A wszystko to przez consigliero ;-)

[nabrU]

To i Royal Enfield z sentymentu też... i wiele innych. No ale to miał być tylko przykład

[nabrU]

Jak pewnie już kiedy pisałem (ale warto przypomnieć) moja taryfa elektryczna zapewnia mi tanie ładowanie (7,5 pensa za kWh) na stałe w godzinach 23:30 do 05:30 plus dynamicznie (po podpięciu samochodu) w ciągu reszty doby (każdy dynamiczny slot to też 7,5p/kWh dla całego domu ). Do momentu gdy nie zamontowałem baterii (czy jak Wy go tam nazywacie magazynu energii) było wszystko ok. Zainstalowanie baterii 9,5kWh miało na celu wyłącznie pokrycie zużycia domowego, ładowanie EV miało się odbywać wyłącznie z sieci (bo zawsze jest w taniej cenie) ewentualnie z pomocą FV. Apka mojego falownika umożliwia ustawienie jakiegoś harmonogramu ładowania, rozładowania czy pauzy pracy baterii oraz umożliwia mi zmianę tych parametrów zdalnie z apki.

Niestety ostatnio (pewnie ze względu na zimę i mniej OZE) dostaję bardzo poszatkowane dynamiczne sloty ładowania w dzień:



Powoduje to to, że nie jestem tego w stanie ogarnąć ręcznie z apki i generalnie w efekcie bateria wspomaga proces ładowania samochodu (a to jest coś czego nie chcę).

Musiałem więc zaznajomić się z Home Assistantem, aby API EVSE spiąć z API falownika, aby ładowarka samoczynnie dała znać falownikowi 'ładuję samochód w dynamicznym slocie' na co falownik powinien wstrzymać rozładowywanie magazynu energii (ustawić baterię w tryb pauzy). Po prostu nie chcę aby podczas ładowania samochodu była pobierana energia z baterii domowej, a tylko wyłącznie z sieci.

1. Zakupiłem więc Home Assistant Green, który przyszedł kilka dni temu. Skonfigurowałem, zrobione pierwsze kroki z HA, rejestracja na GitHub, instalacja MQTT (do obsługi GivEnergy) i HACS (do EVSE Ohme).

2. Dodana integracja GivTCP z GitHuba:

3. Dodana integracja EVSE Ohme Home Pro z GitHuba:

4. Zrobiona automatyzacja aby magazyn energii wchodził 'w pauzę', gdy rozpoczyna się ładowanie EV (cel: ładowanie tylko z sieci, aby nie rozładowywać magazynu):



5. Dodana automatyzacja, aby magazyn powracał do Eco Mode (ładowanie baterii z PV i zasilanie domu) gdy zakończy się ładowanie samochodu:



6. Zrobiony jakiś wstępny HA pulpit (cdn.):



Znalazłem parę ciekawych opcji i filmików na YT jak parę rzeczy zoptymalizować, aby np. na podstawie prognozy nasłonecznienia (z SolCast) i paru historycznych danych ładować magazyn tylko do takiego SOC, aby go nie przeładowywać niepotrzebnie (czyli oszczędzić na kosztach energii), więc prace z HA będą kontynuowane.

[aadamuss]

Ile czasu musiałeś poświęcić na ogarnięcie tego ?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[nabrU]

Napisał aadamuss

Ile czasu musiałeś poświęcić na ogarnięcie tego ?

2 - 3h z testowaniem.
Ale to nie koniec, bo mam parę dodatkowych pomysłów jak parę rzeczy spiąć / zmodzić itp, np. jak automatycznie ogarniać eksport z baterii w trakcie Saving Sessions

[nabrU]

Mineło pół roku od kupna Tesli. Przejechałem w tym czasie nie za dużo bo 6641 mil (10 688km). Apka Tesli twierdzi, że zużyłem na to 1931 kWh (za 110 funtów*). Dałoby to wskazanie zużycia energii na poziomie 18,06 kWh/100km



Ww. obejmują więc nie tylko jazdę, ale np. zdalne grzanie / chłodzenie auta, zużycie przez strażnika itp.

* koszt nie uwzględnia, że cześć energii do ładowania pochodzi z FV, ale jak sądzę udział FV jest pewnie ok 10%, więc można przyjąć, że z 'pińcet' wydałem na 'paliwo'. Mam też bezpłatne Superchargery Tesli ale one stanowią tylko 13% wszystkich ładowań.

Sama Tesla na ekranie z kolei podaje statystyki od momentu włączenia biegu do momentu zaparkowania, czyli de facto energię zużytą w trakcie samej jazdy:



I tu wynik to 244 Wh/milę czyli po Waszemu jakieś 15,16 kWh/100km.

Czyżby ok. 300kWh poszło na grzanie/chłodzenie zdalne, strażnika, OTA i zabawę samochodem na postoju? Byłbym jeszcze w stanie wszystko zweryfikować danymi z EVSE (czyli tzw. ładowarki), tyle że przy 2 EV nie jestem w stanie z jej statystyk odróżnić, które z nas ładowało samochód.

