PDA

View Full Version : Kamerun Zaprasza !


Dariusz Godawa OP
01.07.2012, 14:09
Witam, Mam na imię Darek, jestem dominikaninem, od 1993 roku w Kamerunie. Obecnie mam do dyspozycji dwa KLR 650, które tu przyjechały na kołach, czyli są przystosowane na Afrykę

Zapraszam na wakacje !
Dolecieć można samolotem, najtaniej w dwie strony Royal Air Maroc za ok 3000 pln. I pojeździć po Kamerunie na KLR650. :at:
U mnie spanie i wyzywienie spartańskie na free. Można robić ode mnie wypady parodniowe w różne zakątki kraju. A jest co zwiedzać. Mówią, że Kamerun to Afryka w miniaturze, wiec zamiast łykać dziesiątki tysiący kilometrów, można zrobić zaledwie 2-4 tysiące i zobaczć wszystko: ocean, lasy równikowe w których żyją pigmeje, sawannę, góry wyższe od polskich ( Mont Cameroun i Masyw Adamowa), aż po saharę na północy kraju, jak i kilka parków narodowych z liczącym ok 1000 słoni parkiem WAZA.
kontakt na darek@misja-kamerun.pl
pozdrawiam z Yaounde
darek
:at:

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/DSCF0800_640x360.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0061_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/photo80_1600x1067_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1030252_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0316_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0311_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0255_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0233_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/photo2_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1030579_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1030551_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/DSCF0554_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/photo94_640x427.jpg

/zdjęcia z obładowanym klr650 zrobione przez Sławka/

Roomyanek
01.07.2012, 14:59
Co za fantastyczna propozycja :) zaczynam szukać "dziur" w kalendarzu :dizzy:
... a dziewczyny też mogą ??? - to pytanie ze względu na Twój "zawód" ;)
A tak przy okazji to baaardzo sedeczne pozdrowienia z Polski.Witam, Mam na imię Darek, jestem dominikaninem, od 1993 roku w Kamerunie. Obecnie mam do dyspozycji dwa KLR 650, które tu przyjechały na kołach, czyli są przystosowane na Afrykę

Zapraszam na wakacje !
Dolecieć można samolotem, najtaniej w dwie strony Royal Air Maroc za ok 3000 pln. I pojeździć po Kamerunie na KLR650. :at:
U mnie spanie i wyzywienie spartańskie na free. Można robić ode mnie wypady parodniowe w różne zakątki kraju. A jest co zwiedzać. Mówią, że Kamerun to Afryka w miniaturze, wiec zamiast łykać dziesiątki tysiący kilometrów, można zrobić zaledwie 2-4 tysiące i zobaczć wszystko: ocean, lasy równikowe w których żyją pigmeje, sawannę, góry wyższe od polskich ( Mont Cameroun i Masyw Adamowa), aż po saharę na północy kraju, jak i kilka parków narodowych z liczącym ok 1000 słoni parkiem WAZA.
kontakt na darek@misja-kamerun.pl
pozdrawiam z Yaounde
darek
:at:

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/DSCF0800_640x360.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0061_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/photo80_1600x1067_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1030252_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0316_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0311_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0255_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/IMG_0233_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/photo2_640x427.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1030579_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1030551_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/DSCF0554_640x480.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/photo94_640x427.jpg

/zdjęcia z obładowanym klr650 zrobione przez Sławka/

Forrest
01.07.2012, 15:26
Witaj Darek!
Od 1993 r.?!To prawie 20 lat historii ludzkości...kupa czasu!
Fajnie wiedzieć ze tam jesteś,a do tego możliwość powłóczenia sie po Kamerunie brzmi super.
Z racji profesji jaką tam wykonujesz i spędzonego czasu przygoda z Kamerunem może sie stać niezapomnianą przygodą.
Kto wie,być może ktoś z nas zapuka do Twoich skromnych progów.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Ps.Galeria zdjęć(przynajmniej u mnie)nie dziabie.

bajrasz
01.07.2012, 16:12
Witaj Darku. Już wcześniej za sprawą relacji Mirmiła, zajrzałem na stronę misji. Kawał świetnej roboty. Nie wiem czemu, ale jakoś od razu przyszedł mi do głowy Sam Childers;)
Chylę czoła.
Jaki okres jest najbardziej sprzyjający do odwiedzin Kamerunu?

pozdrawiam serdecznie
Bajrasz

Andrzej_Gdynia
01.07.2012, 17:53
Oj coś mi się wydaje, że nie bedziesz narzekał na brak gości z Polski...

walek
01.07.2012, 18:34
bo sam przyznasz Andrzej że propozycja niecodzienna i wielki uklon w strone Darka a i informacje o Kamerunie i ciekawych miejscach potencjalni "afrykańczycy" maja jakby z pierwszej ręki i....po polsku..
Pozdrowienia Darek i Szczęść Boże!!

ocoloko
01.07.2012, 18:49
Fantastyczna propozycja! Skoro jesteś tam już tyle lat, to mam nadzieję, że jeszcze chwilę pobędziesz (ja w tym roku nie będę miał kiedy podrapać się w... no nie będę miał czasu:) i że nie zmienisz zdania po przeżyciu najazdu chętnych.
Podłączam się pod pytanie Bajrasza, jaki jest najlepszy moment na wizytę w Kamerunie?
Pozdrawiam

PARYS
01.07.2012, 20:08
Oj kolega chyba gości będzie miał!
Czy te motorki to do korzystania znaczy się? Są jakieś warunki ich wypożyczenia?
Kurcze trzeba zacząć myśleć o tym kierunku chyba wobec tak zacnej oferty

tomekc
01.07.2012, 23:33
Witamy! Gratuluje ogromu pracy wykonywanej tam na miejscu, wierze ze jest ona zyciowa pasja! Ile bym dal za mozliowsc pozwiedzania Afryki..........

Mirmil
02.07.2012, 19:58
Kamerun jest super krajem, tak, jak Darek napsial, Afryka w pigulce.
Na polnocy jest prawdziwa pustynia,siegajaca az do jeziora Chad, a im bardziej na poludnie,tym robi sie coraz mniej goraco i bardziej zielono. Jest park Waza w ogromna iloscia sloni, ale to juz sawanna.
W polowie kraju jest juz prawdziwa dzungla,wiecznie zielona.
Zachod kraju to plaze, super ciepla woda( 31 stopni w czerwcu i chyba podobnie przez reszte roku)bialy piasek, palmy i przyjemna atmosfera.
W polwie kraju sa tez gory, jest tam znacznie chlodniej, bardziej zielono niz na otaczajacych nizinach, duzo swiezej wody, jest gdzie poplywac i odpoczac.

Jezlei chodzi o zwiedzanie,to mala pora deszczowa trwa od konca marca- konca czerwca.Pada codziennie, po godzinie. Lipiec i sierpien to sporadyczne opady. Od polowy wrzesnia zaczyna sie duza pora deszczowa, leje przez ponad miesiac, mocno.
Pozniej deszcze sie koncza i az do marca jest sucho. Sawanna wysycha, slonie w poszukiwaniu wody podchodza do jezior, rzek. Trawy i drzewa sa wyschniete, wiec latwo zauwazyc zwierzaki.
Temperatura przez caly rok oscyluje pomiedzy 20-30 stopni.
W lecie sa mniejsze wachania,(ja w maju bralem prysznic woda z beczki, czesto po polnocy i jest na tyle przyjemnie, ze nie czuc chlodu,ani nie trzeba sie zbytnio wycierac po kapieli)
W czasie zimy w dzien byra bardziej goraco, w nocy czuc chlod,co w warunkach afrykanskich znaczy temperarture poniezej 20 stopni :)
Oprocz duzej pory desczowej mozna jezdzic po calym kamerunie przez reszte meisiecy.A w porze suchej,zimowej, na polnocy moze byc troche cieplo.

Kilka praktycznych wskazowek.
Paliwo- ok 550 CFA/ litr,czyli ok 3,8 zl. Calkiem fajnie
Jedzenie- zeby zjesc rano jakas bagietke z jajkami, w poludnie jakis ryz z sosem,a na kolacje rybke z grila,. trzeba liczyc ok 7-10$ na dzien.
Piwo- $1,czy to w malym barze, czy w sklepie.
Cos mocniejszego - od $3 za pol litry.Bardzo duzy wybor i paleta smakow.

Noclegi- tu duzo nie bede mial do powiedzenia, bo korzystalem z goscinnosci Ojca Darka.
Drzwi Jego domu stoja otworem dla kazdego wedrowca, z czego z wielka przyjemnoscia korzystalismy.
Hotele trzeba liczyc od $5 za glowe,ale wszedzie da sie rozbic namiot, w kraju mieszka zaledwie 17 milionow ludzi( w pobliskiej Nigerii 150 mln)

Ogolnie kraj jest rewelacyjny, afryka w pigulce,bezpieczny, przyjazny, dla mnie nr 1 jezeli chodzi w ten kontynent

Polecam wszystkim

Tomek-KLI
02.07.2012, 21:04
Piękna sprawa myślę, że będzie dużo gości :)

Kamyk
02.07.2012, 21:04
Nie ukrywam zaciekawila mnie ta propozycja. A do tego Ojciec Darek chyba jest/byl chwile w Bydgoszczy w mojej parafi :)

@Dariusz Godawa OP - czyzby parafia "Ducha Swietego"?

