Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20.04.2020, 10:08   #11
lukasz_vip
 
lukasz_vip's Avatar


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Lubliniec
Posty: 2,145
Motocykl: KTM LC8 950 ADVENTURE
lukasz_vip jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 23 godz 35 min 27 s
Domyślnie

Simson to było moje marzenie od małego. Najpierw była motorynka, później w wieku 13 lat Romet Chart dokupiony za 200zł z wałem do remontu. Po 1 roku sprzedałem oba pojazdy aby kupić SIMSONA S51 ENDURO w stanie do remontu za wtedy chyba 1000zł albo 1500zł. Sprzęt NRD był 2-3 razy droższy jak sprzęt z PL w okolicach 2001-2 roku. SIMSONA wylakierowałem, dopieściłem. Chyba z 3 lata go miałem.
lukasz_vip jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 10:13   #12
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,740
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 5 miesiące 3 tygodni 4 dni 4 godz 2 min 46 s
Domyślnie

U mnie podobnie. Najpierw dostałem motorynkę a potem kultowy S51 Enduro. Niestety radość dawał może z 1,5 roku bo mi ukradli. Co ciekawe po 20 latach dostałem tela z policji że umarzają postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy. Śmiechłem.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 10:34   #13
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

szczęściarze - ja mogłem tylko popatrzeć na te piękne motorynki stojące zaraz koło taczek w żelaznym
na szczęście kumpel dał się parę razy karnąć i to była pewnie ta iskra.
potem jak tylko byłem wystarczająco duży i głupi podpieprzałem ojcu Jawoxa 353 z garażu /chyba lat 13-14/. niestety, lub na szczęście, były to tylko lokalne jazdy.

m
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 11:10   #14
stopa-uć


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 1,711
Motocykl: TA,RD04
stopa-uć jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 3 dni 1 godz 37 min 56 s
Domyślnie

Fajne wspomnienia.
Super się czyta, (NAM którzy w tamtych czasach żyli).
Pewnie niektórzy młodzi czytelnicy nie wiedzą jak mogły motorki stać w sklepach (żelaznych) razem z taczkami.Jak można zaprosić do domu ,nakarmić,
DAĆ części i cieszyć się z widokówek ,które JEDNAK zgodnie z obietnicą ktoś przywiózł.
Fajna opowieść bez wycieczek politycznych.
Kup widokówki(spiesz się), i jedź, może jeszcze (oby) ktoś z TAMTYCH serdecznych
ludzi jeszcze żyje.
Ja w zeszłym roku pojechałem do Mielna ,w którym sprzedawaliśmy ogórki małosolne i piwko na
plaży (76-tak,tak 1976) i niestety tylko nielicznych spotkaliśmy (ze łzami w oczach).
Szkoda że brak zdjęć.

Ciał
stopa-uć jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 11:48   #15
GregoryS


Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,125
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
GregoryS jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
Domyślnie

No aparatu zaden z nas nie wzial. Moj tato mial ruskiego Zenitha ale za zadne skarby nie zgodzil sie go oddac na nasza wyprawe. To byl aparat "manualny" nauczylem sie go obslugiwac dopiero rok pozniej, a po "intruktazu" dostalem swoj wlasny pierwszy aparat - mlodsza siostre Zenitha, Smiene.

Wtedy na te pierdzipedy patrzylo sie z innej perspektywy - gabaryt mialo sie znacznie mniejszy jako nastolatek i czasy inne. Na poczatku tez 55 km max simsona bylo dla mnie bliskie predkosci swiatla, dopiero z czasem zaczelo to "normalniec" a po dluzszym czasie nawet troche nudzic. Bo chcialoby sie szybciej. Wtedy zaczalem spogladac na "dorosle" sprzety a niezrealizowanym marzeniem byla Jawa 350 TwinSport. Ktora w ostatnich latach technikum jezdzil moj dobry kolega z klasy. Miala jeden cylinder wiecej niz MZ, wiec sprzet prawie ze sportowy !

