PDA

View Full Version : Lekkie enduro na długą podróż


Tofel
09.03.2013, 20:25
Dziewczyny, pomóżcie! (Panowie też mogą ;-)) Rozglądam się powoli za motocyklem dla swej dziewczyny i tak sobie myślę, że może będziecie w stanie mi coś poradzić? Szukałem trochę po forach, ale póki co nie znalazłem niczego co by się nadawało w 100%.

Jeżeli chodzi o mą kobietę to z cech istotnych, jeśli chodzi o dobór motocykla:
- 170 cm
- 45 kg
- siły nie za dużo
- zero doświadczenia (ale to się zmieni, bo pewnie do nauki zanabędziemy coś taniego i z sezon lub dwa na tym pojeździ)

I teraz - szukamy moto na dłuższą wyprawę - Afryka i Azja, tego typu klimaty. Mało asfaltów, dużo szutrów, trochę kamieni, odrobina błotka, pewnie czasem trochę większego offu. Nie wiem jeszcze czy pojedziemy na jednym motocyklu (mój KLR650) czy na dwóch (preferowana opcja, bo więcej frajdy i wolności, ale niestety trudniejsza cenowo), ale... póki co żadnego sensownego motocykla dla niej nie znalazłem. Są co prawda fajne i lekkie maszyny o rozsądnym spalaniu, ale i tak mają zbyt małe baki, by dały radę.

No dobra, konkrety. Taki moto powinien mieć następujące cechy:
- lekki (ideał 120-130 kg zalany, bo dojdą do niego prócz paliwa 2-3 kufry z bagażami)
- stosunek mocy do masy poniżej 0,2kw/kg (prawo jazdy kategorii A2)
- wygodne siedzenie (8h w trasie dziennie przez kilka miesięcy)
- zasięg około 400-500 km (i to póki co wydaje się największym problemem)
- im mniejsze spalanie, tym lepiej
- dosyć niski (dziewoja nóżki ma nienajkrótsze, jakieś 85 cm po wewnętrznej stronie ud będzie, ale jak ją wsadziłem na swojego KLRa to nijak ziemi nie dotykała, mimo iż moje nogi równej długości są, a waga tylko o jakieś 10 kg większa)
- bezawaryjny i trwały
- sprawny w lekkim offie (czyt. soft enduro)
- elektryczny start
- cena do 7k pln (stare, nieprodukowane moto, do których można kupić części także wchodzą w grę)

Rozważałem co następuje:
- obniżony KLR650 (ale 186kg na mokro to i dla mnie dużo, więc raczej odpada)
- KL(R)250 (mały zbiornik i brak dużego akcesoryjnego + trudno w PL o takie moto w dobrym stanie)
- DR650SE (wysoki, pytanie czy można obniżyć i czy siedzenie nie przecina człowieka na pół + za duża moc na A2)
- Varadero 125 (prawie wszystko okej, tylko ta waga...)
- WR250 (wysoki, wąskie siodełko, mały bak)

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Poratujcie radą.

Lupus
09.03.2013, 20:45
Mały dominator z siedzeniem od dżonego ew bak acerbisa. Nie znajdziesz lepszego, bo nie ma!

bajrasz
09.03.2013, 20:50
Do Twojej listy dodałbym NX 250. Lekki(118kg), sprytny i zwinny, wybacza wiele błędów mniej doświadczonemu kierownikowi, spalanie na poziomie 3l, prosty w obsłudze i niebo wygodniejszy od np dr czy wr. Słabym punktem jest zasięg-max 300

https://lh3.googleusercontent.com/-uNgX-xdw7DE/UCGKmClJSOI/AAAAAAAAPu8/obNnRU2psrk/s640/DSC06675.JPG

Tofel
09.03.2013, 20:58
Ale jaki zbiornik do tego NX250 dopasować? Bo 300km to zdecydowanie za mało (to 300km po asfalcie czy lekkim offie?). Lupusiku, który Acerbis do tego NX250 pasuje? Bo jak na szybko pytałem wujka Googla to żaden, więc pewnie trzeba by samemu myśleć nad dopasowaniem.

A co myślicie o obniżonej (to możliwe?) Hondzie XR600R? Do niej zarówno Acerbis jak i Clarke robią duże zbiorniki. Co prawda zbyt wysoki stosunek mocy do masy, ale jakby ją nieco przydusić (3 kW wystarczy) to byłoby akurat. Waga zalanego to na oko jakieś 138 kg (z dużym zbiornikiem), więc może by jeszcze uszło.

piotreklodz
09.03.2013, 21:08
Xry to bardzo wysokie motocykle. "R" są na kopkę więc chyba musiałbyś bardzo nie kochać swojej kobiety :) Obniżanie (ja taką kupiłem) to pomysł beznadziejny choć da się to zrobić.

majki
09.03.2013, 21:12
Tofel, a może poczytaj najpierw dział Lejdis, są tutaj opisane różne sprzęty dla kobiet z ich plusami dodatnimi i ujemnymi. Narazie wygląda na to, że próbujesz wyważyć otwarte drzwi...XRkę dla małej dziewczyny bez doświadczenia?? :dizzy:

Tofel
09.03.2013, 21:12
Ah, więc jeżeli owa XR600R nie ma elektryka to odpada. Kopnąć coś takiego przy mojej lub jej wadze to byłby wyczyn. Przy naszej konfigoracji dobrze to się kopie co najwyżej 150-tki ;-)

motormaniak
09.03.2013, 21:23
Ja w tym przypadku wzioł bym varadero 125. Dwa gary mimo że malutka pojemność pojedzie dobrze w trasie, oszczędny , wygodny.

Tofel
09.03.2013, 21:34
Tofel, a może poczytaj najpierw dział Lejdis, są tutaj opisane różne sprzęty dla kobiet z ich plusami dodatnimi i ujemnymi. Narazie wygląda na to, że próbujesz wyważyć otwarte drzwi...XRkę dla małej dziewczyny bez doświadczenia?? :dizzy:

Majki, czytam, czytam, ale o większych niż seryjny zbiornikach paliwa nic póki co nie znalazłem...

Tofel
09.03.2013, 21:35
Ja w tym przypadku wzioł bym varadero 125. Dwa gary mimo że malutka pojemność pojedzie dobrze w trasie, oszczędny , wygodny.

Tylko niestety waży 7kg mniej niż KLR650, więc niestety największa niedogodność pozostaje :/

dopra
09.03.2013, 21:38
ale pytanie po co taki zasięg na jednym zbiorniku?? Chyba, ze wybieracie się do Australii na Outback, bo w Europie czy Azji zasięg 300 km na 1 zbiorniku w zupełności wystarczy.

majki
09.03.2013, 21:39
A DR350?
Na prawdę musi być 500km zasięgu??

ArturS
09.03.2013, 21:48
A oryginalny baniak przerobić? Sąsiad zza ściany twierdzi, że no problem, a produkuje motocykle na zamówienie (armatura), zbiorniki tworzy we własnym zakresie, chyba się zna.

Tofel
09.03.2013, 21:54
Na Outback? Nieee... Wwóz motka do Australii zbyt drogi, najwyżej kupimy coś na miejscu ;-)

300 km w Azji raz wystarczy, a raz niekoniecznie (choćby w afgańskim Wachanie). Zawsze można wziąć 10L karnisterek i na takim Domi dodatkowe 120-140 km powinno być. I może to jest rozwiązanie.

Ale... wolałbym mieć w baku to 400-500km, a w karnistrach jeszcze 100-150km dodatkowo, bo chodzi mi po głowie jakieś zadupie z piachami, a nie wiem ile w terenie taki obciążony bagażami Domi spali.

