Kumpel się zaraził endurakami i znalazł takie coś-SLR.

[RAVkopytko]

lepiej RD 02

[Kuba]

SLR to taki Dominator na ulicę a jak dobrze wiemy Dominatory jeździły w Camel Trophy:



http://www.youtube.com/watch?v=JWxDbjj7dFo

[szynszyll]

slr bardzo fajny i solidny motocykl - doskonala proporcja ceny do mozliwosci - enduro to to nie jest ale raczej taki motocyklowy SUV - zjedzie z asfaltu i na kazdej drodze sobie poradzi - byle to jednak byla droga.

jezeli kolega jest zbyt niski do xtz660 to na pewno DR nie jest odpowiedniejszy. na poczatek odradzalbym jednak 660 ze wzgledu na chlodnice i owiewki - w lesie bedzie masakra. stawialnym na xt600 - duzy wybor, rozsadne ceny, niezla technika - jak sie mu spodoba to poszukac czegos bardziej zaawansowanego technicznie bo xt 600 to juz zabytek.

a slr 650 czy tez Vigor 650 to bardzo fajny i twardy sprzet - ot taka popularna emzetka dla mas, ktore nie potrzebuja wielkiego szału. proste jak robota ktora wykonuje.

[torak]

Napisał szynszyll

slr bardzo fajny i solidny motocykl - doskonala proporcja ceny do mozliwosci - enduro to to nie jest ale raczej taki motocyklowy SUV - zjedzie z asfaltu i na kazdej drodze sobie poradzi - byle to jednak byla droga.
slr 650 czy tez Vigor 650 to bardzo fajny i twardy sprzet - ot taka popularna emzetka dla mas, ktore nie potrzebuja wielkiego szału. proste jak robota ktora wykonuje.

W zasadzie masz rację. Nie wydaje ci się jednak że przy tych samych parametrach silnikowych Dominator ma lepsze właściwości terenowe? Ceny zakupu podobne a rynek wtórny jednak łaskawszy dla Dominika.
Tak więc, moim zdaniem, jeśli slr to tylko w wersji nx

[szynszyll]

gdyby ciocia miala wasy.

nie pisze o porownaniu nx z slr ale o slr jako takiej. sa osoby dla ktorych nx jest za wysoki ( znajoma ktora lata na slr) lub nie potrzebuja typowo terenowego motocykla - ponad to slr z lat 1997-2000 z niewielkim przebiegiem i nie zmeczona terenem mozna latwo znalezc za 1300-1900 euro, o nx650 w porownywalnym stanie zdecydowanie trudniej.

[Babel]

A może DR 350 na początek - ja jestem raczej krótki i spokojnie opanowałem sprzęta - szału nie ma z mocą- ale to solidna konstrukcja, lekki i sprawny motocykl

[Gradient]

Napisał szynszyll

slr bardzo fajny i solidny motocykl - doskonala proporcja ceny do mozliwosci - enduro to to nie jest ale raczej taki motocyklowy SUV - zjedzie z asfaltu i na kazdej drodze sobie poradzi - byle to jednak byla droga.

a slr 650 czy tez Vigor 650 to bardzo fajny i twardy sprzet - ot taka popularna emzetka dla mas, ktore nie potrzebuja wielkiego szału. proste jak robota ktora wykonuje.

No to jednak dla niego jak znalazł.Potrzebuje on bowiem w miarę lekkiego turystyka bez wodotrysków do zwiedzenia Polski i ewentualnie krajów ościennych.

"A może DR 350 na początek - ja jestem raczej krótki i spokojnie opanowałem sprzęta - szału nie ma z mocą- ale to solidna konstrukcja, lekki i sprawny motocykl"

Też jest to do rozpatrzenia, natomiast nie wiem czy takiej 350-ki nie zamęczy na jakiejś dłuższej trasie.Jednak co najmniej 500ccm w trasie fajnie mieć.Wiem,wiem ktoś powie jawą 350 przecież Europę da się przejechać.Jasne, tylko skoro można bardziej komfortowo i bezstresowo to po co się męczyć małymi pojemnościami.

Dzięki czarnuchy za rady.Z tego co czytam to SLR-ka spełniłaby na razie wymagania mojego kumpla.Nie musi nią przecież jeździć całe życie.W kolejnym sezonie może przecież przesiąść się na Africę.

[szynszyll]

jako pierwsze wszedobylskie jezdzidlo bedzie ok. za nieduze pieniadze dostanie w miare swiezy i nie skatowany motocykl z rozsadnym przebiegiem. znalezienie wartego uwagi dr350 juz od kilku lat graniczy z cudem.