Zaloguj się

View Full Version : Afri na jankowym zlocie?


jaro
09.01.2012, 22:16
Przeglądając forum SFM Junak znalazłem takie zdjęcie
https://picasaweb.google.com/Krzysztof554/Bieszczady2011#5649262303242024338
Ciekaw jestem czy ta afri jest któregoś z naszych czarnuchów.
A może jakieś kółko miłośników Junaków :)

wasilczuk
10.01.2012, 01:09
na zlocie nigdy nie byłem ale i afrykę i junaczka mam ;D

Soltys
10.01.2012, 03:50
Myślę że paru się tu znajdzie :P
Wydaje mi się że Afra należała do Maryjana ale pewny nie jestem.

maryjan
10.01.2012, 08:46
Tak, to moja była trójka.
Był też Padre ze swoją czwórką i ktoś na wychuchanej ;) 7ce od Franza.

Junakiem jezdzilem dobre kilka lat wstecz ale ekipa jest taka, że warto przyjeżdżać :)

PS. Buduje się protoplasta afri ;) - Junak Scrambler

jaro
10.01.2012, 10:24
To panowie chwalić się kto ma jeszcze janka jakiego?
Ja mam siódemkę i jakieś dwie i pół dziesiątki ,ale jeszcze nie jeżdżące.
Jak śpiewał Kuba Sienkiewicz,ale kiedyś się wezmę:D

banditos
10.01.2012, 14:19
Mialem swego czasu przejsciowke z 62r.
Ach ale to byla maszyna...

Szkoda ze sprzedalem ;(

Cibor klv
10.01.2012, 14:25
Moja rd 03 też miał numery RKR :) a Junak niestety był mieszanką kundla, scrumblera i czopera, ale 3 sezony nim przejeździłem.

jaro
10.01.2012, 21:25
Kiedyś słyszałem od jednego mechanika:
Ci którzy kiedyś jeździli na JUNAKACH przesiedli się na harleye bo lubią jak motocykl się psuje i dobrze jak cieknie olej.:osy:
:haha2:

Pablo1
10.01.2012, 21:49
junak sie nie psuje i nie cieknie olej chyba ze ktos nie potrafi o niego zadbać..

Też mam M10

Cibor klv
10.01.2012, 22:11
junak sie nie psuje i nie cieknie olej chyba ze ktos nie potrafi o niego zadbać..

Też mam M10
Junak jak nie cieknie to znaczy, że nie ma w nim oleju :) To oczywiście dżast a dżok, ale trochę w tym prawdy jest. Uszczelnienie wałka kopniaka to nie lada wyzwanie, często da się to zrobić, ale tylko tymczasowo.

wasilczuk
10.01.2012, 22:11
Trochę nie w temacie ale w naszym regionie a dokladniej w Hajnówce jest tzw. Polskie zagłębie harleya. Chłopaki swego czasu przywieźli z rosji i odrestaurowali kilkaset sztuk WLA 42 i innych. Widziałem tą robotę. To była już specjalizacja. Po latach jak dorobili się pieniędzy kupili sobie współczesne harleye do jazdy. w końcu jeden z nich przejechal się enduro, garlieje sprzedał i kupil LC8. Teraz patrzy na czopki z wysokości ;D

Kisiel
16.01.2012, 21:40
Ja mam M10 :)

jaro
17.01.2012, 17:51
No to już kilku nas jest ciekawe ilu się jeszcze ukrywa?

Soltys
18.01.2012, 01:36
Z samej Łodzi z 8 się ukrywa :D

Ja mam m10 z 64 roku
Niestety jeszcze nie dane mi było go zrobić

Adagiio
18.01.2012, 07:59
W garażu stoi : IFA 350 , Panonia , Junak M10 , Moto Guzzi V50 prawie nowy z przebiegiem 18 tys. i R35 w kilku pudłach . Ciężko spamiętać tego co było przez te kilkadziesiąt lat z rodzynków to Zundap KS 600 i BMW R 61 . Śni nam się po nocach z ojcem jeszcze R12 , ale trzeba by wszystko sprzedać .