Oczywiście jak się nie będzie dało znaleźć maszyny z odpowiednim zbiornikiem to będę kombinował albo inną trasę albo coś z karnistrami. Ciekaw jestem jednak jaki zbiornik Lupus miał na myśli...

Tofel
09.03.2013, 21:58
A DR350?

To jest opcja. Tylko trzeba by ew. zdusić (oryginalnie ma ~0,23 kW/kg), obniżyć (daje radę?) i zbiornik akcesoryjny dokupić (z tego co sprawdzałem wcześniej to do niego akurat są 15L, ale rozbieżne informacje na temat spalania znalazłem - od 3.5 do 5L/100km - więc sprawa zasięgu jest nadal dyskusyjna).

Rojek
09.03.2013, 22:04
Tofel, a może by tak w jednym poście?

dopra
09.03.2013, 22:04
300 km w Azji raz wystarczy, a raz niekoniecznie (choćby w afgańskim Wachanie). Zawsze można wziąć 10L karnisterek i na takim Domi dodatkowe 120-140 km powinno być. I może to jest rozwiązanie.
Chłopie, jak zalejesz moto taką ilością paliwa i do tego kanister 10L, to motocykl z bagażem będzie ważył pod 200 kg, to Twoja kobieta w żadnym offie sobie nie pojeździ.

Zwykły zbiornik w Domi, kanister 5l, dobrze wyregulowany motocykl i w Azji spokojnie dacie radę, ja miałem tylko raz problem z paliwem, ale jechaliśmy AT żłopami które paliło ponad 10 l/100km. W pozostałych miejscach można było kupić paliwo w każdej zamieszkałej dziurze.

Tofel
09.03.2013, 22:15
Chłopie, jak zalejesz moto taką ilością paliwa i do tego kanister 10L, to motocykl z bagażem będzie ważył pod 200 kg, to Twoja kobieta w żadnym offie sobie nie pojeździ.

Zwykły zbiornik w Domi, kanister 5l, dobrze wyregulowany motocykl i w Azji spokojnie dacie radę, ja miałem tylko raz problem z paliwem, ale jechaliśmy AT żłopami które paliło ponad 10 l/100km. W pozostałych miejscach można było kupić paliwo w każdej zamieszkałej dziurze.

No fakt, jak się to zsumuje to wychodzi kosmiczna waga, a taki zestaw (duży zbiornik + 10L) to z 20 kg więcej.

Tak czy siak ten Dominator to dobry trop. Dzięki!

rambo
09.03.2013, 23:08
Varadero 125 ma kupe plastików i kręci się do 10500 RPM przy 100kmh :confused:

puszek
09.03.2013, 23:21
To jest opcja. Tylko trzeba by ew. zdusić (oryginalnie ma ~0,23 kW/kg), obniżyć (daje radę?) i zbiornik akcesoryjny dokupić (z tego co sprawdzałem wcześniej to do niego akurat są 15L, ale rozbieżne informacje na temat spalania znalazłem - od 3.5 do 5L/100km - więc sprawa zasięgu jest nadal dyskusyjna).

DR 350 pali około 3,5 litra max 4 ..Zbiornik acerbisa to 20 litrów - wiec zasięg wychodzi 600 km. Ale to nie jest motor dobry do nauki dla drobnej dziewczyny. Pomimo że waży nie duzo wiecej niż dominator to jednak srodek ciężkości jest wysoko. Jak ktos jest zielony to lepszy na pewno dominator. Ma super niezawodny, bezobsługowy silnik i w terenie tez daje rade.

piotreklodz
10.03.2013, 07:21
Jednocześnie piszesz że ma być lekki, słaby, do nauki dla drobnej kobietki i jednocześnie piszesz że ta sama kobietka ma przejeżdżać 500km w piaszczystym (ciężkim) terenie - fajnie że w nią wierzysz, ale obawiam się że to się nie uda :) Chyba że to 500-600 km planujecie robić w tydzień :)

Lupus
10.03.2013, 08:46
Tofel, ja robię w swoich torbach takie specjalne kieszenie, normalnie nieużywane skompresowane paskami. Mocuję je pod sakwami, a na końcu każda ma rolowane zamknięcie. Wchodzą do każdej z nich 2 flachy po coli, po czym dociągam je do właściwych sakw 2 paskami, tak że nie telepią się. W ten sposób uzyskuję dodatkowe 8 l na wodę lub wachę. Sprawdzone w Afryce. rzadko mi się zdarza że nie mogę w okolicach 300 km nie kupić paliwa, zawsze, zresztą wiesz znajdują się jakieś flaszki czy beczki.
Możesz też jeśli znajdziesz kogoś z głową dopasować jakiś stary bak Acerbisa (ok 100euro), ale to może potrwać. Ja mam w swojej DRce bak z xt500! i dało się. Pogadaj ze Szparagiem, może ci pomoże, masz blisko?
Spróbuj znaleźć taki motek w Niemczech, będzie pewniejszy, chociażby po lekkiej stłuczce. Gdzie się wybieracie i kiedy, może gdzieś w drodze się spotkamy :)

Marcin-BB
10.03.2013, 09:32
Tofel taki motocykl, który by spełnił wszystkie Twoje wymagania nie istnieje.:D
Można go sobie zrobić samemu, ale to czas i pieniądze.
Ja kupiłem dla żony xt 350. Z wad- dla kobiety- to kopka. Ale pali to tak lekko, że nie ma problemu. Odpowiednio wyregulowany i na dobrej świecy można "kopnąć" nawet ręką. Po drugie skoro jedziecie we dwoje to nie widzę problemu- zawsze możesz kobiecie pomóc.
Zalety to niska waga (120 kg z paliwem), można dopasować większy bak od xt600, koła 21 i 18" więc bez trudu dobierzesz dobre opony w teren. Prosta budowa i ciężki do zamordowania silniczek z wysoką jak na singla kulturą pracy. Nie znam lepszych singli od yamahy. Oczywiście zawiecha nie umywa się do tej w dr350, ale jako soft enduro wystarczy spokojnie.
Moja żona ma niecałe 170 cm wzrostu i przy normalnym ustawieniu zawieszenia sięga nóżkami do ziemi. Jak ciut skręcę na sprężynie to nawet całe stopy oprze na glebie.
W Niemcowni jest spory wybór tych motorków. Za 7-8 tyś zł można trafić taką sztukę jak miał w zeszłym roku Franz- 8 tyś przebiegu i stan perfekcyjny.

ArturS
10.03.2013, 10:43
Marcin, a jak z częściami do XT350? Z czymś prócz korby jest problem? Zrobi się cieplej, to podjadę do was z żoną, przymierzy się. KLE 500 jest dla niej zdecydowanie za ciężki i szukam złotego środka. W tych wszystkich 250/350 boli mnie tylko moc - KLEkotem odkręci i łyka w moment ciężarówkę jadącą 90, w XT600 muszę już się bardziej zastanowić czy wystarczy miejsca, a jak będzie w tych lekkich enduro?

Lupus
10.03.2013, 11:00
http://szukaj.pl.mobile.eu/motocykl-ogloszenia/honda-nx-250-kronau/175837637.html?useCase=SearchSession&lang=pl&pageNumber=1&scopeId=MB&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&makeModelVariant1.makeId=11000&makeModelVariant1.modelDescription=+nx250&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&makeModelVariantExclusion1.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Motorbike&segment=Motorbike&siteId=POLAND&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=ALSO_DAMAGE_UNREPAIRED&crossBorderSearchEnabled=true&tabNumber=2
Masz tu od prywatnego, pogadaj z chłopakami, na pewno ktoś się tam kręci ;)

Tofel
10.03.2013, 11:38
Tofel, ja robię w swoich torbach takie specjalne kieszenie, normalnie nieużywane skompresowane paskami. Mocuję je pod sakwami, a na końcu każda ma rolowane zamknięcie.