Dlatego nie wiem czy taki wypad nie bedzie planowany. Jednak pytanie mam odnosnie chorob? Gdy podrozowalem do Azji - dokladnie Chiny/Mongolia, rowniez trzeba bylo uwazac i miec za soba ilosc szczepionek. A jak jest w Kameruinie?

Pozdrawiam,

Kamyk

Komak
02.07.2012, 21:16
Witam.Też myślę......że może być tłok.Pozdrawiam Ojca Darka.

Mirmil
02.07.2012, 23:27
W chinach nie trzeba zbytnio uwazac, a juz napewno nie w mongoli.co najwyzej dostaniesz biegunki,albo kily
W afryce jest troche gorzej.
Zlecane szczepiania, dla swetego spoj=koju mozna wziasc.
Zolta febra starcza an 10 lat, jak sie zaszczepisz na zoltaczke A i B trzema dawkami to tez starczy na 10 lat.
Krztusiec,polio, wscieklizna, dur brzuszny itp- warto.
Ostatnio modne sie zrobily szczepionki na jakies dziwne cos,z taka dlugo nazwa.Meginkokoki:)
kompleks szczepien okolo 1000 zl
Profilaktyka malaryczna- to przewaznie malarone.Mozna kupic po 80 zl/12 tabletek,co na 3 tygodniowy wyjazd daje koszt ok 300 zl
Na HIV trzeba uwazac,ale akurat Polacy zazwyczaj maja duza swiadomosc jezlei chodzi o ten wirus.
Reszta,czyli jakies ameby itp to juz banal, przygoda :)

Jak dobrze pojdzie,to ja bede staral sie odwiedzic Kamerun w okresie swiat Bozego Narodzenia i Sylwestra. O ile bilety beda po pieniadzach.
I o ile oczywiscie Ojciec Darek znajdzie miejsce u siebie, bo widze, ze kolejka chetnych zaczyna byc dluga.
Chyba trzeba bedzie robic zapisy :)




Jednak pytanie mam odnosnie chorob? Gdy podrozowalem do Azji - dokladnie Chiny/Mongolia, rowniez trzeba bylo uwazac i miec za soba ilosc szczepionek. A jak jest w Kameruinie?

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:14
Witaj Darek!
.....
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Ps.Galeria zdjęć(przynajmniej u mnie)nie dziabie.
Dziekuję za pozdrowienia. Odpisuję troche później, gdyż wiatr przewrócił słup z transformatorem prądu, tak że trochę im zeszło na naprawie, a jak nie ma prądu to nie ma netu.
Nie wiem dlaczego galeria nie działa, czy ktoś też ma problem z obejrzeniem zdjęć ?
pozdrawiam
darek

JARU
04.07.2012, 14:21
Darek po kliknięciu na twój link "zdjęcia" w wyszukiwarce mamy taki adres:

"www.http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150846696291451.402875.322200491450&type=3"

Wystarczy usunąć początkowe: "www.http://" i wszystko jest ok.

Sprawdź ustawieniach swojego profilu czy adres jest dobrze wpisany.
Proponuje:

"http://facebook.com/media/set/?set=a.10150846696291451.402875.322200491450&type=3"

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:24
Witaj Darku. Już wcześniej za sprawą relacji Mirmiła, zajrzałem na stronę misji. Kawał świetnej roboty. Nie wiem czemu, ale jakoś od razu przyszedł mi do głowy Sam Childers;)
Chylę czoła.
Jaki okres jest najbardziej sprzyjający do odwiedzin Kamerunu?

pozdrawiam serdecznie
Bajrasz

Dobrze ze sa Googel to znalazłem kto to ten SAM. No gryby byly srodku to i 300 dzieci też byłoby w sierocińcu. Zapraszam do pomocy. Niemniej od 2001 roku posyłam do szkoły ok 840 dzieci. Całodobową opieką niestety objęte tylko jakaś 30-tka w sierocińcu w Yaounde, w Bertoua i gdzieś po krewnych.
Nie mam Kałacha ale mam też ruskiego Iża kaliber 12 stoi tu za drzwiami ciągle naładowany. Łatwiej ucelować :-)

Co do terminu to Mirmił wszystko elegancko wyjaśnił.

pozdrawiam
darek

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:26
Oj coś mi się wydaje, że nie bedziesz narzekał na brak gości z Polski...

Chałupa stoi otworem, czekamy ! Jestem w Polsce od 15 lipca do 24 sierpnia tak że ten termin odpada na wizyty, ale może już ktoś wpaść końcem sierpnia.
pozdrawiam
darek

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:27
bo sam przyznasz Andrzej że propozycja niecodzienna i wielki uklon w strone Darka a i informacje o Kamerunie i ciekawych miejscach potencjalni "afrykańczycy" maja jakby z pierwszej ręki i....po polsku..
Pozdrowienia Darek i Szczęść Boże!!

No i Mirmił dopiero co tu był więc też z 1 szej ręki
pozdrawiam
darek

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:31
Fantastyczna propozycja! Skoro jesteś tam już tyle lat, to mam nadzieję, że jeszcze chwilę pobędziesz (ja w tym roku nie będę miał kiedy podrapać się w... no nie będę miał czasu:) i że nie zmienisz zdania po przeżyciu najazdu chętnych.
Podłączam się pod pytanie Bajrasza, jaki jest najlepszy moment na wizytę w Kamerunie?
Pozdrawiam

..mam nadzieję, że nie zmienię zdania, że w wszystkimi da się wytrzymać jak z Mirkiem, ROmanem i Sławkiem
pozdrawiam
darek

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:33
Oj kolega chyba gości będzie miał!
Czy te motorki to do korzystania znaczy się? Są jakieś warunki ich wypożyczenia?
Kurcze trzeba zacząć myśleć o tym kierunku chyba wobec tak zacnej oferty

Tak motorki stoją i czekają. Co do warunków to muszę się skonsultować z fachowcami, narazie jestem zielony ... ale to za parę dni..

pozdrawiam
darek

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:34
..... Ile bym dal za mozliowsc pozwiedzania Afryki..........

No jak dasz na www.fru.pl ok 3000 zł i masz parę groszy dodatkowo to tyle daj...

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:40
Darek po kliknięciu na twój link "zdjęcia" w wyszukiwarce mamy taki adres:

"www.http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150846696291451.402875.322200491450&type=3"

Wystarczy usunąć początkowe: "www.http://" i wszystko jest ok.

Sprawdź ustawieniach swojego profilu czy adres jest dobrze wpisany.
Proponuje:

"http://facebook.com/media/set/?set=a.10150846696291451.402875.322200491450&type=3"

Jaku o jakim tym moim linku piszesz ?

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:47
Nie ukrywam zaciekawila mnie ta propozycja. A do tego Ojciec Darek chyba jest/byl chwile w Bydgoszczy w mojej parafi :)

@Dariusz Godawa OP - czyzby parafia "Ducha Swietego"?

Dlatego nie wiem czy taki wypad nie bedzie planowany. Jednak pytanie mam odnosnie chorob? Gdy podrozowalem do Azji - dokladnie Chiny/Mongolia, rowniez trzeba bylo uwazac i miec za soba ilosc szczepionek. A jak jest w Kameruinie?

Pozdrawiam,

Kamyk

No akurat ja nie jestem od Duchaczy. Jestem Dominikaninem. -Urodziłem się tylko w Bydgoszczy, stad czasami pojawiam się w tej czy innej parafii w tym mieście w czasie urlopu. W 2010 bylem u Piotra i Pawla ( gdzie zresztą byłem chrzczony) , u Sw. Jadwigi, i u Sw Mateusza.

Mirmił przedobrza ze szczepionkami. Jestem tu już trochę i do tej pory szczepiłem się tylko na żółtą febrę i zaraz na początku na cholerę bo to było obowiązkowe i tyle. WIęcej się nigdy na nic nie szczepiłem i jeszcze to teraz piszę. NIe ma co przesadzać i wydawać pieniędzy na koncerny farmaceutyczne. Ciężko tu się czymś zarazić oprócz Malari, Ameby czy Duru brzusznego, a na to i tak nie ma szczepionek. Tak że spoko... Uśpimy..., :-) wyżywimy, ubierzemy, upierzemy to i wyleczymy...
pozdrawiam
darek

JARU
04.07.2012, 14:49
Poprawić tego linka możesz w "Ustawienia" -> "Podstawowe dane" -> "Link do Twojej galerii zdjęć"

Link zaznaczyłem czerwonym kółkiem.

32456

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 14:55
W chinach nie trzeba zbytnio uwazac, a juz napewno nie w mongoli.co najwyzej dostaniesz biegunki,albo kily
W afryce jest troche gorzej.
Zlecane szczepiania, dla swetego spoj=koju mozna wziasc.
Zolta febra starcza an 10 lat, jak sie zaszczepisz na zoltaczke A i B trzema dawkami to tez starczy na 10 lat.
Krztusiec,polio, wscieklizna, dur brzuszny itp- warto.
Ostatnio modne sie zrobily szczepionki na jakies dziwne cos,z taka dlugo nazwa.Meginkokoki:)
kompleks szczepien okolo 1000 zl
Profilaktyka malaryczna- to przewaznie malarone.Mozna kupic po 80 zl/12 tabletek,co na 3 tygodniowy wyjazd daje koszt ok 300 zl
Na HIV trzeba uwazac,ale akurat Polacy zazwyczaj maja duza swiadomosc jezlei chodzi o ten wirus.
Reszta,czyli jakies ameby itp to juz banal, przygoda :)

Jak dobrze pojdzie,to ja bede staral sie odwiedzic Kamerun w okresie swiat Bozego Narodzenia i Sylwestra. O ile bilety beda po pieniadzach.
I o ile oczywiscie Ojciec Darek znajdzie miejsce u siebie, bo widze, ze kolejka chetnych zaczyna byc dluga.
Chyba trzeba bedzie robic zapisy :)

Ludzi płoszysz Mirmił, hihihihi, żółta febra, żeby dostać zółte papiery i tyle, koniec, reszta to bajdy...