szymon25
18.01.2012, 08:44
U mnie tylko skromny Simson S51 Enduro 85', M17 gazela 69', motorynka "pony" bez papierów i jakies bebechy od róznych sprzetow w skrzynkach na strychu. Chyba nawet lagi do MZ 250 mam jakby kto chcial :) Nooo i RD04 oczywiscie :)

Zet Johny
18.01.2012, 09:12
Miałem m-10 i tyle nerwów mi zjadł że szok.
W tamtym tygodniu sobie zarejestrowałem wuefemkę i enesiaka kalosza (niestety nie kompletny). Ale pomyślałem niech tablice i dowód siedzą na półce a renowację się zrobi później. Całe szczęście nie trzeba płacić OC za takie sprzęty:D.

Maniok
18.01.2012, 23:46
U mnie: k 750 z 1961 z zaprzęgiem, BMW R-35, jakieś jawy z 50-tych.

jaro
19.01.2012, 00:53
No pięknie tylko tak dalej to może założymy jakiś gang weterano-zakręconych.

magicl
19.01.2012, 01:50
Junak m10 moj pierwszy powazny sprzet kupiony laaata temu, rozebrany do ostatniej srubki doslownie! Dwa lata z nim walczylem poczym zamieniony na bodajze R35 (nie pamietam dokladnie) z kolei ta poszla za prawie calego wla42, ten z kolei poszedl za gotowke- ot moja krotka historia motoryzacji. Nie wiem czy dzisiaj chcialoby mi sie zrobic to samo z junakiem co lata temu. Pewnie kupilbym juz wychuchanego i tylko smigal :-)

Adagiio
19.01.2012, 08:00
Panowie w dzisiejszych czasach to żaden problem odrestaurować motocykl , są zdjęcia , opisy , nawet katalogi bebechów do niektórych moto i firmy specjalizujące się w robieniu gratów , kiedyś było stare zdajecie przybite gwoździem do drzwi garażu na wzór . W czasach kiedy nie było śrubki fi 6 i materiału na uszczelkę to było wyzwanie , a i tak jakoś kombinując udawało sie ukończyć dzieło . I to dziwne uczucie jak po miesiącach czy latach pracy , porozkręcane rupieci w kartonach , nagle staja się całością w której zaczyna na nowo bić serducho , ech ;).

michoo
19.01.2012, 09:39
kiedyś było stare zdajecie przybite gwoździem do drzwi garażu na wzór . W czasach kiedy nie było śrubki fi 6 i materiału na uszczelkę to było wyzwanie , a i tak jakoś kombinując udawało sie ukończyć dzieło . I to dziwne uczucie jak po miesiącach czy latach pr;)acy , porozkręcane rupieci w kartonach , nagle staja się całością w której zaczyna na nowo bić serducho , ech .

Święta prawda Adagiio kiedyś tak z kumplem składaliśmy DKW NZ350 zakupioną w skrzynkach. Informacji było tyle co nic a motocykl był w proszku w końcu udało nam się zdobyć jakieś materiały (oczywiście kiepskie ksera) i prace ruszyły z kopyta..... Pięknie wyszła wtedy.

piotreklodz
24.01.2012, 01:37
Tak się zastanawiam... ile obecnie może kosztować takie odrestaurowanie Junaczka, chodzi mi o realne koszty?
Porozglądałem się ostatnio po "moto-weteranie" i widzę że z dostępnością części raczej nie ma problemów.
Zakładam że kupuje motocykl w stanie "kompletny, na chodzie lub prawie na chodzie"
Chodzi mi oczywiście o bardzo przybliżone koszty :)
Myślicie że Junak to dobry pomysł na pierwszego weterana żeby zacząć tą zabawę?
-pytam bo kumplowi chodzi mocno po głowie taki pomysł, a znając życie - mnie pewnie w to wrobi :)

Cibor klv
24.01.2012, 10:13
Junak z jednej strony dobry sprzęt, by zacząć zabawę z racji na stosunkowo dobrą dostępność części, ale jeszcze chyba lepszym, łatwiejszym weteranem do zabawy byłby rusek np K 750, też sporo części a przy tym, prostsza i solidniejsza konstrukcja.

siwy
24.01.2012, 10:27
K-750 to dobry wybór na początek bo do k-750 na alegro prawie wszystkie nowe części można kupić, ceny rozsądne. Sam sprzęt też dość tanio można kupić. Tyle że w temacie weteranów łatwo kupić kupę złomu, trzeba kupować z kimś kto siedzi trochę w temacie i potrafi ocenić oryginalność i stan techniczny.

