View Full Version : Jakie opony na wschut?
Zamieszczam niniejszym parę fotek mojego nowego osiołka, który będzie mi towarzyszem i mam nadzieję ze zrozumieniem wysłucha moich egzystencjalnych bóli i głupawych zachwytów. Mam również nadzieję że nie wytnie focha, na to właśnie liczę. Jeszcze nie wiem czy go polubię - zobaczymy!
Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)
Parę info na temat przygotowania ww osiołka, bo może się komu przydać:
W silniku wymieniłem tłok, na lekko doprężony Wossner, sprawdziłem sprzęgło i sprężyny (górna granica) wymieniłem uszczelki, oczywiście regulacja zaworów. W gaźniku wymiana suwaka przepustnicy, drobne modyfikacje części podciśnieniowej, wymiana dysz na troszkę większe (lepsze średnio niskie obroty). Silnik zalany olejem Motoreksa 10/60, filtr gąbkowy (standart), świece irydowe. osłona silnika to panzerwerk z bardzo starego modelu dr (Dakkar)- 5 mm blacha. Między michą a michą znalazło się również miejsce dla kpl łożysk do kół oraz przednią zębatkę. Do przody ramy przymocowałem spoczniki które zdemontowałem z tyłu, przednie stopki przespawałem 5 cm niżej oraz poprosiłem kolegę Rafa o poszerzenie :).
Bak, a właściwie baczysko to prezent od Pastora, który po pewnych poprawkach mocowania do ramy zaległ był! ma on 35 l pojemności i rezerwa włącza się po 700 km :).
Kanapę wyrychtował mi kol Dżony i zrobił to jak zwykle świetnie. Wielką platformę pod rogal (30l) i wałek z namiotem i karimatą poczyniliśmy wspólnie z Pastorkiem, tak żeby wszystko się zmieściło, a kanapa pozostała cała do dyspozycji. Jak zwykle powymieniałem fabryczne śrubki przykanapowe na motylkopodobne i wywaliłem przewód + z aku na zewnątrz, w razie "W" Swietnym rogalem Exa zająłem się w szczególny sposób, a to po to żeby było szybciej i łatwiej, Dodatki wynikają z moich poprzednich sakwowych doświadczeń. Po pierwsze linki espandora do zaczepu przy bucie + 2 haki z tyłu powodują że ściąganie rogala trwa 5 sekund, a elastyczne gumy powodują stałe napięcie ustrojstwa. Przez rogal przeciągnięta jest również linka stalowa, która połączona z dwoma solidnymi uszkami stalowymi w okolicy butów powodują że bagaż nie zniknie ot taj, bez kleszczyków czy pistolki. W dolnej partii rogalika założyłem jak zwykle kieszonki, których zawsze używam przy sakwach. Mieszczą się w nich 2 flaszki po coca coli - świetne podręczne miejsce do przewozu wszelkich płynów i nie tylko! Kierowniczkę przeniosłem z Yamaszki i jeszcze podniosłem o jakieś 2,5 cm, tak że siedzę sobie jak w fotelu i mogę dowolnie zmieniać pozycję. Szybka owiewki to wycinanka z turystycznej afrykańskiej. Owinąłem też rurę taśmą bazaltową żeby mnie tak nie parzyło w nóżkę. Motorek zrobił już ze mną i Wilczycą (którą o to proszę ) jakieś 2 tys km, więc raczej powinien żyć. Na pytanka chętnie odpowiem :)
Panie Starszy, widzę naBogato!
Niech wiezie Wołka w te i nazat...
Pozdro Orzep
Tlusto :D,nie ma opcji zebyscie sie nie dogadali.Powodzenia ;)
Kacza nóżka mnie urzekła :)
Współpraca Wilczycy i Pastora :)
Lyzki -ja bym sie obawial o zgubienie
nie widze dodatkowego filterka benzyny
lancuch bedziesz smarowal automatycznie,czy buteleczka?
Z tym bagazniczkiem na przednim blotniku uwazaj, bo lubi odpasc i wkrecic sie w przednie kolo,jak sa wyboje
A opony- na trase tourance lun anake
na miejscu cos kostkowatego
napisz przyblizona trase i terminy kiedy gdzie bedziesz.