Niekoniecznie też trzeba brać profilaktycznie tak drogi lek jak Malarone, jest zwykla chinina , którą te można łykać profilaktycznie...

Spoko, możesz przyjeżdżać , weźmiesz sobie hamak jak Roman, a przecież HZJ-78 robić może za pokój też, o cyzm dobrze wiesz :-)
A jak się uzbiera wcześniej na łóżka 3 piętrowe to se porachuj ile ludzi to może spać . Tan pokój obok mojego jest już uporządkowany, i tan na końcu, gdzie bety były też już jest pusty to już 6 osób więcej wejdzie, :-))

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 15:01
Poprawić tego linka możesz w "Ustawienia" -> "Podstawowe dane" -> "Link do Twojej galerii zdjęć"

Link zaznaczyłem czerwonym kółkiem.


czy już wszystko OK Jaru ? Wielkie dzięki !

makumba
04.07.2012, 15:40
..mam nadzieję, że nie zmienię zdania, że w wszystkimi da się wytrzymać jak z Mirkiem, ROmanem i Sławkiem
pozdrawiam
darek

hehe Dokladnie jak sie z nimi wytrzymało to z każdym innym to juz pestka.. :)

Dariusz Godawa OP
04.07.2012, 15:51
hehe Dokladnie jak sie z nimi wytrzymało to z każdym innym to juz pestka.. :)

...no to jest nadzieja !

Dariusz Godawa OP
18.07.2012, 22:29
26 sierpnia wracam do Kamerunu, kto leci ze mna ? Jestem w Polsce pod tel 503987568 :at:

Dariusz Godawa OP
25.07.2012, 09:45
Mamy juz dwojke motorowcow na koniec grudnia 2012. Zapraszamy !!!

Mucha
25.07.2012, 11:38
Sie manko!
Moze zachcialbys napisac gdzie przebywasz od do i udaloby sie zorganizowac jakies lokalne spotkanie?
Moglbys sprawdzic czy jednak da sie z nami wytrzymac...
;)

Mirmil
25.07.2012, 12:44
Darek!
a masz moze informacjie ile wyszlo tym motocyklistom z abilety do kamerunu?
Bo ja szukam na koniec grudnia, z przesiadkami, najtansza opcje i nic ponizej 3400 zl niemoge znalesc :(

roger ktm
25.07.2012, 13:50
Hej Mirmil,
info poszło na priva!
Pozdrawiam,
Roger

Dariusz Godawa OP
26.09.2012, 22:14
Darek!
a masz moze informacjie ile wyszlo tym motocyklistom z abilety do kamerunu?
Bo ja szukam na koniec grudnia, z przesiadkami, najtansza opcje i nic ponizej 3400 zl niemoge znalesc :(

No dokladnie ! Obecnie to minimum takie, przez te Casablanke.

Mirmil
26.09.2012, 23:58
Oblukalem bilety do kamerunu za 2800 zl, Royal Air Maroco. z berlina przez casablanke, do Yaounde.:drif:
Cena nie jest zla.
mysle o terminie 15 grudzien- 15 stycznen mniej wiecej???
Mysle,ze reszta,czyli wiza, pobyt na miejscu, wynajecie auta,paliwo,jedzenie,noclegi wyjda okolo 2600 zl,czyli 6000 trzeba miec:umowa:

Waldek
27.09.2012, 10:42
Mysle,ze reszta,czyli wiza, pobyt na miejscu, wynajecie auta,paliwo,jedzenie,noclegi wyjda okolo 2200 zl,czyli 5000 trzeba miec:umowa:
Też jestem zainteresowany Kamerunem w opcją wynajęcia samochodu. Sprawdziłeś co i za ile można tam pożyczyć?

Mirmil
27.09.2012, 11:31
Toyote LC taka duza, w ktorej 6 osob wygodnie jedzie a 3 osoby spi w srodku, za okolo 70$ na dzien
czyli przy 20 dniowej wycieczce potrzeba ok 4500 zl na pozyczneie auta,
do tego by zrobic po Kamerunie 5000 km i zajrzec w kilka fajnych dziur ok 2100 zl na paliwo + ok 400 zl na jakies dodoatkowe wydatki, razem 7000 zl koszt transportu
jak sie to podzieli na 5 osob to wychodzi calkiem rozsadna suma(po 1400 zl)
na jedzenie licze 20 zl/dzien,czyli 600 zl
do tego koszt wizy 82 euro,ale razem z wysylka i posrednictwem licze 450 zl
dojazd do berlina- jak by wsiasc w jedno autko i poleciec te 500 km(z wawy?) to tez nie wyjdzie za duzo(razem z parkingiem na miesiac zakladam dojazd w wysokosci 150 zl)

Wiec
samolot 2800
dojazd 150
wiza 450
pozyczenie auta+ paliwo 1400
zarcie 600

razem 5400

wiec bezpiecznie 6000zl trzeba miec???

Wszytsko do przmeysleia i przekalkulowania jeszcze raz

Jak ktos nie ma , to tez trzeba zolta ksiazeczke szczpeien z wbita zolta febra(niezbedne do uzyskania wizy?)

Waldek
28.09.2012, 17:24
Toyote LC taka duza....

Dzięki. Auto oczywiście bez kierowcy?

mishieck
29.11.2012, 17:18
Promocja na loty do Kamerunu: http://www.loter.pl/tanie-przeloty-kamerun-yaounde-2124pln

Mirmil
29.11.2012, 21:16
Kurcze, dobra cena.
17 grudnia mam wizyte kontrolna u ortopedy i bede mniej wiecej wiedzial jak zrosty polamanych kosci w nodze, od kiedy bede mogl sie poruszac bez kuli.
jak do tego czasu promocja bedzie wazna, to jak ortopeda powie mi cos pozytywnego,to bede myslal nad wyjazdem i organizowaniem ekipy.

roger ktm
30.11.2012, 20:10
Mirmil, za oszczędzone pieniądze wynajmiesz tragarzy i lektykę :)
Pzdr!

schneider
03.01.2013, 11:47
Właśnie kupiłem bilet Turkish Airlines przez esky.pl, 27.02.12 do 21.03.13
z Berlina do Jaunde/Kamerun, cena 2.205 pln bo jest promocja.
Ksiądz Darek już mi zarezerwował motocykl, ale jeszcze jeden będzie wolny. Czy ktoś ma chęć pojezdzić po Kamerunie motocyklem ?

Dariusz Godawa OP
03.01.2013, 12:20
Właśnie kupiłem bilet Turkish Airlines przez esky.pl, 27.02.12 do 21.03.13
z Berlina do Jaunde/Kamerun, cena 2.205 pln bo jest promocja.
Ksiądz Darek już mi zarezerwował motocykl, ale jeszcze jeden będzie wolny. Czy ktoś ma chęć pojezdzić po Kamerunie motocyklem ?

Bilet oczywiscie obejmuje trase Berlin-Yaounde-Berlin , w dwie strony !
Bagaż na 1 osobę : 2 x 23 kg + podreczny 8 kg
Na miejscu : -tylko jeden kask SHOEI- RJ-AIR Platinum rozmiar L, -jedna bluza ACERBIS i -spodnie ACERBIS, na chlopa ok 180 cm wzrostu, -brak butów, -brak namiotu. Są śpiwory i karimaty. Cennik wypożyczenia motocykli: na prośbę na email: darek@misja-kamerun.pl
Obecnie wczoraj w trase wyjechali chlopaki z Bialegostoku, wracaja po 5000 km Tour de Cameroun dnia 16 stycznia 2013

Mirmil
03.01.2013, 14:28
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1020923_640x480_zpscae3abdc.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1020880_640x480_zps8c75b150.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1020934_640x480_zpsb079f87e.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1020938_640x480_zps50a07ec2.jpg


http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1020951_640x480_zps6b5dc6e2.jpg

Mirmil
03.01.2013, 14:38
Właśnie kupiłem bilet Turkish Airlines przez esky.pl, 27.02.12 do 21.03.13
z Berlina do Jaunde/Kamerun, cena 2.205 pln bo jest promocja.
Ksiądz Darek już mi zarezerwował motocykl, ale jeszcze jeden będzie wolny. Czy ktoś ma chęć pojezdzić po Kamerunie motocyklem ?

Obstawiam,ze jak chlopaki z Bialegostoku wroca z wycieczki i wrzuca jakies zdjecia,to chetni na kolejny wyjazd zaraz sie znajda.
Zwlaszcza,ze cena biletu super.
Ale gorsza wiadomosc to taka, ze od poczatku kwietnia bilety liniani tureckimi drozeja o okolo 400 zl(w niektorych konfiguracjach terminowych dalej sa po 2200 zl),wiec termin marcowy jest bardzo optymalny zarowno pod wzgledem ceny biletu,jak i pogody.

emilxtz
03.01.2013, 15:18
Trzymam kciuki za Robertów i czekam na relacje krecic duzo filmow i foty pstrykać.
Widze ze motorki ponaprawiali i w droge. Powodzenia i szczesliwego powrotu!!!!