Dobry patent, ale szczerze mówiąc myślałem raczej o kufrach (pelikanach) niż o sakwach, bo mimo iż znacznie większej wagi to jednak graty bezpieczniejsze (można zostawić moto na mieście i przejść się godzinkę czy dwie). Z sakwami byłoby to bardziej ryzykowane.

Ja kupiłem dla żony xt 350. Z wad- dla kobiety- to kopka. Ale pali to tak lekko, że nie ma problemu. Odpowiednio wyregulowany i na dobrej świecy można "kopnąć" nawet ręką. Po drugie skoro jedziecie we dwoje to nie widzę problemu- zawsze możesz kobiecie pomóc.
Zalety to niska waga (120 kg z paliwem), można dopasować większy bak od xt600, koła 21 i 18" więc bez trudu dobierzesz dobre opony w teren.

Dzięki za cynk, wezmę i tę maszynę pod uwagę! Jak już będziemy wiedzieli na czym jedziemy to może się uśmiechniemy i podskoczymy jakoś żeby się do niego przymierzyć. Dałoby radę?

Gdzie się wybieracie i kiedy, może gdzieś w drodze się spotkamy :)

A byłoby miło. Okazji do spotkania pewnie nie zabraknie, bo wybieramy się do Australii przez Afrykę i Azję ze startem na wiosnę 2014. Nie wiem właśnie tylko czy na 1 motocyklu czy na 2. Póki co rozważam różne warianty. Wolałbym opcję 1, ale z 2-gą silnie przemawiają finanse (paliwo + CdP). Z drugiej strony ciężko mi sobie siebie wyobrazić nawet w lekkim terenie na motku ważącym pod 300 kg (przy moich 56kg!), więc myślę i myślę o opcji 2. Jakimś jej wariantem jest zakup nowego chińczyka w Mali, bo to koszt około 2800 zł z papierami (ubezpieczeniem, które robi też za dowód rejestracyjny). Plus taki, że tani, lekki, mało pali, wszyscy na nich tam jeżdżą, więc łatwo naprawić no i legalnie (i bez CdP) można nim dojechać przynajmniej do Kamerunu. Minus taki, że to załatwia tylko część trasy i frajda z jazdy trochę mniejsza niż mocniejszym motocyklu.

Lupus
10.03.2013, 11:56
CDP, a co to jest? Ja popylam z sakwami i nie ma problemu z ich solidnym anty mocowaniem. Nigdy mi nic nie zginęło. Z kuframi będziesz pewnie miał trochę kłopotów, nie myślał bym o nich

Tofel
10.03.2013, 12:11
CdP? Carnet de Passage ;-)

Jakie problemy z kuframi masz na myśli? Z tego co czytałem/kojarzę to główne wady to cena, waga oraz większy potencjał do uszkodzenia stopy. Zastanawiam się też nad trwałością mocowania kufrów do stelaża - jak szybko puszczą? Bo, że puszczą, to tylko kwestia czasu.

Lupus
10.03.2013, 12:37
Z CDP w Afryce od wschodu to więcej problemów jest jak je masz i musisz obsłużyć te karteluchy. Z tego co wiem dalej na pd też nie ma problemu, być może trzeba będzie wspomóc żony celnika ;) Nie wiem jak jest gdzieś tam dalej we wszechświecie, ale jęśli nie kombinujesz z Egiptem, to przemyśl to!

Tofel
10.03.2013, 12:57
A przemyślę, przemyślę :-) A w Kenii, Tanzanii, Ugandzie, Etiopii i Sudanach rzeczywiście tak łatwo się wywinąć z posiadania CDP?
Z południem to zobaczymy co Mirmil z Neno wykombinują w tym roku i czy z CDP czy bez do tego RPA dojadą.

Ale pomijać Egipt to trochę słabo, bo jak zamknąć pętlę? Myślałem nad 2 opcjami:
- wjazd przez Maroko, wyjazd przez Egipt (lub na odwrót i oddanie/przedłużenie CDP w PL w drodze do Azji)
- wjazd przez Maroko, wyjazd przez Dżibuti/Jemen

Patrząc na mapę nie bardzo widzę możliwość ominięcia krajów wymagających CDP. Potrzeba go i w Omanie i w Iranie. Chyba mi nie powiesz żeby płynąć z Jemenu do Iraku ;-)

Do Libii człowiek się z Czad nie dostanie, a jeśli nawet, tam CDP też trzeba. Choć kto wie co będzie tam za jakiś czas...

Lupus
10.03.2013, 13:41
Też chciałem robić pętlę, ale utknąłem w okolicach Egiptu. Do RPA to prawie na pewno, za Jemenem też masz gówniany przejazd przez Emiraty do Iranu. Ja w tym roku może zaryzykuję wjazd z Afganistanu do Iranu bez CDP, zobaczymy? w każdym razie do Kamerunu masz bez problemu, dalej nie wiem, ale ja bym do RPA nie brał, wsadzisz łapówkę, albo pojedziesz na małą granicę - tam nie wiedzą że coś takiego istnieje, a jak zobaczą białą kobitkę będą w 7 niebie. Droga zachode
Afryki to jazda terenami nieskażonymi turystyką, więc pogranicznicy są niezmanierowani, zawsze się dogadywałem. Zeszłym razem 3 kraje robiłem w ogóle bez wizy, a w 1 z nieważną ;). Tu praktycznie wszystko ma swoją cenę, za zwyczaj niską. Optował bym jednak za motorkiem dla twojej Pani, będzie wam znacznie wygodniej, szczególnie że twój moto to raczej dla 1 osoby, a w terenie to już wychodzi problem. Małe domino jest ok, bierz takie jakie ci pokazałem w De, przegląd, dobry olej napęd i opony (komplet przesłać lub kupić? w RPA na zmianę porządne sakwy dla ciebie i rogal dla Leydi. Pakować się potrafisz ;)

rambo
10.03.2013, 14:02
Lubię Cię czytać Lupusie :)

Przepraszam że nie na temat :dizzy::bow: :D

szparag
10.03.2013, 14:11
Tofel, jak chciałbyś po przymierzać XT 350, to stoi u nas na Mińskiej sztuka mojej Mileny, fajny jest ten pituś i bardzo go lubimy, możesz wpaść pomierzyć, przejechać się itp.
Pozdrawiam
Ps: gdybyś się na takiego zdecydował to mogę ci pożyczyć na wyjazd stelaże pod sakwy , bo mam taki produkt produkcji samego Pastorka ( miałem je na Murmańsku i sprawdziły się zajefajnie).

Mirmil
10.03.2013, 15:03
Też chciałem robić pętlę, ale utknąłem w okolicach Egiptu. Do RPA to prawie na pewno, za Jemenem też masz gówniany przejazd przez Emiraty do Iranu. Ja w tym roku może zaryzykuję wjazd z Afganistanu do Iranu bez CDP, zobaczymy? w każdym razie do Kamerunu masz bez problemu, dalej nie wiem, ale ja bym do RPA nie brał, wsadzisz łapówkę, albo pojedziesz na małą granicę - tam nie wiedzą że coś takiego istnieje, a jak zobaczą białą kobitkę będą w 7 niebie. Droga wschodem Afryki to jazda terenami nieskażonymi turystyką, więc pogranicznicy są niezmanierowani, zawsze się dogadywałem. Zeszłym razem 3 kraje robiłem w ogóle bez wizy, a w 1 z nieważną ;). Tu praktycznie wszystko ma swoją cenę, za zwyczaj niską. Optował bym jednak za motorkiem dla twojej Pani, będzie wam znacznie wygodniej, szczególnie że twój moto to raczej dla 1 osoby, a w terenie to już wychodzi problem. Małe domino jest ok, bierz takie jakie ci pokazałem w De, przegląd, dobry olej napęd i opony (komplet przesłać lub kupić? w RPA na zmianę porządne sakwy dla ciebie i rogal dla Leydi. Pakować się potrafisz ;)

Chyba zachodem?