Umawiamy sie na jakies ognisko gdzies tam?
zabrac Ci jakies czesci?
Sam jestem ciekaw czy łyżki dojadą, filterek benzyny mahle jest, ale obawiam się że 3 filtr już na nic, mam go zobaczymy. Łańcuch buteleczką, ale mam ZVMX i on wytrzymywał mi po 30 tys (w Afryce) to na przednim błotniku to tylko przymiarka i idzie won, brak wiary! Opony na trase Anake, na miejscu e9 i motoz. Lece prawdopodobnie w piątek, sobote, na Mongolie, przez uktaine, z poczatkiem lipca Pamir i hindukusz do polowy sierpnia.
fajnie się zapowiada, a wyjdzie jak zwykle - zajebiście.
3mam kciuki
na Mongolie, przez uktaine, z poczatkiem lipca Pamir i hindukusz do polowy sierpnia.
Prawdziwy podróżnik jest szczęśliwy kiedy wyrusza w drogę, счастлива
Robert Movistar
08.06.2013, 21:19
Lupus, w razie czego od 3 do 10 lipca włóczę sie po Kirgistanie. Powodzenie, trzymam kciuki!
Lupus, w razie czego od 3 do 10 lipca włóczę sie po Kirgistanie. Powodzenie, trzymam kciuki!
Duzo nas tam bedzie w sezonie- to moze by otworzyc jakis watek"nasi w azji srodkowej" , mozna by powpisywac swoje numery telefonow i przyblizone terminy kto gdzie i jak, zawsze spotkanie innej bratniej duszy potrafi podniesc na duchu, mozna wymienic informacje o aktualnych stnach drog, przejsciach, cenach, oplatach itp
Mój nr to 48885787034 jakby co :)
Movi, prawie na pewno bede w tym czasie w Kirgizji
Robert Movistar
08.06.2013, 22:46
Movi, prawie na pewno bede w tym czasie w Kirgizji
+4869103254cztery- a to mój. Mam nadzieje ze sie spotkamy. Jak bedziesz cos potrzebował zeby zabrac, to daj znać do 1 lipca. Mirmil, ja sie nie znam na zakładaniu wątków. Kiedyś to potrafiłem ale tara to strach:-)
Skydiverek
08.06.2013, 22:50
To Ty jeszcze piszesz z Polski?
trza było zajrzeć na Piwo w Bielsku to byś się z Wojtkiem piwa wczoraj napił przy ogniu.... :)
sambor1965
09.06.2013, 00:48
Będę w tym rejonie od 25 czerwca. Nie wiem jak długo, ale długo. Nie wiem jaki będę miał numer telefonu, ale jakiś pewnie będę miał. W razie potrzeby łapać internetowo.
Dzięki Sambor, nie omieszkam :)
Robert Movistar
09.06.2013, 20:56
Nie wiem gdzie to wkleić (przepraszam Lupi za offtop w Twoim wątku).
Jeśli ktoś się wybiera na "fschud" przez Białoruś i dalej przez Rosję i Kazachstan, licząc na tylko jeden "wriemiennyj wwoz" który pozwoli przejechac przez te trzy kraje, to może liczyć na zdziwienie.
Właśnie prowadzę korespondencje z białoruskim urzędem celnym który twierdzi, że nie opuściłem Białorusi...
Miałem tranzytową wizę białoruską ( rano wjechałem do Białorusi a wieczorem byłem w Rosji) wjechałem do Rosji bez żadnej kontroli (granicy nie było). Na nic się zdały potwierdzenia opuszczenia motocyklem granicy Rosyjsko Kazachskiej, wjazdu do Kirgistanu czy Tadżykistanu, wraz z pieczątkami w paszporcie, potwierdzenia ubezpieczenia motocykla. Na razie mam zapłacić 640dolców, czego oczywiście nie mam zamiaru robić.
Dostałem wezwanie wraz z dokumentami na 16 czerwca:-)
Zobaczymy co będzie dalej, na razie wymieniamy korespondencję:-)
Między KAZ i RUS masz klasyczne posty graniczne. Twój przejazd nie ujdzie uwadze nikomu.Roberta nikt nie kontrolował, bo nie było postu.