Dariusz Godawa OP
03.01.2013, 15:41
Obstawiam,ze jak chlopaki z Bialegostoku wroca ...

Chłopaki nie wrócą z Białegostoku, tylko z Tour de Cameroun ! :D


Plan ich wycieczki:

http://maps.google.pl/maps?saddr=brasserie+yaounde,+Jaunde,+Region+Centr alny,+Kamerun&daddr=Ed%C3%A9a,+Region+Nadmorski,+Kamerun+to:Krib i,+Region+Po%C5%82udniowy,+Kamerun+to:Douala,+Regi on+Nadmorski,+Kamerun+to:Bafoussam,+Region+Zachodn i,+Kamerun+to:Garoua,+Region+P%C3%B3%C5%82nocny,+K amerun+to:Rhumsiki+Peak,+Mayo-Tsanaga,+Kamerun+to:Maroua,+Region+Dalekiej+P%C3%B 3%C5%82nocy,+Kamerun+to:Manaouadji,+Ngouma,+Kameru n+to:Guider,+Region+P%C3%B3%C5%82nocny,+Kamerun+to :Garoua+Boulai,+Region+Wschodni,+Kamerun+to:Betare +Oya,+Region+Wschodni,+Kamerun+to:Moloundou,+Regio n+Wschodni,+Kamerun+to:Ndelele,+Region+Wschodni,+K amerun+to:Dimako,+Region+Wschodni,+Kamerun+to:Bert oua,+Region+Wschodni,+Kamerun+to:Yaounde,+Region+C entralny,+Kamerun&hl=pl&ie=UTF8&ll=9.232249,7.756348&spn=10.806363,13.842773&sll=7.340825,12.50171&sspn=14.237619,26.05957&geocode=FYSHOgAd57WvACEJTaRQO6wyBSnt6Vvk-s-LEDEJTaRQO6wyBQ%3BFcD7OQAdVZ-aACnX5c7y4I5hEDGJhF7Deh2b9A%3BFdjILAAd8DaXACk7W7p_ eP1iEDEAcM9vyT5SFQ%3BFX7CPQAdhhuUAClt_uHiixJhEDGLx IFHRKHakg%3BFVq0UwAdvuOeACnvynCYlppfEDEImNTHmYb1Tw %3BFSDojQAdwHfMACljziDwLcj8EDFe8CDHgjZ4JQ%3BFZF2oA AdK0DPACmRXPCccE0dETGC0eCSR6u6KA%3BFTJ5oQAd-Z7aACnN33QrrZ8dETG3SdWnvoSUXA%3BFfXEwAAdRfLZACl_lm 812PcaETGgvXLWd4i-sA%3BFVeVlwAdw9bUACnZ0Gt35eriEDHoB_I6X3fytg%3BFbXV WQAdTAfeACm_NUAAuzjsEDHWu5kZbZUnRg%3BFdxqVQAdpOPWA ClDH7YBNKbtEDEBXfwI7NlpWw%3BFR0oHwAdQhHoACk3k5ZOZY 2ZEDFcRuxL_t1n0Q%3BFWSiPQAdrr3jAClBpiUJxY6TEDGYQu8 ApUGU1g%3BFTTMQgAd9hvPACklhX_zDIKSEDFUhJSOAP2lSQ%3 BFfDQRQAdbs_QAClzxCszXpiSEDEGQ8tVcsNoAA%3BFSsAOwAd-7qvACl3eZowes-LEDFRPGle07pUfw&oq=Yaounde&mra=ls&t=m&z=6

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/trasarobertow_zpse13f8d1f.jpg

02.01.2013 - Yaounde (nasze Foyer 3.793091° 11.535599°) -Edea(171)(przed miastem w lewo i jeszcze 100 km do Kribi (RAZEM - 281 km)

Tara Plage (2.9058818, 9.9017286) ( na drodze na Campo wzdluz wybrzeza, jakis niecaly kilometr za asfaltem w prawo sciezka, prosic Richard i powolac sie na Marianne z Bertoua. W Kribi mozna pieszo wybrzezem w kierunku Pd ok 30 min podejsc do Chute de Lobe ( 2.883963° 9.897806°)


03.01.2013 - Kribi-Edea(100)-Douala(70)-Loum(100)-Nkongsamba(41)-Bafang(51)-Bandjoun(43)-Bafoussam(249) - (RAZEM 428 km)

W Bandjoun - La Chefferie (5.349537° 10.409540°)

Bafoussam,
nocleg mozliwy u polskich Pijarow w Bamendjou ( 5.400541° 10.316842°) przed wjazdem do Bafoussam w lewo i ok 20 lub wiecej km


04.01.2013 - Bafoussam - Tibati ( jezioro) (478 km)(namiot, są też hoteliki)


05.01.2013 - Tibati - Ngaoundere (228 km )

Maison d'Accueil – polskie siostry dominikanki
( 7.322375° 13.572947° )


06.01.2013 - Ngaoundere - Garoua (275km)

Maison d'Accueil a la Procure de Mission Catholique Garoua ( 9.298846° 13.388148°)


07.01.2013 - Garoua -Gashiga-Hama Koussou-Dembo-Dourbeye-Tchevi-Bourrah - Rhumsiki (RAZEM - 163 km) (namiot)

08.01.2013 - Roumsiki-Mokolo(49)-Gazawa(45)-Maroua(32)-Mora(60)-Waza(62)( 11.396443° 14.559811°) (RAZEM - 194 km)
lub
Roumsiki-Mokolo(49)-Djinglia(8)-Koza-Mozogo-Oudjilla(32)-Kourgoul(17)-Mora(5) i w lewo na polnoc do-Waza(62) ( 11.396443° 14.559811°) (RAZEM - 173 km )

09.01.2013 - Waza-Lac Tchad(ok200)-Waza(ok200)-Maroua(122) (RAZEM - ok 520 km)

W Waza Hotelik po lewj stronie glownej drogi, albo namiot


10.01.2013 - Maroua-Guider(112)- 6 km od Giuder : "Les Gorges de Kola" ( 9.851074° 13.960446° ) -Garoua(103). Jadąc z Garoua po 100 km można skręcić w okolice Poli, albo po 124 km w Gidjiba w kierunku Tcholire, po 23 km jazdy przez Parc de la Benoue jest rzeka z hipopotamami ( 8.545082° 13.910787°) Uważać na wszędobylskie pawiany.(23), Kontynujac dalej za Tcholire Parc Bouba-Ndjida, ale na motorach niebezpiecznie za dużo lwów - powrot do głownej trasy i dalej nią - Ngaoundere(172) (RAZEM - 557 km bez zjeżdżania do Poli i do parku .Bouba-Ndjida)

11.01.2013 - z pewnścią kontynuacja poprzedniego dnia

12.01.2013 - Ngaoundere-Meiganga(157)-Garoua Boulai(108) (RAZEM - 265 km)
lub
jechac dalej z Garoua Boulai na Bertoua i po 93 km w Ndokayo(93) skrecic w prawo i po 12km - Betare Oya(12), tam siostry Michalitki powiedza jak dojechac na Wodospad Mali ( ok 10 km x 2 bo powrot do Betare-Oya) (RAZEM - 358 km )

Noclegi mozliwe:
-dominikanki w Garoua Boulai
-michalitki w Betare Oya


13.01.2013 - Betare Oya-Ndokayo(12) jakby wracajac do Garoua Boulai ale zaraz za centrum Ndokayo skrecic w prawo na Ngoura(88) – Batouri(53)-Yokadouma(186) (RAZEM 339 km z czego ok 150 ciezkiego enduro)

Missions Catholiques: -Ngoura
-Batouri
-Ndelele (siostry pasjonistki polskie)
-Gari Gombo (ojciec Soni naszej wychowanku – Cyriaque Anzong)
-Yokadouma ( bp Eugenius Juretzko)

14.01.2013 - Yokadouma-Madjoue Ngato(34)- Salapoumbe(136)-Moloundou(84)- powrot ta sama trasa do Yokadouma(254) Na calej drodze pigmeje(RAZEM - 508 km)

Missions Catholiques:
-Yokadouma ( bp Eugenius Juretzko)
-Madjoue Ngato
- Salapoumbe
- Moloundou ( w mieście Pascal i Raoul – bardzo zaprzyjaźnieni policjanci )

15.01.2013 - Yokadouma-Gari Gombo(64) -Ndelele(27)-Mindourou(50)-Mbang(45)- Djouth(35)-Dimako(80)-Bertoua(28) (RAZEM 329 km)
Missions Catholiques:
-Ndelele(siostry pasjonistki, bez problemu goscina powolujac sie na mnie))
-Mindourou
-Mbang ( cale lata tu byl pere Eugeniusz Bednarek z Gniezna do 2006 chyba)
-Djouth ( polskie siostry Najsw.Duszy Chrystusa Pana bez problemu goscina powolujac sie na mnie)
-Dimako ( polskie siostry karmelitanki)
-Bertoua (quartier Mokolo IV nasze Foyer na przeciw parafii Św. Piotra i Pawł - pytać o Genevieve)


16.01.2013 - Bertoua-Diang-Minta-Nang Eboko-Mbandjok-Obala_Yaounde (szuter)
Bertoua-Dimako-Doume-AbongMbang-Atok-Ayos-Yaounde (asfalt)
(RAZEM w obu wypadkach ok 350 km)

-nasze Foyer (nasze Foyer 3.793091° 11.535599°)

w nocy z 17-18.01.2013 wylot z Yaounde NSI przez Berlin do Polski

Dariusz Godawa OP
03.01.2013, 21:19
Śpią w Bandjoun 5.371708° 10.417682°:zdrufko::zdrufko:

Dariusz Godawa OP
04.01.2013, 14:37
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020880_640x480_zps869310cb.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020923_640x480_zpsf3112026.jpg

http://s1167.beta.photobucket.com/user/tj1gd/media/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020949_640x480_zps69d1a04c.jpg.html


[IMG]http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020938_640x480_zpsd1c81775.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020946_640x480_zps43d5758f.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020947_640x480_zps00f21ae8.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020948_640x480_zpsa12a4a5a.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/P1020934_640x480_zpsd8353a9f.jpg


http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/trasarobertow_zpse13f8d1f.jpg

Dariusz Godawa OP
04.01.2013, 14:40
oczywiście nie "Tout de Cameroun", ale "Tour de Cameroun" przepraszam za literówkę, nie da sie w edycji poprawić.