Mirmil
10.03.2013, 15:07
Tofel!
Wez najpierw swoja dziewczyne na tygodniowy wypad na motocyklu, zobacz czy jej to sie podoba, czy da rade nawet na jakies 250cc jezdzic, a pozniej sie dopiero zastanawiaj,co by jej kupic.
BO ja obstawiam,ze pojedziecie na jednym moto, o ile wogole pojedziecie razem. Plany,planami,a zycie zyciem.

motomax
11.03.2013, 02:17
http://2.bp.blogspot.com/-wn0z-uCK1ao/Tz5ByjiJCPI/AAAAAAAAAGI/Ll2LMmR3Wqw/s1600/HONDA_XR250BAJA.jpg

powinna sobie poradzić,zasieg na baku acerbisa do 700km(zależne od odwinięcia manety)

ja mam XR 250r i pali od 2,5 do 3,5 L

oryginalne części bardzo tanie

motocykl najlepszy w swojej klasie

problemem jest to że ich nie ma w polsce ... trzeba ciągnąć z Uk albo z innego kraju

szparag
11.03.2013, 02:19
Świetny motocykl, tylko dość ciężko znaleźć.

Mirmil
11.03.2013, 02:36
Moje pierwsze enduro to bylo yamaha xt225
Lekka,malo palila(3,5 przy lajtowej jezdzie off)
miala 6 biegow,elektryczny rozrusznik,obrotosciomierz
niestety przy 120km/h obroty podchodzily pod czerwone pole, wiec sprzet nie na trase.
ARC64SuNEjI

arty1
11.03.2013, 08:34
Okazji do spotkania pewnie nie zabraknie, bo wybieramy się do Australii przez Afrykę i Azję ze startem na wiosnę 2014.

"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość"

Kolego polecam naocznie zobaczyć niektóre motki, bo skoro proponujesz xr600r dla kobitki to chyba nie bardzo wiesz jak to wygląda i jak jedzie.
NX250 lub xt350 wydają się słuszną propozycją.
Sugerowałbym raczej szybki zakup motka i intensywne szkolenie, z kobietami bywa różnie. Po kilku glebach może stwierdzić, że to jej nie kręci.
Powodzenia :Thumbs_Up:

Tofel
11.03.2013, 19:30
Ja w tym roku może zaryzykuję wjazd z Afganistanu do Iranu bez CDP, zobaczymy?

A zdradź jaki masz plan na miejscu?
1) Hairatan - Mazar-e-Szarif - Maymana - Herat
2) Iszkaszim - Jurm - Iskazer - Pandżdzir - Kabul - droga centralna - Herat

Czy też jakaś wariacja na temat tych dwóch? Bo o zasuwanie asfaltem przez Kandahar Cię nie podejrzewam. Nuda straszna :-)

NX250 lub xt350 wydają się słuszną propozycją.
Sugerowałbym raczej szybki zakup motka i intensywne szkolenie, z kobietami bywa różnie. Po kilku glebach może stwierdzić, że to jej nie kręci.

Taki jest plan! Poprzednia kobieta, z którą miałem szczęście być, była nad wyraz twarda, uczyła się jeździć w Himalajach, a po tym jak prawie wypadła z serpentyny w przepaść (szczęśliwie moto walnął w kamień i po wykonaniu salta wylądował na niej) zebrała się w 10 minut i pojechaliśmy prostować kierownicę. Liczę, że obecna będzie nie mniej zdeterminowana :D

Tofel, jak chciałbyś po przymierzać XT 350, to stoi u nas na Mińskiej sztuka mojej Mileny, fajny jest ten pituś i bardzo go lubimy, możesz wpaść pomierzyć, przejechać się itp.

W takim razie odezwę się!

A co do XR250R specyfikacja mówi, że mógłby być niezłą propozycją, tylko dwie wady widzę na szybko: straszliwie wysokie >900 mm no i bez kierunkowskazów (= bez możliwości rejestracji?). Jak z ich obejściem? Za to masa rewelacyjna! Może sam powinienem na coś takiego swojego KLRa wymienić ;-)

Mirmil
11.03.2013, 19:56
Poprzednia kobieta, z którą miałem szczęście być, była nad wyraz twarda, uczyła się jeździć w Himalajach, a po tym jak prawie wypadła z serpentyny w przepaść (szczęśliwie moto walnął w kamień i po wykonaniu salta wylądował na niej) zebrała się w 10 minut i pojechaliśmy prostować kierownicę. ;-)
Niezla kobitka! Daj mi do niej numer na priva :)

Lupus
11.03.2013, 20:02
A co ty myślisz że ja siedzę nad mapami i się tym podniecam? To ty mi powiesz którędy najlepsza droga, a ja i tak się zgubię i poszwędam się swoimi drogami ;) Dla mnie cel istnieje po to żeby wiedzieć w którym kierunku się poruszać.
A'propos kobiet, one są twardsze od nas, tylko nam się testosteron uszami wylewa.

JarekO
11.03.2013, 20:43
http://2.bp.blogspot.com/-wn0z-uCK1ao/Tz5ByjiJCPI/AAAAAAAAAGI/Ll2LMmR3Wqw/s1600/HONDA_XR250BAJA.jpg

powinna sobie poradzić,zasieg na baku acerbisa do 700km(zależne od odwinięcia manety)

ja mam XR 250r i pali od 2,5 do 3,5 L

oryginalne części bardzo tanie

motocykl najlepszy w swojej klasie

problemem jest to że ich nie ma w polsce ... trzeba ciągnąć z Uk albo z innego kraju

Co ile wymiana oleju?

szparag
11.03.2013, 20:59
A co zachciało ci się rozrusznika ??

JarekO
11.03.2013, 21:04
A co zachciało ci się rozrusznika ??

(Przydałby się po n-tej glebie na odcinku 200m w pełnym słońcu. Wolę jednak tylko kopkę niż tylko rozrusznik.) :)

A o wymianę oleju zapytałem w związku z tym, że motocykl ma służyć do pokonywania znacznych ilości km.

jagna
11.03.2013, 21:13
Dwie babskie propozycje:

https://lh6.googleusercontent.com/-1qYobt5R5ZY/UJawB8LomZI/AAAAAAAAKuI/j83zx7xKC-w/s640/DSC04367.JPG

po lewej moja dr 350 obniżona (mam 158 cm) o ok. 12 cm z bakiem Acerbisa (zasięg coś ponad 400 km, nie udało mi się jeszcze tego sprawdzić ;) )
po prawej XT Mileny, o którym wspominał wyżej Szparag...

Puzatek
11.03.2013, 21:28
Wróciła!

Puzatek
11.03.2013, 21:36
A zdradź jaki masz plan na miejscu?
1) Hairatan - Mazar-e-Szarif - Maymana - Herat
2) Iszkaszim - Jurm - Iskazer - Pandżdzir - Kabul - droga centralna - Herat

Czy też jakaś wariacja na temat tych dwóch? Bo o zasuwanie asfaltem przez Kandahar Cię nie podejrzewam. Nuda straszna :-) ...

Wy Tojfel, to się lepiej nie wyrażajcie na tym forum.
Ten plan na moto jest NIEREALNY i dobrze o tym wiecie.

Takie coś może przejechać tylko szalony człek, nieświadom niebezpieczeństw.
Znaczy żaden... z nas.

