18.12.2013, 22:52 | #21 |
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 189
Motocykl: RD07a
Online: 4 dni 23 godz 18 min 16 s
|
Prawie każdy się spieszy służbowo. Niestety nie każdy sobie może włączyć światełka by ominąć korek.
|
18.12.2013, 23:04 | #22 |
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Kraków/Bielsko-Biała
Posty: 213
Motocykl: 6 rowerów
Online: 2 tygodni 4 dni 17 godz 11 min 50 s
|
Nie wiem jakie miał tablice bu musiałem interweniowac hamulcem z uwagi na to że kierowca pojazdu, który mnie wyprzedzał wystarszył się tego mrygania i nie patrzac że nie dokończył manewru zjechał na mój pas. Wg mnie to było cwaniactwo i to jeszcze takie że bezposrednio zagrazało bezpieczeństwu. Ja nie goniłem gościa by zobaczyc tablice ale tylko widziałem że dalej był slalom miedzy pasami.
Generalnie żeby nie było ja jechałem poprawnie kodeksowo 90km/h prawym pasem, ktos mnie wyprzedzał lewym też poprawnie i wcale nie tamował lewego pasa i cwaniak wszystkich poganiał. Wg mnie jak jedzie uprzywilejowany to na sygnale świetlnym i dzwiekowym. A nie takie podmrygiwanie co chwile by ktos sie usunął. Na światłach jak było czerwone to stał i nie mrygał nikomu. A i takie BMW to jest idealne do tego by te mrygacze sobie schowac bo ta atrapa chłodnicy to az sie o to prosi. A w takiej Pandzie czy Punciaku to gdzie schowasz? Ostatnio edytowane przez Skydiverek : 18.12.2013 o 23:15 |
18.12.2013, 23:10 | #23 |
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Czernica
Posty: 140
Motocykl: Transalpinus Rex
Online: 1 tydzień 4 dni 16 godz 10 min 20 s
|
hmm kolejna nagonka na BMW jakby japońcem jechali to te niebieskie byłyb do wybaczenia
Proponuje przykleić do tematu dlaczego nie lubię BMW
__________________
KLU KLUX HONDA MINOLTA TEAM Ostatnio edytowane przez gumbas24h : 18.12.2013 o 23:13 |
19.12.2013, 08:50 | #24 |
Administrator
|
Ferdku idąc twoim tokiem rozumowania to powinienem każdorazowo włączać niebieskie bo mi się śpieszy ....... ale tego nie robię.
No a jadąc prywatnie stówką po mieście też usprawiedliwię tym że mi się spieszy? Są różne sytuacje i czasem faktycznie bym szybciej i bezpieczniej dojechał sam bez świateł i sygnałów jak podczas pewnego kiepskiego konwoju który mnie pilotował. Ale mówimy tutaj o klasycznym nadużyciu prawa co niestety się zdarza jak też np. o dodatkowej agresji wspomnianych BORowików którzy siebie stawiają ponad prawem. Żebyś dobrze zrozumiał ja też pomagam przejechać wszystkim uprzywilejowanym nie tylko jadąc małym ale i dużym pojazdem. Jeszcze jedno , masz uwagi co do zachowania kierowców zawodowych a ile lat spędziłeś jeżdżąc np. dużymi pojazdami ...... z góry świat wygląda inaczej i zapewniam cię że jak popatrzysz na tych nie zawodowych to obraz jest zupełnie inny. Mam przyjemność jeździć i moto i osobówkami i dużym sprzętem i widzę różnice w zachowaniach.
