pies_kaflowy
24.08.2014, 18:05
Bo chce, bo moge no i ile mozna do Maroka jezdzic ;)
Zwykle jezdze sam, do Johannesburga jednak kawalek i milo byloby do kogos w ludzkiej mowie sie odezwac. Zalozeniem jest zero partyzantki, jedzie sie z karnetem, noclegi pod dachem jako ostatecznosc. Nie lubie zapierdalac.
Latem 2015 jakis wyjazd wspolny celem integracji. Jak sie nikt nie zglosi to sam pojade. Najwyzej mnie zjedza. :hehehe:
Zwykle jezdze sam, do Johannesburga jednak kawalek i milo byloby do kogos w ludzkiej mowie sie odezwac. Zalozeniem jest zero partyzantki, jedzie sie z karnetem, noclegi pod dachem jako ostatecznosc. Nie lubie zapierdalac.
Latem 2015 jakis wyjazd wspolny celem integracji. Jak sie nikt nie zglosi to sam pojade. Najwyzej mnie zjedza. :hehehe: