View Full Version : wymiana klockow jak skok przez płotki
:mad:
esz...
kochani wiec pisze co nieco ku przestrodze... jakby ktos sobie planowal wymienic klocki z tyłu tak w 30min-1h...
no wiec zanabylem wszystko co trzeba oprocz bro /byc moze stad te problemy :) / no i odkrecilem zacisk i przyszlo do demontazu preta/sztyftu/bolca prowadnika (niepotrzebne skreslic) klockow hamulcowych. najpierw zabil mnie ten malutki plasciutki srubełek. wykrecic toto to juz bylo cos. prosba a pozniej i grozba jakos poszlo. potem okazalo sie ze ow sztyft/prowadnik czy jak go tam zakonczony jest imbusem... za skarby nie dal sie ruszyc. jeden imbus poległ złamany a kiedy polawszy to wszystko obficie WD40 zabralem sie do tematu porzadnieszym narzedziem, czyt. gimbus + grzechotka niestety ow gimbus sie przekrecil w gniezdzie i tzw ..uj. po temacie.
teraz w perspektywie zdjecie zacisku i jego kompletny demontaz, podgrzewanie pierdzielenie, stukanie itede. pewnie trza bedzie jakis specklucz dorobic... czesci zamowilem juz u hądy sztyft 35zeta uszczelka przedniego bolca plywajacego 20zeta.
no i tak to godzinka sie stala kilkoma godzinkami ktore na dodatek nie wiem skad mam urwac.
to tak ku przestrodze no i opisowo. zaraza te zaciski mowie wam koledzy...
pozdrawiam
serdecznie
matjas
Bo to trzeba sposobem.
Wieczorkiem strzykaweczką podać na zaślepkę kilka kropel płynu hamulcowego i pójdzie jak po maśle POD WARUNKIEM, że się ma odpowiednio szeroki wkrętak, a nie wąski pizdryczek który się natychmiast owinie ;). Jak imbus zaprotestuje to można trochę młotkiem gwint pobudzić i odkręcać UPRZEDNIO UPEWNIAJĄC SIĘ, że klucz wszedł do końca w łeb owego "prowadnika". Jak dalej będzie protestował to nim klucz pęknie - również dać płynu hamulcowego. Lepiej penetruje dziad niż WD40, a do tego nie psuje uszczelek w zacisku tak jak WD40.
A przy składaniu użyć jakiejś miedzi na gwinty coby na przyszłość poszło o wiele łatwiej z odkręcaniem :). No i dokręcać z wyczuciem :)
dobre narzędzia to podstawa i kropla nafty na noc, też penetruje :)
firefighter80
01.09.2008, 15:14
się zgadza:)
do tej dziadowskiej zaślepki koniecznie dobry śrubokręt, najlepiej taki na grzechotce, taki do którego można użyć dużej siły docisku. Jeśli nie można odkręcić, dobrze jest wymontować cały zacisk, i spróbować ponownie po wkręceniu go w imadło.
A przy montażu: loctite na gwint szpilki, pasta miedziowa na w/w dziadowską zaślepkę, o ile szpilkę dokręcamy mocno, aczkolwiek z wyczuciem, to zaślepkę tylko tylko, i przy następnym demontażu nie ma problemu:)
Każdy chyba to przerabiał;/
Dobre narzędzia przeważnie załatwiaja sprawę:)
no fakt ze penetrowac to trza bylo zanim sie tam zabralem z sila lamionco klucze. zdecydowanie tą nową szpilke to nasmaruje na zas.
przy okazji: jaki polecacie smar do tych plywajacych bolcow w zacisku? molibdenowy temp odporny moze byc? do tloczkow uzywam jakiegos smarowidla silikonowego dedykowanego temuż wlasnie.
pozdrawiam
matjas
Smarowidło sylikonowe mi się zsiadło z czasem. Smaru nie ładuję tam z założenia. Ostatnio dałem na płyn hamulcowy i jest OK. No i ta świadomość, ze chemia się z chemią nie gryzie bo wszędzie ten sam płyn hamulcowy... bezcenna ;).
Polecam wymianę śrubokrętowej zaślepki na imbusową, tudzież po warszawsku, na ampulową ;)
Andrzej_Gdynia
01.09.2008, 20:08
Stosuję smar z miedzią. jest dobry na wszystko. Tubka 8 zł wystrczy na 3 lata do samrowania wszystkich połączeń. I tych śrób do plastików przedniego koła co osłaniają tarczę (też jak nie masz zajeb....go gwiazdkowego .sróbokręta to nie poradzisz). Kazmir dał mi taką na imbusa śróbkę ale jeszcze nie zastosowałem. Kazmir wie dlaczego...
Przerabiałem zerwanie tej śruby imbusowej, skończyło się na odkręceniu zacisku, rozsunięciu starych klocków i cienkimi cążkami ściskanymi w imadle od środka ;)
Kazmir dał mi taką na imbusa śróbkę ale jeszcze nie zastosowałem. Kazmir wie dlaczego...