Dariusz Godawa OP
04.01.2013, 21:36
Roberty nie dojechali do Tibati jak bylo przewidziane . Śpią w Banyo w hoteliku za 7000 cfa = 43 zl za dwie osoby

zdjecia satelitarne niestety z 2007 roku, ponoć dziś bardzo rozbudowany ten hotelik, motel raczej chłopaki prostowali przez telefon przed chwilą.

współrzędne dzisiejszego noclegu
N 6.753872°
E 11.812825°

zdjecie z wys 1,5 km:
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/banyozwys15km_zpsdd19ff6d.jpg

zdjecie z wys 4,7 km:
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/banyozwys47km_zps36fb5c62.jpg

Dziś przebyta trasa z Bandjoun do Bayo:
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Roberty%20z%20Bialegostoku/trasa04-012013_zps58bc6452.jpg
:at:

Marcin.111
04.01.2013, 23:34
Tak z ciekawości czy tablice rejestracyjne nie są u was wymagane? Nie widać nic na zdjęciach.

Dariusz Godawa OP
05.01.2013, 06:36
Tak z ciekawości czy tablice rejestracyjne nie są u was wymagane? Nie widać nic na zdjęciach.

Oficjalnie, niby są wymagane, ale 99,9 % motocykli nie jest zarejestrowana ( choć miałem to szczęście takowego, jednego czy drugiego widzieć).
Nie mogą ogarnąć samochodów, a co dopiero motocykle.
Nie wiem ile jest w Yaounde, ale słyszałem w radio, że w Douala jest 300 000 taximoto. Kto by dał radę to to ścigać.

Póki co Roberty po 3 pelnych dniach drogi byli kontrolowani tylko dwa razy, choć policja i żandarmeria stoi na rogatkach każdego miaseczka.
Jedyne o co ich pytali to paszporty, nawet kart rejestracyjnych ani ubezpieczenia ( bo tez niby wymagane) nie pytali.
Chłopaki jadą na kartach rejestracyjnych z Polski i USA (bez tablic), z ubezpieczeniem kameruńskim. Zobaczymy jak dojadą do końca 16 stycznia.

Można spytać osbiście:
Słońce zachodzi od 18h do 18h30 więc prawie na pewniaka można do nich dzwonić w godzinach 19h-20h na nr tel 00237-96191363 (do 16.01.2013), kiedy przygotowują się do nocki. W czasie jazdy nie słyszą telefonu, sprawdzone !!!
Jeśli się ma opłacone konto na SKYPE , można dzwonić z Polski ze skypa na ten ich numer za bardzo bardzo taniutko, mniej niż 1 zł na minutę, gdyż połączenie normalne z telefonu z Polski na ten ich numer to aż ok 7 zl z groszmi za minutę.

Dariusz Godawa OP
05.01.2013, 21:49
Dzisiejszy noclego Robertów w wiosce Beka 75 km przed Ngaoundere. Wieśniaki odstąpili im swój pokój i łóżko.:
tak ta chalupa wyglada z 1,5 km wysokości:

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/nocleg05-01-2013wioskaBekaz15kmwysokosci_zps36ae76de.jpg
współrzędne dzisiejszego noclegu:
N 7.103516°
E 13.204344°

a to dzisiejsza trasa 252 km z Banyo do Beka

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/trasa05-01-2013-banjo-beka_zpsda14fdf2.jpg

Dariusz Godawa OP
06.01.2013, 21:33
Dzisiejszy (6/7-01-2013) nocleg Robertów na misji Oblatów w Figuil

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/figuil-omi_zps9cd55cad.jpg

a to dzisiejsza trasa 436 km z Beka przez Ngaoundere Garoua do Figuil:

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/trasa-06-01-2013-beka-figuil_436km_zpsb2183f83.jpg

Mirmil
06.01.2013, 23:31
No to dzisiaj sporo kilometrow nawineli
A jutro chyba wjezdzaja w gory?

Dariusz Godawa OP
07.01.2013, 10:27
No to dzisiaj sporo kilometrow nawineli
A jutro chyba wjezdzaja w gory?


Tak dziś jadą z Figuil do Rhumsiki . Pojadą w takich okolicach, miejmy nadzieję że nie z takimi chmurami, choć coś w tym jest mimo wszystko :

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/rhumsiki_zps7c8c78c3.jpg

tak wyglada ta trasa 146 km z Figuil do Rhumsiki ( od punktu A czyli Figuil do punktu B czyli Rhumsiki):
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/trasa-A-07-01-2013-Figuil-Rhumsiki-146km_zps97192058.jpg

Cosik wspominali wieczorem przez telefon, że może się puszczą jeszcze dziś (07.01.2013) przez Gory Mandara, aż do Waza (zrobią 326km zatem):
czyli tędy (od punktu B czyli Rhumsiki do punktu C czyli Waza):
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/trasa-B-07-01-2013-Figuil-Rhumsiki-Waza-326km_zpsed80f4a4.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/Mandaragory_zps7ae3dc4a.jpg
trochę o historii królestwa Mandara: http://en.wikipedia.org/wiki/Mandara_Kingdom


(na zdjęciu, moja bardzo skromna osoba)
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/waza_zps79060f74.jpg
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/800px-Elephants_around_tree_in_Waza_Cameroon_zpsc7c9e7fb .jpg

Waza – park narodowy położony w Kamerunie, w Prowincji Północnej Dalszej. Ustanowiony w 1968, obecnie obejmuje obszar 1700 km². W 1979 park został uznany za rezerwat biosfery UNESCO.
Na terenie Parku Narodowego Waza występuje wiele dzikich gatunków, wśród których można wymienić: żyrafę, słonia afrykańskiego, hienę, lwa, gazelę rudoczelną, antylopę końską, koczkodana zielonosiwego, koczkodana rudego, pawiana anubisa, panterę, geparda, strusia północnoafrykańskiego.

Dariusz Godawa OP
08.01.2013, 12:14
Roberty właśnie dojechały do WAZA. Spali w Rhumsiki, gdzie nie było zasięgu, więc wczoraj wieczór nie dzwonili. Zrobili więc dziś już 180 km i teraz dadzą się podeptać słoniom i pożreć lwom. Ciekawe czy zobaczą też te lwy, bo pora sucha jeszcze nie zbyt dlugo trwa i jeszcze pewnie duże zarośla.

Dariusz Godawa OP
10.01.2013, 07:19
Wczoraj (09.01.2013) Roberty pojeździli przeszlo 400 km po saharze nad jeziorem Czad i na noc wrocili
do tego samego hoteliku w WAZA

Dziś (10.01.2013) Roberty z Waza zjeżdżają w kierunku południowym, by po Maroua dojechać do Guider i obejrzeć "Les Gorges de Kola" ( 9.851074° 13.960446° ), dalej zjadą przez Garoua, skręcą w Gidjiba w lewo kierunek Tcholire i po 23 km przez Parc de la Benoue jest rzeka największych morderców Afryki - hipopotamów ( 8.545082° 13.910787°) przed wioska Bougouma. ( ...tak to nie lwy czy inne, ale włąśnie te rzeczne konie mają na swoim koncie największą liczbę ludzi)

emilxtz
16.01.2013, 11:15
Jak tam Roberty wszystkie lwy i antylopy juz upolowane? Czas wracac do zimnej ojczny, te biedne zwierzaki pewnie ze 2 lata beda mialy streas i biegunke po najezdzie trzodowników.

Dariusz Godawa OP
19.01.2013, 16:04
Dojechaly i juz nawet dolecialy do Polski , sa w drodze z Berlina do Bialegostoku, za pare chwil beda pod telefonami. NIe kontynuowalem relacji bo mialem klopoty z internetem. Teraz juz sami opisza dalej.

