Dyskusja o pewnej Afric'e

[Cibor klv]

To, że Afrę sprzedaj Czarnuch z forum, nie musi oznaczać, że mozna mu bezgranicznie wierzyć i nawet nie chodzi tu o kwestię uczciwości czy jej braku, tylko o to jakie dany czarnuch posiada doświadczenie motocykliczne...
Ja kupiłem swoją rd03 też od forumowicza...i miała być cud miód malina, po jebnięciu 400 km okazuje się, że jest kurewsko daleko od cud, miód a nawet od maliny... no i człowiek mi mówi, że to jest jego pierwszy motocykl i mu wydawało się, że jest super i nawet jakiś mechanik mu coś tam do sezonu przygotował. Oznajmiłem mu swoją cenę i odpowiednio mniejszą w stosunku do żądanej i wziąłem sztukę, podłubałem przy niej sam i dziś jestem zadowolony. Ale mój rekord to 700 km za Afryczką ... i nawet nie zdążyłem do niej dojść na odległość 10 m i wiedziłałm, że je nie wezmę..pozdrawiam pewien komis ze Szczecina

[Yaqb]

A że tak spytam co było nie tak z TĄ Afri ze Szczecina?Bo właśnie nabyłem z tego miasta jedna sztukę....I to z komisu...

[Cibor klv]

Napisał Yaqb

A że tak spytam co było nie tak z TĄ Afri ze Szczecina?Bo właśnie nabyłem z tego miasta jedna sztukę....I to z komisu...

No ale mój przypadek miał miejsce ładnych parę lat temu, zatem to pewnie nie Twoja sztuka... Głównie chodziło mi o to, że kolo zapewniał, że motocykl jest w idealnym stanie i krzyczał nie małe pieniądze...no w sumie, za dobrą sztukę to i trzeba zapłacić, to nie dziwi. Ale po walnięciu 700 km z przyczepką oczom moim okazała się padlina...wycieki spod pokryw głowic, pocharatane mocowania togo i tamtego, sprzęgło napieprzało jak w sieczkarni i kilka jeszcze innych kwiatków. Na szczęście jednak miałem jeszcze namiar na Kawasaki KLV w okolicy i tegoż wziąłem w stanie naprawdę idealnym i w podobnej cenie.

[Yaqb]

uffff ja moje cudo kupiłem parę tyg temu,więc chyba nie ta....dzięki za uspokojenie

[chomik]

Ja pojechałem w ciemno na ogłoszenie z Dusseldorfu na scout.de ponad 800 km w jedną stronę i przywiozłem perełkę z 13600 przebiegu ale i cena była dostosowana do przebiegu, wyposażenia.. Wszystko zależy ile chce się zapłacić a cuda typu tanio a dobrze nie istnieją. Trzeba się liczyć, że za dobry sprzęt trzeba zapłacić.... A gdy się szuka tanio to i mina się zdarzy... Chcesz dobrego sprzęta to idź np. do Franza zapłacisz uczciwą cenę ale i uczciwy będzie motocykl, a to moim zdaniem w dłuższym okresie zwróci się z nawiązką...

[Strażak z Bieszczad]

panowie to ja jestem posiadaczem tej maszyny i pasowało by coś powiedzieć więc odsyłam do postu kupię afrykę z Ustrzyk motor dalej jeżdzi i ma się dobrze a wybujała fantazja kolegi i jego uczciwość to jego sprawa ,nie spuściłem to mnie obsmarował a zarzuty co do moto jak mnie spotkacie albo będziecie w okolicy można sprawdzić, pozdrawiam

[kulka]

zawsze kupuje sam i kieruje sie intuicja
biga kupilem zgruzowanego ale za to z nieruszanym silnikiem , drugi sezon woz mnie bezawaryjnie .
jak sprzet do mnie przemawia to biore- jak nic nie czuje to odpuszczam , jak na razie jest ok a mialem tego zlomu co niemiara
oczywiscie intuicja jest rowniez poparta jakas tam podstawowa wiedza zeby nie bylo ze cuda
niie wierzyc - latac i samemu na wlasne oczeta suie przekonywac -takie jest moje zdanie , chocby i 500km ale jechac lukac , a jesli szkoda kasy to szukac blisko i starac sie kupowac zawsze najlepszy na jaki stac

[Tomek]

To w końcu ta AT jest dobra czy zła