Moze to nie AT, ale zawsze Honda :)

[Sławekk]

Napisał JareG

Prawo w PL i ochrona zwyklego czlowieka..

Jarku to akurat nie jest usprawiedliwienie .

Wszędzie znajdziemy niedociągnięcia , w każdej dziedzinie naszego życia .
Nie idealizujmy , jesteśmy tylko ludźmi .

Polska jest jaka jest , to że czasy wyprzedziły budowniczych naszych dróg to fakt - z tym sie zgadzam . To irytuje . Myślę , że to problem złej organizacji gdzieś tam wysoko ( polity. to filozofawie bez praktyki ).

[JareG]

Napisał Sławekk

Jarku to akurat nie jest usprawiedliwienie .
Wszędzie znajdziemy niedociągnięcia , w każdej dziedzinie naszego życia .
Nie idealizujmy , jesteśmy tylko ludźmi .

Ja nie usprawiedliwiam
Niestety to nie sa przypadki sporadyczne, nawet na wlasnej skorze mialem okazje sie przekonac jak dziala polski wymiar sprawiedliwosci - i teraz wolalbym wydac kase na Ukrainca niz na bieglych sadowych, prawnikow etc. A chcialem zgodnie z litera prawa, po niemiecku..
Tak wiec sorry, ale uwazam ze z takim panstwem jakim jest dzis Polska trzeba walczyc, albo przynajmniej byc gotowym do obrony okreznej. Panstwo nad Toba nie zaplacze*, nie widzi w Tobie pozytywow tylko krowe do dojenia i worek do walenia pala.

Myślę , że to problem złej organizacji gdzieś tam wysoko ( polity. to filozofawie bez praktyki ).

A ja mysle, ze lepiej dla nas byloby rozwiazac partie polityczne, zlikwidowac nasze prawo, zatrudnic _fachowcow_ ze swiata, zaplacic im, dac 30 lat na zrobienie porzadkow i moze wtedy by cos z tego naszego kraju bylo.

* ostatnio ojciec mojej lepszej polowy - rencista, i to taki prawdziwy - dostal wezwanie na komisje do ZUSu, na polowe stycznia.. ale renta skonczyla mu sie w grudniu - prawda, ze fajnie? Facet musi wydawac kase na leki, musi za cos zyc, a w styczniu nie dostal kasiory.. na dobra sprawe nie ma za co dojechac na te komisje, nie mowiac ze moglby nie dozyc

[myku]

Drog nie ma i jeszcze dlugo nie bedzie.Ale to nie jest usprawiedliwieniem dla popaprancow,robiacych sobie zarty z przepisow i prawa.Wiadomo,ze karanie jest ostatecznoscia.Jednak patrzac na polskie drogi mam wrazenie,ze jadac nimi biore udzial w jakims ogolnym obledzie.Wiesniactwo,cwaniactwo i udowadnianie innym,ze jest sie lepszym od innych.W niemczech jest podobnie.Ale t sa ku temu warunki.Auta sa sprawne,drogi dobre i miejscami bez ograniczen predkosci.Nie koncentrujmy sie,ze najwazniejszym naszym problemem jest brak drog.Problemem jest brak wyobrazni i drwienie sobie z prawa.Jak komus to pasuje,to niech rozpowiada,ze nie ma drog,autostrady sa platne,wiec bede zapie...dalal po wiochach.W CH np,sa wspaniale autostrady,swietnie utrzymane drogi miejsze i najmniejsze.I wierzcie mi nawet na najmniejszych z nich mozna gonic,jak oszalaly.Ale oprocz tych wszystkich udogodnien,jakich my w Polsce nie mamy,jest jeszcze prawo i jego szanowanie.Dlatego kary i jeszcze raz kary.