Robert,
coś tam gadaliśmy na ten temat.
Oni tak naprawdę komunikują się między sobą jakimiś dziwnymi kodami.
Z Czystym Benkiem przez błąd w tych kodach spędzilismy na granicy RUS - Łotwa dobre 2h tylko z tego powodu.
Nie było jednak mowy ojakiejś naszej winie, a za przestój Rosjanie nas przepraszali.
P.S.
KAZ i KGZ też są w swojej uni celnej tak a`propos.
Robert Movistar
09.06.2013, 22:47
Tu chodzi o Białoruś, która mając skan ubezpieczenia moto z KAZ, wriemiennego z KGZ i potwierdzenia wyjazdu z KAZ, łącznie z kwitami potwierdzającymi wjazd do TJK ma problem.
Do KAZ z RUS wjechałem na tym samym kwicie. Dopiero z na granicy z KGZ dostałem nowy. W paszporcie po za wizą do RUS nie było nic co by potwierdzało że tam wjechałem. Gdyby było jakiś jajo, to pewnie do KAZ z Rosji tak łatwo bym nie wjechał a wjechałem bez żadnych problemów.
Elwood, tak jak piszesz. Między RUS a KAZ są normalne posty, tak samo jak między KAZ/KGZ i KGZ/TJK.
W 1 poście opisałem trochę przygotowanie motorka do podróży, może kogoś zainteresuje :)
moto1488
11.06.2013, 15:50
Zamieszczam niniejszym parę fotek mojego nowego osiołka, który będzie mi towarzyszem i mam nadzieję ze zrozumieniem wysłucha moich egzystencjalnych bóli i głupawych zachwytów.
Terenia nie wytrzymała huśtawek nastroju że poszła w odstawkę czy jakieś inne względy zadecydowały o tej zmianie?
I jeśli nie są to jakie sprawy intymne to może opisz w czym Suzi jest lepsza...
Tereska bije suzę pod każdym względem prócz jednego - ciężar. Do suczki nie mam absolutnie zaufania, Tereską mógłbym polecieć w kosmos. To tyle :)
albo małżeństwo albo rozwód.... a na razie miesiąc przedślubny (dwa miesiące?)
deny1237
11.06.2013, 19:22
Robert Movistar a jak sie zorientowaleś ( czy przyszło ci jakieś pismo do domu ) że według nich motocykl nie opuścił ich terenu???
Bo ja przywiozłem motocykl po roku czasu stania w Jakucku, 2011 wróciłem samolotem, a motocyklem w 2012.
Teraz za dwa tygodnie znowu zamierzam przekroczyc granice Bialoruską dodam że tym samym motocyklem. Po tym co napisałeś trochę serce mi zadrżało czy te wariaty czegos się nie bedą czepiać.
sambor1965
11.06.2013, 23:21
Oni tam mają lekki burdel w systemach. Jak wjeżdżałem do Kazachstanu z Kirgizji to Pani mnie nie chciała wpuścić, bo motocykl którym chciałem wjechać widniał w systemie jako ten co wjechał rok wcześniej i nie wyjechał. Lekka konsternacja była, bo jednak wjeżdżałem...
Ostatecznie mnie wysłano do drugiego okienka, w którym "wyjechałem", a następnie w drugim (czyli tym pierwszym) wjechałem.
I wszystko było ok...
Oni tam mają lekki burdel w systemach. Jak wjeżdżałem do Kazachstanu z Kirgizji to Pani mnie nie chciała wpuścić, bo motocykl którym chciałem wjechać widniał w systemie jako ten co wjechał rok wcześniej i nie wyjechał. Lekka konsternacja była, bo jednak wjeżdżałem...
Ostatecznie mnie wysłano do drugiego okienka, w którym "wyjechałem", a następnie w drugim (czyli tym pierwszym) wjechałem.
I wszystko było ok...
:haha2::D tylko na wschodzie..
Jak tak czytam, to chyba naprawdę trzeba być MEGA wyluzowanym na tych granicach wschodnich..zawsze coś może się przytrafić. Powodzenia w podróżach.
Robert Movistar
12.06.2013, 08:35
Robert Movistar a jak sie zorientowaleś ( czy przyszło ci jakieś pismo do domu ) że według nich motocykl nie opuścił ich terenu???
