[Porada] Mercedes w210 kombi

[lukasz_vip]

Nie wiem czy widzieli:
https://www.youtube.com/watch?v=GvWhKR252ws
W210 po TAXI z nalotem ponad 700000km z Drezna i nie zjedzony jakoś przez rudą szmatę.

[Ronin78]

Taki przebieg to pierd

https://youtu.be/q0gPidvOLww?si=pNEl-hlQk4xRfhuu

Jestem ciekaw co tam u tego Lexa?

[Adagiio]

Napisał herni

Miałem klika aut z It i w żadnym nie było śladu korozji. Niemcy pod tym względem wypadają kiepsko. Zgadzam sie z Adagio,że za porządna W210 należy zapłacić sporo piniendzy. W PL zresztą tez https://www.gieldaklasykow.pl/merced...-pln-szczecin/

https://www.gieldaklasykow.pl/?s=w210

Większość aut z północnych regionów gdzie istnieje jakaś forma zimy jest zgnite. Tam nikt nie zabezpiecza w żaden sposób przed korozją. Auta nie zgnite występują na nizinach od Romy na południe, zasada ta nie dotyczy miejsc położonych w górach, tam także posypują drogi solą, Najzdrowsze stare auta kupowałem w miejscowościach oddalonych o 60/70 km na południe od Romy, aut jeżdżących po Romie nie kupuje bo spędzają po kilka godzin dziennie w korkach i są ugotowane.

[Mirek Swirek]

Napisał Ronin78

Taki przebieg to pierd

https://youtu.be/q0gPidvOLww?si=pNEl-hlQk4xRfhuu

Jestem ciekaw co tam u tego Lexa?

Jeździ dalej, podobnie jak Hondy, Toyoty, Volva, czy Hyundaie i wiele innych. Jak się dba, tak się ma, a nie pospawamy i na drucik... Mercedes też daje radę, jak dla mnie, żadna wyrocznia... Sąsiad oddał na złom, bo zgnił Peugeota 306 z jakimś dieslem, ponad 800TK w kołach, ale to nic, bo 205 1.9D miał sporo ponad bańkę...

[WojtasA]

Tam bywały bardzo dobre silniki. Problem z zabezpieczeniem antykoro...

[Emek]

W Lexie nie ma kombiaka a chyba o takie nadwozie idzie Wojtkowi.

[Ronin78]

To wogóle inna liga, cenowo w używkach jest przepaść między W210 a LS400 - mi bardziej o ciekawostkę dot. przebiegu chodziło milion mil to nie w kij dmuchał, to już blisko do 2 mln km.
https://spidersweb.pl/autoblog/lexus...il-matt-farah/

Hej, dzięki raz jeszcze!

Dziękuję za wyleczenie. w210 w normalnych pieniądzach nie jest osiągalne. Muszę odłożyć to marzenie. Dumam nad następnym debilnym projektem (aby nie brnąć w Octavię Kombi; np. stare passaty B3 : ).

Co do Lexusa: uwielbiam, ale mam jeszcze resztki rozsądku. 30 000 30 letnie auto się nie zdecyduję. Już takie mam (np. w swoje audi inwestuję kolejne 4000 aby - póki są części - zrobić drugą częśc zawieszenia i zawieszenie mam zrobione do śmierci "mojej albo jej" 7500 profilaktycznie w skrzynię [częsci już się kończą]. Nie mogę inwestować w oba).

Generalnie szukam czegoś, co da pazura starej motoryzacji, ale nie zabije. I dla dzieciaków aby miały czym jeździź, i na codzień dla mnie (audi idzie pod kołderkę). Będę wdzięczny za każdą podpowiedź.

[WojtasA]

Jeśli lubisz taki klimat i jeśli byś znalazł za rozsądną kasę w niezłym stanie W124 300D wolnossącego to bardzo takie auto polecam. Miałem 4 różne 124ki i tą rzędową 6stkę wspominam najlepiej. Były też diesle z turbinami 250 R5 i 300 R6 i jeśli dobrze pamiętam nie sprawiały większych kłopotów. Ostatnią sztukę miałem z benzyną 2.2 R4, jeździło to bardzo przyjemnie, ale do trwałości diesli nie miały porównania.

[Mirek Swirek]

Ewentualnie V70, choć miejsca z tyłu mało, bagażnik też super przepastny w porównaniu do konkurencji nie jest, ale przyzwoity komfort jest i po za poduszkami silnika, czy czasem sprzęgłem za wiele nie ma co tam robić...Jakieś drobnostki eksploatacyjne i to na tyle. Miałem V70 D5 2003, aktualnie S60 D5 2005, jak dla mnie pancerne klekoty