Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26.07.2012, 12:36   #51
puszek
 
puszek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,762
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 4 godz 36 s
Domyślnie

Powyżej 36 stopni nalezy sie juz ubierać by nie tracic wody...Trzeba sie pocić by studzić organizm.Suche , gorace powietrze natychmiast wysusza skórę , więc nie ma chłodzenia. Ja mając duzo wody,gdy nie ma konieczności oszczędzania, polewam sie w czasie jazdy z camelbagu..Airoch ma super dziury w kasku do odpowietrzenia przez które woda sobie wpływa ...:-))) Nalezy byc cały czas wilgotnym...albo z potu albo z wody

Ostatnio edytowane przez puszek : 26.07.2012 o 12:40
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.07.2012, 12:36   #52
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie

Jeśli chodzi o bardzo wysokie temperatury, to dostałam kiedyś wskazówki, żeby własnie się ubierać, a nie rozbierać. Założyć na siebie kurtkę, zapiąć wszystko polać głowę wodą. Taki system działa trochę jak "termosik" trzymający wilgoć i masz szansę nie zemdleć od wysuszającego, gorącego wiatru. System przetestowany na pustyniach w Iranie i Turkmenistanie, gdzie było naprawdę gorąco. Nie dało się jechać z otwartą szybą bo wiatr parzył w twarz. Ja się ubrałam na cebulkę. Pozapinałam wszystko co możliwe i tylko "dolewałam wody" na kark i głowę co jakiś czas, starałam się też mieć non stop mokrą chustkę na karku. System sprawdził się na medal. Nie powiem, że było przyjemnie chłodno, ale nic się nie stało. Tymczasem moja pasażerka, przyzwyczajona do upałów Iranka, jechała w koszulce, czyli zgodnie z systemem "zdejmować z siebie co się da" i prawie mi zemdlała. Gorący wiatr wysuszył ją na wiór w 5 minut.

Po tych doświadczeniach, przy bardzo wysokich temperaturach trzymam się teraz sprawdzonej zasady. Ale mówię tu o bardzo wysokich temperaturach, nie plus 25-30. Myślę, że przy 39 już bym zaryzykowała, czy system "termosowo - chłodzący" działa.

Pozdr
__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.07.2012, 12:40   #53
Rychu72
 
Rychu72's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,551
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 5 godz 29 min 36 s
Domyślnie

Będąc w Grecji i doświadczając codziennie koło 40 stopni sprawdziła mi się loł budżetowa kurtka zrobiona cała z siatki.... Metro Racing, czy jakoś tak. Coś ala zbroja, ale wygląd kurtki. Dawała cień i przewiew był na 100%. Do tego membrana w kufrze na wszelki. Na dupe to jakieś bojówki z kewlarem i protektorami i powinienieś przetrwać.

PS

Jeden dzień jazdy na greka, czyli bez ciuchów i byłem spalony.

Termosu też próbowałem, ale przy częstych postojach i zwiedzaniu to trochę nie zabardzo.

Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 26.07.2012 o 12:45
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.07.2012, 13:33   #54
zimny
trampkarz emeryt
 
zimny's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Garwolin
Posty: 2,749
Motocykl: DL1000A
Przebieg: za mały
zimny jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 2 dni 1 godz 53 min 16 s
Domyślnie

Dzięki za porady

Coś w tym jest - jadąc w butach z membraną moje stopy zdecydowanie lepiej żyły w dużym upale niż z zwykłych butach.

Ciągnąc dalej - nie mam jakichś specjalnych termoaktywnych ciuchów i innych bajerów. Ot, koszulki rowerowe (sprawdzone) i kurtki modeki z wypinaną membraną. Mam nadzieję że to zda egzamin. Jedziemy z żoną w w trochę mało popularnym kierunku jak na to forum (Włochy) ale spodziewam się ze może być ciepło.

Ostatnio robiłem 600km ciągiem przy temperaturach rzędu 35 stopni i było niefajnie, momentami słabo. Jedyne co pomagało to prędkość, bo jazda z otwartym kaskiem jeszcze chłodziła w tej temperaturze.

Chyba czas też przemalować kaski na biało

Pozdrawiam
zimny
zimny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.07.2012, 13:51   #55
majki
 
majki's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,494
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 3 dni 23 godz 26 min 45 s
Domyślnie

Ja proponuję camelbagi na plecach mieć i stale uzupełniać! Nawet ciepłe picie jest pomocne, a płyny przy takich upałach wyparowują z organizmu szybciej niż się tam dostają. Pomocna może być też neoprenowa osłonka na rurkę do ustnika.

W zeszłym roku w MNE przy upałach rzędu 40 i więcej też miałem truuuudne chwile, ale udało się bez przygód. Jeździłem w krótkich spodniach, jasnej zbroi i białym kasku krosowym (powietrze faktycznie parzyło w skórę, szczególnie w miastach... ). Ja jednak mam pewne opory przed robieniem z siebie termosu...a raczej sauny...
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!!
Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.07.2012, 14:26   #56
chomik
 
chomik's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Nibylandia
Posty: 2,477
Motocykl: RD37 RD07a T7-WR
Przebieg: 666
chomik jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 7 godz 28 min 29 s
Domyślnie

Ja przetrwałem z camelbagiem 3 litrowym na plecach i ciągłym piciem całą Afrykę, polecam także do tego posiadanie preparatu nawadniającego w saszetkach do rozrabiania, smakuje jak woda z solą ale przywraca życie.... gdy przez całą noc rzygałem i sr.łem po zjedzeniu rybki w Etiopii a potem od rana jechałem w 40 stopniowym upale to po stanięciu i położeniu się obok moto z braku sił, mdleniu i marznięciu, kubek tego napitku pozwolił mi wrócić do życia w 30 minut...
A gdy 4 godziny przedzierałem się przez piaski (z gumą włącznie) w 60 stopniowym upale w Sousslvlei w Namibii tylko regularne picie co chwilę pozwoliło mi zobaczyć tę piękną wydmę...
Pić Pić Pić i pocić to podstawa....
chomik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Maroko po raz enty... puszek Trochę dalej 52 04.05.2013 09:00
Maroko consigliero Umawianie i propozycje wyjazdów 2 13.10.2010 12:17


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:09.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.