View Full Version : Czy wymieniał ktoś uszczelniacze bez ściągania czapki?
Witam.
Zdecydowałem sie na próbę wymiany samych uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy?
W samochodzie udało sie to zrobić podtrzymując zawory sprężonym powietrzem i mając do dyspozycji przyrządzik do "wybierania" uszczelniaczy.
Czy komuś się to już udało wykonać?
Pozdrawiam
Kupiłem już uszczelniacze, sprobuje zrobić operacje wymiany ze sprężonym powietrzem. Postaram się coś opisać, niezależnie od efektu:)
jakie udało ci sie kupic uszczelniacze?
Jak z tymi uszczelniaczami? Da się bez rozbierania silnika? Ile taka usługa kosztuje (chodzi mi o robociznę)?
wymieniałem w TA PD06, największy problem jest z poskładaniem zaworów wydechowych. no i obligo trzeba mieć dźwignię do skłądania zaworów.
Rozumiem. Uszczelniacze hondowskie, czy z Larssona? Jakieś opinie na ich temat są Ci znane?
No dobra CzodowniQ, a znasz kogoś w Wawie kto by wymienił bez zdejmowania głowicy? Jaki koszt 3,14*drzwi? Coś słyszałem, że w Trampiszonie wymieniałeś między innymi uszczelniacze zaworowe jak już brał na tysiąc litr przekładniowego zagęszczanego pięcioma łyżkami ŁT43 :D.
Niemce chcom 9,5e za uszczelniacz, ciekawe ile w PL hehe :). Będę musiał kiedyś zadzwonić...
honda kolo 40zł uszczelniacz. nie wiem czy jest sens to wogóle ruszać.
PS:trampek brał 1,8 oleju na 1000km :)
wawa uć wawa: 0,5L hipolu 50/50 z łt43 :Thumbs_Up:
nie znam nikogo kto to zrobi
No to chyba na razie zacznę dolewać minerała. A szkoda, bo jej ostatnio syntetyk posmakował :D.
motormaniak
13.11.2008, 13:08
Temat ten był poruszany na starym forum. Wtedy to była opisana metoda z kablem zamiast sprężonego powietrza do podtrzymania zaworów (blokowanie tłokiem). Ja robiłem tak w suzuki dr , ale... i tak ostatecznie rozebrałem bo mi zawór w prowadnicy latał. Trzeba na pewno wyciągnąć silnik...i mieć przyrząd do zapinania oraz pomoc kumpla. Ogólnie wydaje mi sie że jak wymieniać uszczelniacze , to lepiej zrzucić głowice i tyle. Można wtedy sprawdzić prowadnice,gniazda, dotrzeć zawory itd. Sama wymiana uszczelniaczy nie koniecznie przyniesie efekt.
Sama wymiana uszczelniaczy nie koniecznie przyniesie efekt.
Ano własnie, jak cos to rozrząd, piersienie i docieranie zaworów. to już chyba lepiej lać minerała 20w50 ale to tylko ze względu na kase. ogólnie lepiej wymienic silnik albo caly motur :)
mi cos słabiej chodzi jak sie nagrzeje..:Sarcastic: co to morze być.?? jak jest zimna to ma buta że hej. w samochodzie mam odwrotnie ale on ma 10 razy mniejszy przebieg :p
Zawory za mały luz mogą mieć.
Cześć wszystkim. Musze się przyznać że jeszcze się nie wyrobiłem z operacją wymiany uszczelniaczy z powodu kontuzji. Próbowałem coś zrobić ale jest trudno z połamanym palcem. Jak na złość zawsze się w niego pizne kluczem albo czymś... Myśle że jednak będe głowice zrzucał z powodu dziwnego objawu na 1 zaworku (już kiedyś pisałem i wklejałem foto ) chodzi o nie zgranie osiowe konika i zaworu, może być tak jak pisał motomaniak czyli uszkodzona prowadnica zaworu. Co do uszczelniaczy kupiłem zamienniki 45 zł komplet w MotoOlku (ponoć niezłe są ale to ponoć....)
Ktoś coś zrobił enyłan machen w tym temacie w międzyczasie?
Ktoś coś zrobił enyłan machen w tym temacie w międzyczasie?
Jakbys zdjął głowice to u mnie na wiosce jest magik od głowic - robił mi głowice w CX 500 - uszczelniacze z dotarciem zaworów
Nie za drogo i OK
Kogoś sprawdzonego co zrobi na zdjętych głowicach to ja mam ;).
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.