Dariusz Godawa OP
19.01.2013, 16:27
Korzystając z okazji, że internet działa i czas ku temu , pragnę prosić o pomoc PIT-ową dla naszego sierocińca:

na KRS nr: 0000 313 743
zgodę wyraża sie na formularzu PIT, zakreślając odpowiednią rubrykę:
pozycja 134: - PIT-28
pozycja 310: - PIT-36
pozycja 110: - PIT-36L
pozycja 129: - PIT-37
pozycja 63: - PIT-38

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/ulotkaSPDS2_zps5136978d.jpg

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/KRSNAFB_zpsa7ad29d8.jpg

Mirmil
19.01.2013, 16:54
Darek- fajnie,ze zamiescicles informacje o mozliwosci przekazania 1% podatku na Wasz sierociniec. Dla nas to zazwyczaj niewielki wysilek- poinformowanie ksiegowej o takim zamierzeniu i przekazaniu jej numeru konta. A dla Was to faktuczna pomoc, ktra napewno przyda sie na utrzymanie i wychowanie podopiecznych sierocinca w Kamerunie.
Moze warto tez zalozyc watek w dziale INNE?
http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=119

A swoja droga, jak juz internet dziala, to wklej chociaz 3 zdjecia z wyprawy Robertow, zebysmy mogli sobie chociaz pomarzyc o AFRYCE.

Dariusz Godawa OP
23.01.2013, 10:00
Darek- fajnie,ze zamiescicles informacje o mozliwosci przekazania 1% podatku na Wasz sierociniec. Dla nas to zazwyczaj niewielki wysilek- poinformowanie ksiegowej o takim zamierzeniu i przekazaniu jej numeru konta. A dla Was to faktuczna pomoc, ktra napewno przyda sie na utrzymanie i wychowanie podopiecznych sierocinca w Kamerunie.
Moze warto tez zalozyc watek w dziale INNE?
http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=119

A swoja droga, jak juz internet dziala, to wklej chociaz 3 zdjecia z wyprawy Robertow, zebysmy mogli sobie chociaz pomarzyc o AFRYCE.

jest tam ten wątek też
zobacz
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=16114

Dariusz Godawa OP
23.01.2013, 11:05
zdjecia to same roberty maja wkleic , wiec czekamy !

roger ktm
27.01.2013, 17:07
Cześć Wszystkim!
Dzisiaj pierwszy dzień przy kompie, po powrocie z Kamerunu i nart. Potrzebuję kilku, może kilkunastu dni, żeby zacząć pisać relację i zmontować filmik.
Darku - wielkie dzięki za niezapomniane 3 tygodnie !!!
Pozdrawiam!!!

Dariusz Godawa OP
11.02.2013, 00:39
http://www.facebook.com/misjakamerun:
Wybierając się na trochę zwariowaną podróż do Afryki w pierwszej wersji, nie mieliśmy w planach jechać do Kamerunu. Teraz jak o tym pomyślę, to skóra mi cierpnie na plecach, co by nas ominęło. Ale jak to bywało na tym wyjeździe, każda podjęta decyzja zmieniająca radykalnie założony plan, owocowała samymi pozytywnymi emocjami. Nie było inaczej i tym razem. Już wtedy O. Darek pokazał nam, swoje skuteczne działanie, załatwiając w ciągu jednego dnia zaproszenia, które ewidentnie pomogły uzyskiwać inne potrzebne nam wizy, po drodze do kraju przeznaczenia.
Zapakowaliśmy dwie ogromne bazarowe torby a’la Stadion 10-lecia, na naszego Charliego i ruszamy. Torby zostały przygotowane i przysłane przez „Aktywną, daleko wysuniętą” rękę Ojca Darka /wtedy był dla nas tajemniczą postacią, znaną jako Camtel_Yaounde, przez chwilę nawet funkcjonował jako Komtur Jurand. Nie mieliśmy pojęcia o co chodzi z tym Camtel, ale ze słowem Yaounde po nieprzespanej nocy z Dr Google, jakoś sobie poradziliśmy/.
Po drodze kilka przeciwności chciało nas odwieźć od planu dojechania do Kamerunu, ale podjęte zobowiązania logistyczne, na tyle nas zmotywowały, że wytrwale dążyliśmy do celu, raz na sznurku, kolejny raz na pace…
Wyrwawszy się w końcu z niesamowicie urokliwej drogi, wijącej się przez kameruńską dżunglę, usłanej głębokimi koleinami, resztkami błota, które nie zdążyło jeszcze podeschnąć w porze suchej, mieliśmy przed sobą już tylko jeden cel – Misja Kamerun. Czy to będzie już koniec naszych zmagań fizycznych i psychicznych, Cizia prowadził naszego Merolka zapamiętale, wzrok miał utkwiony gdzieś daleko, dużo dalej niż kończyła się maska naszego auta. Jego twarz było na zmiennie szczęśliwa, by za chwilę nasunęło się na nią oblicze głębokiej zadumy.
Pierwszy raz w życiu widzieliśmy tyle „dżunglastej” zieleni w połączeniu ze wysokimi górami, olbrzymie drzewa strzelały prosto w niebo. Dżungla wdzierała się na drogę, wszędzie palmy, palmy… Żebyśmy nie popadali w zbyt głęboką melancholię, nasz świeżo uzdrowiony silnik dawał znać o sobie, klekocze, osłabł tak, że mamy do dyspozycji tylko dwa pierwsze biegi, a góry wcale nie maleją. Poruszamy się z prędkością furmanki ciągniętej przez galopującego konia, trochę mniej zwracamy uwagę na otaczającą nas przyrodę, która w normalnych okolicznościach urzekła by nas swoim pięknem. Stajemy na poboczu z nadzieją, że uda nam się opanować ten motoryzacyjny impas. Cizia spróbował eksperymentu z lepszym dogrzaniem silnika, biała tekturowa teczka, która kryła przed światem nasze tajne dokumenty, tym razem kryła przed chłodniejszym wieczornym wiatrem, aluminiowe żebra naszej chłodnicy, cudotwórca z tego naszego Cizii. Dalsza podróż przyjęła już inny charakter, wróciły do łask dwa kolejne biegi, silnik mruczał tak jak kiedyś na początku w Europie. To spowodowało, że emocje trochę nam opadły, opadła też dolna szczęka drugiemu pasażerowi Charliego - Zyke, jak na chwilę przyłożył głowę do zagłówka, niepotrzebnie jechał na „popielniczkę”, przecież fajki skończyły się nam jakiś czas temu.
Będąc już tylko 200-300km od Jurand/Yaounde, mieliśmy plan pobytu w misji dwa, góra trzy dni, była godzina czwarta po południu. Wzywały nas wspomnienia, podjęte zobowiązania, rozmowy z Ojczyzną toczone podniesionym tonem, wydobywającym się ze słuchawki. Wtedy zapadła decyzja, napieramy do bólu, dojedziemy na miejsce, prześpimy się w aucie po raz kolejny, gdzieś niedaleko misji. Wykonaliśmy kontrolny telefon do O. Darka około 22, informując, że Krzysiu Hołowczyc przed chwilą oznajmił, że na miejscu pod faktorią będziemy grubo po północy. Ojciec zrugał nas po chrześcijańsku i oznajmił tonem nie znoszącym sprzeciwu, że czeka na nas na rogatkach do bólu, tylko mamy dać znać jak miniemy pierwszy kiosk z bananami za ostatnią stacją Total przed Y.. coś tam, coś tam.
Tak uczyniliśmy, phone by night do ojca, no i… silent night, rozrusznik zaniemówił koło bananowego kiosku. Na szczęście Kameruńczycy i rośli pasażerowie Charliego nie pozwolili, żeby Merolek wystygł za bardzo, odpalił już po dwustu metrach pchania. Dojeżdżamy do Yaounde bram, wojskowy post, kontrola dokumentów i nagle stała się jasność, Cizia i Zyke od razu sięgnęli po czarne okulary, by chronić wzrok przed ostrym światłem reflektorów samochodowych, kontrolujący nas wojskowy nie sięgał, miał je cały czas na nosie, ale i tak miał ręce zajęte dokumentami, więc nie dałby rady założyć czegokolwiek na oczy. Biała, rozświetlona Toyota Land Cruiser zajechała pod same bose stopy wojskowego, grupa uśmiechniętych/widać było białe zęby/ ciemnych postaci wysypała się z tylnej części auta, rosła postać z czołówką na czole wynurzyła z ciemności otaczających przednią część samochodu, w niektórych kręgach zwanych maską, to był on - Komtur Jurand. Za chwilę już mieliśmy dokumenty z powrotem, banany zagościły na naszych twarzach, i nie znikały do 13 grudnia, a my zgodnie z tradycją mieliśmy czerwone czapki z białymi pomponami w tym dniu.
Znikliśmy sobie w ramionach, niedźwiadki ochoczo zagościły na afrykańskiej ziemi. Ciemna noc, a my nareszcie jesteśmy na miejscu. Krętą i nierówną drogą docieramy na miejsce, wysoki mur otaczający faktorię, stalowa brama się samoczynnie, ludzkimi rękami popychana otwiera i jesteśmy.
Ulga i przyjemność. Długo rozmawiamy, zajadamy, przygotowane przysmaki drobiowe, śmiejemy się patrząc i obserwując naszych białych i czarnych gospodarzy. Ci drudzy z powodu ślicznych uśmiechów i radosnego szczebiotania, z którego nic nie rozumiemy, przykuwają mocno naszą uwagę. Zasypiamy pierwszy raz od dłuższego czasu nie myśląc o jutrze.
Kolejne dwa dni upływają nam na rozpakowaniu Charliego, miłych rozmowach i wycieczkach do miasta. Szef Misji czyli O. Darek jest zaskakująco fajnym człowiekiem i najnormalniejszym duchownym, jakiego poznaliśmy. Wymagający, oczekujący od innych i od siebie samodyscypliny, ma wypośrodkowane spojrzenie na afrykańskie społeczeństwo i stosunki w nim panujące, nie zgadzalismy się z nim na początku, ale w tym krótkim czasie, który spędziliśmy wspólnie, przyznaliśmy mu rację. Jego postępowanie, mogło wydawać się radykalne, ale jak to mówi się - działał w sposób sprawiedliwy. Nie zauważyliśmy, żeby ktoś narzekał.
My natomiast jesteśmy bardzo nietypowymi katolikami, stosujemy się do zasad wiary, ale do tych, które nie wymagają od nas zbyt wiele wysiłku jak np. chodzenie do kościoła, poranne i wieczorne modlitwy. Z czasem przebywając na misji, czuliśmy się jak jedna z części dobrze tykającego zegarka, w którym odkrywaliśmy nasze nowe światy, chłonęliśmy atmosferę tego miejsca. Bardzo dobrze czuliśmy się tu i teraz. Znaleźliśmy swoje kropki nad „i”, tego wyjazdu. Czas płynął nam powoli, czuliśmy się szczęśliwi, jak byśmy chwycili Pana Boga za nogi.
W tym natłoku codziennych obowiązków /spanie, śniadanie, drzemka, spacer, drzemka, obiad, rozmowy, drzemka, kolacja, nocny spacer, początek snu…/, odkryliśmy, że w końcu jesteśmy na wakacjach. Jak Wakacje to Wakacje. Od dłuższego czasu byliśmy na misji, a przyzwyczajeni do zmian jakie to mają miejsce w podróży, zaczęliśmy potrzebować jak powietrza, jakiejś odmiany. Poprosiliśmy Darka zorganizowanie krótkich wakacji, ustaliliśmy termin i porę wyjazdu. Dzieci stoją w szeregu, wg obiektywnych, sprawiedliwych kryteriów zostają wybrani Ci, którzy wkrótce pojadą z nami nad ocean. W gronie towarzyszących nam dzieci i młodzieży, Marianne i Achilla, O. Darka, wyruszyliśmy bladym świtem. Cizia – etatowy, wyjazdowy kierowca, dorwał się do kierownicy tej cudownej Toyoty. Stłoczonych osiemnaście ciał sunie do przodu drogami wyrwanymi kameruńskiej dżungli. Wiatr we włosach i powiew nowych przygód sprawił, że Paweł-Cizia wiedziony mocniejszym biciem serca, jechał 300km prawie bez przerwy, nie zważając na prośby pozostałych pasażerów, domagających się wyprostowania nóg i ulżenia napięciu mięśni odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie pęcherza. W końcu dojeżdżamy do Kribi, a naszym oczom ukazuje się wspaniała kupa wody , cieszymy się jak dzieci. Przygotowano jak co roku chrzest dla tych, którzy jeszcze nie widzieli oceanu. Potulnie jak baranki, z zawiązanymi oczami i przysłoniętymi uszami idą w szeregu trzymając się za ręce. Zatrzymują około 3 metrów przed wodą, na hasło zdejmują zakrycia oczu i uszu, słyszymy okrzyki radości, płacz, milczenie, może są i przekleństwa, ale my ich nie rozpoznajemy.
Po próbie wody, wbijamy się ponownie do auta i jedziemy na z góry upatrzone pozycje, przygotowane przez O. Darka i jego ekipę. No, ... raj na ziemi. Palmy, piasek po lewej , piasek z prawej, cisza, słońce, no i woda, której temperatura bliska była 36 stopniom, ludzie na wskroś swobodni i szczęśliwi. Ekipa jak dorwała się do wody, to dopiero głód i zachodzące słońce wygoniło je na brzeg.
Namawiamy wszystkich na zostanie jeszcze jeden dzień dłużej, udało się, jest tak cudownie, że nie trzeba było zbyt długo namawiać. Zaczarowane Kribi. Spędzamy kolejne długie godziny bawiąc się jak dzieci w wodzie, pluskając się i wpatrując w uśmiechy otaczających nas szczęśliwych buź. O. Darek z pobliskiej werandy restauracji obserwuje swoja trzódkę, robiąc przy tym tysiące zdjęć dokumentujących wszystko i wszystkich w niecodziennych pozach i zachowaniu. Cizia i Zyke w siódmym niebie, poziom szczęścia 10 i rośnie. Wakacje w Wakacjach . Długie dwa dni spędziliśmy w oceanie, na łapaniu krabów, rozmowach, spacerach, jedzeniu pyszności i upajaniu się w przyjemnościach. Powrót był smutny, a zarazem miły, poznaliśmy kolejne cudowne miejsce na ziemi.
Znów jesteśmy na misji, odczuwamy bliskość nieuchronnego końca naszego świata, związanego z naszą ostatnią przygodą. Osowiali, smutni, zaczynamy ostatnie pakowanie, wyruszamy na lotnisko, odprowadzani przez liczny komitet pożegnalny. Odlatujemy, doznaliśmy tam na ziemi w Kamerunie, tylu pozytywnych i niezwykłych emocji, nauczono nas innego spojrzenia na rzeczy, które do tej pory traktowaliśmy albo zbyt poważnie albo zbyt lekceważąco. Wrócimy tam na pewno, już niedługo.
Misja Kamerun – niezwykłe miejsce, niezwykli ludzie.