PZDDR!
Elwood

Paluch
11.03.2013, 21:54
Dwie babskie propozycje:

https://lh6.googleusercontent.com/-1qYobt5R5ZY/UJawB8LomZI/AAAAAAAAKuI/j83zx7xKC-w/s640/DSC04367.JPG

po lewej moja dr 350 obniżona (mam 158 cm) o ok. 12 cm z bakiem Acerbisa (zasięg coś ponad 400 km, nie udało mi się jeszcze tego sprawdzić ;) )
po prawej XT Mileny, o którym wspominał wyżej Szparag...
Cześć dziewczyny :D.

Tofel
11.03.2013, 22:42
Wy Tojfel, to się lepiej nie wyrażajcie na tym forum.
Ten plan na moto jest NIEREALNY i dobrze o tym wiecie.

Takie coś może przejechać tylko szalony człek, nieświadom niebezpieczeństw.
Znaczy żaden... z nas.


Oj, wiadomo! W prowincji Wardak śmierć po 5 minutach murowana, a jeśli cudem nie to w Ghor człowieka złupią zbójcy jak nic. Ale pomarzyć można. Choć... jak już talibowie opanują Afganistan po wyjściu niewiernych i zaprowadzą rządy prawa i sprawiedliwości to jechać będzie można spokojnie. Brodatemu włos z głowy nie spadnie :D

Tofel
11.03.2013, 22:44
Dwie babskie propozycje:

po lewej moja dr 350 obniżona (mam 158 cm) o ok. 12 cm z bakiem Acerbisa (zasięg coś ponad 400 km, nie udało mi się jeszcze tego sprawdzić ;) )
po prawej XT Mileny, o którym wspominał wyżej Szparag...

Dzięki za cynk! A jak Ci się na tej obniżonej DRce jeździ? Wysoko umieszczony środek ciężkości tak bardzo przeszkadza jak piszą? Koleżanka na XT jak rozumiem miała/ma bak stockowy?

Lupus
11.03.2013, 22:51
Koleżanka na xteku to kobitka Szparaga, tak że możesz się z nimi zapoznać. Drka 350 nima wodnego chłodzenia i czasem coś może w głowicy prasnąć jak się olej skończy - to jedyny problem. Realnie mały Dominek ciągle wymiata

Puzatek
11.03.2013, 23:35
Oj, wiadomo! W prowincji Wardak śmierć po 5 minutach murowana, a jeśli cudem nie to w Ghor człowieka złupią zbójcy jak nic. Ale pomarzyć można. Choć... jak już talibowie opanują Afganistan po wyjściu niewiernych i zaprowadzą rządy prawa i sprawiedliwości to jechać będzie można spokojnie. Brodatemu włos z głowy nie spadnie :D

To, co piękne, to Droga Centralna...
A tak w oohle... jakie Ty tu mondre pytania zadajesz?! :)

Kojarzysz tego gościa po lewej, co pręży kaloryfer poniżej?

http://i47.tinypic.com/2hgel5e.jpg

Z nim pogadaj.
To specjalista od dzikich napędów wszelakich.
Potrafi zaskoczyć.

szparag
11.03.2013, 23:44
O dwa pijaki :) w sumie to trzy, bo ten w środku, też potrafi swoje łyknąć i takiego tłustego syfu od traktorów, a fee :)

Puzatek
12.03.2013, 00:04
Lupi dobrze prawi.
Jedź Bartek do Szparaga. Blisko masz.

Przy okazji obejrzysz jego nowy nabytek...
To dopiero chlejus ;)

szparag
12.03.2013, 00:12
Może i chla ale przynajmniej porządnej benzynki i to przez gaźnik, co więcej ma V-kę :) a nie żre jakiegoś mazutu jak jakiś wiejski traktór.
Tofel wpadnij, zobacz pomacaj, posłuchaj co powie Milena :). Ja tym Pitusiem ( to jego ksywka XT-uś - pituś :)) byłem w zeszłym roku na Murmańsku zimą z nartami koło 5 tyś., a w zeszłym roku Cynciu, a to kawał chłopa, jechał nim w Kirgizi jakieś kilka tyś km., Milena zrobiła na nim dwa razy Maroko czyli coś ponad 6 tyś, w tym roku jedzie z nami do Mongoli, więc chyba się nadaje do turystyki :):)

mygosia
12.03.2013, 09:26
Jeszcze taka mała uwaga w temacie - 170, to wcale nie jest tak mało i przypuszczam, że większość lekkich enduro z kanapą w okolicach 90cm dałoby się ogarnąć.

Ja mam jeszcze mniej [dokładnie mierzę 167] i sobie radziłam i na KTMie i teraz na DRce - nieobniżanej.

Więc nie szukajcie na siłę czegoś wyjątkwo niskiego.

jagna
12.03.2013, 12:09
Dzięki za cynk! A jak Ci się na tej obniżonej DRce jeździ? Wysoko umieszczony środek ciężkości tak bardzo przeszkadza jak piszą?

Właśnie się tu dowiedziałam, że powinien mi jakiś środek przeszkadzać ;)

Wczoraj wróciłam DR z Maroka, łącznie zrobiłam nią 6500 km, z tego 2 x 3000 w Maroku, zastrzeżeń brak, za wyjątkiem nienadawania się do jazdy powyżej 100 km/h.

38477

miro&afryka
12.03.2013, 22:46
Lupi dobrze prawi.
Jedź Bartek do Szparaga. Blisko masz.


Jeśli pojechać zdecydujesz, a wegetarianinem, broń Cię Panie Boże jesteś, to ani słowem nie przyznawaj się ;)

miro&afryka
12.03.2013, 22:58
Spróbuj znaleźć taki motek w Niemczech, będzie pewniejszy, chociażby po lekkiej stłuczce.

Bartek, zdecydujesz się na tą opcję, zajdzie taka potrzeba, możesz liczyć na językową pomoc.


Pozdrawiam
Mirek

lena
12.03.2013, 23:04
Jagna - gratulacje! Może napiszesz więcej o swoim moto - przybliż lejdiskom, bo dobrze wygląda, a czytajac gdzie pomykałaś to zapewne równie dobrze się sprawuje.
p/s. Oczywiście w wątku o DR (przeczytałam z wielkim szacunkiem) - liczę na ciąg dalszy.

Tofel
17.03.2013, 22:14
Może i chla ale przynajmniej porządnej benzynki i to przez gaźnik, co więcej ma V-kę :) a nie żre jakiegoś mazutu jak jakiś wiejski traktór.
Tofel wpadnij, zobacz pomacaj, posłuchaj co powie Milena :). Ja tym Pitusiem ( to jego ksywka XT-uś - pituś :)) byłem w zeszłym roku na Murmańsku zimą z nartami koło 5 tyś., a w zeszłym roku Cynciu, a to kawał chłopa, jechał nim w Kirgizi jakieś kilka tyś km., Milena zrobiła na nim dwa razy Maroko czyli coś ponad 6 tyś, w tym roku jedzie z nami do Mongoli, więc chyba się nadaje do turystyki :):)

Wpadniemy jakoś w kwietniu jak się już ciepło zrobi, pomacamy i popytamy.

A ten Mongolii to zazdroszczę cholernie. Świetne tereny do jeżdżenia!!!

Wojak
19.03.2013, 09:22
Zdecydowanie odradzam wam klr 250 Zarowno ja jak i moj szwagier mielismy takie klr-ki i ogolnie jakoscia nie powalaly, Mialy slabe glowice, walki sie szybko scieraly i ogolnie problemy byly z tymi silnikami oraz dostepnoscia czesci.

Tofel
25.03.2013, 20:08
A co sądzicie o DR 200? Niedawno poznani znajomi jadą w dłuższą podróż i dziewoja (Marta, zaglądasz na to forum? ;-)) właśnie na DR 200 będzie się poruszać. Waga w porządku, spalanie też z tego co na necie piszą niezłe (ok. 280-360 km 13L), wysokość też w sam raz (810 mm), siedzenie wygląda na wygodne. Jakieś opinie i doświadczenia?

