View Full Version : regeneracja tylnego amortyzatora
wiem juz ze firma NAGENGAST z Gdanska.. ale znalazlem cos takiego w wawie
http://www.amortyzatory.nsystem.pl/index.htm czy ktos moze mial doczynienia?
pozdro
randal 76
03.11.2008, 07:36
umarło:(
To Fuckt ;) napisz po krótce co sie dzieje z amorem, może bede mogł pomóc
A może ci gazik uciekł z amora i dziwnie mulasty się zrobił , a do tego nie chce zbyt wartko wracać ? Miałem to a właściwie mam i gdzieś by wypadało to wysłać ! Teraz muszę się pochwalić Ohlins'em i stwierdzić że zawias w afryce chodzi miodaśnie.
w mojej afryce tylni amor też już skończył żywot-tył motoru skacze jak pilka od koszykowki,a po hopie sprzęt długo nie może znależć właściwej trajektorii.jestem zainteresowany tematem-nie stać mnie na nowy amortyzator.posiadam model rd04 więc jet tam regulacja tłumienia ,ale kręcenie regulacją nic nie daje.zastanawiam się nad ewentualnym zakupie jakiejś używki lecz mam pewne obawy
w mojej afryce tylni amor też już skończył żywot-tył motoru skacze jak pilka od koszykowki,a po hopie sprzęt długo nie może znależć właściwej trajektorii.
To mogę potwierdzić -Dabal poskakał troche po żwirowni- A jakie to robi wrażenie na widowni - bezecenne ;)
Dobrze byłoby miec pewny namiar - bo jak sądze pewnie i mój amor nie wytrzyma za długo :( tym bradziej że coraz fajniej mi sie w terenie jeździ :)
tja bo i ważne- nie jak jeżdzisz ale z kim heheh i gdzie.Mam nadzieję że jak znajdę coś ciekawego to dam znać
tja bo i ważne- nie jak jeżdzisz ale z kim heheh i gdzie.Mam nadzieję że jak znajdę coś ciekawego to dam znać
Cos w tym jest :) a i pomocna dłon się znalazła przy podnoszeniu Afri :)
ja wam tylko chciałem powiedzieć ;) że predzej siada sprężyna jak amor. mialem tak w TA i AT. jak komus nie szkoda oryginału można wysłac do nageggast. choc ostatnio zjebali jeden amor. i oczywiscie zrobili z niego zwykłego olejaka :vis:
lepszy olejak niż jak wogóle go nie ma
rambo ile ty płaciłeś za regenerację
felkowski
04.11.2008, 22:58
spróbój pogadać ze Żwirkiem Tel. 0 22 713-64-30
Kom. 602-77-42-23
Gadu-gadu: 70345
E-mail: michal@demczuk.pl (michal@demczuk.pl)
spróbój pogadać ze Żwirkiem Tel. 0 22 713-64-30
Kom. 602-77-42-23
Gadu-gadu: 70345
E-mail: michal@demczuk.pl (michal@demczuk.pl)
Na zlocie dam Ci amor jeden dla niego. gadalem z nim. mam jedna wybita na maxa sztuke z RD03. poswiece go na rozkrecenie i jesli da rade to bedzie dobry namiar na regeneracje.
Dodałem nowy wątek co lekko dotyczy tego.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?p=30485#post30485
mam 24 tys km.czy powinienem martwic sie juz o tylny amortyzator?jesli tak to gdzie sie udac we wroclawiu?
mam 24 tys km.czy powinienem martwic sie juz o tylny amortyzator?jesli tak to gdzie sie udac we wroclawiu?
Myku, jaja sobie robisz? :D
U mnie w rd07a na budziku jest prawie 40kkm i oryginalny amor ma sie dobrze :Thumbs_Up:
BTW: Ciekaw jestem, czy w rd04 tez siedzi oryginal.. :D
a ja gdzies wyczytalem ze kolo 20tys nalezaloby sie tym zainteresowac.sam nie wiem
a ja gdzies wyczytalem ze kolo 20tys nalezaloby sie tym zainteresowac.sam nie wiem
Moze gdyby zasuwac tylko w terenie, skakac, doly przejezdzac etc. to taki amor moglby zdechnac po 20kkm.. ale tez nie sadze (chyba ze jakis pech, na to rady nie ma..)
eee, nie można już regenerować :)
Czy ktoś może podesłać namiary? Mam nowy amor do mojego i tak sobie myślę że stary mógłbym zregenerować i sprzedać. Nie wiem tylko czy się da, bo o ile chodzi bez zastrzeżeń to gładź jest trochę skorodowana.
A jak ma 90 tysi km. to już czas myśleć o regeneracji ? Z tego jakieś 35% w gorszych niż równy asfalt warunkach.
To odpowiem sobie sam i innym również rozwieję wątpliwości.We wczorajszej rozmowie uprzejmy pan w firmie Sanchez roześmiał się gdy powiedziałem o przebiegu i braku jakichkolwiek czynności serwisowych przy tylnym amortyzatorze. Zapytał również czy wymieniam olej w silniku, lub lagach. Przy tym przebiegu, to powinna być już druga wymiana (od nowości amora) a ludzie często olewają tył dbając przeważnie tylko o przednie zawiasy . Oczywiście można powiedzieć ,że firma ma w tym interes, bo za darmochę tego nie robi, a w samochodach na oryginalnych amorach przebiegi mogą sięgać setek tys. km. Koszt nie jest jednak powalający i warto moim zdaniem zainwestować, niż płakać gdzieś głęboko w d... gdy motor się rozkraczy.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.