bajka, inny motocykl :at:
z 1-2mm bym nie szalał, ale u mnie było marnie, jak się okazało szwab grzebał przy kole i wyszło mu dośc nieudolnie. Zatem dobrze jest trafić na fachowca.

Pozdrawiam
zimny

mad_leaf
10.04.2015, 21:22
Trzy szprychy poszły się j... ale felga teraz ma zero bicia. Wygląda jakby były trzy mocniej naciągnięte. Ciekawostka swoją drogą. Tylko skąd teraz szprychy? Warto używane? Czy tylko Honda? A moglem sam kapcie wymieniać i było by pięknie hehe!

puszek
11.04.2015, 00:24
Pytaj u forumowych mechanikow, każdy ma z nich zakamuflowane szprychy na taką okazję :-)))