"Fitness motocyklowy"

[pyntront]

Natura brutalnie mi przypomniała. Na zimowy bezruch najlepsze jest szuflowanie mokrego śniegu.
I przy okazji to karnawałowe tańce mogłyby być niezłe.

Rodezjan jak możesz to popieram przedmówców- zaproponuj coś dla nas, przy okazji na pewno odrobina lansu nie zaszkodzi ;-)

[spider2you]

Ja tam ekspertem żadnym nie jestem i nie będę, ale w tamtym roku właśnie w tym okresie się za siebie zabrałem i uciekło w 2 miesiące 10 kg.
Jak ktoś chce podpowiedzi niech pisze na .

Oczywiście to co ja robiłem pomogło mnie, a nie koniecznie będzie dobre dla innych, ale od czegoś trzeba zacząć.
Rodezjan jest szpecem, więc więcej może napisać, ale nie liczyłbym na super przepis, który przy ciągłym piciu browarów zadziała jak czarodziejski eliksir.

Pierwsza i najważniejsza zasada - RUSZ DUPĘ i coś rób. Małe kroczki, robią wielki wynik.
Druga zasada - ŻRYJ MNIEJ SŁODKIEGO, ale częściej jedz zdrowo, co nie znaczy nie smacznie i samą zieleninę - jedz mięso!!!!.
Trzecia zasada - najwięcej ćwicz, biegaj, spaceruj do 12.00 - bo każda godzina, to jak 2 godziny po południu
Czwarta zasada- jedz rano na śniadanie ciepłe posiłki, najlepiej zupę (taką jak na obiad)

[pyntront]

Czemu na ? Napisz tu dla wszystkich, proszę.
I od razu pytam- czemu do 12 jest efektywnie a później mniej?

[spider2you]

Dlatego, na , że ja ekspertem nie jestem i nie będę publicznie pisał, bo ktoś mnie zruga za to, że dyrdymały piszę, a jego uczyli inaczej lub wie lepiej lub.....
A do 12 najlepiej, bo rano, po nocnym odpoczynku nasz organizm jest najbardziej wydajny.
Mnie pomogły ranne spacery z psem (6.00 przed wyprawieniem dzieci do szkoły), dobre i rozsądne jedzenie, bez żadnej diety czy katowania się odchudzaniem cudownymi środkami, basen i siłownia 4 razy w tygodniu oraz zamknięcie lodówki o 18.00-19.00.
Spanie od 21-22 i ..... Nowe siły weszły w moje życie.

[pyntront]

No to wrzuć na , a ja idę z psem :-)

[jorge]

Rodezjan - to ja się do Ciebie ustawiam w kolejce. Dla mnie to jesteś wzorzec

[Miki Głogów]

Ja od wczoraj zacząłem - drobne, a raczej drobniutkie kroczki. Wczoraj lodówkę zamnąłem o 18 tej - dałem radę. Browar od poniedziałku odstawiony - trochę kusi, cóż byle do łykendu . Ze sportu korty - planuję poszerzyć o basen. Tylko, że ja lubię zjeść, hmmm.... "dobrze" zjeść. Tego posta traktuję jako własną deklarację, zwrócenie sobie uwagi, że jak tak dalej pójdzie, to na wiosnę 50 KM w AT może być za mało

[Rodezjan]

Główne zasady z grubsza opisał spider2you, mimo że dotyczą redukcji wagi,pewnie jeszcze ktoś coś dopisze.
Moja propozycja ma się opierać na tej mówiącej o tym, że trzeba się RUSZAĆ.
A forma zajęć grupowych jest według mnie najlepsza, na początek.
Więc poszukaj u siebie w mieście klubu ulubionej dyscypliny sportu, dowiedz się czy mają grupę początkującą i czy dobrze szkolą i wyjdź z domu.

[jorge]

Napisał Rodezjan

Główne zasady z grubsza opisał spider2you, mimo że dotyczą redukcji wagi,pewnie jeszcze ktoś coś dopisze.
Moja propozycja ma się opierać na tej mówiącej o tym, że trzeba się RUSZAĆ.
A forma zajęć grupowych jest według mnie najlepsza, na początek.
Więc poszukaj u siebie w mieście klubu ulubionej dyscypliny sportu, dowiedz się czy mają grupę początkującą i czy dobrze szkolą i wyjdź z domu.

Nie wykręcaj się z deklaracji

Też bym chętnie poczytał jak efektywniej poprawic swoją kondycję, więc niczym sie nie martw i dawaj porady tu
Pozdro