No nie przesadzaj klątwy na te korki nie nałożyłem :), a swoją drogą dalej czekam........:mur:
Moim zdaniem te pod śrubokręt to pomyłka
a z czego sie robi te korki?
Robert Movistar
03.09.2008, 11:03
a z czego sie robi te korki?
Należało by Podos zapytać na ch.....j te korki??
Należało by Podos zapytać na ch.....j te korki??
To sie zapytaj Marcina z Zakopanogo co sadzi o NaglymBrakuHamulcazPowoduSamoWykreceniaSzpiliki90k m/hPoSzutrzeZPasazeremDalekoOdDomu.
Robert Movistar
03.09.2008, 11:22
To sie zapytaj Marcina z Zakopanogo co sadzi o NaglymBrakuHamulcazPowoduSamoWykreceniaSzpiliki90k m/hPoSzutrzeZPasazeremDalekoOdDomu.
Mam inne zdanie na ten temat po próbie wymiany klocków 7 000 km od domu i powrocie do niego z lipnym hamulcem na jednej tarczy który miała AT.
Co by Marcin opowiadał jak by miał hamulce?:haha2:
Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda!!
przy okazji: jaki polecacie smar do tych plywajacych bolcow w zacisku? molibdenowy temp odporny moze byc?
Nie może, bo na półce masz pastę srebrną i pastę MP3 - do wyboru. Zamiast forum straszyć kolegi byś zapytał ;). Ale jak mi wychlapiesz to copa f tupę. A poza tym dysponuję ogromną ilością pasty miedzianej własnej produkcji. Będzie okazja sprawdzić czy działa (ściślej to jest zawiesina stopu Cu/Pb 90/10 w oleju jaki sobie wybierzesz w wersji testowej jest silikonowy H)
o wielki Jadamie :)
wyglada na to ze najwiekszym problemem bedzie wykrecenie tej szpilki... potem to juz pasta miedzianna po calosci i... dzida :)
do niedzieli zatem
pozdrawiam
matjas
Sposób jest jeszcze jeden. Zacisk w imadło, porządny, twardy bit torxowy i wbicie go w owinięte gniazdo pod imbus. Potem, oczywiście wkręcenie nowego z pastą miedzianą na gwincie.
a z czego sie robi te korki?
Prosta sprawa...
Sposób jest jeszcze jeden. Zacisk w imadło, porządny, twardy bit torxowy i wbicie go w owinięte gniazdo pod imbus. Potem, oczywiście wkręcenie nowego z pastą miedzianą na gwincie.
A nie lepiej wykrętakiem?
aha - no więc co do wykrętaka zostałem poinformowany i przyjąłem do wiadomości, że podobno nie lepiej.
Prosta sprawa...
Tak myslalem. dzieki.
APDEJT
po zlamanych dwoch wykretakach, niezliczonej ilosc wszelkiej masci k u r w u f, polewaniu nafta, wudu40, cola i czym tam jeszcze, podgrzewaniu, ochladzaniu, proszeniu, modleniu sie, grozba kurna i prosba... PO NIEUJEZDZANIU AFRI przez miesiac konczacy sezon i niepojechaniu na kilka zaplanowanych wycieczek...
kupilem wiertlo 5mm TiN przewiercilem to wszystko na wylot lacznie z tym ulamanym wykretakiem a nastepnie uszczuplilem swoj portfel o kolejne 100PLN na akcesoria scierne do szlifierki dremel /ceramiczne i diamentowe rowniez/ i powoli jak dentysta i ginekolog w jednym na czuja i podpatruja jednym okiem wglab tej ppwiekszajacej sie dziurki wydlubalem to ku....stwo. oczywiscie te scierne cuda sie zdezintegrowaly...
ech...
to byla walka jak nie wiem co
resztki wydlubalem gwintownikiem 9mm. sadzac po tym jak byla ta sruba zjendoczona z zaciskiem nie byloby mozliwosci jej odkrecenia. zadnej...