[jorge]

Napisał myku

Wiem ze wladze w PL mozna duzo zarzucic.W Niemczech spotykam sie tez bardzo czesto z przewrazliwieniem co do predkosci i ilosci znakow drogowych.Tak jakby z zalozenia wszyscsy poruszajacy sie po drogach byli debilami.Dlatego trudno sie tu zgubic,a inni alarmuja,ze ilosc znakow i oznaczen rozprasza uwage kierujacego.Jednak wlasnie dlatego jest tu porzadek.W miescie i wioskach na pasach pierszenstwo ma pieszy,a nie pojazd.Dlatego jestem za radarami i o wiele wyzszymi karami.Jadac w zeszlym tygodniu do Gdanska i nazad do Wroclawia oczywiscie,ze mnie trafialo jak widzialem co wiocha radar.Ale wlasnie to jest recepta na to,zeby nie gonic paka czy wiecej przez wiochy.Przed trzema laty bedac pierwszy raz w Nadbaltyckich,zaszokowalo mnie,ze mozna.Mozna jezdzis z dozwolonymi predkosciami,przepuszczac pieszych,nie wyprzedzac na zakazach.Ale w polsce jak widac nie mozna.Dlatego na cholote nie stosujaca sie do przepisow prawa najlepsze sa kary,kary i jeszcze raz kary.W CH sa one obrzydliwie wysokie.I tam juz nie potrzeba stawiac radar co wiocha,bo kazdy wie,ze 10 razy sie uda,ale za 11-tym tak dopie...dola,ze zaboli.My musimy sie tego dopiero uczyc i moze kiedys wszystkie te radary nie beda nas obchodzic,bo poprostu bedziemy jezdzic przepisowo.
Co do "zsunietego" zamkniecia na tablice rejstracyjna,to jak najbardziej 10pkt. i 500zl.Skad mam wiedziec,czy jest przypadek,czy moze raczej pojazd bral udzial w napadzie lub innym przestepstwie.W interesie kierujacego powinnobyc,zeby numery byly widoczne.podobnie jak popierdolona moda na podginanie tablic rejstracyjnych.Jak dla mnie 10pkt. i 1000zl.Typowe dla tego rejonu Europy wiesniactwo,niespotykane nigdzie indziej.

He. he - ze Szczecina do Wrocka jeżdżę przez Berlin - 2 h szybciej !!

Myku wydaje mi się, że lekko jesteś skrzywiony niemcownią - niestety my nie mieliśmy planu Marshalla, my nie mieliśmy kont napchanych sianem i 40 lat gospodarki wolnorynkowej... My mieliśmy stary i syrenki deficytowe, na które ówczesne drogi stykały w 100%. Dziś większość asfaltów jest do wymiany - kiedyś lano na parę ton na oś, dziś na kilkanaście ton ...

Co do kar - zgadzam się, ale najpierw:

- zrobić expresówki
- zrobić autostrady
- zdjąć zbędne znaki

Potem wprowadzić żywcem Skandynawski system kar - po sprawie

Jarek ma rację, że fajnie jest pomykać powoli, ale co powiesz jak musisz wykręcić kkm w pracy - bo normy takie, a nie inne. Ja robię 40 kkm rocznie i jak wspominałem ze Szczecina via Berlin. Pokłóciłem się z szefem szkolenia z komendy głównej w Wawie na szkoleniu z "bezpiecznej jazdy". Na argument, że od kierowców wymagają, a od siebie nie (przykład - parkowanie pod komendą przy Placu Bankowym) - nie miał nic do powiedzenia.

I na koniec Panowie nie prawo mamy do d... , a egzekucję tego prawa!

[jorge]

Napisał JareG

* ostatnio ojciec mojej lepszej polowy - rencista, i to taki prawdziwy - dostal wezwanie na komisje do ZUSu, na polowe stycznia.. ale renta skonczyla mu sie w grudniu - prawda, ze fajnie? Facet musi wydawac kase na leki, musi za cos zyc, a w styczniu nie dostal kasiory.. na dobra sprawe nie ma za co dojechac na te komisje, nie mowiac ze moglby nie dozyc

Na marskość wątroby dają bezterminowo (efekt picia), a za wylew (70% zalania mózgownicy) - roczny z obowiązkowym stawieniem się na komisję co roku - bez komentarza ...

[myku]

W sumie jorg masz racje.Jednak ja pozostane przy swoich zasadach jezdzac szczegolnie po Polsce.Noga z gazu i oczy wokol glowy.Odpukac jak do tej pory nie mialem jeszcze mandatu.