Bo ja przywiozłem motocykl po roku czasu stania w Jakucku, 2011 wróciłem samolotem, a motocyklem w 2012.
Teraz za dwa tygodnie znowu zamierzam przekroczyc granice Bialoruską dodam że tym samym motocyklem. Po tym co napisałeś trochę serce mi zadrżało czy te wariaty czegos się nie bedą czepiać.
Tak, dostałem w marcu pismo. Może źle zrobiłem bo odpowiedziałem mailowo (był podany adres), dołączając skan paszportu ze stęplami przekroczenia granic RUS/KAZ/ KGZ/TJK, ubezpieczenie z Kazachstanu itd...
No i przyszlo tydzień temu kolejne, tym razem z już z paragrafami i zapisem że do 16 czerwca mam się stawić ze wszystkimi dokumentami w urzędzie celnym Magilevie:D Teraz odpiszę i prześlę ale pocztą.
Skoro przejechałeś w 2012 przez Białoruś do Polski i moto masz w Polsce, to raczej nie masz powodu do obaw.
wilczyca
17.06.2013, 00:25
Wziął zapas opon i pojechał na wschut.
Buszuj, wilku.
40867
40868
I poszły "stare" konie, po betonie :), pojedzie i bryczka.
Powodzeniua Lupus!
miales wysylac opony do Bijska, ale widze,ze koncepcja sie zmienila.
Do zobaczenia, gdziest tam, na stepie
moj numer 794924162
Ja wyjezdzam ok 30 czerwiec, chcialbym byc w bijsku ok 6 lipiec, mongolia do 22 lipiec i powrot glowna trasa przez Rosje, by wyladowac w Polsce pod koneic lipca
Nasluch na CB bede mial przez caly czas.
Tylko ktory kanal w Rosji i Mongolii? 15-19-20-28 ?
Moga sie czepic radia na granicy, albo na postach
Czyli jedziemy w tym samym czasie :).
Czyli jedziemy w tym samym czasie :).
Tak.
Tylko, ze ja w Nowosybirsku odbijam na Bijsk, gdzie rozladowywuje motocykle, zabieram reszte ekipy, co dolatuje samolotem i jedziemy do mongoli Czujskim Traktem. I chyba tak samo wracamy
W Bayankhongor bedziemy gdzies ok 13-15 lipiec, dojezdzamy tam droga poludniowa, pozniej chcemy odbic na polnoc i wracac granica Altaju na zachod kraju.
To pewnie wódki się napijemy.
To pewnie wódki się napijemy.
byleby nie tej, bo po tej mnie glowa boli
http://2.bp.blogspot.com/-dE8l0VkcNX8/ThDVLAF82hI/AAAAAAAAD9A/l6EVxOJYuLk/s1600/DSCN4018.jpg
A Wy najpierw jedzicie na Gobi i robicie poludnie,a pozniej Altai i powrot polnoca, czy tez na odwrot?
Jedziecie zgodnie, czy przeciwstawnie obrotom wskazowek zegara?
Jedziemy tak jak piszesz zawsze zgodnie :)
To się będzie działo :) Czekam na wieści !!
Mam nadzieję, ze trochę ułagodzi Bijską władzę kościelną wobec mojej osoby;)
Szybki jest:)
BB-Bijsk 5300 km
7 dni to wychodzi po 760 km
zdrowo cisnal,pewno go komary gonily :)
płock1964
23.06.2013, 06:50
Sam jestem ciekaw czy łyżki dojadą, filterek benzyny mahle jest, ale obawiam się że 3 filtr już na nic, mam go zobaczymy. Łańcuch buteleczką, ale mam ZVMX i on wytrzymywał mi po 30 tys (w Afryce) to na przednim błotniku to tylko przymiarka i idzie won, brak wiary! Opony na trase Anake, na miejscu e9 i motoz. Lece prawdopodobnie w piątek, sobote, na Mongolie, przez uktaine, z poczatkiem lipca Pamir i hindukusz do polowy sierpnia.
Łyżki wystarczy przewiercić w miejscu trytytek.
Powodzenia na szlaku.
Ludwik Perney
03.07.2013, 09:54
Sms rozkminiony dodatkami.
Lupi utknął tu:
46.942762
95.756836
Niestety nie ma street view ;-)
Sms rozkminiony dodatkami.
Lupi utknął tu:
46.942762
95.756836
Główna dolina zalana była i Lupiego zwiodło w góry.
Zalani byli też Mongołowie, u których się chwilowo zatrzymał, bo okazja do wutki była rodzinna jakaś ale Lupi nie pojął jaka.
Jedna jurta pośrodku niczego.
Potem Lupi pił wutke i potem pojechali do szamana UAZ-em, który się był zepsuł po drodze. Znaczy UAZ.
Ktoś ma z czymś przyjechać na koniu więc czekają.
Obok górka a na niej zasięg tel.
Po przeciwpolożnej samotny, potężny masyw. Jak stół w pustym pokoju.
No uff bo się już bałem że Elwoodoroszyfrowyczoczytnikointerpretartor się wzięł i zawiesił:)
Niestety nie ma street view ;-)
Jak biedny Lupi ma mieć street view, jak on z mongołami w UAZie wódę chleje.
Dostał w prezencie mongolskie kapciory z zakrzywionym czubem od szamana.
.....w razie W doladujemy mu tu telefon w Polszy....
jak wróci spieniężymy mu te kapcie
;)
RAVkopytko
10.07.2013, 20:04
Elwood,wieczór jest
Ell, ty sadysto. Dawaj żesz :drif:
:kumbaya:
atmosfera jak u Pana Ossendowskiego w
http://merlin.pl/Przez-kraj-ludzi-zwierzat-i-bogow_Antoni-Ferdynand-Ossendowski,images_big,25,978-83-7506-409-4.jpg
Grzymont
12.07.2013, 00:54
O abstynentach pisać na forum motocyklowym , kto to zrozumie :mur:
Ekhm, sie zglaszam, tu Bishkek. mowia tu po rusku, a cola jest zimna. Temp ok 40 Mongolia juz byla tera na pd w poszukiwaniu cywilizacji
Tylko nie wiem, czy smalić dalej, bo entuzjazmu w narodzie nie czuję.
Pisać, pisać! Z chęcią przeczytam jak wrócę ciąg dalszy!
Ty Dziku to lepiej do tej Gruzji nie jedź. W ogóle sobie jeżdżenie już daruj, a wreszcie jakąś książkę napisz, bo się marnujesz. A grzech to przecież talenty marnować takie :-)
Choć z drugiej strony... jak pojedziesz to może coś przy ognisku opowiesz, więc sam nie wiem co lepsze ;-)
Tylko nie wiem, czy smalić dalej, bo entuzjazmu w narodzie nie czuję.
O żesz Ty..dla siebie pisz a nie dla gawiedzi, to wszyscy czytać Cię będą...zresztą pewnie czytają tylko wiele luda pojechało na wschut..a tam pewnie bukwy na klawiaturze, a inni pewnie w robocie czytają ukradkiem może...
Waść się nie kryguj jak panna przed zaręczynami tylko siadaj i pisz..
O żesz Ty..dla siebie pisz a nie dla gawiedzi, to wszyscy czytać Cię będą...zresztą pewnie czytają tylko wiele luda pojechało na wschut..a tam pewnie bukwy na klawiaturze, a inni pewnie w robocie czytają ukradkiem może...
Waść się nie kryguj jak panna przed zaręczynami tylko siadaj i pisz..
:Thumbs_Up:
Tylko nie wiem, czy smalić dalej, bo entuzjazmu w narodzie nie czuję.
Ta jasne. Pisz El albo pedałuj już ;).
Tomek-KLI
16.07.2013, 22:32
"... w pracy czytają" oj tak :)
Boski-Kolasek
19.07.2013, 00:17
jade tam!!!!!!
Boski-Kolasek
19.07.2013, 00:40
gdzie mapy Kirgizji moge kupic ?
zbyszek_africa
24.07.2013, 10:59
Taszkent.
Po 14h jazdy nonstop dotarł do bazy. Bazą jest polski kościół.
Cienia szuka pod pomnikiem Andresowców a w cieniu 40st więc jeszcze w miarę chłodno, jak na te okolice.
