View Full Version : Zmiana Opon
Wiecie może jak zakladać nową opone i dętkę. Słyszałem o patencie że należy posypać nową dętkę talkiem żeby mogła sie dobrze ułożyć i sie nie przyszczypała???
Co Wy na to??
Dobrze jest posypać ale jak nie masz talku to nic nie będzie. Wystarczy jak po włożeniu dętki do opony a przed przełożeniem rantu opony lekko napompujesz dętke. Tak napewno łyżka nie przyszczypie jej
możesz dać trochę ludwika na rant felgi żeby po napompowaniu prosto wskoczyła, a talk głównie po to żeby dętka nie sklejała się z oponą. Jak wspomina Misza napompuj to napewno nie przyszczypniesz, delikatnie nie wtykaj łychy za głęboko i będzie zicher.
ale czy trzeba sobie az tak ułatwiać? :)
można tak
JnzjPBWsklA
klnąc i się szarpiąc, po to aby w 3:33 wbić sobie łyżkę w oko :)
A jakie opony powinny byc w AT przód 90/90 r21, a tył 140/80 r17??
Polecam poczytać :Thumbs_Up:
http://faq.africatwin.com.pl/index.php/Strona_g%C5%82%C3%B3wna
5 godzin zmieniałem opone na przodzie 5 łatek musiałem nakleić i dalej nie zrobione.
Przyszczypuje dętke do stu tysięcy piorunów !!!!!!!!!!!!!!!
randal 76
28.02.2013, 07:23
pokaż zdjęcie łyżki tej którą to robisz
Łyżki mam takie :
http://moto.allegro.pl/lyzki-lyzka-do-zmiany-opon-20cm-cross-enduro-atv-i3020353073.html
Przyszczypuje dętke coś robie źle :(
Jasne ,że robisz źle. Ja też próbowałem i taniej wychodzi u wulkanizatora. Jak masz 5 łatek to koniecznie daj nową dętke.
Tak Puszek musze kupić kilka dętek bo zanosi się na niezłą jazde. Ale ja musze sam dla nauki.
Ale trzeba będzie wiecej napompować to może da rade.
Dobrze że mnie Hubert uprzedził i tył dałem do wulkanizatora, bo to Mitas Dakar 09 ponoć ciężko założyć, jak z przodem taki problem.
pawlicho
28.02.2013, 08:42
Zachęcam do samodzielnej zmiany opon, ponieważ jest to lekka i przyjemna czynność którą można zrobić przy własnym motocyklu, wiem że tym którym to nie idzie, nie wiedzą jak się za to zabrać trudno w to uwierzyć, ale gdy dojdziecie do wprawy tak właśnie będzie a dodatkowo zyskacie pewność że w trasie poradzicie sobie sami.
Przejrzałem sporo filmów żeby znaleźć dla was najlepszy, ten pan pokazuje jak prawidłowo należy to robić.
=5oMxm01Ut_w
Jeżeli chodzi o wymianę tylko dętki, i macie problem z włożeniem wentyla,
należy z drugiej strony włożyć felgę w oponę, czyli wyłożyć dwa ranty opony na zewnątrz, wtedy felga opada niżej i robi nam się sporo miejsca żeby włożyć wentyl.
Jest wiele innych filmów ale akurat cwaniaki wycinają to z czym mieli problem i z czym przeważnie ludzie mają problemy, czyli jak włożyć wentyl.
Krawędź opony należy zawsze czymś przesmarować, ja używam mydła w płynie, talk też musi być żeby dętka się nie przecierała i nie przyklejała do opony.
Jeżeli ktoś ma ochotę zapraszam do siebie pomogę zmienić opony, pokażę co i jak.
krynek11
28.02.2013, 08:50
ale czy trzeba sobie az tak ułatwiać? :)
można tak
JnzjPBWsklA
klnąc i się szarpiąc, po to aby w 3:33 wbić sobie łyżkę w oko :)
Siemka co to za oponka?
ale jesli ma sie cos takiego to juz nie ma problemu z przeciaganiem wentyla
http://www.biltema.se/ProductImages/82/medium/82-416_m.jpg
http://www.biltema.se/sv/Bil---MC/MC/Verkstadsutrustning/Ventiluppdragare-82416/
i podstawa to dobre łyzki
http://www.biltema.se/ProductImages/10/medium/10-201_m.jpg
podstawa to dobre łyzki od kiedy mam takie jak te w srodku nigdy nie przebilem detki przy montazu
5 godzin zmieniałem opone na przodzie 5 łatek musiałem nakleić i dalej nie zrobione.