Lupus
11.02.2013, 10:09
Ehhhh...

Dariusz Godawa OP
11.02.2013, 22:11
http://www.facebook.com/misjakamerun?ref=stream
Jedzie do nas z Kijowa, jakiś taki opóźniony ( lutowy), chyba święty Mikołaj, bo po brodzie tak poznaję
http://www.romantik-travel.com/ru-RU/index.html
Pisał już z Nigerii, że jedzie, ...chyba ostro świętował bo wczoraj Nigeria włąśnie zostałą Mistrzem Afryki w piłkę nożną...

Marek70
20.02.2013, 23:59
Darku, dopiero natknąłem się na ten temat. Nadal aktualna propozycja? Można wpaść ok lipca? jak z pogodą wtedy?

Dariusz Godawa OP
21.02.2013, 12:13
Darku, dopiero natknąłem się na ten temat. Nadal aktualna propozycja? Można wpaść ok lipca? jak z pogodą wtedy?

Spokojnie można jeździć, torchę błota ale da rade, większość dróg utwardzonych.

Dariusz Godawa OP
21.02.2013, 12:15
Dzieki forumowiczom FAT (pomoc finansowa) i m.in Robertom też z tego Forum ( pomoc finansowa i ręczne na m iejscu) - mamy wodę:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10151300018861451.459599.322200491450&type=3

Marek70
22.02.2013, 15:21
Będziemy w Kontakcie. Mam dwa dalekie wyjazdy w planach do maja, na przełomie czerwca i lipca Uganda/Rwanda z międzynarodową ekipą więc data się dopiero krystalizuje, bardzo powoli. Jak będę miał konkrety, a najlepiej już loty kupione to dam Ci znać. Myślę, że przełom lipca i sierpnia byłby ok (jak pogoda, nie leje wtedy czasami?) ale nie mam jak planować mocno do przodu. Jak już dojedziemy, to możemy poruszać się na miejscu wypożyczonym u Ciebie motocyklem lub jakimś autem, bez różnicy. Osobiście wolę moto, ale nie będę sam ...

Dariusz Godawa OP
27.02.2013, 16:39
Będziemy w Kontakcie. Mam dwa dalekie wyjazdy w planach do maja, na przełomie czerwca i lipca Uganda/Rwanda z międzynarodową ekipą więc data się dopiero krystalizuje, bardzo powoli. Jak będę miał konkrety, a najlepiej już loty kupione to dam Ci znać. Myślę, że przełom lipca i sierpnia byłby ok (jak pogoda, nie leje wtedy czasami?) ale nie mam jak planować mocno do przodu. Jak już dojedziemy, to możemy poruszać się na miejscu wypożyczonym u Ciebie motocyklem lub jakimś autem, bez różnicy. Osobiście wolę moto, ale nie będę sam ...

Witam
w czerwcu i lipcu samochod jest w trasie tak ze tylko motory dwa do dyspozycji. Prosze o w miare wcesna wiadomosc !
pozdrawiam
darek

Dariusz Godawa OP
27.02.2013, 16:43
Dziś 27.02.2013 o 23h50 ląduje w Yaounde kolejny forumowicz FAT. Zasiada na Kawasaki KLR650 i robi Tour de Cameroun.
pozdrawaim
darek

Mirmil
27.02.2013, 16:55
Czyzby ten jegomosc?
http://africatwin.com.pl/attachment.php?attachmentid=5405&stc=1&thumb=1&d=1270232815

Dariusz Godawa OP
01.03.2013, 18:29
polecam Forumowicz FAT pisze na : http://ekai.pl/blogi/misja_kamerun/x689/po-powrocie-do-polski/

schneider
28.03.2013, 20:49
Przejechałem na wypożyczonym KLR 650 2.000 km. Oprócz jednego kapcia na asfalcie, oraz wywrotki z potłuczeniem żeber, żadnych problemów motocyklowych. W podróży na kołach byłem 8 dni, w tym w Kribi nad Atlantykiem, oraz Djouth, Betare Oya i Bertua. Spałem tylko i wyłącznie (wyjątek, kurort w Kribi gdzie za noc zapłaciłem 30 EUR) w misjach katolickich (za Bóg Zapłać) prowadzonych przez polskie zakonnice, a zareklamowanych przez Ojca Darka. Nie musiałem korzystać z żadnego hotelu, chociaż było ich po drodze dosyć. Nie spotkałem się nigdzie z agresją czy nieuprzejmością, chociaż byłem przez setki kilometrów jedynym białym.
Byłem z siostrą Gabrielą w wiosce Pigmejów, którzy mnie bardzo serdecznie przyjęli. Oglądałem też bardzo prymitywną kopalnię złota, gdzie kilkaset osób ręcznie wypłukuje ponad 1 kg złota miesięcznie. Pobyt u Ojca Darka w jego sierocińcu to zaszczyt, czułem się tam tak u najlepszych przyjaciół. Serdeczne dzięki Darek.
Chętnie udzielę szczegółowych informacji wybierającym się tam kolegom.
Tel. 666 847 283. fiestasee@yahoo.de

Dariusz Godawa OP
08.05.2013, 11:23
Adamie, to dla nas zaszczyt było cię u nas gościć. Czekamy następnego razu !