Pablo1
24.01.2012, 16:39
K 750, też sporo części a przy tym, prostsza i solidniejsza konstrukcja.
__________________

Prosze cie nie ośmieszaj sie. Chyba nie wiesz co mówisz. Ok junak jest przewymiarowany, zbyt ciężki jak na 350, jest wykonany ze słabych materiałów bo lepsze w tamtych czasach nie były dostępne ale nie mów mi ze rusek jest prostszy i solidniejszy bo nie jest.

siwy
24.01.2012, 17:27
dyskusja junak kontra rusek to jak tenera kontra afryka :) albo atari kontra commodore

piotreklodz
24.01.2012, 18:13
Junak jednak konstrukcyjnie wydaje mi się prostszy- jeden garnek chłodzony powietrzem, prostsze zawieszenie, masa publikacji na jego temat, bardzo się mylę?
Znalazł by się ktoś z Łodzi (a może Częstochowy) z kim można by na spokojnie usiąść przy browarku któregoś spokojnego wieczoru i pogadać o Junaczkach albo innych weteranach, jak to teraz jest z ich rejestracją, na co zwracać uwagę i czym się kierować przy kupnie...
Możecie polecić jakieś tematyczne forum lub stronki gdzie doczytać konkretnie na te tematy?

Soltys
24.01.2012, 18:15
http://dzikijunak-uc.pl/
Wpadnij do nas na spotkanie :P
każda pierwsza środa miesiąca.

siwy
24.01.2012, 21:35
Silnik prostszy niż kaśce trudno sobie wyobrazić - przedwojenny dolniak który nie ma w sobie żadnego łańcucha, dźwigienek ani popychaczów. Odpalają w każdym stanie technicznym na jakimkolwiek paliwie.

wasilczuk
24.01.2012, 22:54
junak: masa silnika 60 kg, zaolejona prądnica, nasrane trybów rozrządu, automat zmiany biegów który niby działa ale zawsze się spierniczy jak nie trzeba, zawilgocony iskrownik, sprzęgło, które żeby wcisnąć to trzeba wozić ze sobą imadło, łańcuszek sprzęgłowy.. wymieniać dalej? mówimy oczywiście o oryginale. żeby nikt zaraz nie wyjechał z tematem, że można alternator od malucha wstawić.

Cibor klv
25.01.2012, 00:32
Prosze cie nie ośmieszaj sie. Chyba nie wiesz co mówisz. Ok junak jest przewymiarowany, zbyt ciężki jak na 350, jest wykonany ze słabych materiałów bo lepsze w tamtych czasach nie były dostępne ale nie mów mi ze rusek jest prostszy i solidniejszy bo nie jest.

O widać, że tematyka Junaka, bardzo ci na emocje działa. Mi aż tak bardzo nie, ale co do stwierdzenia że Kśka jest prostszym motocyklem do złożenia dla kogoś kto chce zacząć zabawę w weterany się nie wycofam. O ile w przypadku ramy i zawieszenia, generalnie różnic wielkich nie ma co do poziomu skomplikowania konstrukcji, to w przypadku silników i napędu Junak jest bardziej upierdliwym od Kaski sprzętem do naprawy, chociażby wspomniana wcześniej prądnica, iskrownik, rozrząd, czy uszczelnienie wałka kopniaka, układ smarowania. Kaśka mimo, że ma jeden garnek więcej ma prostrzą budowę, prostrze rozwiązania wynikające chociażby ze wzdłuznego ustawienie silnika, konstrukcji rozrządu, czy układu smarowania, napędu iskrownika. jak tego nie zauważasz to trudno, ok kochasz bardziej Junaka, nikt Ci tego nie zabrania, ale jak już stawiasz jakąs tezę to daj jakieś argumenty.

piotreklodz
25.01.2012, 01:09
Właśnie o taką pomoc mi chodziło, do "dzikich Junaków" postaram się zajrzeć albo kumpla zagonie, fajnie wiedzieć że coś takiego działa w tym szarym mieście :D

Czyli jednak jeśli to ma być pierwsza zabawka to nie Junak a rusek?

