LASY PAŃSTWOWE - dyskusja

[sowizdrzal]

Napisał szarik

Luzuję bokserki i idę na spacer do ... lasu.

Otwieram piwo, w lesie już dziś byłem Spokojnego spaceru

[Klas]

Napisał zipo

Jesli po godzinach pracy, gdy nie jestes juz lesnikiem a jako obywatel podlegasz prawu,nie powinno byc cie w lesie na motorze.Nie istotne , ze wszyscy wiedza ktos ty.

.

Przykro mi ale znów nie masz racji.Specyfika pracy w lesie jest taka , że wiele prac trzeba wykonać popołudniu , wieczorem lub wcześnie rano - przyroda nie pracuje na 8 godzin i trzeba często reagować na różne sytuacje o różnych godzinach.Jest to zresztą przekleństwo wielu leśników , którzy woleli by odpracować swoje 8 lub 12 godzin i zapomnieć o pracy .Niestety tak się nie da.O miejscu zamieszkania czyli leśniczówce do której niejednokrotnie nie prowadzi inna droga niż leśna już nie wspomnę.

Bo wiesz, nie o racje tu chodzi tylko o wjazd do lasu
No powiedz sam, czy nie lepiej by bylo aby endurowcy spokojnie potrenowali
od czasu do czasu a wtenczas nie byloby kwasu.
Moze bys sie tak wstawil u nadlesniczego o dodatkowych ludzi do wycinki.
Krosowcy by mogli pomoc i wyciac za darmo sporo krzokow
?
Ja juz tak chce im pomoc, ze nawet zwiazek wyznaniowy sugeruje powolac.
Jesli juz rzadu nie moge odwolac to przynajmniej cos powolac...
W sumie, rozumiem i Was i Ich.
Bym sprawe naglosnil i powierzyl jakims gazetmanom
aby znalezli luke w betonowej ustawie o lasach. Niech sie chlopaki wyzyja gdzies .
Dla mnie chyba EOT,nie chce mi sie walkowac non stop tego samego.

[Ziarko]

Hm, dopóki róbta co chceta to fajne jest. Wystarczy włączyć ich od prac leśnych i po tygodniu sami się z lasu wyniosą , bo On za 1200zł swoim crossem lasu orać nie będzie

[Klas]

Napisał zipo

Bo wiesz, nie o racje tu chodzi tylko o wjazd do lasu
No powiedz sam, czy nie lepiej by bylo aby endurowcy spokojnie potrenowali
od czasu do czasu a wtenczas nie byloby kwasu.
Moze bys sie tak wstawil u nadlesniczego o dodatkowych ludzi do wycinki.
Krosowcy by mogli pomoc i wyciac za darmo sporo krzokow
?
Ja juz tak chce im pomoc, ze nawet zwiazek wyznaniowy sugeruje powolac.
Jesli juz rzadu nie moge odwolac to przynajmniej cos powolac...
W sumie, rozumiem i Was i Ich.
Bym sprawe naglosnil i powierzyl jakims gazetmanom
aby znalezli luke w betonowej ustawie o lasach. Niech sie chlopaki wyzyja gdzies .
Dla mnie chyba EOT,nie chce mi sie walkowac non stop tego samego.

Już dawno dotarło do mnie , że nie o rację tu chodzi.Śmiem nawet twierdzić , że niektórym nawet nie o wjazd do lasu.To po prostu zwyczajna polska mentalność : oni mogą a ja nie ?!To muszę zrobić wszystko aby im choć trochę życie uprzykrzyć.
Niestety - to taka nasza cecha narodowa - nienawidzimy kogoś kto ma lepiej niż my - niezależnie od tego czy chodzi o lepszy telewizor , samochód czy jakieś prawo.
Jeśli zaś chodzi o "wstawianie się za ..." to wyobraż sobie , że kilka lat temu miałem taką okazję , w lużnej atmosferze wytłumaczyłem pewnym ludziom o co chodzi w tej off-owej moto-pasji i w efekcie tych rozmów w mojej okolicy odbyło się kilka rajdów terenowych.
Niestety w niedługim czasie przyszedł wyrażny sygnał z góry , że zgody na takie imprezy nie będą tolerowane.Nie jest to więc naprawdę takie łatwe - każdy chce pracować i żyć w spokoju.

[puszek]

Napisał Klas

Już dawno dotarło do mnie , że nie o rację tu chodzi.Śmiem nawet twierdzić , że niektórym nawet nie o wjazd do lasu.To po prostu zwyczajna polska mentalność : oni mogą a ja nie ?!To muszę zrobić wszystko aby im choć trochę życie uprzykrzyć.
Niestety - to taka nasza cecha narodowa - nienawidzimy kogoś kto ma lepiej niż my - niezależnie od tego czy chodzi o lepszy telewizor , samochód czy jakieś prawo.
.