Ponoć jest czysty i świeży, zapewne po spowiedzi, bo jak wszedł do kościoła, to jego rdzawe, ałmysowe futerko zczerniało!......
W Taszkencie.
Napisz Lupiemu, że jak będzie stał tyłem do "Słupa gen.Andersa" (kościół po lewo) pójdzie/pojedzie ulica w kier.centrum i skręci pierwszą ulicę w prawo po kilkuset metrach znajdzie knajpkę motocyklową. Namiot rozbije na tyłach, a jedzeniem i piciem ugoszczą:)
Myśmy spali na plebani, ale nie zawsze są tam wolne miejsca.
W godzinach ok.8 rano i 16-tej niech nie wyjeżdża na miasto. Milicja zamyka pół miasta (paraliżuje ruch na ok 2 godz. rano i po południu) bo prezydent jedzie i wraca z pracy do domu:mad::o
Myśmy załatwiali tam wizy do Turkmenistanu -przerąbane (łapówy na kazdym kroku:mad:) Strażnik przy furtce brał po 10$, inaczej mogłeś tam kiblować tydzień. Betonowe miasto, można w lipcu usmażyć się jak na patelni....
Niech załatwia co tam ma i ucieka na prowincje, tam normalne życie...
pozdr.
zbyszek_africa
24.07.2013, 12:18
Wtedy mieliśmy wizę Azerską. JUż z miesiąc wcześniej słaliśmy dokumenty.
Dostaliśmy trzy dni na Turkmenistan trasą wyznaczoną (mapka) przez ich mundurowych do wtedy Krasnowłodza teraz Turkmenbaszi. Tak policyjnego państwa jeszcze nie widziałem. Przez Kaspijskie przepłyneliśmy promem do Baku, a tutaj to już Europa panie:) tzn. prawie....
Niech Mu się wiedzie:)
pozdr.
zbyszek_africa
25.07.2013, 10:01
Jak u Biskupa to klimę ma i jedzonko:)
Niech Lupi poprosi Biskupa o namiar na Polaka co odrestaurowywał polskie cmentarze Armi gen. Andersa w Uz.( nie pamiętam nazwiska, ale nas pięknie ugościł:bow:) Gościu mieszka w Taszkiencie i może wszystko. Załatwienie wizy to dla niego pikuś:)
pozdr.
Lupus+ nasza ekipa spotkana gdzies przy GornoAltajsku, niedaleko Bijska
Zdjecie z 8 lipiec
On wlasnie wyjechal z Mongoli,a mysmy tam wjezdzali.
Lupusowi zamoczyl sie telefon, dalem mu swoj, ale byl z sim lockiem, czy ktos wie,czy udalo mu sie sciagnac tego simlocka?
Ludwik Perney
29.07.2013, 11:17
jego maszyna
chodzi o ten biały motór?
na tym foto jest caly lupi
i jego ciagle przeladowany motocykl... tyle razy mu mowilem aby troche pofolgowal z tym bagazem....
wilczyca
30.07.2013, 01:28
dzięki chłopaki za fotki :)
Mam nadzieję, że Lupus po powrocie nam ładnie wszystko opisze :) Maila do konsula wysłałem :Thumbs_Up:
no przecie sms-y pisze http://megaprzygoda.pl/_d/hehe.gif
np takie jak dzis:
lece na odesse jestem w wolgograd
Bardzo śmieszne :umowa: Ja tu czekam na opis mega przygody, a nie jakieś wypociny trzy po trzy z enigmy waszej :haha2:
Yyy ... noo ... to jakie te opony na fshód pasujoo ?? bom letko skołowany ??
O bykach zażynanych piszoo , o trawach i ziołach wszelakich a i o wilkach cóś nie cóś ale o oponach cisza jak po śmierci organisty. To jak bedzie ??
No to żeby w temacie było to polecam K60 Scout :D
ciekawym czy istniała by możliwość wyjechania mu naprzeciwko.... czy nie miałby nic naprzeciwko? no i jak się dowiedzieć gdzie on którędy i jak bedzie wjedżał
a żeby on tą samotność na tej wyrypie odczuwał.... non stop ludzkie przygody! :D
Może na ognisko do Wilczego Szańca zdąży?