Moj simsonek byl "lekko bity" - doszedlem do takiego wniosku po jakims czasie, gdy spotkalem innego simsoniste na takim samym sprzecie. Moj egzemplarz mial dziwna przypadlosc - byl niestabilny jak sie go postawilo na centralce. Na plaskim stal tak sobie, jak postawilo sie go w chociazby w niewielkim dolku potrafil sie wyglebic. Wiec najbezpieczniej bylo go stawiac na malej gorce, wtedy stal stabilnie. W tym drugim simsonie nie bylo takiej przypadlosci, i tak juz na oko wydawalo sie ze ten przod ma tak jakby .. bardziej do przodu. No tak, moj simson zaliczyl u poprzedniego wlasciciela strzala i "lekko" zmienil mu sie kat glowki ramy. Ale kto sie wtedy tym przejmowal, wazne ze jezdzil
Szybko nauczylem sie ze przed klatka najlepiej stawiac go w "odpowiednich" miejscach. Raz postawilem ot tak, niby w miare stabilnie, ale jednak sie wyglebil. Simson wazyl o ile pamietam 70 kg, podniesienie go bylo dla mnie wtedy rownie duzym wyzwaniem jak teraz ogmolowana ATAS. Po tym upadku wyczailem miejsce na asfaltowym chodniku przed klatka gdzie bylo male wybrzuszenie - i tam go stawialem.
Gleba "na simku" byla tylko jedna, poszedlem pojezdzic po deszczu, i przed zakretem zdarzylo sie cos niemozliwego - hamulec bebnowy zblokowal mi przednie kolo ! No i od razu gleba. Mialem na dloniach swoje profesjonalne rekawice zimowe, ale na du..ie tylko jeansy wiec kolano troche spuchlo Simson w sumie bez strat - wygial sie podnozek co naprawilem mlotem odpowiedniego kalibru.
Jawy 350 sie nie doczekalem, ale kolega dlugo nia jezdzil. Prawko na motor zrobilem dopiero w 2018.
GregoryS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 12:47   #16
aadamuss


Zarejestrowany: Dec 2017
Miasto: Poznań
Posty: 1,212
Motocykl: nie mam AT jeszcze
aadamuss jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 1 godz 49 min 50 s
Domyślnie

Też wzdychałem w sklepie GS - stały obok taczek, kasprzaków i grundików :-)
Kasy nie było to trzeba było wzdychać. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale motorynka kosztowała chyba 36000? 1986/7 rok.
Pamięta ktoś jakie wtedy były zarobki? Kogo było stać? Jak to odnieść do dzisiaj? Czy dzisiaj jest łatwiej? pozdr adam
aadamuss jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 13:00   #17
Franz
Stary (P)iernik
 
Franz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Świeradów Zdrój
Posty: 3,769
Motocykl: XR400 , XR650L XL600V
Franz jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 6 dni 8 godz 59 min 54 s
Domyślnie

Czerwonego Rometa z wysoką kierownicą dostalem od ojca na zakonczenie 8 klasy szkoly podstawowej
Na prawdziwy motocykl przyszlo poczekać 4 lata
Już za wlasne zarobione pieniądze zjawiła sie
nowa MZ 250 prosto z GSu. w kolorze zielonego jablka
To był rok 1978/9 i pamietam do dziś ze kosztowala rowne 32 tys zl. Zarabialem wtedy średnio 4.500 zeta
( kierowca bolidu marki Żuk)
Pozniej przyszedl czas na gadżety do tej Mz
- wersje w NRD byly o wiele lepiej wyposażone
Granice wtedy byly otwarte i się smigalo do NRD
__________________
<font color=#ffff00><b>.<font color=#000000>Tylko dwie rzeczy są nieskończone</font></b><font color=#000000>: <b>Wszechświat oraz ludzka głupota</b>, <b>choć nie jestem pewien co do tej pierwszej</b>. </font><b><font color=#000000>...  ( A.E)</font></b></font>

