View Full Version : Smar Liqui Moly 3509
kuntakinte
03.04.2013, 14:09
Chcialem sisie spytac czy wlasnie tez ktos uzywa tego smaru. Ogolnie smar ten ktory jest stosowany w lodziach, gdzie jest woda i sol a ja nim smaruje np w starych Vespach lozyska glowki ramy. Smar zostaje na miejscu, trzyma sie jak cholera i nawet ciezko go Kaercherem splukac ;-)
Mysle ze na miejsca takie jak lozyska w kiwaczce powinienien byc idealnym.
Co wy na to?
https://www.liqui-moly.de/liquimoly/mediendb.nsf/gfx2/3509.jpg/%24file/3509.jpg
http://www.ebay.de/itm/1x-Liqui-Moly-Bootsfett-Tube-Bootfett-Marinefett-Wasserfest-Sportboot-250g-3509-/170856767391?pt=Autopflege_Wartung&hash=item27c7db5f9f&clk_rvr_id=464684411227
Hej kuntakinte,
stawiasz ostatnio bardzo wiele pytań. Większość z nich jest dość banalna - w moim mniemaniu.
Postaraj się proszę zadawać je w jednym wątku. Łatwiej będzie i Tobie i czytającym. Wybacz, że tak publicznie to piszę ale to dotyczy nie tylko Ciebie.
Pozdrawiam.
kuntakinte
03.04.2013, 14:58
Hej kuntakinte,
stawiasz ostatnio bardzo wiele pytań. Większość z nich jest dość banalna - w moim mniemaniu.
Postaraj się proszę zadawać je w jednym wątku. Łatwiej będzie i Tobie i czytającym. Wybacz, że tak publicznie to piszę ale to dotyczy nie tylko Ciebie.
Pozdrawiam.
Bardzo grzecznie napisales Lepi, ale wydaje mi sie ze lepsze pytania w watkach niz 100 w jednym a la blog. Znam fora techniczne i tam kazdy ma prawo spytac o co chce i otrzyma odpowiedz albo uwage ze zle szukal i linka do tematu.
Znam tez forum w ktorym jest 20.000 tysiecy zapisanych i moderatorow praktycznie nie widac, robia swoja robote tak ze i nie pisza nonstop o swoich subjektywnych wrazeniach.
Sam odpowiadam w jednym forum kilkanascie razy na te same banalne pytania i jesli mi sie nie chce, nie pisze poprostu nic.
Nie mam zarzutow do Ciebie Lepi ale dziwna atmosfera jest na tym forum.
Bardzo grzecznie napisales Lepi, ale wydaje mi sie ze lepsze pytania w watkach niz 100 w jednym a la blog.
Znam tez forum w ktorym jest 20.000 tysiecy zapisanych i moderatorow praktycznie nie widac, robia swoja robote tak ze i nie pisza nonstop o swoich subjektywnych wrazeniach.
Nie mam zarzutow do Ciebie Lepi ale dziwna atmosfera jest na tym forum.
głos z boku i słuszny to głos.
co do samego smaru to chyba każdy z MoS będzie OK. jeśli dodatkowo jest adhezyjny i odporny na wymywanie to już zupełnie wypas.
Honda pożydziła, tak na marginesie, jak wszyscy ostatnimi 15 laty :D i nie ma już kalamitek. W mojej XL600 KAŻDY punkt smarowania miał swoją kalamitkę. Po całym dniu jazdy w gnoju wystarczyło zapodać smarownicą szto nada w każdy punkt i był spokój. W 20letnim motocyklu rozebrałem proforma zawias, kiwaczkę itd i wszystko było jak nowe...
Smaruj tym - będzie ok. BTW znam fabryczny smar z łożysk w Vespach i jeśli to jest to samo to na bank będzie dobre. Trzyma się metalu jak św. Tomasz diabła :D
matjas
głos z boku i słuszny to głos.
co do samego smaru to chyba każdy z MoS będzie OK. jeśli dodatkowo jest adhezyjny i odporny na wymywanie to już zupełnie wypas.
Honda pożydziła, tak na marginesie, jak wszyscy ostatnimi 15 laty :D i nie ma już kalamitek. W mojej XL600 KAŻDY punkt smarowania miał swoją kalamitkę. Po całym dniu jazdy w gnoju wystarczyło zapodać smarownicą szto nada w każdy punkt i był spokój. W 20letnim motocyklu rozebrałem proforma zawias, kiwaczkę itd i wszystko było jak nowe...
Smaruj tym - będzie ok. BTW znam fabryczny smar z łożysk w Vespach i jeśli to jest to samo to na bank będzie dobre. Trzyma się metalu jak św. Tomasz diabła :D
matjas
Zgadzam się. W dobrze pełnoletniej xr 600 smarowałem kalamitki, po 8 latach do wymiany tylko górne i dolne łożysko amora które nie ma smarowniczek. Robiłem ostatnio zawias tył w crf 250R 2008 r, 1/3 łożysk zardzewiała. To nie są tanie naprawy, dobrze mieć i dobrze smarować:]
Skydiverek
03.04.2013, 22:00
To jest dobry pomysł z tymi kalamitkami. Myślę że można te kalamitki w większości miejsc dorobić.
