View Full Version : Motorowerem 50ccm dookoła Polski ?
Witam, w roku 2012 mam zamiar wybrać się na wyprawę dookoła Polski motorowerem klasy 50. Pomysł wpadł dlatego że jest to najdłuższa z możliwych dla mnie tras, jestem niepełnoletni więc póki co wole jeździc po Polsce. Myśle że na 50 będzie to jednak troche wyczyn, trasa wiedzie przez ok 4000km. Mam już za sobą trasę nad morze (jestem z okolic Opola) i w góry (ponad 1500km i 900km również tym samym motorowerem). Prędkość przelotowa to ok 55-60kmh. Póki co wyprawa jest w fazie przygotowań i trochę dokładniejszego planowania. Trochę nie na rękę mi jest jechać samemu przez ok 25 dni dlatego szukam chętnego do takiej wyprawy. Ma być to wyprawa na motocyklach mało litrażowych dlatego myśle że 125 to max. Jeśli jesteście bardziej zainteresowani wyprawą, sponsoringiem, przygotowaniami itd to zapraszam na mojego bloga www.oldtajmer.blogspot.com (http://www.oldtajmer.blogspot.com/) ( wszystkie zdjęcia z nad morza, z gór, filmy na YT itp) Jeśli macie do zaproponowania kawałek trawnika lub ciekawe miejsce warte do zwiedzenia(w okolicach granic naszego państwa) kontakt mailowy mnrack8@gmail.com
http://www.oldtajmer.blogspot.com (http://www.oldtajmer.blogspot.com/)
http://www.youtube.com/user/Michael0ss
http://www.facebook.com/pages/Turystyka ... 5222688324 (http://www.facebook.com/pages/Turystyka-motorowerowa/140675222688324)
<table cellspacing="0" width="100%"><tbody><tr valign="middle"><td class="gensmall" align="right">
</td></tr></tbody></table>
Witaj
Idea zacna i zapewne znajdziesz tutaj sporo informacji o ciekawych miejscach do zobaczenia na trasie, jednak miło będzie jeśli najpierw wpadniesz do powitalni.
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=69
Czyli bez aluminiowych kufrów, kurtki gore i opon TKC też da się podróżować?!
Czyli bez aluminiowych kufrów, kurtki gore i opon TKC też da się podróżować?!
Oczywiście że się da. Takim maleństwem dookoła Polski to jak Afryką do RPA.
I to jest prawdziwa pasja :). W dobie Gjeesów, Giepeesów i inszych wynalazków okazuje się, że można podróżować tak po prostu.
W linku masz opis wyprawy nad morze człowieka z okolic Krakowa na Ogarze 200 (50ccm dla tych co nie pamiętają polskiej techniki z Czechosłowackim sercem ;) ).
http://www.grupa-poludnie.info/phpBB3/viewtopic.php?f=97&t=15594
https://picasaweb.google.com/1182278383 ... iek1994r02 (https://picasaweb.google.com/118227838356381071170/Ogarem200NadMorzeMaciek1994r02)
Ps. Kiedyś chcieliśmy pojechać do mateczki Russiji na WSKach :) Ale jak zwykle na chceniu się skończyło...
Czyli bez aluminiowych kufrów, kurtki gore i opon TKC też da się podróżować?!
Oczywiście, jak najbardziej. W dodatku smak takiej wyprawy jest całkiem inny niż ten z wszystkimi bajerami.
Oczywiście że się da. Takim maleństwem dookoła Polski to jak Afryką do RPA.
No myśle że to coś porównywalnego hehe :D Prędkości podróżnicze to około 60kmh więc czasami wkurza gdy Cię wszystko wyprzedza co możliwe :D Ale nie narzekam bo w końcu przyjdzie ten dzien w którym dosiąde coś czym sa się depnąć.
I to jest prawdziwa pasja :). W dobie Gjeesów, Giepeesów i inszych wynalazków okazuje się, że można podróżować tak po prostu.