Jakby ktoś znał jakiś atrakcyjny cenowo i warty uwagi egzemplarz to możecie podrzucić, chociaż sobie obejrzę co jest atrakcyjne w tym temacie :)

Wielkie dzięki za szybką reakcję i konkretne odpowiedzi :Thumbs_Up:

Cibor klv
25.01.2012, 01:32
Właśnie o taką pomoc mi chodziło, do "dzikich Junaków" postaram się zajrzeć albo kumpla zagonie, fajnie wiedzieć że coś takiego działa w tym szarym mieście :D

Czyli jednak jeśli to ma być pierwsza zabawka to nie Junak a rusek?

Jakby ktoś znał jakiś atrakcyjny cenowo i warty uwagi egzemplarz to możecie podrzucić, chociaż sobie obejrzę co jest atrakcyjne w tym temacie :)

Wielkie dzięki za szybką reakcję i konkretne odpowiedzi :Thumbs_Up:

Może być i Junak, tylko przy składaniu Junaka, trzeba być trochę bardziej skrupulatnym i twórczym, warto też poczytać junakowe forum żeby kilka patentów poznać co by niektóre mechanizmu potem działały prawidłowo dłużej niż tydzień czyli to o czym już wspominałem, uszczelnienie wałka kopki a także osłon lasek popychaczy, pompy oleju, montaż i ustawienie prądnicy tak też żeby za wcześnie nie zlizało koła zębatego na wałku prądnicy i tak żeby nie utonęła w oleju.. itp itd... Głównie patrz na to żeby sprzęt był w miarę kompletny, czy to rusek czy to Junak... Poza tym jak się ma chociaż trochę podstawowej wiedzy z zakresu mechaniki to złożenie czy to ruska, czy Junaka czy Simsona Awo nie powinno stanowić problemu, aczkolwiek składanie Junaka z racji na swoją konstrukcję silnika i osprzętu może nastręczyć trochę więcej pracy.

Soltys
25.01.2012, 01:58
Moim skromnym zdaniem doprowadzenie ruska do ładnego stanu powinno być
tańsze (odchodzą na przykład chromy). Z dostępnością części... no niby są ,
ale ich jakość to już inna historia.

Kisiel
25.01.2012, 08:54
Witam,

Potwierdzam zdanie szanownych przedmówców w sprawie Junaka. Żeby Janka dobrze zrobić, trzeba być baardzo skrupulatnym, cierpliwym i sporo się dowiedzieć o jego bolączkach. Da się zrobić wszystko - uszczelnić, zrobić sprzęgło, prądnicę, iskrownik, automat biegów czy wyjść z innych jankowych furii, ale to wymaga masę czasu, kasy i pracy. Jest już wiele ciekawych patentów czy rozwiązań niwelujących te znane bolączki, co najważniejsze, sprawdzających się w eksploatacji. Choć jak to klasyk, potrafi czasem zaskoczyć i pokazać właścicielowi swój charakterek :)

Odnowienie będzie porównywalne kosztowo z większością klasyków, również zagranicznych - części, obróbka mechaniczna, chromy, lakiery, to grube tysiące i setki godzin pracy. Nowe zamienniki na rynku są często gorszej jakości niż używane oryginały. Większość używek na rynku jest wyeksploatowana do granic. A nawet fabrycznie nowe oryginały z epoki, do których akurat ja szczęśliwie miałem dostęp, nie były gotowe do montażu bez ich weryfikacji i często poprawek.

Junak jest teraz w modzie, a co za tym idzie i w cenie. Ma też swoich wiernych fanów i znawców, np. w Dzikim Junaku. Jak się na Junaka zafiksujesz, to Twoja sprawa, ale wydaje mi się, że rusek będzie lepszy na pierwszego weterana. Tu też jest masa shitu, ale żeby poćwiczyć, to dobry materiał.