to pozdrawiam
zmeczony
matjas
matjas (http://africatwin.com.pl/member.php?u=476) pociesze cie przerabiam to samo już się wpieniam sporo czasu grzanie przyspawanie nakrętki pozostaje mozolne wywiercanie tego dziadostwa wiec uwazam ze ten patent jest katastrofalnym pomysłem
a w mojej yamaszce co się jaj akurat pozbyłem było tak
ten sworzeń co jest wkręcany imbusem na którym wiszą klocki w honidzie nie miał gwintu tylko po drugiej stronie była mała szybko ściągalną i zakładaną zawleczka
link do fiszek http://picasaweb.google.pl/lh/photo/aVE8ADYb0OUaobuPOvJJOA?feat=directlink
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/d3upmuWylGEA6Xo1_f3ymg?feat=directlinkhttp://picasaweb.google.pl/lh/photo/d3upmuWylGEA6Xo1_f3ymg?feat=directlink
tez kiedyś miałem problem w afri z wymiana przodu i powiem wam ze ten patent w afri jest do przeróbki
jak wymieniałam w TTR-ce klocki to aż się śmiałem jak to fajnie i prosto pomyślane
Myślę ze przeróbka jest warta świeczki TTR-ka jeździła po większych bagnach niż afryka i nic się nie stało a zawleczki są pewne i ściąga się je kombinerkami w 5 sec a wymiana klocków trwa 5 min ;)
chinol masz racje ale powinny być dwie zawleczki coby zwiększyć szanse na nie wypadniecie tego pierustwa
tak na marginesie t nie wiem czy ja nie będę musiał zrobić czegoś podobnego
a właściwie to chyba zrobię coby sobie życie ułatwić a nie utrudnić
chinol masz racje ale powinny być dwie zawleczki coby zwiększyć szanse na nie wypadniecie tego pierustwa
tak na marginesie t nie wiem czy ja nie będę musiał zrobić czegoś podobnego
a właściwie to chyba zrobię coby sobie życie ułatwić a nie utrudnić
dwie były z przodu widać na dolnej fiszce :oldman:
ale wiem o czym myślisz trzeba zostawić zgrubienie na końcu i dodatkowo dwie zawleczki ;) jedna na końcu druga zaraz przed klockiem hamulcowym
ta na końcu ze by sworzeń nie wypadł
a ta druga ze by nie wypadł na pewno ;)
a z jakiego materiału moze byc ten sworzeń? bele co czy jakiś hard?
Dobrze kombinujecie chłopaki:)
hard to będzie kruche wiec raczej miękkie
możne zwykła kwasówka co by nie rdzewiała ;) tylko nie wiem czy krucha czy miękka jest ;)
Ramires ma takie alternatywne bolce http://pro-adventure.pl/154-zaciski-hamulcowe
A co do kruchości, to najlepiej chyba, żeby z wierzchu było twarde, a w środku miętkie. Wtedy jest nawet elastyczne. Z dawnych, tokarskich doświadczeń pamiętam, że taki efekt daje hartowanie w oleju (zamiast wody). Kwasówka jest raczej miękka i kłopotliwie się obrabia (klei się przy skrawaniu, wierceniu). Robiąc elementy mające być nierdzewne częściej wybierało się mosiądz, albo brąz.
Ramires ma takie alternatywne bolce http://pro-adventure.pl/154-zaciski-hamulcowe
A co do kruchości, to najlepiej chyba, żeby z wierzchu było twarde, a w środku miętkie. Wtedy jest nawet elastyczne. Z dawnych, tokarskich doświadczeń pamiętam, że taki efekt daje hartowanie w oleju (zamiast wody). Kwasówka jest raczej miękka i kłopotliwie się obrabia (klei się przy skrawaniu, wierceniu). Robiąc elementy mające być nierdzewne częściej wybierało się mosiądz, albo brąz.
Obróbka jest kłopotliwa ale jak się ma wiertła kobaltowe i inne narzędzia dedykowane do obróbki tego materiału to można coś zrobić
bigos mam te śrubeczki od szanownego kolegi ramiresa
:) ale jak sobie pomyśle ze następnym razem mam sie tak wkurwiać jak teraz to odpuszczam
a sobie zmodyfikuje prawdopodobnie tak jak myślę będzie lepiej i praktyczniej pzry kazdej wymianie
tych sworzni sie nie hartuje bo poco
nierdzewka ma jescze jedna wade jesli chodzi o sróby gwinty sie zaciagaja i nie raz nie idzie ich odkrecić
bigos mam te śrubeczki od szanownego kolegi ramiresa
:) ale jak sobie pomyśle ze następnym razem mam sie tak wkurwiać jak teraz to odpuszczam
Pałeł, a masz te: trzpień z imbusem + zaślepka na śrubokręt (jak orginalnie), czy z sześciokątnym łbem bez zaślepki?
Pytam, bo niedawno też się mordowałem z odkręceniem zaślepki, mimo że ją wcześniej przygotowałem środkiem penetrującym, "pobudziłem" młotkiem, użyłem szerokiego śrubokręta. Ostatecznie nawet przecinak nie pomógł (efekt masakry widać na fotce). Bynajmniej nie podskakiwałem przy tym z radości.
Miałem przy sobie trochę tych korków- zaślepek na zakończeniu sezonu, ale jakoś nikogo ten temat nie interesował?
Musiałem się ostatnio pochylić nad problemem owych nieszczęsnych zaślepek, które mimo polania ich wszelkimi dostępnymi płynami za cholerę nie dały się polubownie odkręcić i patrzta oto co wymyśliła dziwna magisterska łepetyna.
1. Odcinamy i wyrzucamy w pizdu gwintowaną część śruby M10 lub M12 pozostawiając ok 1cm licząc od łba.
Następnie kikut ten nacinamy wzdłuż tak aby osadzić w nim kawałek TWARDEGO metalu, który będzie udawał część roboczą śrubokręta.