Przyszczypuje dętke do stu tysięcy piorunów !!!!!!!!!!!!!!!
Też tak miałem.
Nówka opona MT21 na przód, nówka dętka 4mm - z tyłu już oponę kiedyś wymieniałem - więc o co chodzi, dam radę.
Akcja miała miejsce w sobotę, bo w niedzielę miało być endurzenie, więc motywacji mi nie brakowało. Zabawę zacząłem około 21 zakończyłem - wydawało mi się, że sukcesem - około 2 nad ranem.
Efekt kilka łatek. Koło w końcu napompowane, ciśnienie trzyma, więc gitara.
Niedziela, pogoda kryształ, jeździć się chce. Wyjazd z domu około 9, spotkanie z kumplami i jazda. A po 5 km kapeć. Nawrotka do domu, międzyczasie próba łatania jakąś pianką na stacji benzynowej - głupek :mur:.
Do domu dotarłem na kapciu około 10:30, a że zawzięty jestem to do garażu, i wymiana dętki na starą, już połataną.
Operacja zajęła mi 20 min. O 11 wróciłem do gry :D.
Morał z tego taki, że jak nie umiesz, to się naucz, a że nauka kosztuje, to z kosztami trzeba się liczyć. A nauka w las nie idzie.
Aaaa, zapomniałem dodać, że gumę złapałem przez to, że zapomniałem dać podkładki na wentyl i go oberwało :haha2:
Ja nie wiem jak wy te opony zakladacie.Mi jakos nie wychodzi.Teorie znam,ale zeby ja przelozyc na praktyke to juz nie wychodzi.Chcialem ostatnio zdjac mototoza desert przod i d908 tyl i po 5 min skapitulowalem.Lyzki zaczely skakac pod sufit,ba,w ogole nie moglem ich wlozyc pod opone,wiec dalem sobie spokoj.
najwazniejsze aby opona odeszla z dwoch stron od felgi, przy zdejmowaniu tez mozna lekko posmarowac felge czy opone np, mydlem w plynie, lzej schodzi.
Wazne moim zdaniem to na pierwsze proby dzilac z miekkimi oponami np jakies szosowe czy tkc80, nie polecam do nauki Motozów Desert, Mitasów e09 czy michelin Desert no i oczywiscie wszelkiej masci "lezakOw"
fota z przed dwoch dni ;)
Myku a jak w drodze kapcia złapiesz to co robisz ?
Moze wam idzie latwiej,bo macie brudne felgi i szprychy :D,sam juz nie wiem :mad:
najwazniejsze aby opona odeszla z dwoch stron od felgi, przy zdejmowaniu tez mozna lekko posmarowac felge czy opone np, mydlem w plynie, lzej schodzi.
Wazne moim zdaniem to na pierwsze proby dzilac z miekkimi oponami np jakies szosowe czy tkc80, nie polecam do nauki Motozów Desert, Mitasów e09 czy michelin Desert no i oczywiscie wszelkiej masci "lezakOw"
fota z przed dwoch dni ;)
A to WD na zdjęciu, to zamiast mydła też można użyć żeby posmarować krawędzie opony. Ja tak zrobiłem - działa.
Myku a jak w drodze kapcia złapiesz to co robisz ?
No a co mam zrobic?Bede stal,telefonowal do was i liczyl na to,ze jednak ktos na tyle mnie lubi,zeby przyjechal i mi pomogl :D
A to WD na zdjęciu, to zamiast mydła też można użyć żeby posmarować krawędzie opony. Ja tak zrobiłem - działa.
w tym przypadku akurat bylo uzyte do innych celow ale jak nic innego nie ma ;) , moze to sie wyda smieszne ale na wszelkie wyjazdy zabieram żel pod prysznic i ma wtedy dwojakie zastosowanie :D
Pawlicho dzięki za filmiki !
No a co mam zrobic?Bede stal,telefonowal do was i liczyl na to,ze jednak ktos na tyle mnie lubi,zeby przyjechal i mi pomogl
:) hehe to wtedy dobrze żeby dojechał ktoś kto nie ma w zwyczaju dziurawienia gumy hehe
spider2you
28.02.2013, 10:23
A tutaj jest ten gaget co koleś na zdjęciu zakładał na oponę tzw. 3-cia ręka.
http://allegro.pl/drc-lyzka-do-zakladania-opon-trzecia-reka-cross-i3029425387.html
5 godzin zmieniałem opone na przodzie 5 łatek musiałem nakleić i dalej nie zrobione.