W linku masz opis wyprawy nad morze człowieka z okolic Krakowa na Ogarze 200 (50ccm dla tych co nie pamiętają polskiej techniki z Czechosłowackim sercem ;) ).
http://www.grupa-poludnie.info/phpBB3/viewtopic.php?f=97&t=15594
https://picasaweb.google.com/1182278383 ... iek1994r02 (https://picasaweb.google.com/118227838356381071170/Ogarem200NadMorzeMaciek1994r02)
Ps. Kiedyś chcieliśmy pojechać do mateczki Russiji na WSKach :) Ale jak zwykle na chceniu się skończyło...
Kolege od Ogara kojarze i sam jechałem z takim kolegą również na ogarze 200 i również nad morze. Okazał się on praktycznie bezawaryjny! miał około 5 usterek z którymi poradzilismy sobie sami.
Pozdro!
Chcieć to móc:P Romet na Kaukazie http://ttcm.vel.pl/index.php?option=com_mamboboard&Itemid=38&func=view&id=1178&catid=5
Jak widać da się ;) Myśle że nie powinienem mieć problemów, a nawet jakby to nie przeszkadza mi to. W końcu tu chodzi o to żeby przeżyć coś ciekawego coś co się zapamięta i będzie można opowiadać wnukom.
NaczelnyFilozof
03.10.2011, 16:51
W końcu tu chodzi o to żeby przeżyć coś ciekawego coś co się zapamięta i będzie można opowiadać wnukom.
Bedziesz miał co opowiadać wnukom. Gwarantuje CI to :)
deny1237
04.10.2011, 19:03
Powodzenia!!!
Chcieć to Móc.....
Ja w tym roku w Rosji spotkałem chłopaka z Bełchatowa na skuterze 50 cm który jechał na Nordkapp przez Moskwe ( miał gość haryzme ) w zeszłym roku tym samym skuterem był w Egipcie i tamtych okolicach.
Gdzieś chyba podawałem link do jego strony, jak znajde to wpisze raz jeszcze.
Realizuj !!! Nie można tylko marzyć trzeba siadać i jechać.
Gościa oczywiście znam bo mam obczajony ten temat w 100% ;)
Trzeba dodać że ma on około 25lat i może sobie na to pozwolić.
Niestety żeby wybrać się za granice (np Grecja bo takie były początkowe plany) jestem jeszcze za młody.
Póki co to najciężej z pieniędzmi.
Gdybym miał je teraz to pojechałbym nawet w tej chwili :D.
Trzymam kciuki, Chcieć to MÓC! czasami mam wrażenie, że sama jestem tego przykładem - ale to chyba tylko wrażenie :-) Powodzenia
Czytałem gdzieś o tobie ;) czerwone nx250 i dość dalekie kobiece wypady ;d NX->marzenie :D Ogólnie dzięki za te kciuki i mam nadzieje że sie przydadzą ..
Oj, nie wiem czy to o mnie było :) Motocykl może się zgadza ale jesli o mnie chodzi to ja z Dominem dopiero zaczynamy wspólną przygodę i najdłuzszy jednorazowy wypad to 3800km po Polsce :)
szymon25
07.10.2011, 09:37
a czym chcesz jechac? oby nie chinczykiem :)
bo nie dojedzie ...
Chinczykiem też by dało rade ;D ale motorower nie jest chiński. jest to Rieju MRT wyprodukowane w Hiszpanii z włoskim silnikiem miniarelli. Firma mało znana ale myśle że dzięki tym kilku moim wyprawom jej popularność w polsce wzrośnie.
Macie pozytywnie nakręcone zwoje czaszkowe:Thumbs_Up:
ELvIS2704
06.11.2011, 10:10
Ojjjj... kolega spełnia moje marzenia z lat młodszych!:D
Ja ujeżdżałem Gilerę GSM 50.
Powodzenia i w razie problemów w okolicach Koszalina itp pisz/ dzwoń chętnie pomogę.