Jedyny minus jaki w tej chwili widzę to niska prędkość maksymalna (110 km/h?), ale i tak po autostradach dużo latać nie zamierzamy.

Mirmil
25.03.2013, 20:24
A skad TY takie cos jak dr 200 znajdziesz?
na allegro nie ma ani jednego
po co wywazac drzwi juz dawno otwarte i szukac jakiegos cuda, z czym beda tylo problemy?

puszek
04.04.2013, 14:08
To strasznie jest słabowate i problematyczna nim jazda jest w terenie z jakimkolwiek obciążeniem.Mijamoto duzo wie o tym motorku.

Ola
04.04.2013, 15:06
A co sądzicie o DR 200? Niedawno poznani znajomi jadą w dłuższą podróż i dziewoja (Marta, zaglądasz na to forum? ;-)) właśnie na DR 200 będzie się poruszać. Waga w porządku, spalanie też z tego co na necie piszą niezłe (ok. 280-360 km 13L), wysokość też w sam raz (810 mm), siedzenie wygląda na wygodne. Jakieś opinie i doświadczenia?

Jedyny minus jaki w tej chwili widzę to niska prędkość maksymalna (110 km/h?), ale i tak po autostradach dużo latać nie zamierzamy.

Musiałbyś sprowadzać ze Stanów jak Marta z Bartkiem (a jest to jednak trochę zawracania głowy). No i jeśli w ogóle to brać pod uwagę, to tylko dla kogoś gabarytów Marty... Bo to małe i słabowite moto bardzo. Ja bym już raczej w DR 350 poszła.

Pozdrawiam

motomax
04.04.2013, 16:34
W XLR 250 Baja siedzenie jest na wysokości 860 mm,silnik jest słabszy niż w XR 250R bo zamiast 30KM ma 26 KM

Co do Hondy XR 250R przewyższa DR 350 mocą z XLR Baja jest podobnie

Do HONDY części są tanie i łatwo dostepne Tłok 140zł pierścienie 118,sworzeń 45zł,uszczelka pod cylinder 8zł, i są to części z salonu Hondy(oryginały)

Co do DR 200 bedzie problem z częściami i to spory....
Egzotyczny model i brak dostępności części,poza tym jest to słabe..

A o niezawodności tego modelu świadczą wszelakie wypożyczalnie motocykli enduro na świecie
To najczęściej spotykany model :D

JarekO
04.04.2013, 17:06
Motomax, wszystko fajnie ale na dluzsza podroz to XR slabo sie nadaje. Wymiana oleju co 1500 km itd.

Louis
04.04.2013, 18:08
W Hondach XRL, XR250L lub XR250S wymiana oleju jest co 2500-3000km.

Louis
04.04.2013, 18:24
Gdzieś już to wklejałem. To jest strona gościa, który wymienił Africę (ups) na małą Hondę 250, po czym podczas jednej wyprawy przejechał nią 73000 km.
http://madnomad.gr/main/en/greece2india/bike/

Tu kulawe tłumaczenie z translatora:
Tak więc, po wielu badań postanowiłem wykorzystać znacznie lżejszy rower z lepszą terenowego zdolności. To Honda XR 250S (sucha masa 122 kg (269 funtów)). Wiele osób uważa, że ​​to silnik jest bardzo mały dla tego zastosowania. Jednakże, jak w podróży, że nie jestem zainteresowany na prędkości. Nie chciałem go szybko i nie mogłem go szybko na drogach tych krajów. Lubię podróże powoli. W tych rzadkich przypadkach, gdy nie zatrzymują się na każdym ciekawym miejscu w ciągu dnia, jechałem do średniej odległości 500 km (311 km).


Na pustyni Kaluts, Iran przez mojego Honda XR 250S
Tylko charakterystyczne, że motocykl musi mieć to niezawodność i XR jest niewątpliwie jednym z najbardziej niezawodnych motocykli. Zalety i wady jazda na rowerze 250 cc do takiej podróży są:

Zalety:

Prostota! To znaczy, że to jest łatwe do naprawy na drodze. Jest mniej części na małym motocyklu, więc jest mniej części do rozbicia.
Bardzo lekka! To oznacza, że ​​może być obsługiwane w trudniejszych warunkach terenowych i jest dużo łatwiej poruszać się w szalonym ruchu Indii i dużych miastach.
Znacznie mniejsze zużycie paliwa niż w znacznie większy motocykl. Wyjątkiem gospodarki, co oznacza, że ​​znacznie mniej ilość paliwa została przeprowadzona na motocykl. Płyny są najcięższe ładunkową się, tak więc w ten sposób zmniejszenie całkowitej masy.
Bezpieczniejsze i prawnych bo wymuszenie podróży powoli.
Podczas podróży w tak różnych miejscach, że nie widziałem jeszcze raz, lubię podróżować powoli cieszyć się sceny.
Znacznie tańsze, więc miałem możliwość pozostawienia roweru i wrócić samolotem w sytuacji awaryjnej.
Mniej imponujące dla mieszkańców. To znaczy, że to nie jest tak sugestywny łupem dla złodziei. Również zachowanie mieszkańców nie jest tak zazdrośnie, bo mój motocykl jest bardziej podobne do swoich nich. Kiedy ktoś jest w podróży w tych krajach przez wielkie, błyszczące motocyklu, on jedzie skarb między milionami ludzi, którzy walczą każdego dnia, aby znaleźć coś do jedzenia.
Wady:

Jeśli muszę podróżować szybko w nagłym wypadku, motocykl nie może być w stanie to zrobić. Jednakże, nie będzie w stanie podróżować szybko nawet szybszy motocykl, ponieważ większość dróg jest w strasznej sytuacji w tych krajach, z wyjątkiem Turcji i Iranu.
Mniej mocy na wysokości większej niż 4000 metrów. (13.124 stóp), ze względu na atmosferę cieńsze. Przejechałem wiele kilometrów na tych wysokościach i jechałem na najwyższym światowym obwodnicy na 5.602 metrów. (18379 stóp) wysokości. Jednak nie można się przemieszczać szybko na tych drogach, tak więc to nie był problem. Aby uzyskać więcej informacji na temat zachowania mojego motocykla na dużej wysokości w wyglądzie przeglądu sprzętu .
Wymiana oleju silnikowego co 2500 km. (1553 mila) zamiast większego motocykla, które zwykle musi wymienić olej silnikowy co 5.000 km. (3107 mil) lub więcej.
To jasne, że korzyści są większe niż niedogodności i dlatego wybrałem Honda XR 250S. Jestem całkowicie zadowolony z mojego wyboru, bo off-roading była gra I cieszył się bez problemów. W niektórych przypadkach, na przykład gdy utknąłem w środku pustyni, udało mi się uratować mojego motocykla na własną rękę, bo to nie jest zbyt ciężka. To jest krytyczny w podróży solo. Jechałem łatwo w ​​szalonym ruchu miasta też. Szczegółowe informacje na temat usterek mechanicznych, części zamiennych itp. zajrzeć na przegląd urządzeń .

Motocykl Kiedyś była z drugiej ręki, kiedy go kupiłem. Nowy motocykl będzie duża strata pieniędzy, ponieważ wiele usprawnień należy przeprowadzić zarówno na nowym motocyklu lub w stosowanych jeden. W Grecji XR 250 nie został przywieziony z elektrycznym rozrusznikiem, oprócz nowych modeli Super Motard. Jednakże, elektryczny start był dla mnie bardzo ważne dla takiej jazdy długo. Tak, szukałem i znalazłem 5 lub 6 szary importowane XR 250 z elektrycznym rozrusznikiem (niektóre z nich były Honda Baja). Mam jeden, który był w najlepszym stanie. To motocykl zbudowany w 1997 roku i jest to rzadkie (wersja S), 100% w Japonii, który był sprzedawany w USA i Japonii. Jej przebieg nie jest znany, bo licznik nie działa. Sprzedawca powiedział mi, że jego przebieg miał około 35.000 km. (21748 mil). Jak się wydaje, jak i sprzedawca powiedział mi, że motocykl nie był używany przez off-roading.