2. Od zaprzyjaźnionego stolarza pożyczamy ścisk stolarski, któren powinien aczkolwiek nie musi mieć taki przegub kulowy umożliwiający kręcenie całością.
Ze stolarzem nie spożywamy alkoholu albowiem może on mieć skłonność do ucinania sobie kończyn na pile po degustacji i będziemy mieć nieczyste sumienie.
Całość mocujemy jak na zdjęciu i posługując się odpowiednim kluczem odkręcamy zaślepki bez żadnego problemu.
3526
3. Na koniec z wielkiej radości pokrywamy wszystko proszkiem z uprzednio przygotowanej gaśnicy, bo to jest bardzo śmieszne :haha2:
Musiałem się ostatnio pochylić nad problemem owych nieszczęsnych zaślepek,...
3. Na koniec z wielkiej radości pokrywamy wszystko proszkiem z uprzednio przygotowanej gaśnicy, bo to jest bardzo śmieszne :haha2:
:haha2::haha2::haha2:Rozbawiles mnie do łez, choć niewiele zakumałem z Twojego magisterskiego opisu :haha2::haha2::haha2:
Poproszę o zdjęcie tego co pozostało po reszcie wyrzuconej w pizdu wraz z zamocowanym udawaczem śrubokręta ;)
Ło matko ale te Inżyniery Mamonie tero niekumate z tych uczelni wypuszczajom.
Wystarczy, że projekt nieco bardziej finezyjny niż proste napierdalanie młotkiem w zaślepkie a już się gubiom.
3540
Tu mata jeszcze jedno zdjęcie po całości.
Przygotowałem kilka zdjęć ( łącznie ze zdjęciem gaśnicy ) ale nie mogę ich zamieścić nie wiedzieć czemu.
Muszę wcześniej wykasować wszystkie zamieszczone wcześniej załączniki aby pozwoliło mi łaskawie przyjąć 1 ( słownie jedno ) małe zdjęcie bo w innym przypadku pojawia mi się komunikat o przekroczeniu limitu.
I chyba nie ja jeden mam takie problemy.
Zróbta coś.
No zgadza się. Jedno zdjęcie zajmuje mi 542 KB na moim koncie co zabiera mi więcej niż połowe owego i nie mogę następnego zdjęcia zamieścić.
Zróbta coś.
Tu jest zdjęcie tego nibyśrubokręta do odkręcania wrednych zaślepek.
3541
No, a tamte mi sie skasowało
No zgadza się. Jedno zdjęcie zajmuje mi 542 KB na moim koncie co zabiera mi więcej niż połowe owego i nie mogę następnego zdjęcia zamieścić.
Zróbta coś.
Ło matko, takie indżyniery i zdjęcia zmniejszyć nie potrafią :p:hehehe:
można przecież pożyczyć ścisk i ścisnąć trochę te fotki ;)
paten godny skopiowania ile takich ścisków pożyczonych trzeba zabrać na wyjazd jeśli wiemy ze zachodzi potrzeba wymiany klocków w najbliższym czasie?
proszę o podanie składu chemicznego elementu roboczego??
http://africatwin.com.pl/attachment.php?attachmentid=3541&thumb=1&d=1231590910
mam nadzieje ze nie będę tego potrzebował w najbliższym czasie
Uprasza sie o czytanie ze zrozumieniem.
JEDNO zdjęcie zabiera mi CAŁe konto forumowe.
A odnośnie pomysłu, to przed dłuższym wyjazdem po prostu wymieniam klocki jeśli tego wymagają a na wyprawie staram się oszczędzać hamulce bo prawdziwi twardziele nie hamują.
Składu chemicznego nie znam ale użyłem starej dobrej bo przedwojennej szpachelki z cnotliwej stali.
Ps. Chinol - uzyłeś nawet jednego znaku przestankowego. Gratuluję
Robertbed
20.03.2009, 14:15
Podszedlem do wymiany klockow dzisiaj i niestety nawet zaslepka nie drgnela, porazka
Podszedlem do wymiany klockow dzisiaj i niestety nawet zaslepka nie drgnela, porazka
Kup 4 piwa i jedną pepsi;)
Wypij jedno piwo.
Przyłóż wkrętak do śrubki i walnij konkretnie młotkiem kilka razy.
Wypij drugie piwo.
Polej śrubę pepsi, ew WD40
Wypij trzecie piwo.
Przyłóż wkrętak do śrubki i walnij konkretnie młotkiem kilka razy.
Wypij 4 piwo.