A dla chcącego, nic trudnego :)

piotreklodz
25.01.2012, 17:26
Piękny jest :Thumbs_Up:

Temat na zimowe wieczory super.
Naoglądałem się dziś tych rusków na aukcjach i jutjubie... :drif:
Póki co, nie mogę rozkminić czym się różni K750, Dniepr i Ural... rocznikami??
Które były z napędem na wózek ?

No nie śmiać się, ja w temacie weteranów zielony jestem :D

Natknąłem się w necie na książkę "Ciężkie motocykle radzieckie"... niedługo powinna trafić w moje ręce i zaczynamy edukację.

czosnek
25.01.2012, 17:34
Tutaj znalazłem kilka informacji, bo też ich nie odróżniam za bardzo :) http://www.motocykl-online.pl/testy/Dniepr_i_Ural

jaro
25.01.2012, 17:41
A JUNAKA było co prawda kilka wersji ale podstawowe to M07,przejściówka i M10, więc chyba łatwiejszy temat do ogarnięcia i najważniejsze że JUNAK jest polski!!!:p

siwy
25.01.2012, 18:11
http://kolyaska.pl/ tu są opisane wszystkie modele. Napęd na kosz miały MW-650 i MW-750 oraz Dniepry MT-16. MW to wojskowe modele, najlepszy to 750. Wygląda jak K-750 ale jakościowo podobno dużo lepszy no i ma napęd na kosz z blokadą, uchwyty na karabin itp. Zasadniczo w ruskach występowały 3 rodzaje silników: dolniak w M-72, K-750 i MW-750, górniak 650 w uralach, i górniak 650 w dnieprach. W różnych generacjach różniły się one osprzętem i detalami. Wszystkie silniki i skrzynie są kompatybilne ze wszystkimi modelami rusków. Różnice są tylko w długości skrzyni biegów przez co nieraz przy przeszczepie trzeba zmieniać długość wałka kardana. Skrzynie ze wstecznym były zasadniczo w dnieprach, ural miał tylko chyba jeden model z ostatnich lat produkcji. Wszystkie pozostałe są bez wstecznego. Instalacje w starszych sprzętach były 6v (prądnica taka sama we wszystkich), 12V zaczęli robić w dnieprach MT-10 i uralach m-67 czyli gdzieś w latach 80-tych.
to tak z grubsza, reszte doczytach na stronce. jest jeszcze forum o ruskach: http://forum.redmotorz.eu/

Cibor klv
25.01.2012, 19:38
A dla chcącego, nic trudnego :)
Miło popatrzeć na tak zrobionego Junkersa ...szacun :Thumbs_Up: Piękny motocykl, chociaż nie była to do końca udana konstrukcja, uważam że konstruktorzy dali ciała w kilku miejscach konstruując silnik i napęd. Ale teraz przy dostępności nowszych technologii i lat doświadczeń z tym motocyklem, można go zrobić naprawdę solidnie co zaprocentuje tysiącami bezawaryjnie przejechanych kilometrów. A co do rusków to M72 uważam za najpiękniejszego weterana, w końcu to prawie żywcem skopiowane BMW R71.

maryjan
25.01.2012, 19:47
Tylko niestety w większości MW to produkt już składany w PLu przez miłych handlarzy...
Silnikowo Dniepr jest z plasteliny, dolniaki (zresztą górne też ;) )lubią sobie chlipnąć pod 10.
Co ja bym wziął gdyby mi zależało li tylko na wyglądzie? Rama, zbiornik z klapką, zawias Kaśka, koła falbany i silnik z Urala. No i obowiązkowo wóz doczepiony ;).

wasilczuk
26.01.2012, 02:12
Wracając do zapytania z początku tematu to może koledze polecić jakiegoś dwusuwa na początek? Odpadają problemy głowic zaworów smarowania itd. Jawa 250, Iż, Pannonia, MZ jaskółka i psychotrophy itd.. wybór duży i ceny niższe.

Co do junaka, to gdyby nie był Polskim motocyklem, to nikt nie chciałby się w to bawić.