Charakterystyka

Honda XR 250S

Silnik: 250 cc, jednocylindrowy, chłodzony powietrzem

Starter: elektryczny

Rok budowy: 1998

Przebieg przed wyjazdem: Unknown (może około 40.000 km (24855 mil).)

Przebieg w czasie podróży: 73.000 km. (45361 mil)



Waga

Suchej masy motocykla:

Na przednim kole: 56 kg (123 funtów)

Na tylnym kole: 66 kg (146 funtów)

Razem: 122 kg (269 funtów)

Sucha masa motocykla wraz ze wszystkimi akcesoriami (z szafy do sakw, ale bez sakw):

Na przednim kole: 58 kg (128 funtów)

Na tylnym kole: 71 kg (157 funtów)

Razem: 129 kg (284 funtów)

Motocykl z wszystkimi akcesoriami, koszykach, 22 litrów paliwa, oleju:

Na przednim kole: 72 kg (159 funtów)

Na tylnym kole: 77 kg (170 funtów)

Razem: 149 kg (328 funtów)

Motocykl z pełnym obciążeniem, wszystkie akcesoria, sakwy, 22 litrów paliwa, oleju:

Na przednim kole: 73 kg (161 funtów)

Na tylnej osi: 134 kg (295 funtów)

Razem: 207 kg (456 funtów)

Lewy pannier przy pełnym obciążeniu: 19 kg (42 funtów)

Prawo pannier przy pełnym obciążeniu: 24 kg (53 funtów)

Rider: 57 kg (126 funtów)

Jeźdźca Wyposażenie: 6 kg (13 funtów)

22 litrów paliwa: 22 * 0737 = 16 kg (35 funtów)

Motocykl z jeździec na sobie cały sprzęt, pełne obciążenie, wszystkie akcesoria, sakwy, 22 litrów paliwa, oleju:

Na przednim kole: 98 kg (216 funtów)

Na tylnej osi: 172 kg (379 funtów)

Razem: 270 kg (595 funtów)

On jechał Hondą XR250S czyli lepszą wersją XR250L, obie są z rozrusznikiem elektrycznym.

Lupus
04.04.2013, 19:14
A co z prędkością przelotową i image prawdziwego twardziela? No cóż po jakimś czasie zdarza się że ktoś zaczyna myśleć inaczej. Czasem nawet stare ludowe przysłowie "byt określa świadomość" bywa aktualne. Co ciekawe, z moich pobieżnych obserwacji wynika, że wybierając ciekawsze okolice pojemność silnika ma się nijak do bolącej dupy (przepraszam moderatora)

Louis
04.04.2013, 19:25
A co z prędkością przelotową i image prawdziwego twardziela? No cóż po jakimś czasie zdarza się że ktoś zaczyna myśleć inaczejChyba jestem na tym etapie, mam taką Hondę ;)|
Wadą niestety słabe przyspieszenie, prędkość przelotowa 80-90km, w grupie z motocyklami o innych pojemnościach to jest pewien problem ale to wada wspólna dla mniejszych pojemności.

JarekO
04.04.2013, 19:38
W Hondach XRL, XR250L lub XR250S wymiana oleju jest co 2500-3000km.

Możliwe. W XR250R, XR400R wymiana oleju jest co 1500 km.

Lupus
04.04.2013, 20:00
Wymiany oleju zostały ustalone za zwyczaj gdzieś pod koniec lat 80tych, możecie sobie wyguglać jakie wówczas były specyfikacje i jaka ich jakość. Zakładając w czasie podróży to że silnik jest w ciągu dnia permanentnie dogrzany, a smarowanie jest stałe (ciśnienie) można spokojnie robić przebiegi 3 krotnie dłuższe bez niszczenia silnika. Jeśli coś dobrego zdarzyło się w motoryzacji ostatnich lat, to jakość olejów. Podstawą jest dobrze zrobiona góra silnika i dobry (właściwy) syntetyk.

motomax
04.04.2013, 23:06
wymiana oleju w xr jest co 1000 km dla motocykli ujeżdzanych extremalnie,2000 dla jazdy po lekkim terenie,3000 -3500 do jazdy po asfalcie

co tej wymiany oleju to jeszcze trzeba nabąknac jaki olej lejemy

ja leje Motul 300V 10w40 i widzę jak ten olej wygląda po 1000 km,nie bał bym sie zaryzykować wymieniać co 5000 tyś km.

W odróżnieniu od dr wałek jest na dwóch łożyskach i 1 panewce podtrzymującej,która nawet jak sie zatrze to moto i tak dalej poleci.
Oprócz tego zostaje sworzeń tłoka

co do predkości przelotowej to 100 można spokojnie ciągnąć pod warunkiem odkorkowania silnika(prosty zabieg)

ja ze swojej wyciągam 130 km/h.

Image mam w dupie,to motocykl mnie ma słuchac a nie ja jego.

kanapę można przerobić dodać szybke i w trase.

szkoda że ich jest jak na lekarstwo....


jest to jeden z najbardziej udanych motocykli Hondy

Lupus
05.04.2013, 00:35
hm, jeśli olej po 1000 wygląda kiepsko to wymienił bym co najmniej pierścienie. Ja w swojej XTZ660 po 17 tys miałem olej czysty ;)
Tyle że średnio dziennie robiłem ok 500 km

motomax
05.04.2013, 01:09
hm a gdzie napisałem że wygląda kiepsko? :D jest jak nowy z tym samym zapachem i kolorem zielonym odblaskowym :)

wymieniam co 1000 km bo silnik nie ma lekko

pierścienie z tłokiem zostały wymienione około 800km wcześniej bez szlifu,poprzedni właściciel założył tłok z zamiennika i niestety pierścienie zywota dokonały szybko

to je moje xr marzenie które pewnego dnia stało sie rzeczywistością

http://img835.imageshack.us/img835/1839/img1416ek.jpg

JarekO
05.04.2013, 06:05
wymiana oleju w xr jest co 1000 km dla motocykli ujeżdzanych extremalnie,2000 dla jazdy po lekkim terenie,3000 -3500 do jazdy po asfalcie

co tej wymiany oleju to jeszcze trzeba nabąknac jaki olej lejemy

ja leje Motul 300V 10w40 i widzę jak ten olej wygląda po 1000 km,nie bał bym sie zaryzykować wymieniać co 5000 tyś km.

W odróżnieniu od dr wałek jest na dwóch łożyskach i 1 panewce podtrzymującej,która nawet jak sie zatrze to moto i tak dalej poleci.
Oprócz tego zostaje sworzeń tłoka

co do predkości przelotowej to 100 można spokojnie ciągnąć pod warunkiem odkorkowania silnika(prosty zabieg)

ja ze swojej wyciągam 130 km/h.

Image mam w dupie,to motocykl mnie ma słuchac a nie ja jego.

kanapę można przerobić dodać szybke i w trase.

szkoda że ich jest jak na lekarstwo....


jest to jeden z najbardziej udanych motocykli Hondy

A skad masz te dane o czestotliwosci wymiany oleju? Instrukcja od mojej XRy podaje inne informacje.

jagna
05.04.2013, 16:44
W DR350 co 60 motogodzin. Czyli co jakieś 10 dni w trasie ;)

hans
06.04.2013, 18:10
W DR350 co 60 motogodzin. Czyli co jakieś 10 dni w trasie ;)
zglupialem - serwisowka polska podaje co 6000 a angielska co 60 mh

czyli w koncu co ile?