Odkręć śrubę
Wypij resztkę pepsi ;)
jak nie drgnęła to wypij ćwiare
jak dalej nie drgnęła to wypij kolejną ćwiartynkę i polej płynem hamulcowym, jeśli dalej nie drga to polej kolejną ćwiara i wypij płyn ham
Jaja se robita a chłopak na pewno już szparkę skaleczył (w zaślepce oczywiście )
Ponieważ poprzednie zdjęcia w tym temacie mi nie weszły to spróbuję powtórzyć fotki przyrządu z którego jestem dumny jak pies z bocznej kieszeni
4536
4537
4538
To naprawdę jest skuteczne
Lewar - rewelacja :Thumbs_Up:
felkowski
31.03.2009, 09:23
Problem się bieże z dokręcania na siłę. Śruba w aluminium plus temperatura to zakała. Nie należy tej zaślepki (bolca też) za mocno dokręcać. Srubokrętem do lekkiego oporu wystarczy. Nie odkręci się. Gwint jest drobnozwojny. A jak się wkręci używając odrobiny pasty miedzianej ( na gwinty również) to bedzie gitarra forewer. Choć dobry śrubokręt to podstawa.
Mnie sie udało zapieczony bolec wykręcić nabitym na siłe kluczykiem SP LINE
(coś jak torx, tylko ma dużo więcej ramionek)
Takie śruby mam w oplu kadecie z lat 70-tych którego remontuje.
Widziałem już te kluczyki-nasadki na grzechotke w jakimś markecie po 6 szt za jakieś 35złociszy.
w myśl zasady jeden obraz 1000 słów - dwa obrazy :)
oto moja modyfikacja zacisku, teraz wymiana klocków odbywać się będzie przy użyciu śrubokręta tylko !!
nie pytajcie o koszty bo nie pamietam , stare sztyfty poległy dopiero pod frezarka :) nowe zostały wykonane na tokarce, zawleczki kupione do innych zacisków jakich nie pamietam ??
http://lh6.ggpht.com/_KHaU-nH0JWQ/S7OzpES-IdI/AAAAAAAAD1A/dW692C0oYrs/s640/P310310_14.03%5B02%5D.JPG
http://lh4.ggpht.com/_KHaU-nH0JWQ/S7OzrPt0mMI/AAAAAAAAD1E/OiCVobL5eQc/s640/P310310_14.03.JPG
daniel_87
09.04.2010, 20:23
to są zawleczki od brembo stosowane np w daeville czy jakos tak :P
Ja też zrobiłem :)
Na zawleszkę ,ale ciut inaczej
Afra 1996 HRC
http://www.africatwin.com.pl/showthread.php?t=2890
franz czy w przypadku wypadnięcia zawleczki sztyft (prowadnica ) wypadnie ??
u mnie muszą wypaść obie zawleczki a sztyft może wylecieć tylko w jedna stronę
(mam pewne obawy przed objawem patyk w koło :)
Ta zawleczka nie wypadnie. Musiałoby ją ściąć ,a nie działają na nią żadne siły.
Patyk w koło ? Raczej porządne kombinerki by wyciągnąć
tzn ja postąpiłem zgodnie ze sztuka inżynieryjna tzn zabezpieczenia należy dublować w taki sposób aby awaria jednego nadal zapewniała poprawna prace całego elementu,
za czynniki które mogą spowodować awarie uznaje środowisko korozyjne oraz wibracje i temperaturę,
mam nadzieje ze droga na wypadniecie sztyftu jest tylko możliwa w strunę na zewnątrz zacisku (nie jest możliwe wpadniecie sztyftu w szprychy)
Dawniejsza sztuka inżynieryjna stosowała prostsze i również niezawodne rozwiązania :D -jak zwykła zawleczka , która " nie wylata ":haha2:
Zabezpieczano nią osie nakrętek kół, końcówki drążków, a nawet stopki korbowodów silnika.
Fakt - był to czas Syreny , Warszawy i Stara
ale się nic nie odkręcało
No to się za wymianę klocków wziąłem
Wszystko dobrze. nawet śrubki puściły bez przecinaka, młotka udarowego itp ...
Zakładam nowe klocki (szersze, bo nie zużyte :D) i co ?
Tłoczek wystaje i się na tarczę hamulcową nie ma miejsca :dizzy:.
Heeelp :bow:
Czy dolewałeś płynu miedzy wymianami klocków? Jeśli tak to musisz upuścić.
Czy przy poprzedniej wymianie tez nie chciał dać się wcisnąć?
Rozwiazaniem może być wyjęcie tłoczka , przy okazji oczyszczenie w razie potrzeby i wciśnięcie ponowne.
Parę dni temu zmieniałem tylne klocki i tłoczek wszedł niemal palcami.
Była wymiana płynu i to po kupnie (04.2010).
Jak upuścić płyn ?
daniel_87
13.08.2010, 08:20
w tym przypadku mozesz zrobic najprostszą operację, czyli strzykawka i zassac ze zbiorniczka pompy. Pozniej wcisnac tloczki i po sprawie
Zassij ze zbiorniczka.
Przy tym nie oblej moto bo go zachla ruda.
A tak naprawdę jak tłoczki nie latają w rękach to rozbieraj to w piździec.