Dziękuje wszystkim za dotychczasowe zainteresowanie. Jednocześnie zapraszam na nową uaktualnioną stronę na temat moich wyjazdów www.motoadventures.com.pl
Pfff po Polsce
Co Wy na to koleżanki i koledzy
http://motocykle.svasti.org/index.html?strona=http://motocykle.svasti.org/komarami_do_iraku.htm
:at:
RAVkopytko
26.11.2011, 19:02
Rack,zmień tło swojej strony,strasznie źle się czyta na ryflowanej blasze ;)
Pfff po Polsce
Co Wy na to koleżanki i koledzy
http://motocykle.svasti.org/index.html?strona=http://motocykle.svasti.org/komarami_do_iraku.htm
:at:
Jakbys to Ty jechał tymi komarkami to wtedy mielibyśmy o czym porozmawiać, ale tak to niestety nie...
Raviking
Dzięki za uwagi ;) będzie chwila czasu to to zmienie
Rack, nie bierz do siebie podśmiechujek, to na tym forum normalne i na pewno nie złośliwe. Pomysł z wyprawą po Polsce bardzo fajny, obejrzyj stronę "Biesa", może znajdziesz jakieś inspiracje
http://www.konrad-mw.home.pl/
Jeśli chodzi o wyprawę na komarach to super sprawa, ale wyczuwam w artykule lekką nutkę sponsoringu/cenzury. Ta niezawodność Komara jakoś mi nie pasuje, zdanie "Ze względu na małą odporność fizyczną i psychiczną dwie osoby wycofały się z tej próby sił" brzmi jakby żywcem wyjęte z kronik dziennika, no i piszą, że robili po 250km dziennie, a dzieląc ilość kilometrów przez ilość dni wychodzi pi razy oko 68 ;)
ferdek dzięki za sprostowanie rzeczywiście wziąłem to za poważnie. i dzięki za strone na pewno skorzystam
250 km pachnie ściemą, my jechaliśmy jakieś 11 godzin dziennie z prędkością 40-50kmh i zrobilismy w ten czas około 300km. Biorąc pod uwage że to komar czyli prędkość maks 35kmh to niemożliwe.
250 km pachnie ściemą, my jechaliśmy jakieś 11 godzin dziennie z prędkością 40-50kmh i zrobilismy w ten czas około 300km. Biorąc pod uwage że to komar czyli prędkość maks 35kmh to niemożliwe.
To Ty chyba Komarem nie jeździłeś Kolego :D Komar dobrze wyregulowany ma V max 45-50 km/h :)
Ale powodzenia życzę :D
Jeździłem ;) zapewniam cie.
45-50 ?? Chyba na prostej z dobrym wiatrem i bez bagażu.
Biorąc pod uwage to że jest to trasa ktora liczyła kilka tys. km i byli zapakowani nie mogli jechac więcej niż 35kmh bo po pierwsze nie daliby rady a po drugie zajechaliby silniki.
Musze przyznać, że mi zaimponowałeś. Brawo, tak trzymać!
Wcale nie jest powiedziane, że były to seryjne komary przeznaczone na polski rynek (mówię o tych z wyprawy Iraku). Modele eksportowe gdzie nie było takich ograniczeń prędkości jak u nas miały moc większą. Montowane w obu wersjach podzespoły były takie same i fabrycznie przewidziane na przenoszenie ciut większej mocy niż te 1,4 konia. Były nawet fabryczne opracowania, jak ten silnik usprawnić na potrzeby sportu. Co do niezawodności Komara osobiście nie mam żadnych wątpliwości co nie tyczy się późniejszych wytworów z dezametu jak "kwadraciak" 023, które mając teoretycznie 1,7 km były zbudowane z części tak odchudzonych i materiałowo kiepskich, że żal dupę ściska. Dobrze to widać już po zębatkach zdawczych. W komarze wielokarb zębatki współpracował z wielokarbem wałka zdawczego na całej długości. W 023 przy ciut większej mocy, tylko z połową mimo, że były one w tej samej pozycji a wałki miały naciętą tą samą długość wielokarbu . Zamiast tego co ? dłuższa tulejka za zębatką... Jak to się odbijało na wytrzymałości każdy niech sobie dopowie sam ;)
Jeździłem ;) zapewniam cie.
45-50 ?? Chyba na prostej z dobrym wiatrem i bez bagażu.