;)
cały i zdrowy ale lewej ręki mu nie podawać przy powitaniu! tylko prawą :D :D
Jestem. Cały, zdrowy, trochę zamyślony, troszkę zmęczony, szczęśliwy że mimo wszystko dotarłem do najbliższych!
Droga tym razem nie szczędziła mi niespodzianek i przygód, dziękuję więc tym wszystkim którzy ciepło myśleli o mnie i wspierali mnie w chwilach zwątpienia. Dziękuję Mazeniakowi za jego dobre słowa, Elowi za rady i znakomitą relację opartą na prawdzie najwyższej, oraz Wam kochani za dobre myśli. Teraz czas na odpoczynek, potem może coś napiszę jak to jest po drugiej stronie lustra...
Szacun Lupus. Cieszę się, że wróciłeś :)
Jestem. Cały, zdrowy, trochę zamyślony, troszkę zmęczony, szczęśliwy że mimo wszystko dotarłem do najbliższych!
Potwierdzam!
:D
Fajnie, że jesteś cały i zdrowy. Gdzieś po drodze przejęliśmy twój kombinezon przeciwdeszczowy...jest u mnie we wrocu. Nie wstyd ci podróżować w czymś takim? Choć pewnie wstyd, bo go porzuciłeś:)
Bajrasz, to TY tez zawitales do Bijska?
Lupus- Telefon odblokowales? Konserwe i zguszczonke znalazles :)
Do karty mongolskiej potrzebny jest PIN, wiec nie dalo sie z niej skorzystac
Bajraszu, łobuzie, wiesz że za Uralem jest gdzie zmoknąć, dalej na pd już mniejsza szansa, dzięki, przy okazji postawimy na nim flaszkę. Mirmił, pin mam stale przy sobie jakby co ;) Konserwa była najsmaczniejsza na świecie bo była od Ciebie, z Polski i po Mongolii, mleczkiem podzieliłem się z wycieńczoną pracami porządkowymi młodzieżą. Tel to jakiś nowy wynalazek, u ruskich nie potrafili go odblokować, u nas chcą 60pln. Kupiłem starego samsunga z cyrylicą. Pisanie smsów to było nie lada wyzwanie ;)
Skydiverek
06.08.2013, 12:05
Trzeba zorganizowac troche czasu i wpasc na kawe i posłuchac...
Jak sobie łapy wyliżesz to pisz chłopie, pisz...
Oj tam lapy, to tylko jeden palec
Ale Lupus jest twardy, mysmy znad tej rzeczki zawrocili
<iframe src="https://www.facebook.com/video/embed?video_id=640415152635346" width="1280" height="720" frameborder="0"></iframe>
http://africatwin.com.pl/<iframe src="https://www.facebook.com/video/embed?video_id=640415152635346" width="1280" height="720" frameborder="0"></iframe>
Ludwik Perney
06.08.2013, 13:07
Oj tam lapy, to tylko jeden palec
Ale Lupus jest twardy, mysmy znad tej rzeczki zawrocili
</iframe>[/IMG]
Zawróciliśmy, bo jesteśmy jeszcze twardziejsi ;P
i chcieliśmy jeszcze raz zobaczyć miasto duchów
No i dlatego, że jesteśmy starymi wędkarzami! :-))))
Zet Johny
06.08.2013, 13:15
Hmmm. Też mi się marzy posłuchać na żywca opowieści z wojaży.
Johny, po 12 godzinach nie chciałem cię jeszcze zamordować, dobra robota masz u mnie dużo piw!
Lupusie Czikungunji nie masz, jak takie wyprawy zaliczasz.
Pozdro.
RAVkopytko
06.08.2013, 16:55
Lupus,Witaj.
Witaj Wilku!!!:)
Nawiedzę Was kiedyś i oddam przy okazji Draculę:D
Zet, jak chcesz to się możesz dołączyć.
Zet Johny
06.08.2013, 19:34
Chętnie kiedyś wyskoczę. A co ty, zepsułeś swojego motóra że na drakuli jeździsz?
Raf psuje DRakulę.
Powoli, ale systematycznie ;)
Wołk powitał po mega eskapadzie i nie bądź hiena...spłódź relację!!!
Pozdro Orzeppe
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.