Wybebusz sobie całe zaciski i wyczyść. Potem organoleptycznie oceń gumowe elementy i całość poskładaj na magicznej paście. Przemyśl wymianę przewodów na stalowe (jak niemasz) inwestycja jest ale opłacalna. Zalej płyn, odpowietrz, wyczyść tarcze.
W przypadku nowych klocków pierwsze 200 kilosów delikatnie docieraj a potem ciesz się z jazdy np w sobotę po bieszczadach jak masz ochotę to priv i jeździmy.
A tak to się czyści do białego :)
Jeżeli masz zapieczone tłoczki to najlepiej rozebrać i wyczyścić. Ruszyć takie tłoczki możesz obracając tłoczka żabką (delikatnie) a następnie dwoma śrubokrętami na krzyż wciskasz.
Najłatwiej to odkręcić odpowietrznik w trakcie rozpychania tłoczków. Jeśli wtedy nie wchodzą jak w masło to wszystko do rozbiórki.
andrzej 76
15.01.2011, 21:37
oto moja modyfikacja zacisku, teraz wymiana klocków odbywać się będzie przy użyciu śrubokręta tylko !!
-wątek stary, ale dla mnie właśnie teraz potrzebny.
zabezpieczenie(te na płaski śrubokręt) nie było do ruszenia,
wd, płyn ham, nafta i takie tam. bez powodzenia.(przez parę dni)
w końcu w imadło i mikroprzecinakiem w kierunku odkręcenia...
poszło..
nie wspomnę o śrubie na imbus, trza będzie wiercić
więc użyję Twojego patentu pałeł,z nadzieją że prawa autorskie nie są zastrzeżone...:)
dobrze że to zima i można całymi wieczorami eksperymentować.
latem to by mnie już dawno coś trafiło.
będzie trzeba flaszkę postawić :)
andrzej 76
16.01.2011, 17:37
będzie trzeba flaszkę postawić
- jestem za, a nawet przeciw :)
simon1977
26.04.2011, 22:19
Kurza stopa. Dobrze, że wymieniałem klocki miesiąc temu a teraz dopiero to czytam. Tak bym się chyba całkiem wystrachał i za robotę nie chycił :dizzy:
A swoją drogą śruby poszły wzorcowo, tzn po drugim stęknięciu :haha2:
No i ja się dzisiaj zabrałem za wymianę klockow z tyłu...
Ślubki poszły, wszystko ok, aż tu nagle nie wim skąd wypadła mi taka blaszka:
21138
No i nie wiem gdzie ją wtyknąć bo zacisk był tak odwrócony że nic nie widziałem.
Na razie złożyłem bez tego, ale to diabelstwo po coś tam przecież było.
Pomóżcie proszę !!!
To jest tzw. "blaszka mocy". Też mi wyleciała :dizzy:
U mnie takowej nie ma i nie było. Za to mam na klockach nakładki blaszane. Ale wg motoristy jest to na klocku przy tłoczku. http://www.sklep.motorista.pl/szukaj/model,1,1991,XRV750M,15132, -> rama -> F12 tylny zacisk
Zaktualizowalem troche artykuł w Afripedii o powyższe przemyslenia.
Prośba o Moderatora o przeczyszczenie tego wątku i zintegrowanie opisu Lewara ze zdjeciami w jeden post #49
http://faq.africatwin.com.pl/index.php/Klocki_hamulcowe-_wymiana
dajmos19952
10.04.2015, 23:43
Panowie pytanie jak to włożyć i gdzie to dokładnie było bo normalnie juz nie wiem...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99c1f89b85f425ea.html
Gógle -> xrv caliper -> szukaj:
http://makinaparts.com/3268-6283-thickbox/45110may006-caliper-bracket-front-left-honda-xl-600v-transalp-xrv-750-africa-twin-.jpg
dajmos19952
11.04.2015, 10:50
wielkie dzięki
ziutek2002
16.04.2015, 21:38
Witam szanowne grono.
Doklejam się do tematu aby nie zakładać nowego.
Jak na początku postu - z tą oryginalną śrubą na wkrętak zawsze jest problem (chyba, że ktoś systematycznie ją odkręca aby nie zapiekła się na amen stosując jakieś smarowidło ale nawet wtedy za każdym razem rowek śruby ulega delikatnemu zniszczeniu). Ja osobiście przy przeglądach/zleceniach drobnych napraw wywalam je i stosuję swoje rozwiązanie (przygotowałem ich na duży zapas) w zależności od tego czy klient chce ją mieć na Imbus nr 5 czy na klucz 13. Materiał - mosiądz (nie koroduje), po 2 specjalne podkładki z uszczelnieniami (nie spadają z gwintu), długość gwintu tak dobrana, że gdy przy dokręcaniu napotka na opór w postaci główki trzpienia prowadzenia klocków, układają się dopiero podkładki:
http://www.fotosik.pl/u/ziutek2002/album/1765574
...święty spokój...