Biorąc pod uwage to że jest to trasa ktora liczyła kilka tys. km i byli zapakowani nie mogli jechac więcej niż 35kmh bo po pierwsze nie daliby rady a po drugie zajechaliby silniki.
Nie wiem jak jeździł twój komar ale tym co ja miałem 50km/h to było na luzie obciażeniem do ok 80-100kg.
Co do zajechania silnika to ekstremalna jazda jak na tak malutką jednostkę też nie wychodziła najgorzej. Jego przebieg ok 20tyskm w sporej części z gazem na opór lub trochę mniej nie spowodował zajechania silnika.
Przy dalszych trasach to masz rację że aby na pewno wrócić nie powinno się drzeć więcej niż 3/4 możliwości.
Mój kumpel sie zawsze zastanawiał, jak jego dziadek mógł przez cały PRL na jednym komarku jeździć, a jak on dostał go w spadku to zajeździł motorek w tydzień. Coś w tym jest...jakaś glebsza metafora ;)
intr
No na pewno zależy wiele od tego jaki jest przebieg komara i czy jest dobrze wyregulowany
aciu
Wiadomo że do takich starych maszyn trzeba szacunku i cierpliwości żeby służyły jakiś czas. Dzisiaj w dobie wiejskiego tuningu wiele takich maszyn idzie na złom z powodu zabawy młodszych pokoleń.
no wiem wiem :] wcale mnie nie dziwiło jego pytanie, gdybyś go widział, dziwił byś się że jeszcze na badania psychiatryczne go nie zabrali na sygnale.
W miejscowości obok jest fajny taki z komuny sklepik gdzie koleś ma mnóstwo cześci do komarków WSK MZ Junaków...i to oryginalnych a nie made in china. Jakby ktoś coś szukal to mogę tam zalukać.
Ale wychodzimy po za temat więc już starczy ;)
fabrizio13
07.12.2011, 23:38
Świetny pomysł Rack będziesz miał pamiątkę do końca życia :Thumbs_Up: Ja tez w 1994 jechałem z Firenze do Nizza na Aprilie Red Rose 50 i tam poznałem pierwsza zonę polkę, i dlatego dzisiaj jestem z wami :haha2::haha2:
No red rose 50 rzadko spotykane ;) przygoda też zacna :D
Mam nadzieje że jeśli wypali to nie będzie to nudny wyjazd.
Nie czytałem całego wątku, widze ze młody chłopak chce jechać komarem dokoła Polski, pomysł bardzo dobry i życzę Ci kolego młody obyś nie zapuszczał wąsów ani brody, zart !! zycze Cie abyś nie zwątpił i nie słuchał tych co mówią ze sie nie da( a może nikt tak nie mówi ;), sa na to rożne przysłowia ale zapomniałem w tej chwili :)
Ps, chyba sie trochę bujnąłem :dizzy: w pewnej pannie (to tak na marginesie) , Jezu jak ja tu dawno nie pisałem , pozdrawiam chłopaki, a nie pisałem nic bo wiem juz jak zakładać zębatkę zdawczą, wiem ze solo to bez kufrów, wiem ze tylko gortex i cos tam jeszce wiem !!!: trzymajcie Sie
Dzięki oczywiscie za te słowa :D Komarem to za ostro powiedziane ale jade 50ccm która ma prędkość przelotową 50-60kmh
Widzę, że przecierasz moje szlaki :-)) Może przestanę się czaić i sama rzucę propozycję z niskimi przelotowymi... Tylko mi się już marzy dalej. W tym roku objechałam Polskę dookoła i muszę powiedzieć, że prędkość, przy której faktycznie można coś zobaczyć, nawet zagapić się na coś bez konsekwencji oscyluje koło 40-50/h i chociaż mam 600 ccm chętnie o tym zapominałam :-). Powodzenia!