Ciekawe spostrzeżenia Waść odnotowujesz. I pewnie jest w tym trochę racji.Tylko co do cechy narodowej bym się nie zgodził. Nie słyszałem by Kulczykowi ktoś wypominał Maybacha a Solorzowi helikoptera...Ciekawe dlaczego...

[KOKOS]

Napisał szarik

Kokos , pozwól że wykorzystam Twojego posta jako przyklad nieznajomości tematu .
Jestem właścicielem paru działek leśnych zwanych prywatnymi lud potocznie chlopskimi.
Ponieważ zdarzyło mi się pracować na wlasnych dzialkach które sąsiadują z LP to mogę w ciemno rozróżnić które są które. LP dbają o drzewostan regularnie (bo taki ich cel) , a działki chłopskie sa zaniedbane (w wiekszosci) , kiepsko i nieumiejetnie zadrzewione.Nie zawsze to tylko niedbalstwo to także brak czasu i ... postawowej wiedzy w temacie.

Pozdrawiam

To oznacza, że słabo dbasz o swoje działki tak samo jak LP w moim rejonie. Co do znajomości tematu to twoja wypowiedź nic nie wnosi mimo że byś chciał żeby tak wyglądało . Ja też jestem właścicielem lasu i zapewniam Cię że swój poznam i odróżnie od lasu LP najciemniejszą nocą

[pałeł]

chyba muszę wam przypomnieć watek ten ma nie jako na celu jak mozna legalnie podróżować drogami znajdującymi się w lesie podkreslam drogam a nie kto jest lepszym właścicielem lasu, jacy źli są leśnicy czy myśliwi.

[Ziarko]

Puszek, nie wiem jak to u Was, ale u nas na temat Kulczyka (On jest jeden, niepubliczny, a lesników dużo i publicznie) było jednak dużo. np. dotyczące sposobu zarobienia pieniędzy, czy w kwestii budowy autostrady i zasadności opłat i również ich wysokości. Często nawet nie wiesz, ze towar który kupujesz jest kolportowany przez Kulczyka. A drewno zawsze kojarzy się z LP jak prąd z energetyką.

[puszek]

Napisał Ziarko

Puszek, nie wiem jak to u Was, ale u nas na temat Kulczyka (On jest jeden, niepubliczny, a lesników dużo i publicznie) było jednak dużo. np. dotyczące sposobu zarobienia pieniędzy, czy w kwestii budowy autostrady i zasadności opłat i również ich wysokości. Często nawet nie wiesz, ze towar który kupujesz jest kolportowany przez Kulczyka. A drewno zawsze kojarzy się z LP jak prąd z energetyką.

Dlaczego jest różnica międZy Kulczykiem a LP? Bo Kulczyk jest samorządny i pracujący na swoich pieniadzach/kredytach i swoich zasadach. Nic mi do niego. Cieszę się że jest i że ludzie mogą u niego pracować.On ustala warunki a oni się na nie zgadzają. Chcę tylko by płacił uczciwie podatki a poza tym nic mi do niego. Natomiast LP to zupełnie inna sprawa. Jak pan Kulczyk cos zmasci to wtedy jest tylko i wyłacznie jego strata. Natomiast jak LP cos spapraja to...nic się nie dzieje. Dyrekcja dalej bierze pensje tak jak i pracownicy. Nie ponoszą zadnej odpowiedzialnosci za wyjatkiem tego ,ze mogą stracic pracę. Wiec sa..osrodki wypoczynkowe, leśniczowki/mieszkania dla pracowników, 13 nastki, deputaty, mundurowe, wczasy pod grusza...I za kogo to pieniądze? Nasze.Wszystkich Polaków. Powiesz że zarobione przez LP....Bzdura ,nie zarobione tylko wzięte za sprzedanie naszego drzewa-nie Lasów Państwowych.One są tylko zarządcą dobra wspólnego-naszego.Ja płacąc podatki dotuje Lasy Państwowe, kopalnie, szpitale..wszystkie nie sprywatyzowane dziedziny gospodarki. A niby dlaczego? Dobro wspólne powinno mi przynosic zyski a nie straty. Tu jest problem LP. Oni maja w zarzadzie tez mój majatek, ale tak na prawde nic nie robią by pozwolic obywatelom korzystac z lasów. Placza tylko ostatnio ,że rząd zabrał im troche kasy w formie podatku i mniej bedzie na alejki ,lesniczówki a moze nawet na nowe pagony na mundurach braknie. Sprywatyzować-czyli oddac w zarzad prywatnym firmom których koszty będą 3 razy niższe.