Zdrowia:at:
Lucky Luke
17.04.2015, 01:29
Jak miałem trampka to też nie mogłem wykręcić tych koreczków, skończyło się z dospawaniem nakrętki. Potem w miejsce koreczków napchałem silikonu odpornego na temp. i też miałem święty spokój. Nowe korki w woreczku oddałem kupującemu ode mnie motocykl.
Za to w mojej africe odkręcają się bez problemu.
szynszyll
17.04.2015, 10:39
kropelka smaru miedziowanego i dokrecac z glowa i ma byc OK.
lortprodisz
17.04.2015, 11:47
Czarny smar do przegubów równie dobrze załatwia sprawę zapieczonych śrubek w amelinium- tyle ze najsamprzod trzeba je wykręcić i posmarować :D
ziutek2002
17.04.2015, 12:22
Tylko krótkie info bo jestem zasypywany pytaniami na PRIV.
Tak mam ich większy zapas, mogę odsprzedać;)
lukaszb17045
16.05.2015, 23:24
Odkopie temat a nie bede smiecil. Mam problem wyjmowalem ostatnio zacisk lewy, poniewaz zdejmowalem przednie kolo wszystko bylo cacy dopuki nie zalozylem go z powrotem i teraz zacisk ciezko mi wchodzi a jak wchodzi to szoruje w srodku o takie wystajace,okragle. Co robić?
Złożyć poprawnie i ponownie zamontować.
Do wyjęcia koła nie zdejmuje się zasisków.
W XRV 750 się zdejmuje jeden zacisk bo koło nie przejdzie przez zaciski
Może zależy jaka guma jest na kole. U mnie tourance, sahara3 i tkc80 przechodzą bez ściągania zacisku/ów. Innych jeszcze nie miałem więc nie wiem.
Nadal łatwiej jest zdjąć obydwa zaciski i potem je założyć na przykręcone koło niż manewrować kołem żeby przełożyć ośkę, dwa dystanse i jeszcze trafić obydwiema tarczami między klocki.
lukaszb17045
17.05.2015, 13:03
jakie dwa dystane? mam tylko jeden po prawej hmm Ma ktos schemat
przedniego kola?
Masz dwa dystanse, jak każdy zresztą. Drugi robi za obudowę ślimaka prędkościomierza dodatkowo. Ale jego głównym zadaniem jest dystansowanie koła od lagi a nie obudowywanie ślimaka ;)
Schemat przedniego koła..niektóre Twoje pytania to przegięcie.
Użyj googla, tam jest taki przełącznik na obrazki i ściągnij sobie jakąś serwisówkę, litości..
Masz, pobierz sobie http://puff.africatwin.com.pl/download.html
lukaszb17045
17.05.2015, 20:33
dzieki raf
Zawsze można upuścić trochę ciśnienia żeby przeszło bez zdejmowania zacisku. Kolego na przyszłość doprecyzuj co masz na myśli (bo takie okrągłe to w zacisku ze cztery razy występuje) albo najlepiej podeprzyj się fotkami wzbogaconymi o komentarze w paincie. Z własnego doświadczenia polecam kilkukrotne przestudiowanie manualu wtedy robota idzie w miarę płynnie :Thumbs_Up:
Jw., głupich pytań nie ma, ale są pytania które sugerują że nie szanuje się rozmówcy (to samo tyczy się kultury pisania).
Więc wysil się trochę, zanim zadasz jakieś pytanie na które odpowie Ci google w 1s, manual w 2s, a opcja 'szukaj' w 3..
Mamy wszystko nawet składki mamy bez szacunku do tych wariatów z FAT daleko nie pociagniesz a wierz mi na słowo warto poznałem tu całą bande świetnych kumpli
a karma wraca !
Ten sam problem, z tym, że jak głupi w amoku zacząłem rozwiercać te jeb**ą zaślepke, ale sporo jej zostało, z 1mm na gwincie akurat i nie wiem co dalej z tym robić, oddać do serwisu jakiegoś?? Czy kupić dobre wiertło i rozwiercić to razem z gwintem...Myślałem już też o kupnie całego zacisku używanego, bo można po taniości, tylko strach - raz, że będzie to samo, a dwa jeszcze może być nieszczelny... ten co mam to wime chociaż, że tłoczek nie przecieka.
Rozwierć jeszcze, tylko osiowo, potem gwintownik M10x1 i po temacie.
gdzieś jeszcze chyba mam taką zaślepkę w garażu jakby co :)
a jakim kalibrem wiercić? Z gwintu to już nic nie zostanie, no i szczerze to nie widze jakbym miał to rozwiercić nie uszkadzając główki śruby trzymającej klocki :/
Roni92 jak przejzysz ten temat dokaldnie sa tam moje zdjecia zmodyfikowanych zacisków wiercilem wiertlem o srednicy sztyftu
kuuuuuuuuurrrr...........! I Leżan też nie dał rady nic zrobić z tym je**** tylnym zaciskiem(a koszty ciągle rosną). Wiec zostało mi chjyba tylko kupno uzywanego zacisku. Ryzykować i kupować ten - http://allegro.pl/zacisk-hamulcowy-tyl-honda-xl-600-transalp-i5124236423.html
? Najbardziej mnie wku*wia, że z kupnym używanym może być to samo, a w dodatku może być nieszczelny... I jak tu wyjść z tej sytuacji nie opróżniając potrfela do dna? :mur:
ps po odbiorze sprzęta chyba wykręce wszystkie śruby i zabezpiecze przed zapieczeniem, bo to masakra jakaś ile problemów i kosztów można sobie narobić przez taka pierdołe.