Kisiel
26.01.2012, 08:37
Wasilu - cierpisz na bezsenność? :)

Cwajtakty są może prostsze silnikowo, ale po ich zrobieniu i kilku jazdach może grozić drobne rozczarowanie - a że słaby, a że mały power, a że to taki "mniej poważny motocykl". Oczywiście nie generalizując, bo wielu weteraniarzy fiksuje się na konkretne motocykle, i czy to 4- czy 2-suw nie ma znaczenia, poza tym to kawał historii i równie wdzięczne sprzęty. Niemniej i mocowo i gabarytowo są zazwyczaj skromniejsze niz 4-suwy. Przy renowacji dwusuwa pracy jest tyle samo ile przy czterosuwie, jedynie mechanika silnikowa jest trochę zredukowana.

Przy wyborze moto do renowacji, bez konkretnego fixa i szczególnie jako pierwszego weterana, nie polecam motocykli z dużą ilością oblachowania i chromów (np. Jawy 250 czy 350 z przełomu lat 50/60). Praca przy takiej nadwoziówce może zniechęcić, jeśli nie ma się dobrego zaplecza lub doświadczenia w blacharce czy lakierze. No chyba że dawca jest w bardzo dobrym stanie :)

Cibor klv
26.01.2012, 08:54
Z cwajtaktów, dostępnych na rynku, to szukałbym Iża 49, prosty, solidny sprzęt i piękna klasyczna linia, a na kartoflakach to i żaden teren mu nie straszny.

siwy
26.01.2012, 09:43
Iże 49 w stanie oryginalnym idą w cenę podobnie szybko jak emki, nie tak łatwo wyrwać coś w rozsądnej kasie i w stanie zadowalającym.

strobus1
26.01.2012, 19:04
Co do junaka, to gdyby nie był Polskim motocyklem, to nikt nie chciałby się w to bawić. Oj Kolega sobie grabi... Przejeździłem Junakiem 24000 km, złożyłem go z dwóch worków i miałem dwie awarie: prądnica - przy okazji mycia przerobiłem ją na chłodzoną cieczą :D; nie zakręcony kranik paliwa + nieszczelny zaworek w komorze pływakowej gaźnika = dużo benzyny w oleju. Małych upierdliwości jest więcej. Ponadto był dobry materiał wyjściowy i oryginalne części - kupowane gdzie panie Wasilczuk? w Hajnówce u pana co to kiedyś serwis miał motocykli (ciekawe czy jeszcze na tym świecie). Nie twierdze, że jest to najłatwiejszy motocykl do restauracji - ale jeżeli chodzi o komfort i warunki trakcyjne to z proponowanych tu pojazdów jest de beściak. To jak sprzęt radził sobie w piachu czy na ósemce to trzeba samemu spróbować...
Szczerze polecam.
Szerokości

Mhv
27.01.2012, 18:05
Tylko niestety w większości MW to produkt już składany w PLu przez miłych handlarzy...
Silnikowo Dniepr jest z plasteliny, dolniaki (zresztą górne też ;) )lubią sobie chlipnąć pod 10.
Co ja bym wziął gdyby mi zależało li tylko na wyglądzie? Rama, zbiornik z klapką, zawias Kaśka, koła falbany i silnik z Urala. No i obowiązkowo wóz doczepiony ;).
Zależy czy MW 750 (blokada jest, krotka rama), czy MW 750M (napęd bez blokady, długa rama). Sama blokada to dość spory wydatek i ciężko spotkać oryginalną a jest sporo dorabianych i chodzą po 2,5-3,5 tysiąca.
A najładniejsze jest oczywiście M72 na niskich błotnikach:)

piotreklodz
28.01.2012, 21:54
Panowie, kolejny raz dziękuję za wszystkie opinie :bow:
Temat będzie przeze mnie drążony, do wiosny daleko, a ja mam teraz czasu aż nadto :D
Jeśli chodzi o Jawy, MZki i inne nie polskie cuda to odpadają... jeśli już to Junak bo mój ojciec przez całe dzieciństwo karmił mnie opowieściami jak sam śmigał Junakiem M10 i niewątpliwie wielka radochę sprawiło by mu gdybym taki mebel wstawił do garażu, ewentualnie coś z tych rusków bo taki terenowy zaprzęg z koszem zaje....e mi się podoba - tak po prostu.