Przyszczypuje dętke do stu tysięcy piorunów !!!!!!!!!!!!!!!
Za gleboko wsadzasz
Mirmil masz racje wogole źle sie za to brałem. Teraz mam dentkę 5 łatkową mogę probować ;) aż sie nauczę.
Zapraszam na szkolenie do Wilczycy, 9 Mitasa zakłada w 20 min. Podstawą sukcesu jest użycie właściwych słów - zaklęć w odpowiednich momentach. Nie mogę ich tu przytoczyć bo mnie zbanują!
20 min ?
niech mnie ! Moc wielka !
Nie mów Lupus bo sie forum gumą nakryje :)
z demontażem koła pewnie ? hyle czoła!
piotreklodz
28.02.2013, 13:09
Przednia oponka schodzi i wchodzi jak w rowerze, pewnie dlatego że średnica jest duża a oponka stosunkowa "delikatna"
Gorzej może być z tyłem, ja za pierwszym razem trochę się namęczyłem i 2 razy uszkodziłem dętkę. Moim zdaniem lepiej jest nie pompować, tylko dokładnie ułożyć dętkę palcami. Smarowanie ludwikiem bardzo ułatwia sprawę, ale podstawa to dobre łyżki, najlepiej 3. Za pierwszym razem dobrze mieć kogoś do pomocy, żeby przytrzymał 3cią łyżkę i całe koło.
Za drugim razem to już sama przyjemność - oba koła w trampku zrobiłem w 28 minut, oczywiście pompowałem kompresorem w warunkach garażowych.
kamilltee
28.02.2013, 13:15
Moim zdaniem lepiej jest nie pompować, tylko dokładnie ułożyć dętkę palcami. Smarowanie ludwikiem bardzo ułatwia sprawę, ale podstawa to dobre łyżki, najlepiej 3. Za pierwszym razem dobrze mieć kogoś do pomocy, żeby przytrzymał 3cią łyżkę i całe koło.
Cześć Piotrek :)
nie bardzo wiem w czym podpompowanie dętki ma przeszkadzać - bo pomaga na pewno :)
ps.
mam 2 najkrótsze łyżki z larsona i sam przewalam stare E09 bez pryknięcia
liczy się technika a nie długość łyżki :haha2::haha2::haha2:
20 min.... Hmmm ja sie boje kranik odkrecac bo z moim talentem zawsze cos urwe :D az strach pomyslec co by bylo gdyby w trasie strzelila detka i telefon sie rozladowal....
piotreklodz
28.02.2013, 13:23
nie bardzo wiem w czym podpompowanie dętki ma przeszkadzać - bo pomaga na pewno :)
Są takie rzeczy, które się fizjologom nie śniły :haha2:
Mnie jest lepiej bez pompowania, może kwestia przyzwyczajenia, jak ktoś chce niech sobie próbuje tak i tak :)
I w motórze i w rowerze podpompowuję lekko dętkę. Dętka się lepiej układa i jest mniejsza szansa na przyszczypanie.
A odkleić oponę od felgi można np. opierając motóra boczną stopką na oponie, powinno odkleić oponę. Afra jest odpowiednio ciężka. Tylko ciężko to zrobić jak jest tylko jeden motór i ma zdjęte kółko... ;)
No i łyżkę trzeba płytko wsadzać (tylko tyle, żeby złapała rant opony).
kamilltee
28.02.2013, 14:36
Tylko ciężko to zrobić jak jest tylko jeden motór i ma zdjęte kółko... ;)
da się jeśli mamy centralną stopkę, a sprawa dotyczy tylnego koła (bo przeważnie dotyczy właśnie jego)
operacja nieco mało "stabilna" i potencjalnie niebezpieczna jeśli stopka się złoży :)
kiedyś zawulkanizowało mi jednak tak mocno, że nawet najazd na deskę przy pomocy samochodu nie pomógł - wulkanizator odklejał mi oponę maszyną:vis:
kuntakinte
28.02.2013, 14:46
a uzywa ktos tego bead buddy?
http://www.mx-portal.com/bilder/produkte/gross/706_1.jpg
Wydaje mi sie ze w drodze moze byc bardzo przydatny.
Tu masz o tym ustrojstwie coś napisane: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8833&highlight=buddy
Przed dwoma laty w Grodzcu dostawalismy to jako prezent.Do dzis lezy w garazu,podobnie jak lyzki ,a ja jezdze do wulkanizatora :D
a uzywa ktos tego bead buddy?
http://www.mx-portal.com/bilder/produkte/gross/706_1.jpg
Wydaje mi sie ze w drodze moze byc bardzo przydatny.
tez to posiadam, pomocne ale nie niezbedne (rzadko używam) a co do odklejenia detki od felgi to najlepiej zrobic pare km na flaku to sie samo odklei
Chciałem wam podziękować wszystkim bo dzięki wam nabyłem nową umiejętność.
Udało się załozyć oponę z nową dentką bez żadnego szczypania i dziurawienia.
Wiem że to nic takiego ale czasy ciężkie i należy się cieszyć z drobnych sukcesów:)
kamilltee
01.03.2013, 13:31
Zuch!
A do mnie leci motoz :D
Jak Karola wróci, to zaklepuję pierwszy wolny termin do terminowania tej trudnej sztuki.
;)
Motoz kiepski do nauki ;) Przynajmniej desert. Póki się z nim nie zapoznałem myślałem, że tylko tylne gumy typu E09 Dakar są takie sztywne i oporne :dizzy:
A czy grubaśna dętka wnosi jakąś dodatkową trudność w tejże sztuce. Zawsze miałem liche, najtańsze, standardowe, a dzisiaj w dostawie przyszła 4mm (a są grubsze), to po pudełku myślałem, że spakowali tylną zamiast przedniej :dizzy:
Porównanie 4mm vs. standard
https://lh4.googleusercontent.com/-VR8BUFrhSm8/UTC6RB2TpaI/AAAAAAAADYI/9Dfg1gf6BRI/s512/IMG_1283.JPG
A ja zakupiłem dętkę butylową
cytat ze sprzedawcy:
"Dętki butylowe w porównaniu do naturalnych:
Dętki butylowe mają 8 do 10 razy mniejszą przepuszczalność powietrza
Dętki z kauczuku naturalnego o tych samych parametrach co butylowe muszą być grubsze i cięższe.
Są wytrzymałe na wysokie temperatury i mają zwiększoną wytrzymałość na ozon"
Ma ktoś z was jakieś opinie o tym produkcie ?
Mirek Swirek
01.03.2013, 17:52
A ja zakupiłem dętkę butylową
cytat ze sprzedawcy:
"Dętki butylowe w porównaniu do naturalnych:
Dętki butylowe mają 8 do 10 razy mniejszą przepuszczalność powietrza
Dętki z kauczuku naturalnego o tych samych parametrach co butylowe muszą być grubsze i cięższe.
Są wytrzymałe na wysokie temperatury i mają zwiększoną wytrzymałość na ozon"
Ma ktoś z was jakieś opinie o tym produkcie ?
Nie, nie mam, nie znam.
Podobnie te wzmacniane i w inny sposób magiczne. Chętnie usłyszał bym od sprzedawcy słowa pt. "Że to taka dętka, której nie można przebić żadnym ustrojstwem w czarej d..pie też"
Może z czasem sam napiszesz dwa słowa o tej butelkowej magii ;)
MOTOMYSZA
01.03.2013, 20:54
Zapraszam na szkolenie do Wilczycy, 9 Mitasa zakłada w 20 min. Podstawą sukcesu jest użycie właściwych słów - zaklęć w odpowiednich momentach. Nie mogę ich tu przytoczyć bo mnie zbanują!
Ha,ha,ha :haha2:Lupus,potwierdzam- masz rację, mi to też zawsze pomaga
Rumcajs_zlasu
04.03.2013, 20:05
podstawa to dobre łyzki
podstawa to dobre łyzki od kiedy mam takie jak te w srodku nigdy nie przebilem detki przy montazu
Potwierdzam i polecam (mam takie dwie jak środkowa i jedną malutką starą12cm od MZtki)
przy odrobinie wprawy E09 wchodzi jak opona rowerowa
i zmiana kostek na szosowe zajmuje ok 1h na całe moto (w tym jedno piwo spokojnie pochłonięte) Ja do gumiarza mam prawie 20km co w przeliczeniu na czas, paliwo i koszt wymiany oszczędza mi jakąś stówkę na wachę - jest o co powalczyć,
Potwierdzam
też mam takie łyżki
dzisiaj pierwszy raz się zabrałem za zmianę oponki
poszło w 20 min :Thumbs_Up:
przy okazji okazało się że kompresorek można uznać za bubel, nie dał rady napompować koła :Thumbs_Down:(mowa o tym mini), sprawdźcie swoje, czy dają radę.
trzeba będzie zainwestować w pompkę.