Sypanie epitetami nawet wykropkowanymi chyba nic nie wnosi , od tego ci się nie naprawi.
Może niewłaściwa metoda była zastosowana, nie wiem.
Kupując używany spytaj czy wszystko jest rozkręcone i czy tłoczek daje się przesuwać palcami , nieszczelności których się tak obawiasz usuniesz nowymi gumkami.
Rozumiem że możesz być zdenerwowany ale podnoszenie samemu sobie ciśnienia efektów nie przyniesie.
Wiesz czemu boje się nieszczelności? Bo owe gumki to kolejne ponad 100zł czyli więcej niż ewentualny zakup całego zacisku. Narazie olewam temat, szkoda nerwów :D
Tak nowe gumki to kolejny koszt , masz rację , ale wtedy masz na długi czas pewność szczelności.
Może pokombinuj jeszcze ze swoim zaciskiem.
U mnie po rozebraniu tylnego zacisku okazało się, że szpilka jest mocno wyrobiona w jednym miejscu co skutkuje koszeniem się całego zacisku.
1) Czy można gdzieś kupić same szpilki i gdzie i czy muszę kupować cały zestaw naprawczy?
2) Czy można kupić również samą gumkę uszczelniającą (pękła mi przy oczyszczaniu)?
3) Jakim smarem smarujecie tuleje prowadzące zacisk?
Szpilki i gumki do zacisku to np. w Larsonie, co do smarowania prowadnic to jest temat na forum (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=17363&highlight=smarowanie+zacisku). Sprawdź jeszcze śruby mocujące zacisk bo wyglądają na przeciągnięte.
OK, dzięki. Przegapiłem ten wątek o smarowaniu, już czytam.
dawid8210
31.05.2015, 17:55
Bremszylinder do tulei zacisku:) Tuba ok 4 dych, starczy na dłuugo.
U mnie po rozebraniu tylnego zacisku okazało się, że szpilka jest mocno wyrobiona w jednym miejscu co skutkuje koszeniem się całego zacisku.
1) Czy można gdzieś kupić same szpilki i gdzie i czy muszę kupować cały zestaw naprawczy?
mam chyba taką szpilkę w domu, jutro sprawdzę.
mam chyba taką szpilkę w domu, jutro sprawdzę.
kupiłem, kuźwa, kawałek metalu za ponad 30 dychy, takie ceny części to tylko do motocykli. Dobrze, że nie mam Ducati ...
oj nie tytlko, w modelarstwie jeszcze gorzej bywa :D
kupiłem, kuźwa, kawałek metalu za ponad 30 dychy, takie ceny części to tylko do motocykli. Dobrze, że nie mam Ducati ...
nie chce Cię drażnić, ale znalazłem, za browara bym oddał :)
Nie drażnisz, kupiona szpilka okazała się za cienka. Nie wziąłem ze sobą oryginału i nie zauważyłem, że sprzedawca mi wciska nie to co trzeba.
No to wezmę za browara.
P.S. 1 raz w życiu złamałem dziś klamkę hamulca przedniego, tak, przy zwykłym paciaku parkingowym, próbowałem na centralkę postawić i mię wyszło.
Czy ma ktoś pożyczyć klamkę na weekend, oddam jak sprawie sobie nową?
A co, latasz w weekend? ;)
Chciałem polecieć do siebie na Roztocze
Nie drażnisz, kupiona szpilka okazała się za cienka. Nie wziąłem ze sobą oryginału i nie zauważyłem, że sprzedawca mi wciska nie to co trzeba.
No to wezmę za browara.
P.S. 1 raz w życiu złamałem dziś klamkę hamulca przedniego, tak, przy zwykłym paciaku parkingowym, próbowałem na centralkę postawić i mię wyszło.
Czy ma ktoś pożyczyć klamkę na weekend, oddam jak sprawie sobie nową?
masz pw, przedzwoń dogadamy
Złom. Będę dziś po południu w Wawie i wezmę swoją zapasową, to ci dam. Chyba pasuje od afryki? zadzwoń 507135085
Złom. Będę dziś po południu w Wawie i wezmę swoją zapasową, to ci dam. Chyba pasuje od afryki? zadzwoń 507135085
Dziękuję za odzew! Udało się ogarnąć klamkę w sklepie.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.