Maty grzewcze do domu

[7Greg]

Większość z tego co czytam mówi o domkach letniskowych, nawet całorocznych. Ja mówię o domu klasycznym, murowanym. Z piętrem, powiedzmy 200m2.

Chyba klima z funkcją grzania w każdym pokoju nie jest najlepszym rozwiązaniem. Gazu nie ma, więc w zasadzie zostaje pompa ciepła lub te kable grzewcze.

Napisał 7Greg

JAk to w domu. Trochę kafli, desek i paneli

Czy ktoś z wypowiadających się wyżej brał pod uwagę pompę powietrzną i wygrały te kable grzejne, czy też cena pompy była na tyle zaporowa, że od razu daliście sobie spokój?

Jak wiesz w N ogrzewanie elektryczne to standard i oba systemy są tu bardzo popularne. Pod panele, parkiet itd zdecydowanie łatwiejsze położenie maty bo nie trzeba robić dodatkowej wylewki. To rozwiązanie nie sprawdzi się w przypadku płytek gdzie musi być kabel zatopiony w wylewce. Kabel ma dużo większa bezwładność gdyż ciepło jest kumulowane w warstwie betonu.
Jeśli chodzi o pompę powietrze powietrze to sprawdzają się świetnie jeśli masz otwarte przestrzenie i są dużo bardziej ekonomiczne w użytkowaniu niż kable maty ale trochę halasuja , znaczy zewnętrzny agregat i wewnętrzna nagrzewnica szumią trochę, nie jest to specjalnie uciążliwe ale każdy z nas ma inne wymagania co do komfortu .
Jeśli jest to nowy budynek, czy też remont generalny może warto rozważyć pompę powietrze woda która jest połączeniem zalet obydwu systemów?

[consigliero]

Zewnętrzny agregat hałasuje pełna zgoda, ale o co chodzi z wewnętrzną nagrzewnicą?

Szumi troche, jak wspomniałem wyżej każdy z nas odczowa inaczej komfort akustyczny. Zauważ że w jednym z postów jest wspomniane o głośno działającym styczniku termostatu. Ogrzewanie matami/kablem jest całkowicie bezgłośne. Wewnętrzna nagrzewnica produkuje około 30 decybeli, mało ale jednak.
Stojąc przed wyborem jak i jest w pytaniu zdecydowanie wybrał bym pompę powietrze-woda.

[next22]

Usiąść na spokojnie pokalkulować policzyć . obawiał bym się w dzisiejszych czasach iść w ogrzewanie prądem jest to najdroższy nośnik energii i pewnie będzie drożał dalej
A 200m2 mało nie jest

Wiele zależy od samego budynku zapotrzebowania na energię ( ocieplenie rekuperacje ilość osób itp.
Raczej polecał bym zrobić tradycyjną wodną podłogówkę a później możesz to sobie napędzać czym chcesz prąd ,gaz , pelet lub PC


Następną opcją jest pompa ciepła powietrze -powietrze czyli tak naprawdę klimatyzacja najlepiej kanałowa z rozprowadzeniem po mieszkaniu

[gkrz67]

Miałem podłogówkę kablem elektrycznym wszędzie, cały parter ( góry jeszcze nie było) i musiałem zlikwidować ! Bo ? Bo żonie zaczęło w stawach strzelać, jakieś te kosteczki delikatne ma, no i mam kaloryferki z napowietrzną pompą ciepła i też jest git. Tak że... tego..zastanówta się czy macie dobrze chaupe ocieploną, coby ta podłoga za mocno nie grzała. Ale to tylko u mnie taki przypadek chyba był, bo kto ma jakąkolwiek podłogówkę to nie słyszałem narzekań. Ale.. to taka ciekawostka raczej.

[garbaty]

Gregor, wpadnij jak będziesz miał po drodze to sam zobaczysz i pomacasz jak to działa.

[Adagiio]

Klasyczna podłogówka a piec możesz mieć do niej na co chcesz. Moim zdaniem należy mieć przynajmniej dwa niezależne źródła ciepła w chałupie. W tych dziwnych czasach nie można się uzależnić od jednego. I nie można stawiać za przykład kraju jak Norwegia, tam nie ruchą się obywateli jak u nas.
Powodzenia.

[7Greg]

Napisał next22

Usiąść na spokojnie pokalkulować policzyć ....

Racja. Tylko czego tu się trzymać?
Dzisiaj kWh tyle jutro tyle.
Rozliczenia fotowoltaiki takie, a jutro takie.
Ile ew będzie kosztowała naprawa pompy/kabli o ile będzie jakaś awaria.
Jak właśnie zareaguje człowiek na wodę pod posadzką, a jak na kable elektryczne i promieniowanie.

Tyle pytań, jak żyć?

[kdf]

Napisał Adagiio

Klasyczna podłogówka a piec możesz mieć do niej na co chcesz. Moim zdaniem należy mieć przynajmniej dwa niezależne źródła ciepła w chałupie. W tych dziwnych czasach nie można się uzależnić od jednego. I nie można stawiać za przykład kraju jak Norwegia, tam nie ruchą się obywateli jak u nas.
Powodzenia.

Problem polega na tym że każda z metod potrzebuje prądu (nie wliczając kopciucha z grawitacją) Kocioł gazowy, olejowy czy na ekogroszek bez prądu nie ruszą.