Arkadius
20.03.2013, 21:37
Walczyłem dzisiaj z oponą i ...... porażka :mur:
Koło tył -nowa opona Mitas E07
Stara opona zeszła a nowa do połowy weszła i tyle :mad:
Opone dołem wpuszczam w felgę a i tak ostatnie 20cm już sie nie daje naciągnąć :vis:
Czy ta opona aż tak ciężko wchoodzi??
A opona ciepla i nasmarowana jakims mazidlem?
Arkadius
21.03.2013, 12:22
nasmarowana, ale co do temperatury to może właśnie za niska. Wziąłem opone do pokoju wczoraj i dzisiaj spróbuje ponownie.
Mitas 09 jako debiut - porażka. Wszystko szło gładko - jedna strona, dętka, druga strona...Ostatnie 15-20 cm po prostu jak ze stali. Wisiałem na tej łyzce, brat trzymał koło i nie poszło. Pojechałem dzisiaj do wulkanizatora to powiedział, że trochę zniszczyłem rant :/ Nie wiem w jaki sposób można tego dokonać, jestem za słaby? ;) szacun dla tych, ktorym wychodzi.:bow:
madafakinges
12.07.2013, 22:34
a co jakpo napompowaniu opona nie chce wskoczyć/wyskoczyć nie wiem jak to nazwać... macie jakieś patenty oprócz pompowania do 6at?
przesmarowac np, woda z mydlem
madafakinges
12.07.2013, 22:39
ludwik był i nic...
to dmuchac na maxa rzucic pare razy o ziemie a jak nic nie pomoze to poodklejac ja od felgi obrocic o 1/4 na obwodzie i dmuchac jeszcze raz
szymon25
12.07.2013, 22:51
ja ze trzy dni temu zrobiłęm doktorat ze zdejmowania opony z przedniego koła. 13 razy... jednego dnia. az musiałem sie nachlać z tego wszystkiego.
Walczyłem dzisiaj z oponą i ...... porażka :mur:
Koło tył -nowa opona Mitas E07
Stara opona zeszła a nowa do połowy weszła i tyle :mad:
Opone dołem wpuszczam w felgę a i tak ostatnie 20cm już sie nie daje naciągnąć :vis:
Czy ta opona aż tak ciężko wchoodzi??
E07 to moim zdaniem jedna z łatwiejszych do zmiany opon enduro. Przód jest bardzo miękki, a tył wiadomo - trudniej, ale naprawdę bez tragedii. Mnie pomogły filmiki na YT, technik jest dużo ale można tam podejrzeć fajne patenty. No i jak kolejnym razem będziesz ją zmieniał, gwarantuję, że pójdzie Ci dwa razy szybciej.
az musiałem sie nachlać z tego wszystkiego.
hehehe to jest lekarstwo na wszystko :D
a co jakpo napompowaniu opona nie chce wskoczyć/wyskoczyć nie wiem jak to nazwać... macie jakieś patenty oprócz pompowania do 6at?
Zdjąć oponę i wyczyścić felgę od środka.
Nalewa: a wtryniłeś przeciwległy rant opony do środka felgi przekładając te ostatnie 15cm? Czasami pomaga przekładanie dwoma łyżkami bedącymi blisko siebie naraz. E09 zwykła czy Dakar werszyn?
Nalewa: a wtryniłeś przeciwległy rant opony do środka felgi przekładając te ostatnie 15cm? Czasami pomaga przekładanie dwoma łyżkami bedącymi blisko siebie naraz. E09 zwykła czy Dakar werszyn?
wersja dakar. miałem założoną całą jedną stronę, dętkę nienadmuchaną z wykręconym zaworkiem i zakładałem drugą stronę. Początek to bajka, wszystko ładnie wchodziło, ale ta końcówka to jakaś masakra - próbowałem dwoma obok siebie, ale w pewnym momencie już brakowało mi dźwigni. Robiłem 24cm łyżkami. może powinienem sobie przedłużkę dorobić :D
Skoro wszystko powinno si jednak udać, to będziemy próbować w przyszłości. Może mi ktoś to na żywca pokaże. Pozdrawiam kolegów
Nie dźwigni tylko techniki Ci brakowało. Łyżkami 24 cm powinieneś założyć oponę bez problemu. Widziałem już opony z zerwaną drutówką w stopce opony bo ktoś na siłę długą łyżką zakładał.
