PDA

View Full Version : prośba o opinię techniczną, honda RD02 zgasła w trakcie jazdy


marizaga
21.09.2013, 19:32
czesc, od dluzszego czasu czytam to swietne forum o najbardziej kultowym motocyklu jakim jest Afryka, a szczegolnie interesujace sa opisy wypraw :Thumbs_Up: . Nie posiadam jeszcze Afryki, ale mam od pewnego czasu sprzet, ktory jest bliskim "krewnym" Waszych Afryk, moze nieco lzejszy i nie robi takich wielkich przebiegow bez remontu, ale na pewno terenowo podobny poziom i duza doza wolnosci niezaleznie od rodzaju drogi. Chcialbym przedstawic pewien problem techniczny, sadze (po lektorze innych watkow), ze na tym forum jest wiele bardzo kompetentnych i doswiadczonych w mechanice motocykli osob, prosze wiec o pomoc/porade. Do sedna:

Mam nastepujacy problem z moja Honda NX 650 RD02 '93. Jezdzila bez problemu, pewnego razu silnik zaczal metalicznie stukac. Stukanie pojawilo sie nagle podczas jazdy, przy hamowaniu silnikiem i bylo obecne na cieplym i zimnym silniku. Po zdemontowaniu pokrywek od regulacji zaworow okazalo sie, ze nagle zrobil sie duzy luz na zaworze wydechowym prawym (mial okolo 1,5-2 mm). Ustawilem zawory zgodnie z serwisowka. Po odpaleniu silnik zaczal pracowac bez metalicznego glosnego stuku. Zawory bylo slychac, ale niezbyt glosno.
Po przejechaniu okolo 2 km przy delikatnym przyspieszeniu na 3 biegu, nagle motocykl zgasl (na Srodce w Poznaniu :mur: ), poczulem tylko spod siebie zapach spalin/paliwa. Dead, zero reakcji. Nie reaguje na proby zapalenia. Wydaje sie jakby nie mial kompresji, rozrusznik kreci nim tak jakby bez oporu. Gdy wbije bieg, to kolo jest zablokowane. Zastanawiam sie co moze byc przyczyna... Olej jest, paliwo jest, gdy zgasl w trakcie jazdy, to jakby nie hamowal silnikiem.
Potem juz tylko pchanie do domu w dzisiejszy sloneczny dzien. Gdyby nie pomoc dwoch osob po drodze, to bym mial jeszcze bardziej zdarte nogi. Z gory dziekuje za podpowiedzi i pozdrawiam.
PS: tak brzmialo stukanie przed regulacja zaworow (plik mp3):
http://wyslijto.pl/f...load/lphs0othtg

gruby
21.09.2013, 20:07
Obstawiałbym na pęknięty pierścień lub tłok ?

RAVkopytko
21.09.2013, 21:33
Marizaga,gniazdo Ci jebło,zaworowe

motormaniak
21.09.2013, 21:35
Dokładnie. A temat na pewno lepiej mają opanowany na forum Dominatora. pozdr

marizaga
21.09.2013, 22:18
dzieki serdeczne za tak szybkie podpowiedzi, czyli musze zdemontowac pokrywe glowicy i glowice i sprawdzic zawory. Gdyby ktos z Was mial/znal dobrego mechanika znajacego sie na singlach Hondy w okolicach Poznania, to dajcie mi znac na priv, z gory dziekuje.

Lepi
22.09.2013, 20:37
Jak już piszą pewnie coś z zaworami. Ja miałem pękniętą dźwigienkę. Ale może być i urwany łańcuszek. Raczej łatwo będzie znaleźć przyczynę.

pincet
22.09.2013, 22:13
Gniazda potrafią płatać figle. Znam przypadek (xl 600R) że gniazdo wypadło z głowicy i poruszało się razem z zaworem... Kompresji nie było prawie, ale odpalał. Zwróć uwagę czy w okolicy świecy nie ma pęknięcia, czy między zaworami.

Kazmir
23.09.2013, 09:38
Wygląda na gniazdo, ale na wszelki słuczaj zobaczyłbym, czy wspornik zabezpieczający wiązkę alternatora nie jest zmielony.

marizaga
23.09.2013, 23:36
dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Czeka mnie demontaz pokrywy i glowicy. Wowczas zobacze co sie dokladnie stalo. Gdybyscie mieli namiar na dobra firme regenerujaca glowice silnikow motocyklowych w blizszych lub dalszych okolicach Poznania, to bede bardzo wdzieczny za info, szczegolnie poparte doswiadczeniem.
Pozdrawiam