Parę dodatkowych danych z TeslaFi, które poprzez API samochodu kolekcjonuje wiele jego danych więc robi ciekawe statystyki (uwaga: integracja zrobiona 11 dni po kupnie więc nie ma danych z tych początkowych dni):







Realny zasięg samochodu w moich warunkach to ok. 550km (WLTP to 620km). TeslaFi podaje również utratę pojemności mojej baterii przez pół roku na ok. 0,8% tyle, że to wskaźnik szacowany na podstawie utraty maksymalnego zasięgu a nie jakichś danych z baterii. W moim przypadku kupując w lecie (sierpień) i szacując w zimie (luty) spadek średniego zasięgu będzie oczywisty. Zobaczymy co Tesla Fi powie po roku.



W tym czasie jeden 'problem pierwszego świata' czyli okresowe braki neta w samochodzie (tzw. Premium Connectivity) w styczniu spowodowane jakimiś problemami Tesli z ich operatorem w UK. No i jak to w Tesli, automatyczne wycieraczki żyją własnym życiem. To tyle...

W porównaniu do ID.3 infotainment działa szybko i jak trzeba, update softu przez OTA również bezproblemowe (miałem 14 OTA w tym czasie).

Z minusów to samochód jest dłuższy i nie tak skrętny jak ID.3. Brak czujników parkowania w samochodzie (używane jest do tego 6 kamer) nie jest ciekawe przy przeszkodach z przodu, bo przednia kamera jest w szybie pod lusterkiem wstecznym. Nie widzi więc dobrze ile przód ma np. od ściany czy innego samochodu przy parkowaniu. Sprawę rozwiązałaby kamerka w zderzaku z przodu...

[WojtasA]

Kamerki w zderzakach mocno się brudzą.
Obrazki / linki padły.

[nabrU]

Napisał WojtasA

Obrazki / linki padły.

Poprawione

[Ronin78]

nabrU, trzeba mieć łeb jak sklep i ochotę jak nastolatek na ostrą 30+ żeby takie tematy ogarniać, gratuluje, ja po 2 minutach rzucałbym wszystkim w ścianę, telefonem, komputerem i magazynem energii też.

[nabrU]

Widzisz, ja gorszy 'mechaniczne' jestem, a lepiej mi idzie z prądem i komputerami 😉

[consigliero]

Napisał nabrU

Jak pewnie już kiedy pisałem (ale warto przypomnieć) moja taryfa elektryczna zapewnia mi tanie ładowanie (7,5 pensa za kWh) na stałe w godzinach 23:30 do 05:30 plus dynamicznie (po podpięciu samochodu) w ciągu reszty doby (każdy dynamiczny slot to też 7,5p/kWh dla całego domu ). Do momentu gdy nie zamontowałem baterii (czy jak Wy go tam nazywacie magazynu energii) było wszystko ok. Zainstalowanie baterii 9,5kWh miało na celu wyłącznie pokrycie zużycia domowego, ładowanie EV miało się odbywać wyłącznie z sieci (bo zawsze jest w taniej cenie) ewentualnie z pomocą FV. Apka mojego falownika umożliwia ustawienie jakiegoś harmonogramu ładowania, rozładowania czy pauzy pracy baterii oraz umożliwia mi zmianę tych parametrów zdalnie z apki.

Niestety ostatnio (pewnie ze względu na zimę i mniej OZE) dostaję bardzo poszatkowane dynamiczne sloty ładowania w dzień:



Powoduje to to, że nie jestem tego w stanie ogarnąć ręcznie z apki i generalnie w efekcie bateria wspomaga proces ładowania samochodu (a to jest coś czego nie chcę).

Musiałem więc zaznajomić się z Home Assistantem, aby API EVSE spiąć z API falownika, aby ładowarka samoczynnie dała znać falownikowi 'ładuję samochód w dynamicznym slocie' na co falownik powinien wstrzymać rozładowywanie magazynu energii (ustawić baterię w tryb pauzy). Po prostu nie chcę aby podczas ładowania samochodu była pobierana energia z baterii domowej, a tylko wyłącznie z sieci.

1. Zakupiłem więc Home Assistant Green, który przyszedł kilka dni temu. Skonfigurowałem, zrobione pierwsze kroki z HA, rejestracja na GitHub, instalacja MQTT (do obsługi GivEnergy) i HACS (do EVSE Ohme).

2. Dodana integracja GivTCP z GitHuba:

3. Dodana integracja EVSE Ohme Home Pro z GitHuba:

4. Zrobiona automatyzacja aby magazyn energii wchodził 'w pauzę', gdy rozpoczyna się ładowanie EV (cel: ładowanie tylko z sieci, aby nie rozładowywać magazynu):



5. Dodana automatyzacja, aby magazyn powracał do Eco Mode (ładowanie baterii z PV i zasilanie domu) gdy zakończy się ładowanie samochodu:



6. Zrobiony jakiś wstępny HA pulpit (cdn.):



Znalazłem parę ciekawych opcji i filmików na YT jak parę rzeczy zoptymalizować, aby np. na podstawie prognozy nasłonecznienia (z SolCast) i paru historycznych danych ładować magazyn tylko do takiego SOC, aby go nie przeładowywać niepotrzebnie (czyli oszczędzić na kosztach energii), więc prace z HA będą kontynuowane.

Czy to coś co kupiłeś to zabawka dla amatora, który może rozpocząć zabawę z home assistant? Tak naprawdę nie rozumiem chyba swoich potrzeb, albo mam po prostu bałagan w tym co mam obecnie, bazuje na Apple TV i mam jeszcze centralkę hue. Podejrzewam że wszystko żyje własnym cyfrowym życiem