View Full Version : padły kierunki i światła dorgowe
wczoraj padły mi kierunki, w trakcie drogi przez miasto wróciły
dziś nie ma ani kierunków ani świateł drogowych
wydarzenia skojarzone: w piątek dwie godziny wracałem w deszczu ale wszystko działało, wczoraj wywaliło mi trochę płynu z chłodnicy na silnik - waliło spod górnego wężyka lewej chłodnicy
odparował sam choć mega śmierdziało...
dziś rozebrałem przed robotą przełączniki ale nic niepokojącego nie znalazłem
bezpieczniki też ok
aha - woltomierz pokazuje trochę większy prąd niż do tej pory - tak ok 13-13,5...
ktoś podpowie, od czego zacząć poszukiwania?
ogólnie jestem tępy, w elektryce w szczególności niestety... aczkolwiek jak nie tknę sam, to się nie nauczę ;)
pozdrufki
tup
Jaro-Ino
06.06.2012, 12:32
Zacząłbym od sprawdzenia/podmienienia przekaźników, przerywacza. Wyeliminujesz najprostsze sprawy
Z własnego doświadczenia walkio przyszłość bardziej świetlaną.
A. Bezpieczniki OK wszystkie?
B. Żarówka świateł drogowych nie przepaliła się czasem?
C. Mam nadzieję że miałeś na myśli światła drogowe stricte a nie światła mijania...
Kierunki:
1.
Wyjmij przerywacz.
Przyłóż miernik prądu do wtyków - obojętnie w jakiej kolejności - byle jedna igła weszła w jedną dziurę, druga w drugą.
Włącz zapłon.
Włącz kierunkowskaz - jeśli na mierniku pojawi się napięcie to OK (u mnie 10,5 V na wyłączonym silniku)
Wyłącz kierunkowskaz - jeśli napięcie zniknie to Ok.
W ten sposób sprawdzisz czy przełącznik kierunków bangla.
2.
Jeśli 1 jest OK to weź kawałek druga i zewrzyj styki we wtyczce przerywacza. Jak się zaświecą kierunki światłem stałym - walnięty przerywacz. Za 11 złociszy kupisz zamiennik. Jeśli się nie świecą, problem z instalacją (przynajmniej w zakresie kierunków).
Jeśli dalej problem występuje to może być z instalacją coś i trzeba po kablach szukać. U mnie pomogło zdjęcie zbiornika paliwa i problem się odnalazł (wtyczka się wzięła i wypięła). Kazmir pomógł i naprawione :).
no to już jest jakiś pomysł na start - dzięki!
wydarzenia skojarzone: w piątek dwie godziny wracałem w deszczu ale wszystko działało, wczoraj wywaliło mi trochę płynu z chłodnicy na silnik - waliło spod górnego wężyka lewej chłodnicy
odparował sam choć mega śmierdziało...
A to czemu się tak stało? Jeszcze w deszczu??? Nieszczelność?
nie, wydarzenia niezależne
zacisk na wężyku był szujowy, po wymianie termostatu krowa dostała nowy płyn do chłodnicy
kiedyś mi mechanicy mówili, że nowy płyn jest agresywniejszy niż zużyty i odkleiło wężyk
dzięki Rambo i błyskawicznej akcji w monster garaż dojechałem do chaupy
choć w smrodzie ;)
Artuditu
08.06.2012, 14:29
Ten dzień i dla mnie był pechowy. Również światła zgubiłem. Najpierw afra przerywała i strzelała w wydech. Straciłem przy tym światła tył razem ze stopem, przód, kierunkowskazy. Po dokręceniu klem afra zaczęła jechać normalnie ale światła nie wróciły. Bezpieczniki są OK.
he... jak zacząłem grzebać to mi zalało cały silnik paliwem
wk...łem się potężnie i jechałem z kapiącym bakiem 25km do chaupy
normalnie ręce mi opadły
wczoraj przystąpiłem do reanimacji krowy i tak:
kierunki i drogowe załatwiła wtyczka pod bakiem :/
bak załatwił loktajt epoxy metal - zobaczymy, co dalej...
a właśnie - bak jest jakość odpowietrzany w RD07?
bo miałem go dziurawego w trzech miejscach - teraz jest szczelny, co słychać przy otwieraniu - tak ma być?
Ten dzień i dla mnie był pechowy. Również światła zgubiłem. Najpierw afra przerywała i strzelała w wydech. Straciłem przy tym światła tył razem ze stopem, przód, kierunkowskazy. Po dokręceniu klem afra zaczęła jechać normalnie ale światła nie wróciły. Bezpieczniki są OK.
Sprawdź na początku żarówki
Przy odłącznym aku, napięcie skoczy do 18V. Jeśli nie trwa to za długo, moduł w 99% wytrzymuje, ale chyba trochę szaleje. Regler też zazwyczaj to wytrzymuje, choć grzeje się niemiłosiernie. Żarówki... w 99% się przepalają.
Stara/nowa śpiewka -
Weź królową przed wyjazdem w obroty i dotknij jej newralgiczne oploty. "G" jej punkty już znasz, dopieść je, a kłopotów nie zaznasz...
a właśnie - bak jest jakość odpowietrzany w RD07?
bo miałem go dziurawego w trzech miejscach - teraz jest szczelny, co słychać przy otwieraniu - tak ma być?
Odpowietrzenie to cienki wężyk pod zbiornikiem . Możesz w niego dmuchnąć i sprawdzić ( przy odkręconym korku) czy leci powietrze . W zbiorniku leci cienka rurka do góry pod korek .
Nie powinno być odgłosu zassania przy otwieraniu korka . W trasie pomaga plastykowy korek od butelki po wodzie - podłożony pod bok korka .
Brak dobrego odpowietrzenia zbiornika ma wpływ na pracę silnika .
Tak było u mnie
pod zbiornikiem nie mam wężyka ;)
a ta dziurka obok korka to nie służy tylko do wylewania paliwka pod zbiornik?
tak dla mnie wygląda, jakby to co się rozleje wylatywało po prostu dołem...
wężyka nie mam, pssst... po zdjęciu korka jest wyraźne
dziś całe szkolenie u Kulika nie zauważyłem problemów - może dlatego, że otwierałem korek coby sprawdzić dźwięk ;)
ech, nie miał chłop problemów...
zdejmij zbiornik i przypatrz się uważniej
- grubszy wężyk to odpływ spod korka
- cieńszy to odpowietrzenie zbiornika
tak jest w 07
tak jest w 07
wielkie dzięki za fotkę!
tak powinno być w 07 ;)
nie mam tych wężyków...
wiem już o co chodzi, obadam temat dmuchania
pozdrufki
tup
wężyki jak są to dobrze ale ich brak nieczemu nie przeszkadza, pozatym że np przelana poza zbiornik wacha wylewa się POD motocykl nie PO łańcuchu. A dla lubiących jeździ po rzeczkach :D... spytajcie Rodezjana skąd się wzieło 10l wody w baku u niego :haha2:
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.