Chyba jednak bliżej mi do Junaka - cenowo (powoli) powinienem podołać a mechanicznie... ja ambitny jestem i ten projekt ma służyć temu żebym się bardziej rozwinął mechanicznie :D

Prośba o radę :)
Pojawiło się takie cudo w mojej okolicy, co o nim sądzicie?

http://allegro.pl/show_item.php?item=2105970709

Warto się zainteresować?

:bow:

Cibor klv
07.02.2012, 13:49
Prośba o radę :)
Pojawiło się takie cudo w mojej okolicy, co o nim sądzicie?

http://allegro.pl/show_item.php?item=2105970709

Warto się zainteresować?

:bow:

Widać w miarę kompletny..nawet bagażnik ma... papiery są to brać...chociaż kwestia taka, do ilu dobije cena podczas licytacji :)

Soltys
07.02.2012, 15:10
Brać :D

maryjan
07.02.2012, 17:10
Tylko policz sobie obecną cenę x2 żeby doprowadzić go do ładnego stanu :)

jaro
07.02.2012, 17:28
Ciekawe jaką cenę minimalną gość wystawił bo pisze że rozważy najwyższą propozycje...

Kopio
07.02.2012, 17:32
Słuchać Sołtysa i BRAĆ !
Kolor oryginał zostawić ! bo rzadkość ! Sekator wygarnął parę nagród,na poważnych spotkaniach Junaczych za oryginalność.
Powodzenia Dwugłowy !
Ty juz wiesz o czym mówię:lobby:

piotreklodz
07.02.2012, 21:27
Cena idzie jak oszalała w górę wiec tego muszę odpuścić...:mad:

Powodzenia Dwugłowy !
Ty juz wiesz o czym mówię:lobby:j

No właśnie nie bardzo, możesz wyjaśnić??

wasilczuk
07.02.2012, 21:51
Panie kolego nie mówię, że jasiek to szajs, bo gdyby nim był to bym go nie kupił. Chciałem powiedzieć przez to, że my Polacy mamy do niego szczególny sentyment bo to nasza rodzima produkcja jedyna czterosuwowa, którą można w miarę jeździć i jest osiągalna dla przeciętnego śmiertelnika. Jest jeszcze sokół ale to inna półka cenowa i raczej nie mamy o czym gadać ;D
Co do bezawaryjności to 7 lat jeździłem MZ Trophy. Zrobiłem tym ponad 50 tyś km. z remontów jeden szlif i jedna regeneracja wału. W trasie nigdy mnie nie zawiódł. Co do komfortu to miałem osłony na nogi i szybę. Z wygodami junaka mozesz się porównać :D
Z tego też powodu poradzilem już wcześniej koledze, aby zastanowił się na początek nad dwusuwem. Co do człowieka z Hajnówki to nie wiem o kim mowa. Swojego junaka kupiłem kilka lat temu od człowieka, który też jest na tym forum.

strobus1
12.02.2012, 12:01
Trophy to prawdziwy poduszkowiec i silnik o charakterystyce " elektrycznej". Na twardym wymiata. Oczywiście mechanicznie i materiałowo przewyższa polskie powojenne produkty. Spuścizna DKW.
W temacie MZ z rodzinnego archiwum takie cuś wygrzebałem.
28656
Ojciec miał nieprzyjemne wydarzenie na polnej drodze z tym motorem i go sprzedał... I tu się niewielka przewaga Junaka ujawnia:)
Sokół marzenie - moja pierwsza przejażdżka jako pasażer kosza odbyła się w gondoli błękitnego tysiąca.
Szacunek Wasilczuk, bez nerw i napinki - każda sroczka swój ogonek chwali, będzie okazja to chętnie przy :zdrufko: pogadam o starociach.
Szerokości

siwy
12.02.2012, 12:07
2 miesiące temu sprzedałem taką jaskółkę. był to mój pierwszy motocykl, jazdę nim wspominam nieszczególnie - do bujania się po twardym była ok ale prowadzenie i osiągi mojego egzemplarza były kiepskie.