Wróciłem... czyli druga KRÓLOWA

[Pirania]

Nie jedno kwiecie na tym świecie..

[Pirania]

Jutro mam jazdy próbne na 1290 i na NAT w Krakowie.. pewnie nie będę spać w nocy!
Podzielę się emocjami..

[madafakinges]

20170728_131944.jpg

20170728_132115.jpg

20170728_133206.jpg
Było się tu i tam, nawinąłem już parę km, nauczyłem się jej... jestem zakochany.
Miałem okazje przesiąść się na 990s i oprócz tego, że KTM robi BRRAAPP
i chętniej jeździ na kole, moim zdaniem przegrywa w całej linii, no może oprócz zawiasu który w afrze, w szczególności tył ma za miętką sprężynę, ale hyperpro załatwi sprawę. Początkowe kiepskie wrażenie z zawieszenia załatwiła regulacja pod siebie, pare klików i moto prowadzi się bajecznie.
Nowa afra jest wygodniejsza(siedzenie jest superwygodne i jest w c*uj miesca, z przodu jest wąskie i można łatwo balansować w winkach a w tylnej części szeroie i wygodne jak w czoperze ZETu nie będzie miał tu dużo roboty), stabilniejsza, lepiej jeźdi po zakrętach, ma lepsze hamulce, sinik oprócz tego, że w zakresie 4-6tyś. KTM jest brutalniejszy co będzie pomagać w terenie w przelatywaniu przez przeszkody za to przeszkadza w płynnej jeździe po asfalcie, to silnik CRF jest po prostu cudowny, na wolnych obrotach można toczyć się jak na starej a na pełnym ogniu bez problemu trzyma tempo KTM.
Po autostradzie przy 160-170km/h paliła tyle co ktm czyli 7.5l, ale na wąskich krętych bałkańskich dróżkach KTM wciąż palił 6,5-7l afra paliła 5-5,5l.
Afra nie szarpie, nie grzeje się tak jak LC8. Jazda na niej to relax.
I po tych 7tyś.km stwierdzam, że ma ma w sobie to coś co miała stara czuć, że to wciąż afra tylko, że to NAT pod każdym względem lepsza.
Jestem super zadowolony i kupiłbym jeszcze raz bez zawahania, choć zaraz po zakupie miałem zgryz, że może lepiej było poszukać świerzą 990R... wyjazd na bałkany rozwiał moje wątpliwości.
Podsumowując jeśli kochasz swoją poczciwą XRV pokochasz CRF.
Już nie mogę się doczekać jak zamontuje kostki i pojade nią na UA.

ps. kręcąc się po balkanach przeszło mi przez myśl, że fajnie było by mieć tutaj DCT

[HarryLey4x4]

Aaa,widzisz....

[bicio]

To ja jeszcze nie dorosłem do NAT bo pojebanie i chimeryczny charakter KTMa mnie nadal bawi A i tak mnie nie stać więc lc8 zostaje.

[Emek]

Napisał madafakinges

ps. kręcąc się po balkanach przeszło mi przez myśl, że fajnie było by mieć tutaj DCT

Mada, chyba za mało (lub za dużo) Rakii poszło .

[Pirania]

Napisał bicio

To ja jeszcze nie dorosłem do NAT bo pojebanie i chimeryczny charakter KTMa mnie nadal bawi A i tak mnie nie stać więc lc8 zostaje.

Osobiście jestem oczarowany NAT po jeździe próbnej.. i jednym słowem mogę określić, że to SYMPATYCZNE moto..
Brakuje mi w niej jednak takiego piedolniecia jak ma KTM..

[madafakinges]

To pierdolnięcie jest złudne, co prawda KTM ma ten moment w którym chce ci wyrwać ręce, ale nie da się go wykorzystać do lepszego przyspieszania, afra oddaje moc liniowo i dzięki temu przenosi ją całą na asfalt, a nie jak w przypadku KTM na katapultowanie przodu w powietrze.
Tak samo podwozie, moje pierwsze wrażenie było takie, że NAT jest wiotka, czuć jak rama się wygina i zawias nie jest super stabilny. KTM to przeciwność ma super sztywną ramę i przy mocnym odwijaniu w zakręcie koła zaczynają się ślizgać, alejeśli masz na tyle odwagi albo jesteś na tyle głupi to dzięki zawiasowi będziesz ślizgać się po winklach w sposób kontrolowany mordując boki opon. Za to podwozie w afrze niby jest wiotkie, ale tak naprawde ono pomaga zachować trakcje co w połączeniu z liniowym przyrostem mocy sprawia, że moto jest po prostu przyklejone do drogi choć sprawia wrażenie wiotkiego.
To trochę tak jak w motoGP Ducati i yamaha.
Dacati ma najmocniejszy silnik, największy Vmax i jako jedyne carbonową ramę która jest strasznie sztywna. Zawodnicy narzekają na za dużą moc w zakrętach i za sztywną ramę co za zwyczaj kończy się uślizgiem przodu.
Za to yamaha na najsłabszy silnik, ale ma elastyczną ramę i czesze wszystkich w winklach. Kto się interesuje wie, że Lorenzo 3krotny mistrz na yamasze po przesiadce na dukatti zamyka pierwszą dziesiątkę, to samo było z Rossim ktory po powrocie na Yamahę był o włos od zdobycia ktoregoś tam z rzędu tytułu...
Zmierzam do tego, że Hąda mimo że wydaje się że jeździ gorzej od dzika jest po prostu skuteczniejsza i mówie tu zarówno o podwoziu jak i o silniku.
Jestem strasznie ciekawy jak będzie sprawować się w offie

Inną kwestią jest że mam chytry plan kupić sobie kiedyś tanią 950 i zrobić z niej dzika do jebacki w offie...

[bicio]

Ja mam tanią 950 i mam właśnie taki plan Bo już się uklepała i nie chce mi się przy sprzedaży słuchać tekstów: noo wizualnie to 2+ może 3- A starą AT będę sobie dłubał powoli.

Co do offu w NAT pierwsze co mi się rzuca w oczy to mały prześwit, trzeba by to dźwignąć z 5 cm. A jak się dźwignie to już nie będzie taka super wyważona.

[madafakinges]

Jak się odrobię to zafunduje jej wilbersa na tył, jest z opcją 2,5cm+ myślę że się poprawi a nie straci wiele z balansu. Są też kity MUPO na 260mm skoku, el to już 1000eu przód i 1000eu tył...

O zapomniałem za co mnie strasznie w niej wkurwia=kontrola trakcji. Na najwyższym poziomie to jakieś nieporozumienie, zapomnialem jej wyłączyć i zabrałem się za wyprzedzanie samochodu po nierównej drodze i tu lipa moto nie chce jechać bo kontrola nie pozwala odwinąć pełnego ognia... najchętniej bym ją wywalił.
Musze sprawdzić czy jak wyjmę bezpiecznik od abs czy tc też nie będzie działać