Stare auto

[ŁukaszBIA]

Zdejmiesz czapkę to trzeba by zrobić od razu zawory, uszczelniacze itd.. auto ma 350kkm i 10 lat jeździło na gazie. Musiałbym brać lawete do Polski, kolejne koszta... nie potrzebne mi to zmartwienie.

[siwy]

ubezpiecz go i podpal

[Dzieju]

Napisał ŁukaszBIA

Zdejmiesz czapkę to trzeba by zrobić od razu zawory, uszczelniacze itd.. auto ma 350kkm i 10 lat jeździło na gazie.

Na czym opierasz te teorie?
350tyskm to żaden przebieg a i gaz nie ma żadnego związku ze sprawą .
Wyjątek może stanowić tylko jeśli chodził na bardzo ubogiej mieszance ale wtedy by kiepsko jechał i zapewne właściciel by tego nie akceptował.

[jorge]

Napisał Dzieju

Na czym opierasz te teorie?
350tyskm to żaden przebieg a i gaz nie ma żadnego związku ze sprawą .
Wyjątek może stanowić tylko jeśli chodził na bardzo ubogiej mieszance ale wtedy by kiepsko jechał i zapewne właściciel by tego nie akceptował.

On ma raczej700 lub byl katowany

[ŁukaszBIA]

Dzieju chcesz powiedzieć ze po zdjęciu glowicy wymienilbys tylko uszczelke?

[Dzieju]

Jechałem takim 124 z pod 300tyskm , chodził pięknie , moja vectra V6 ma 309tyskm i też szwajcarzy mogą się uczyć robienia na wzór zegarków.
Pamiętajmy ze mówimy o samochodach a nie współczesnych potworkach których kres możliwości sięga 150-200tyskm.

Jak występują problemy ze "starymi" silnikami to muszą mieć z 500tyskm albo lepiej.

Napisał ŁukaszBIA

Dzieju chcesz powiedzieć ze po zdjęciu glowicy wymienilbys tylko uszczelke?

Co bym zrobił to zależy od tego co bym tam zastał.
Napisałeś po co chcesz zdejmować głowice czy coś przeoczyłem?

A w temacie , sprawdź ceny porównywalnych stanem technicznym odejmij z 50% i dopiero zaczynaj myśleć o kupnie.

[borys609]

We Wrocku zaufany mechanik mercedesowy opowiadał mi historię swojego klienta. Kupił zaropiałego MB W124 200D za jakieś grosze. Wypicował mu blacharkę, wyremontował zawieszenie, naprawił co było zepsute, wyprał każdą komorę nadwozia, cofnął zdrowo licznik i... sprzedał za 20 tysięcy jako okazję od dziadka hitlerowca, co to tylko raz w miesiącu w niedziele do kościoła nim jeździł a resztę czasu pod plandeką trzymał....
Reasumując, to są cholernie trwałe auta!

Przy ponad 300tys km, jeśli auto nie kopci i nie żłopie oleju, to przy wymianie uszczelki pod głowicą nie widzę sensu lecieć w koszta i robić remontu zaworów i wymieniać uszczelniaczy... No chyba, że zamierzasz tym autem dość aktywnie jeździć przez kolejne 20 lat...


Wysłane z ajfona..

[krakus]

W Warszawie jeździ na taksówce stary mercedes czarny, dosyć znany. Wracam pijany i tak pytam kierowcę, ile lat już ma to auto. I tu nie pamiętam odpowiedzi ale chyba powiedział 40 :-)

klik klik klik tapatalk

[Michal]

Napisał krakus

W Warszawie jeździ na taksówce stary mercedes czarny, dosyć znany. Wracam pijany i tak pytam kierowcę, ile lat już ma to auto. I tu nie pamiętam odpowiedzi ale chyba powiedział 40 :-)

klik klik klik tapatalk

Też jechałem tym mercedesem, ale dawno go nie widziałem na ulicach, nie wiem czy jeszcze jeździ.

Co do powyższego 124 to przy uszczelce zrobiłbym na pewno chociaż uszczelniacze, wiadomo, że planowanie.
Wg mnie samochód w takim stanie wart jest max 4000zl.

[Lucky Luke]

Ile w mieście pali takie coupe 3,2 ?