Więcej niż te 50-60 nie mam zamiaru jechać ;) wyprawa ma być przede wszystkim na luzie kiedy chce to sie obijam a kiedy chce to jade, to jest wolność :at: oczywiście samozaparcia odrobine też posiadam no i nie ma problemu z jazdą cały dzień w deszczu. Trudniej jest o kogoś kto nie będzie w takiej sytuacji marudził...
btw
Dziewczyna w takiej wyprawie i w dodatku na takim moto -> rzadko spotykane ;)
Pozdro
Byłem kiedyś młody?Marzyłem o motorynce no i o paliwie bez kartek do niej żeby tak koło komina.Czasy się zmieniły. Na szczęście.Dookoła Polski!? Fajne Na prawdę.Na luziku.Super Pomysł.Kiedy Chcesz gdzie chcesz itd.Powodzenia życzę. Acha Propozycji Marty bym nie odrzucił.
Czy chcesz jechać kolego dokładnie jak nie komarkiem ? Skuterek jakiś ? Ogar ? Albo Jawka50 też by była dzida - jak bedziesz jechac przez GLIWICE to zapraszam do mnie, znajdzie się dla ciebie żarcie prysznic garaż itp
Dokładnie to niestety czymś nowszym ;) Dokładnie to zwie sie to Rieju mrt hiszpańska produkcja mało znana w PL. Aż takim hardcorem nie jestem ;) Zastanawiałem się czy by nie zrobić tego motorynką która jest w moim posiadaniu ale jednak jazda 30-35kmh mnie nie kręci ;/ już lepiej wsiąść na rower i jechać bez awarii.
Żeby nie było że zasmiecam forum :D Wyjazd doszedl do skutku. Zapraszam http://youtu.be/JSJHD3GxS84
lwg
pyntront
10.03.2013, 11:03
:-) Super, gratulacje! Całkiem miło się to ogląda!
motoMAUROxrv
10.03.2013, 11:55
Nooo, moje gratulacje i podziw -pozytywne z Was chłopaki :Thumbs_Up:. Widać że macie "TO COŚ" we krwi, i to w konkretnym stężeniu :D
Nic, tylko życzyć Wam beztroskiego nawijania kolejnych kilometrów i rozwijania motocyklowej pasji :at: Patrząc na Was, człowiek odzyskuje wiarę że ten kraj jednak nie zginie :oldman: (oby tylko Wam nie przeszkadzał, -i nie ograniczał !..) :Thumbs_Up::brawo:
Gratulacje, piękna wyprawa :)
Żeby nie było że zasmiecam forum :D Wyjazd doszedl do skutku. Zapraszam http://youtu.be/JSJHD3GxS84
lwg
Mógłbyś relacją zaśmiecić ;)
pozdr,
laska
bliźniak
10.03.2013, 12:43
Fajnie się oglądało :)
Choć sprzed lat, choć dziś już lekko przykurzone, wracają jak żywe - trasa wzdłuż wybrzeża... piękne wspomnienia przywołaliście we mnie :drif::kumbaya:
Powodzenia w dalszej drodze!
Arkadius
10.03.2013, 16:07
Jakie plany na następny wyjazd?
Fajnie się ogląda Twój filmik :Thumbs_Up:
dawid8210
10.03.2013, 16:21
Szacunek za darowanie żabce życia :D
Świetny filmik. Miło się ogląda :)
A zdjęcie z prosiakiem dawaj na swój avatar! :D:D:D
No wreszcie Rack.
Mam nadzieję że jeszcze się gdzieś spikniemy. Powodzenia.
zaczekaj
10.03.2013, 19:05
Michał, fajnie tak znów obejrzeć Wasz zwariowany film :at:
I raz jeszcze gratuluję :)
Brawo Panowie ! miło było zerknąć na film . Może pokusicie się o kilka fotek i opis :)
"...to jest wejście do Narni" :)
Brawo chłopaki
.
Spędziłem dzięki Wam chłopaki dwadzieścia parę bardzo miłych minut :Thumbs_Up:
Patrząc na Was powróciła mi wiara w młodzież w tym kraju. Mam nadzieję, że Wasz entuzjazm i pozytywna kręcioła w głowie będzie zaraźliwa.
Powodzenia. Tak 3mać!!! :Thumbs_Up:
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.