__________________
AT03 |
19.12.2013, 10:01 | #25 |
22.10.2006, DTN :)
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 44 min 51 s
|
Gumbas nie chodzi o kierowców Beemek tylko cfaniaków którym tatuś dał furę za gruby hajs, albo mają ten hajs z nielegalu, ewentualnie leasingowców. Zdarza się sytuacja (a częst jeżdżę autostradą z pracy/do pracy), że obydwa pasy zapchane do granic mozliwości. Lewy deczko szybszy ale też zawalony i nikt nie pośpieszy bo jedzie sznur samochodów długi na kilka kilometrów i zbliża się mi taki z tyłu i mruga długimi, zeby zjechać. Choć jadę te 120 i gdybym zjechał to zatrzyma się na następnym samochodzie który jedzie przede mną. O takich "cfaniaków" tu chodzi. Zresztą nie tylko w samochodach ale też w normalnym życiu. Pcha się taki, mając się za kozaka... chociaż to jego kozactwo to najczęściej tatuś albo dragi. Poza tym policjant czy inny agent też jest człowiekiem tak jak każdy inny i że jedzie samochodem który ma na dachu światełka nie oznacza że powinien je włączać kiedy tylko się mu zechce. Jak ktoś słusznie zauważył, ja również "służbowo" się śpieszę nie raz a nie zapierdalam jak jebnięty raz że nie ma jak drugie, że nie mam czym
__________________
Real adventure starts where road ends... -AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny' http://www.youtube.com/user/Miszapoland |
19.12.2013, 10:46 | #26 |
Dzieju, przecież ja napisałem wyraźnie, że chodzi mi o sytuację, gdy funkcjonariusz ma prawo używać sygnałów pojazdu uprzywilejowanego, ale jedzie na cicho i tylko od czasu do czasu mrugnie komuś, bo nie widzi potrzeby ciągłego wycia. Nie usprawiedliwiam używania sygnałów, żeby sobie szybciej przejechać przez korek na kebaba.
Dużymi jeżdżę raptem od kilku lat, i na pewno nie z taką intensywnością co Ty, ale kilka lat też jeździłem uprzywilejowanymi, więc można powiedzieć, że liznąłem i tego, i tego. Kierowcy ciężarówek w sporej części mają gdzieś pojazdy uprzywilejowane. Często nie reagują w ogóle, czasem zjadą pół metra w bok. O tym, żeby taki kierowca zwolnił lub się zatrzymał, żeby umożliwić przejazd, możesz zapomnieć. Zgadzam się, że BOR-owcy jeżdżą często agresywnie, według wielu "po chamsku", ale tego wymaga ich praca. Oni ochraniają VIP-a i mają gdzieś to, czy inni kierowcy ich lubią. Taka praca, i trzeba to zrozumieć. Nawet jak się nie lubi naszych polityków. Ale wracając do sedna: wiadomo, że czasem znajdzie się gość, który pojedzie po kebaba na sygnale. Czasem jakiś jełop kupi sobie niebieski stroboskop i zamontuje w swoim bmw, które dostał od taty na 18-tkę. Nie zmienia to faktu, że jak widzę, że ktoś mi mryga na niebiesko to zjeżdżam i umożliwiam przejazd. A nawet jeśli trafi się oszust? A pies mu mordę lizał, nie będe płakał z tego powodu. |
|
19.12.2013, 11:12 | #27 |
Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 1,599
Motocykl: nie mam
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 32 min 10 s
|
No tylko ze gość nie decyduje czy chce sobie pojechać na światłach. Jak chce to zrobić legalnie, musi się zwrócić o zgodę.
policja nie raz nadużywa świateł w "dobrej sprawie". Czyli gdy pragną kogoś zatrzymać, to nie bawią się w komunikację z dyżurnym, tylko "sobie" mrugną. Nie raz nie włączają sygnalów dźwiękowych, bo mimo że winni to zrobić, ale po co robić hałasu, a klient z przodu już wie. Podczas ostatnich wyborów, gdy wiozłem nieoznakowanym samochodem listy wyborcze, uczepili się tacy na ogonie i całe miasto na światlach, bez dźwięku, coby mieszkańców nie budzieć, bo lecieliśmy całe 40 km/h zgodnie z miejscowymi oznaczeniami prędkości max na drodze . Ostatecznie się zdenerwowali i uruchomili i dźwięk i wyprzedzili i regulaminowo zatrzymali - pierwsze pytanie dlaczego uciekałem? A ja na to, że Polska nie Ameryka i jak chcą to na światłach to mogą sobie za mną jechać. A regulamin jasno mówi jak winno wyglądać zatrzymanie pojazdu. I jeszcze blabla.... i moglem jechać dalej. A przecież wielokrotnie, gdy doganiają gościa który coś tam przeskrobał to w ten sposób mrugną i krótkim dźwiękiem by dać znać. I zwykle intuicyjnie się przecież wielu zatrzymuje. Ogólnie, należałoby trochę zmienić przepisy w tym względzie, by wszystkim było łatwiej. |
19.12.2013, 16:14 | #28 |
Administrator
|
Ferdku żeby była jasność , pojazd używający tylko świateł nie jest pojazdem uprzywilejowanym.