Dariusz Godawa OP
08.05.2013, 11:27
Gościmy kolejnych FAT-owców. Oto jak ze swoimi stalowymi rumakami prezenują się w Afryce - Paweł i Andrzej:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151416160656451&set=a.10150258928251451.327312.322200491450&type=1&theater

Od paru dni mamy już 3 motocykle: dwa - KLR650 i jedna - AT RD03
w grudniu dojedzie z Polski jeszcze jedna AT, tym razem RD07a
Zapraszamy na Tour de Cameroun

pozdrawiam
darek :at:

schneider
18.05.2013, 05:07
https://www.facebook.com/photo.php?v=375279179252771&set=vb.137604866353538&type=2&theater

Dariusz Godawa OP
02.06.2013, 11:31
https://www.facebook.com/photo.php?v=10201204713069103&set=vb.322200491450&type=2&theater

Dariusz Godawa OP
03.06.2013, 13:21
W lutym dojechali do nas do Yaounde, do naszego Foyer Saint Dominique, na rowerach "..przekrojem poprzecznym", Łucja i Maciej z Warszawy. Spędzili w sierocińcu kilka dni, regenerując siły po przemierzeniu 6000km po Czarnym Lądzie. Nasze dzieci bardzo ciepło ich przyjęły, a my równie miło ich dziś wspominamy :)

Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo nagrywanego po części na naszym terenie przez Andrzeja Lewickiego z TVP oraz galerii zdjęć

http://www.welocypedy.pl/?art=433&kat=120&lang=1
http://www.welocypedy.pl/index.php?id_img=4278&x=galeria&lang&p=img&

Skoro rowerami takie Twiny przyjechały to o ileż bardziej Africa Twin
pozdrawiam
darek
yaounde

Dariusz Godawa OP
03.06.2013, 13:24
Właśnie jedzie do nas z Krakowa Szymon
Dziś opuścił Bamenda i ma 380 km do nas do www.misja-kamerun.pl
oto relacja : http://kierunekafryka.pl/aktualnosci.html
pozdrawiam
darek
www.facebook.com/misjakamerun

Dariusz Godawa OP
06.06.2013, 14:15
http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1060011Kopiowanie_zpse6059879.jpg (http://s1167.photobucket.com/user/tj1gd/media/P1060011Kopiowanie_zpse6059879.jpg.html)

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1060019Kopiowanie_zpsa51cff70.jpg (http://s1167.photobucket.com/user/tj1gd/media/P1060019Kopiowanie_zpsa51cff70.jpg.html)

http://i1167.photobucket.com/albums/q634/tj1gd/P1060022Kopiowanie_zps4e1c306b.jpg (http://s1167.photobucket.com/user/tj1gd/media/P1060022Kopiowanie_zps4e1c306b.jpg.html)

Dariusz Godawa OP
14.06.2013, 11:55
Odwiedził nas niedawno forumowicz w drodze z Krakowa do RPA.
Już z Konga „wymalował” nam taką oto „laurkę”:

„Nie jestem zwolennikiem propagowania europejskiej dobroczynności w Afryce na zasadzie „bez nas Afrykańczycy umrą z głodu”, bo jest to skrajnie niesprawiedliwe postawienie problemu i kompletny brak szacunku dla tych ludzi. Niestety wiele z NGO stosuje taki szantaż emocjonalny i często jednocześnie działa nieefektywnie, realizując europejski model pomocy, zamiast faktycznie pomagać. Ale są tu też ludzie działający całkiem inaczej. W Yaounde spędziłem trzy dni w domu dla dzieci bez rodziców i z ubogich rodzin, prowadzonym przez o. Dariusza Godawę – dominikanina mieszkającego od 20 lat w Kamerunie. A przy okazji użytkownika polskiego forum motocyklowego Africa Twin. Zachęcam Was do odwiedzenia strony Misji Kamerun http://www.misja-kamerun.pl/ Te kilka dni pokazały mi, że pomagać da się też mądrze i skutecznie. Widać, że dzieciaki czują się tu dobrze, znalazły tu swoją przystań oraz mają możliwość zdobycia wykształcenia i startu w dorosłe życie, którego w przeciwnym wypadku mogły by nie mieć. Jeśli będziecie zainteresowani, to na stronie i profilu FB Misji więcej informacji. A dodam jeszcze, że o. Darek to super facet z żelazną konsekwencją realizujący swój pomysł na życie. A przy okazji niezłe z niego ziółko. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu ”
———-

o podróży Szymona można poczytać na:

Wszystkie kolory Czarnego Lądu - https://www.facebook.com/WszystkieKoloryCzarnegoLadu

alan21
19.08.2013, 07:56
No to My tam, znaczy się Andrzej i Ja, byliśmy, gościny Darka i poznanych ludzi po drodze nigdy nie zapomnimy, a to co zobaczyliśmy to postaram się zamieścić za chwilkę... -:)

alan21
20.08.2013, 07:03
no i jest...

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=18886&referrerid=2088

Dariusz Godawa OP
09.02.2014, 18:33
Kolejni w 2014 roku byli : Tomek i Jacek w styczniu, a teraz sa wlasnie Grzegorz i Marcin , a oto ich spot: http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0R5Yfth8ZKzhRbOsNXLIeNPXCqGzasd QL
pozdrawiam z www.misja-kamerun.pl www.facebook.com/misjakamerun www.dziecislonca.org
darek
ps. dodatkowo samochodem w 6 osobowej grupie jedzie Mirmil , a oto jego spot: http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0NFaerYua3QmyBTCiHyxbMPLHBnGX27 s7

Dariusz Godawa OP
09.02.2014, 18:37
Gościmy kolejnych FAT-owców. Oto jak ze swoimi stalowymi rumakami prezenują się w Afryce - Paweł i Andrzej:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151416160656451&set=a.10150258928251451.327312.322200491450&type=1&theater

Od paru dni mamy już 3 motocykle: dwa - KLR650 i jedna - AT RD03
w grudniu dojedzie z Polski jeszcze jedna AT, tym razem RD07a
Zapraszamy na Tour de Cameroun

pozdrawiam
darek :at:

AT RD07a jeszcze nie dojechala. Moze ktos by zasiadl w Poznaniu i zsiadl w Yaounde ?????

miroslaw123
06.07.2014, 11:39
A dziś Kamerun wpadł do Krakowa i poopowiadał o misji:D
Powodzenia :Thumbs_Up:

Sub
28.03.2015, 12:48
Wrzucam też tutaj: film z naszego zeszłorocznego wyjazdu do Kamerunu:

https://www.youtube.com/watch?v=oGEuhqXVNyM&list=PL_Jme3vFml5gY43hmJrRdbDXs8_LYaiil

Miłego oglądania ;)

wojtekm72
28.03.2015, 14:05
Wspaniała przygoda :brawo::brawo::brawo:

Miki Głogów
20.05.2018, 20:52
Odświeżę nieco temat, bo na to zasługuje. Kolejny raz oglądałem film Grześka, kolejny raz jestem pod wrażeniem - ludzie, miejsca, klimat ... ogląda sie z otwartą gębą. Jak jeszcze gdzieś pojadę to ten kierunek jest bardzo kuszący. Grzegorz, dzięki za wspaniały film:brawo::brawo::brawo::brawo::brawo:

tyran
20.05.2018, 21:59
Piękny klimat!

Sub
23.06.2018, 11:48
Eeeech... to była przygoda :dizzy: Cieszę się, że się dobrze ogląda! Mam nadzieję, że film i samo miejsce w Yaounde będzie inspiracją dla niejednej jeszcze podróży :at:
Przy tej okazji najlepsze życzenia dla Darka za 25 lat opieki nad dzieciakami :Thumbs_Up:

sambor1965
18.05.2021, 08:27
Zaznaczam, że nie mam zdania w tej sprawie. Nie byłem i nie widziałem, ale temat jest - więc uzupełniam.

https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,27094096,pan-zycia-i-smierci-odcinek-1-koszmarny-sierociniec-ojca-dariusza.html#s=BoxOpImg1

https://info.dominikanie.pl/2021/04/oswiadczenie-ws-dariusza-godawy/

ACUPS
18.05.2021, 09:06
cześć. Chyba Sambor włożył "kij w mrowisko"

sudden
18.05.2021, 09:45
Przenieśmy dyskusję do osobnego wątku, który zaczął dubel: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=40320
bo jak się okaże, że to nie jest prawda to będziemy mieli tutaj zaśmiecony bardzo fajny wątek.

Przesunąłem te posty, które zostały już napisane, a chwilowo ten zamykam.