W at 03 mam smarowniczki tylko na łożyskach osi wachacza, w 04 pewnie jest już tylko jedna, a w 07 nie ma żadnej, bo po co:] Dorabiał ktoś sobie kalamitki np na kiwaczce?
Skydiverek
04.04.2013, 08:46
Ja jak teraz będę smarował kiwaczkę to sobie dorobie i wrzucę zdjęcia jak to wyszło.
można dorobić kalamitkę ale warunek jest jeden - dziurawa bieżnia/koszyk łożyska rolkowego /jesli konkretnie o nim mówić/ + rowek okalający wyfrezowany w okalającym bieżnię materiale np, kiwaczki - to jeśli mamy tylko jedno łożysko: jakoś ten smar trza tam podać - chyba, że jest miejsce aby podać smar pomiędzy łożyska to wtedy wystarczy zwykłe wkręcenie kalamitki.
zgadzam sie z tym w zupełności - w większości miejsc spokojnie można dorobić kalamitki i jest to rozwiązanie, które doskonale się sprawdzi i zaprocentuje w przyszłości $$$ - lepiej niż w banku bo zysk pewny :D
matjas
można dorobić kalamitkę ale warunek jest jeden - dziurawa bieżnia/koszyk łożyska rolkowego /jesli konkretnie o nim mówić/ + rowek okalający wyfrezowany w okalającym bieżnię materiale np, kiwaczki - to jeśli mamy tylko jedno łożysko: jakoś ten smar trza tam podać - chyba, że jest miejsce aby podać smar pomiędzy łożyska to wtedy wystarczy zwykłe wkręcenie kalamitki.
zgadzam sie z tym w zupełności - w większości miejsc spokojnie można dorobić kalamitki i jest to rozwiązanie, które doskonale się sprawdzi i zaprocentuje w przyszłości $$$ - lepiej niż w banku bo zysk pewny :D
matjas
Mam zamontowane kalamitki na kiwaczce ale jest jedno ale....jak zaczynam pompować smar to ten wypycha uszczelniacze na zewnątrz:( trudno je potem osadzić na właściwe miejsce, bo smaru jest dużo za dużo :( Macie jakiś pomysł ???
myślałem i nic nie wymyśliłem.... trzeba zapodać tyle, żeby był świeży w miejscach łożyskowania a to wywali każdy uszczelniacz i kłopot gotowy.
myślę, że kłopot Żabci to kolejna rzecz, którą należy wziąć pod uwagę przy takiej przeróbce - jakiś mały otwór może między uszczelniaczem a ścianką??? i tak będzie tam zawsze smar więc woda nie spenetruje do wewnątrz.
doraźnie teraz to tylko przychodzi mo do głowy dorobienie 'półksiężyców' u tokarza i wkładanie ich z boku przy pompowaniu - nadmiar smaru ujdzie między osią a usczelniaczem a sam uszczelniacz zaś pozostanie na miejscu.
matjas
banditos
04.04.2013, 18:33
Mam zamontowane kalamitki na kiwaczce ale jest jedno ale....jak zaczynam pompować smar to ten wypycha uszczelniacze na zewnątrz:( trudno je potem osadzić na właściwe miejsce, bo smaru jest dużo za dużo :( Macie jakiś pomysł ???
Widać ze jest szczelne skoro wypycha gume. I to raczej powod do zadowolenia, bo poach i woda nie dostaja sie do srodka.
Mozna tam dac szersza podkladke, ktora przytrzyma uszczelniacz.
Ale gdzies nadmiar smaru i tak musi sie wydostac.
myślałem i nic nie wymyśliłem.... trzeba zapodać tyle, żeby był świeży w miejscach łożyskowania a to wywali każdy uszczelniacz i kłopot gotowy.
myślę, że kłopot Żabci to kolejna rzecz, którą należy wziąć pod uwagę przy takiej przeróbce - jakiś mały otwór może między uszczelniaczem a ścianką??? i tak będzie tam zawsze smar więc woda nie spenetruje do wewnątrz.
doraźnie teraz to tylko przychodzi mo do głowy dorobienie 'półksiężyców' u tokarza i wkładanie ich z boku przy pompowaniu - nadmiar smaru ujdzie między osią a usczelniaczem a sam uszczelniacz zaś pozostanie na miejscu.
matjas
No tak ale jesli kilka razy przejedziesz przez wode to na bank dostanie sie do srodka ;(
Skoro ma byc dziurka to dobrym pomyslem byloby nagwintowac i wkrecic jakas mala srubke. Do smarowania wykrecic i po klopocie.
Banditos - nie panikowałbym - jak będzie w środku pełno smaru to nie ma ch. żeby wlazła jakaś woda.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.