[Sławekk]

A ja dałem sie przekonac - do momentu wybudowania sieci autostrad podnoszę prędkośc w terenie zabudowanym do 90 km/h

Jeszcze prosil bym o wytlumaczenie w miarę pokrętnie tego zjawiska -
- w niemcowni zatrzymują się przed pasami i robią to w sposób taki , że pieszy w sposób oczywisty jest informaowany o tym , ża ma pierszeństwo .
- w polsce to bardzo często próba sił

1 - czy jest to wina złej jakości przejść dla pieszych
2 - złego egzekwowania prawa
3 - ?



aaaa.... bo zima mnie wk...a

[JareG]

Napisał myku

Drog nie ma i jeszcze dlugo nie bedzie.Ale to nie jest usprawiedliwieniem dla popaprancow,robiacych sobie zarty z przepisow i prawa.

No to obraziles znaczna czesc polskich kierowcow, jesli nie wiekszosc
Bo u nas sie nie da nie lamac przepisow - bo w koncu wyladujesz albo w kostnicy, albo w psychiatryku. Albo na bruku.

Jednak patrzac na polskie drogi mam wrazenie,ze jadac nimi biore udzial w jakims ogolnym obledzie.Wiesniactwo,cwaniactwo i udowadnianie innym,ze jest sie lepszym od innych.W niemczech jest podobnie.Ale t sa ku temu warunki.Auta sa sprawne,drogi dobre i miejscami bez ograniczen predkosci.

A widzisz, jednak cos jest na rzeczy
U nas faktycznie trwa walka, a to jest cos w czym Polak jest naprawde dobry (moze wlasnie dlatego). Piszesz o obledzie na drogach.. tez bys zwariowal, gdyby Ci do zyl wtloczyli 2-3-4x wiecej krwi - u nas o tyle (a pewnie i wiecej, nie chce mi sie szukac) zwiekszyl sie ruch na drogach. A drog wiele nie przybylo.. na dodatek te nowe/remontowane sa tak robione, zeby szykanowac kierowcow. A tego Polak nie lubi, o nie...

Dlatego kary i jeszcze raz kary.

Myku, przeciez Ci napisalem ze kary u nas nie dzialaja. Albo trzeba byloby ludzi pakowac do mamra, bo nic innego nie bedzie skuteczne.. masz przyklad pijakow (wielokrotnych!) za kierownica, poslow ktorzy maja wsio w dupie, policjantow jw., niedawno prezydent Torunia wymusil pierwszenstwo bo chyba sie spieszyl, itd.

Reszte napisal Jorg.

[ferdek]

Najlepiej z obywateli zrobić debili. Wprowadzić ograniczenie prędkości do 40km/h na wszystkich drogach, obniżyć dozwoloną ilość alko we krwi do 0,0. A potem biadolić przed kamerą, że w Polsce sami piraci drogowi i pijacy a dzielna Policja robi co w jej mocy ale na tych debili nie ma żadnego sposobu, choćby i dodatkowe 10tys. etatów zrobić. A ja się odniosę do kwestii Polaków-pijaków, bo to ulubiony temat Policjantów przed kamerą. Otóż tych "pijaków" mogłoby być o połowę mniej. Wystarczy podnieść dozwolony poziom alkoholu we krwi do 0,5 tak jak jest w Niemczech czy we Francji. I nie mówcie mi, że jak się pozwoli 0,5 to będą ludzie jeździć z 0,8 bo to gówno prawda. Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że dał sobie wmówić, że obywatel jest bezmózgim debilem. Czy jest jakikolwiek argument przeciwko wprowadzeniu takiego przepisu oprócz argumentu, że jazda pod wpływem jest be? Czy państwo, które ze swoich obywateli robi przestępców za jazdę po dwóch piwach albo na następny dzień po imprezie jest normalne?

[yonec]

ferdek
dorzucę do tego jeszcze karanie za wracanie rowerem po drodze rowerowej po 2 piwach - ba...nawet za prowadzenie ów roweru można dostać mandat - przecież PROWADZI się pojazd mechaniczny.
Szkoda nawet mówić o pomysłach odbierania prawka za jazdę "pod wpływem" na nartach.

Ale to wszystko tak nie w temacie

Nie wyobrażam sobie przejechania 740kkm w takim okresie czasu - mówię o tym jako hobby po pracy.