Tym samym nie może wymagać by inni mu ustępowali drogi. To że kierowcy to robią to tylko z dobrej woli/grzeczności a nie prawa. Wybacz ale nie jest żadnym argumentem że ktoś tam sobie chce jechać po cichu i użyje tylko świateł. Jeśli taką decyzję podejmuje to jedzie jak każdy inny cywilny pojazd. Innym razem ten sam wpadnie na pomysł że użyje tylko sygnałów a świateł nie włączy żeby np. kogoś tam nie oślepiać. W jakimś celu pewne zasady zostały spisane żeby nie było nieporozumień w interpretacji. Są sytuacje że np jedzie kolumna używając tylko świateł ale zachowują się wtedy jak inne pojazdy a oświetlenie ma sygnalizować ich jako całość co by przykładowo nie wjeżdżać w środek jednakże nie są pełnoprawną kolumną uprzywilejowaną. Dla mnie jest wszystko jasne i nie mam potrzeby nadinterpretacji i szukania odstępstw od ustalonych zasad.
__________________
AT03 |
19.12.2013, 20:38 | #29 |
Przecież to już dawno zostało powiedziane. Takiego pojazdu nie musisz przepuścić. Tak samo jak nie musisz wpuścić pojazdu, który chce sie włączyć do ruchu z drogi podporządkowanej. Tylko od osobistej kultury zależy jak się w takiej sytuacji na drodze zachowasz.
|
|
19.12.2013, 21:08 | #30 |
Pracuję zawodowo w straży pożarnej- dlatego pozwolę sobie odezwać się w tej dyskusji.
Musicie w swoich rozważaniach wziąć jeszcze pod uwagę dwie opcje: Jazda samochodem oznakowanym (radiowóz, karetka nadze wozy bojowe) na samych światłach błyskowych - manewr często stosowany przez służby z rozmaitych powodów, i dwa: Jazda pojazdem nieoznakowanym (dla niewtajemniczonych wygląda jak zwykła osobówka) z używaniem świateł tylko do utorowania sobie drogi, często tylko na skrzyżowaniach- często bez żadnych dodatkowych sygnałów. W oby przypadkach możecie- zgodnie z Kodeksem- nie ustępować pierwszeństwa przejazdu, bo pojazd nie spełnia wymogów pojazdu uprzywilejowanego. To jak się zachowacie zależy od Waszej kultury. Proszę jednak Was wszystkich Jedźcie tak, jak chcielibyście, żeby inni jeździli! Pominę milczeniem cwaniactwo, które montuje sobie niebieskie lampki by wymusić pierwszeństwo przejazdu. Wiem jak to wkurza i należy to tępić bezwzględnie, jednak od pouczania innych i karania jest policja- zapisać tablice i zgłosić. A generalnie to spokój i opanowanie- nawet jak mamy rację, to trzeba nieraz ustąpić- szkoda nerwów! |
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pojazdy | BLOB | 4x4 | 166 | 18.04.2013 17:52 |
Wystawa POJAZDY AMERYKAŃSKIE - MOTORETRO - BIAŁYSTOK | arty1 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 5 | 22.09.2011 12:52 |
Kufry, prawie jak aluminioki :) | kajetan | Wszystko dla Afryki | 3 | 25.11.2008 23:38 |