Lupus
06.04.2013, 19:12
Ja myślę że na syntezie, to w trasie jakieś 10, a poza 6tkm. No i trzeba patrzeć czy nie ubywa. Tu się nie ma co przywiązywać do firmowych danych tylko patrzeć i myśleć

danek-dr
07.04.2013, 08:41
Z rzadkich sprzętów jest coś takiego jak drz 250. Jeden chłopak ma u nas takiego z usa.
I powiem że to nieźle jedzie. Ma to chłodnice oleju. Dobre zawieszenie ze sporą regulacją,18 cali z tyłu, guzik i waży 115kg. Świerze roczniki.
Tylko skąd to brać?

Louis
08.04.2013, 15:02
A co z prędkością przelotową i image prawdziwego twardziela?
Wziąłem sobie do serca Twoje słowa i wczoraj zaprojektowałem sobie do mojej XR250 naklejkę twardziela :D

https://lh6.googleusercontent.com/-AAReCUhvF_U/UWK9QoareVI/AAAAAAAATN4/xZe-A0b8YE0/s800/photo.jpg



Dopiero potem odkryłem, że już był jeden przede mną... (CRF250L)

http://m.ocdn.eu/_m/5c36d279ae886d797cca03f18026dd0c,0,1.jpg

zz44
23.09.2017, 00:15
Złota łopata.

1.
ja mam XR 250r i pali od 2,5 do 3,5 L
oryginalne części bardzo tanie
motocykl najlepszy w swojej klasie
problemem jest to że ich nie ma w polsce ... trzeba ciągnąć z Uk albo z innego kraju

Ale te XR 250 R to wszystkie bez rozrusznika jak rozumiem?


2.
Co oznacza "S" w XR 250 S?

Tutaj nie ma po niej śladu
http://www.motorcyclespecs.co.za/bikes/Honda%209.htm

3.
Tutaj wszędzie piszą, że w XR 250 L jest kopka. Rozumiem, że to błąd? Na zdjęciach też kopki nie widać.
http://www.motorcyclespecs.co.za/model/Honda/honda_xr250l%2002.htm

4.
Znowu link
http://www.motorcyclespecs.co.za/model/Honda/honda_xlr250r_baja%2098.htm
Czy Honda XLR 250 R Baja ma elektryczny rozrusznik czy tylko autodeko?

Franz
25.09.2017, 08:01
Ma elektryczny rozrusznik
Motocykl w ruchu zobaczysz na
YouTube. Najczęściej u ruskich
Do sprzedaży występuje najczęściej na ebay.co.uk

motomax
25.09.2017, 09:16
XR 250 L ma rozrusznik ale nie ma kopnika,da sie go jednak założyć ale trzeba kilka części kupić..

Jeżeli L-ka to w wersji Japan bo ma kopke i rozrusznik..

Zreszta do każdej XR-ki idzie założyc rozrusznik kwestia kasy w jednych taniej w drugich drożej

Louis
25.09.2017, 09:24
XR250S to samo co XR250L tylko w Japonii tak oznaczano roczniki, "S" to bodajże 1995. Wersje na Japonię miały też zawsze metalowe zbiorniki ze względu na tamtejsze przepisy.

Nynek
25.09.2017, 09:31
A jak się ma taki mały singiel jak w xr lub crf 250 l do całodziennego przelotu asfaltem? Nie jest to za duże obciążenie dla silnika - w miarę jednostajna praca pod dużym obciążeniem, nie zaczyna brać oleju ponad miarę?

Louis
25.09.2017, 09:49
Myślę, że dadzą radę. Jak pisałem wcześniej miałem XR250S i byłem z niej bardzo zadowolony ale w zeszłym roku przejechałem 1500km głównie offem po Tajlandii na CRF250L i mimo że dużo cięższa, uważam że to lepszy wybór. Naprawdę przemyślane moto i o dziwo naprawdę gleboodporne.

https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.1819932048262267&type=3

Franz
25.09.2017, 09:51
Crf 250 l nie bierze oleju.
Xr 400 też nie bierze
Bierze xr 650 l
Silniki około 15 tys km przebiegu

Nynek
25.09.2017, 10:00
Myślę, że dadzą radę. Jak pisałem wcześniej miałem XR250S i byłem z niej bardzo zadowolony ale w zeszłym roku przejechałem 1500km głównie offem po Tajlandii na CRF250L i mimo że dużo cięższa, uważam że to lepszy wybór. Naprawdę przemyślane moto i o dziwo naprawdę gleboodporne.

https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.1819932048262267&type=3

Super wyprawa. W związku z tym że lecę w styczniu do Tajlandii to poproszę namiar na wypożyczalnię. Myślę, ze nie wytrzymam miesiąca włóczenia po rajskich wyspach, a takie plany mi żona szykuje, także chwila offu dobrze mi zrobi. Sorry za offtop.

Louis
25.09.2017, 12:45
https://www.cpbigbikechiangmai.com/

frog
27.09.2017, 20:25
Posiadam XT 350 1989r. Zawias słaby,ale silnik nie do zdarcia :). Ostatnio ponad 500km bez problemu.Co prawda nadaje się dla kogoś kto posiada max 170cm i około 75kg.Od taki klasyk, ale daje rady :)

azure
02.10.2017, 19:59
Jak każde XT tak i 350 jest niezajebliwa i wdzięczna.

zz44
10.10.2017, 15:06
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że najrozsądniejszym wyborem byłaby XR250R.
A czy ktoś ma jakie doświadczenia z małą yamahą XT225 Serow?

motomax
11.10.2017, 10:27
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że najrozsądniejszym wyborem byłaby XR250R.
A czy ktoś ma jakie doświadczenia z małą yamahą XT225 Serow?

Idziesz dobrą drogą... tylko kup taką jak ich nie ma.. trzeba z zachodu drzeć...

Ostatni wypad mojej ekipy na UA 350 km terenem i trochę asfaltami.. razem 550km Awarie? Poluzował się korek inspekcyjny zaworów w XR 400 a mi tylna zębatka tzn śruby... i to tyle by było

2 XR 250 i jedna XR 400,wszytskie motocykle sam przygotowałem do wyjazdu... czysty fun i zero napraw...
Są to bardzo dobre motocykle do takiej jazdy..

motormaniak
11.10.2017, 10:47
Ta skałka to jakieś "fotogeniczne" miejsce..
W tym przypadku nie obyło się bez awarii. :mad:
74036

Marcin-BB
11.10.2017, 11:47
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że najrozsądniejszym wyborem byłaby XR250R.
A czy ktoś ma jakie doświadczenia z małą yamahą XT225 Serow?
Serowa ma mój sąsiad, trochę pojeździłem, więc kilka wniosków mi się nasuwa:
XT 225 (nowsze roczniki miały silnik 250- ale to konstrukcje bliźniacze) to fajny motocykl dla wiejskiego listonosza. Lekki, trwały i nieskomplikowany. Silnik to konstrukcja uproszczona, tylko 2 zawory, co za tym idzie pancerna i niewysilona- chyba całe 18 KM. Zawieszenie też typowo do jazdy na grzyby, a nie do skakania czy ambitniejszej jazdy off. Małe i niskie- dla osób wysokich dość niewygodna pozycja siedząca. Idealny dla początkujących lub niskich osobników, dużym minusem jest to, że ich jest bardzo mało- model produkowany na rynki wschodnie i do US.
Jeśli masz zajawkę na jazdę bardziej offroad, to, moim zdaniem, lepiej szukać hondy xr lub yamahy TTR250- takiej jak ta na drugim zdjęciu lub ostatecznie tt/xt350. 350-ka to bardzo wdzięczny sprzęt, ale prawdziwym ideałem byłby mix silnika i ramy z XT350 z zawieszeniem TT350.