Zasada jest jedna upychać obydwa ranty jak najbardziej w środkowym "rowie". Czasami jest problem gdy ktoś ma założone dwie opaski gumowe albo nawalone grubo srebrnej taśmy zamiast opasek.
Warto również przy zakładaniu drugiego rantu posmaroważ oponę czymś śliskim również od środka żeby dobrze się ześlizgiwała po feldze.
widział ja na własne oczy jak mój dobry silny kolega zepsuł nowego hajdenała k60 TL - po prostu zerwał drut w rancie opony :-(
coraz częściej myślę czy nie zrobić sobie ręcznej zmieniarki opon bo łyżkami to naprawdę po prostu trzeba umieć...
matjas
kamilltee
19.07.2013, 21:38
Warto również przy zakładaniu drugiego rantu posmaroważ oponę czymś śliskim również od środka żeby dobrze się ześlizgiwała po feldze.
Hubertus dobrze mówi - nie dalej jak godzinę temu przewalałem stare E09 najkrótszymi łyżkami z Larsona (sam)- stawanie na oponie z jednej strony niewiele ja ugniatało, napociłem się... i nic ( a ostatnio na sucho weszła !)
po czym zdjąłem - posmarowałem ranty szamponem (akurat był pod ręką) ... i pyk weszła jak po maśle :)
przy okazji - wkręć zaworek i lekko napompuj, bo przyszczypiesz łyżką przy zakładaniu
krzysiek_m
06.10.2013, 16:14
Trochę odświeżę wątek.
Zacząłem zabierać się za oponę, ale wycofałem się, ponieważ łyżki zostawiają paskudne ślady na rancie felgi (mam RD04 ze złotymi felgami). Doczytałem, że potrzebne mi coś takiego:
http://allegro.pl/nakladka-ochronna-na-felge-kolo-rame-cross-enduro-i3588796041.html
Dobre będzie?
Czy macie może jakieś inne patenty, albo tańszego dostawcę tych nakładek - 44zł z przesyłką to dużo :-).
Jeśli tak bardzo przejmujesz sie tymi zajebistymi złotymi felgami :) to jest jeszcze patent z wiadrem z ABSu a dokładniej z jego rantem... niektóre ponoć pasują
Jeśli tak bardzo przejmujesz sie tymi zajebistymi złotymi felgami :) to jest jeszcze patent z wiadrem z ABSu a dokładniej z jego rantem... niektóre ponoć pasują
Co masz do zlotych felg?
Mam miłość do nich... moja afra wygląda kozacko z takimi :)
Wczoraj ta przyjemność spotkała i mnie, zaparłem się że zmienie sam i zrobiłem, na sucho bo nie wpadłem na to żeby opone przesmarować, najpierw zdjąłem anakee, zakładałem TKC 80, efekt, godzina roboty, mokre plecy i 7 dziur w dętce (miałem jedną łyżkę i śrubokręt :D. Myślę, że gdybym jej nie podziabał śrubokrętem to by nie poszło tak źle.
Ogólnie polecam każdemu spróbować bo bałem się zmiany opon łyżkami jak ognia, a w gruncie rzeczy nie poszło tak źle, natomiast pewność siebie, że poradze sobie teraz z kapciem na drodze bezcenna :)
Jak Ci TKC tak ciezko szlo, to z tym sprzetem nie zakladaj niczego innego. TKC sa latwe:)
Zazwyczaj zmieniam opony starymi łyżkami do opon, pewnie jeszcze z ZSRR ... ostatnio nawet jedną poświęciłem (jej długośćto ok 40cm) i z jednej zrobiłem dwie małe motocyklowe, po ok 20cm - dają rade. Zazwyczaj śmigało się na starych e09.
Ostatnio byłem 18km od domu kiedy złąpałem kapcia, postanowiłem delikatnie wrócić do domu (opona 140 w rd03), bo kapeć i tak na wykończeniu. Wracałem równym asfaltem z prędkością 80km/h, na zakrętach zwalniając. Po poprocie opona była tak ciepła, że nie było żadnego problemu z jej zdjęciem - niczym nówka tkc na przód (którą można założyć tak na prawdę bez łyżek), z założeniem również nie. Lecz ogólnie nie polecam takiego sposobu zmiany dętki "na gorąco". Opona (ma 4 lata) nadal można śmiało jeździć.
Podczas zmiany opon zamiast rantów z tworzyw i innych stosuje zwykłą rękawiczkę gumowaną, bądź kawałek zwiniętej szmatki, później ją wyjmujemy - wystarcza, choć na początku nie jest łatwo ;)
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.