Ostatnio edytowane przez Franz : 20.04.2020 o 13:25
Franz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 14:06   #18
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał aadamuss Zobacz post
Też wzdychałem w sklepie GS - stały obok taczek, kasprzaków i grundików :-)
Kasy nie było to trzeba było wzdychać. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale motorynka kosztowała chyba 36000? 1986/7 rok.
Pamięta ktoś jakie wtedy były zarobki? Kogo było stać? Jak to odnieść do dzisiaj? Czy dzisiaj jest łatwiej? pozdr adam
Pamiętam doskonale jak miałem komunię, to był rok kole '83
Motorynka kosztowała wtedy 25000PLN. Kompletnie poza zasięgiem.

Na komunię dostałem od mojej śp. Babuni 5000PLN. to było wtedy mnóstwo pieniędzy. Chyba większość jej renty lub i więcej.
Łebki górników, bo tylko oni mieli wtedy szmal, podostawali motorynki. Zazdrościłem im umiarkowanie - miałem rower przecież

M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 15:30   #19
lukasz_vip
 
lukasz_vip's Avatar


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Lubliniec
Posty: 2,145
Motocykl: KTM LC8 950 ADVENTURE
lukasz_vip jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 23 godz 35 min 27 s
Domyślnie

W 1999 roku ojciec przywiózł mi motorynkę z centrum śląska za 50zł do remontu. Na śląsku to mieli od groma tych motorynek.
W 2006 kupiłem fabrycznie nową motorynkę M2 od kolegi za 200zł. Trzymał w garażu pod kocem aby mieć zniżki na OC w wieku 18lat. Oddałem ją bratu a ten po roku sprzedał i kupił Simsona SR50.
W 2020 kupiłem motorynkę za 350zł do kompletnego remontu dla dzieci. Aktualnie koszt remontu wraz z zakupem wyniósł 1100zł. Ale jeszcze pozostało malowanie w wybrany kolor i próba rejestracji. Całość powinna zamknąć się w 2000zł i stanie jak nówka ze sklepu.

Jest tyle nowych części, że dałoby się prawie złożyć nową motorynkę. Podejrzewam, że koszt w okolicy 10000zł by się zamknął.
W tej cenie znajdziemy też fabryczne motorynki z PRL, które ludzie mieli pochowane.

https://www.otomoto.pl/oferta/romet-...ID6CTfLw.html?
https://www.olx.pl/oferta/motorynka-...tml#e380600fe7

Ostatnio edytowane przez lukasz_vip : 20.04.2020 o 15:40
lukasz_vip jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20.04.2020, 16:16   #20
JarekO


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Ostrów Mazowiecka
Posty: 1,488
Motocykl: nie mam AT jeszcze
JarekO jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 20 min 34 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
Pamiętam doskonale jak miałem komunię, to był rok kole '83
Motorynka kosztowała wtedy 25000PLN. Kompletnie poza zasięgiem.

Na komunię dostałem od mojej śp. Babuni 5000PLN. to było wtedy mnóstwo pieniędzy. Chyba większość jej renty lub i więcej.
Łebki górników, bo tylko oni mieli wtedy szmal, podostawali motorynki. Zazdrościłem im umiarkowanie - miałem rower przecież

M
Pincet w 83' to bylo baaardzo duzo. Pamietam jak wzialem po swojej komunii 1000zl w kieszen i z bratem poszlismy w miasto. Prawie Zenitha kupilem :-). Rok pozniej pojawila sie Pony....
JarekO jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Morze fraradek Umawianie i propozycje wyjazdów 1 20.08.2013 19:34
Morze Czarne lipiec/sierpien Janusz Umawianie i propozycje wyjazdów 70 06.06.2012 10:49


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:31.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.