Co wybrać do jazdy turystycznej

[consigliero]

Ponieważ rozmyślam nad młodszym motocyklem od obecnego, zaczynam się zastanawiać na możliwymi opcjami .
Pierwsza opcja która się nasuwa niejako samoistnie , to zakup R1200 GS lub ADV.
Podejrzewam że może się zdarzyć że będziemy jeździć mniej , albo częściej będę jeździł solo to na placu boju są też NAT wersja sport , ta z większym zbiornikiem i podobno lepszym zawieszeniem, oraz nowy GS 850 .
Co do opcji nr 1 sprawa jest prosta, w każdej chwili można się przymierzyć pojeździć i mieć wyobrażenie o motocyklu. Niestety w przypadku pozostałych opcji wychodzi na to że prędzej się przejadę na GS850 niż na NAT .
A może się mylę i już ktoś jeździł i może podzielić się wrażeniami. A może powinienem sobie kupić jakiegoś scramblera do turystyki

Pozdrawiam M

[Emek]

Giełesa masz, znasz a przebieg wskazuje, że zarówno ty jak i żona jesteście zadowoleni. Nowy 850 i NAT to nie ta liga jeśli chodzi o jazdę we dwójkę. Tutaj dla mnie królowa jest jedna - Crosstourer.

[consigliero]

Jakoś mało osób wypowiada się o tym crosstourerze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[tyran]

dj.1 zrobił Crosstourerem 150 tyś. Km. Podpytaj go.
Ja zdążyłem po kupnie jedynie 500km., więc nie będę obiektywny, ale zajebiśxie mi się podoba i moto i jazda na nim.

[Emek]

Mimo sporej nadwagi i offem się da.

[wolly]

xt1200 nie żebym chwalił - tyle ze dla mnie każde moto jest jednoosobowe

[kristoch]

Takie tam spostrzeżenia zimowe:
1200x waży 280kg w wersji manual - nie wiem o jakiej turystyce myślisz ale ja miałem raz czy dwa problem nawet NAT podnieść sam. Prowadzą się zupełnie inaczej.
NAT i GS1200 to okolice 240kg, GS850 to 230kg
Scrambler (Triumph) to aż 210kg (nie wyglada) ale też brak ochrony od wiatru i słabsze opcje bagażowe - raczej pasuje mi do turystyki niedzielnej lub miejskiej. Wiem, ze można w teren i że to protoplasta adwęczer itp.itd. Na Komarku też można.

Jeśli planujesz jeździć jak wynika z wcześniejszych Twoich postów i chcesz zmienić to zostaje NAT, może GS850. Albo coś zdecydowanie lżejszego jeśli w teren...
K

[Futrzak]

Może i ja dorzucę 3 grosze
Jeżeli będziesz jeździł z żoną i masz możliwość odliczenia VAT oraz amortyzacji bierz nowego Gs będziesz zadowolony
Z rzeczy które będą Cię tylko martwić to znalezienie czasu na dojazd celem serwisu i wypicia kawy
Jeżeli nie masz takiej możliwości bierz NAT i korzystają jej urokòw ciesząc się każdym km
Porownujesz motocykle z różnych półek cenowych i sporej różnicy w myśli technicznej
Nie rozmyślaj daj się ponieść fantazji bo tylko tak można realizować marzenia

[wolly]

obsesja z wagą motor nie jest do podnoszenia tylko do jazdy mowa o turystyce a nie wyczynie DAKARO-wym żeby waga grała znaczącą rolę , żadna technika nie zastąpi umiejętności i wytrzymałości jeźdźca , a co do miodu w nowej NAT to bym podyskutował motor jak motor

[consigliero]

Trochę poczytałem o VFR , swoją drogą trudne to nazewnictwo w Hondzie . Aby coś znaleźć trzeba znać skróty literowe. Chyba bym wolał GSa niż VFR, to kwestia charakteru . Nigdy nie kusił nas RT, moim zdaniem, mniej stabilny podczas szybkiej jazdy i za bardzo plastikowy no i koła 17 cali . Nie piszę że nie spróbuję, ale raczej z tej mąki chleba nie będzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk