Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08.04.2009, 23:18   #11
Patiomkin
 
Patiomkin's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Piastów k. Wawy
Posty: 491
Motocykl: CRF 450R, ST 1100, Rd03
Patiomkin jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 6 dni 18 godz 58 min 47 s
Domyślnie

Razem z młodszą siostrą rzucałem w przejeżdżające samochody glinianymi "pucami" z rowu (lat może z 6-7). Nagle trafił się gość na motocyklu z koszem, łapie mnie za fraki i pyta - gdzie mieszkasz? - nie powiem! - mów to cię przewiozę w koszu. - hmmmmm...?
Puk... Puk..? Ojciec otwiera drzwi (w domu impreza urodzinowa) - Obywatelu!!!? i bach legitymacja MO!!! Właśnie tak zostałem najmłodszym w rodzinie bohaterem walczącym z systemem totalitarnym.

Dodam tylko, że zero jakiejkolwiek zjebki ...a i świniak wcale mnie nie przewiózł

MB
Patiomkin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.04.2009, 00:22   #12
hubert
Jaki świeży jaki świeży ??
 
hubert's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,732
Motocykl: nie mam AT jeszcze
hubert jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 11 godz 51 min 59 s
Domyślnie

Ja kiedyś przejechałem moim simsonkiem przez zamkniętą bramę
__________________
Hubert

hubert jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.04.2009, 08:50   #13
puntek
 
puntek's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Raczyce/Wrocław
Posty: 2,013
Motocykl: RD04
Przebieg: 3 ....
puntek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 20 godz 24 min 31 s
Domyślnie

a ja pożyczyłem w liceum mztkę i długo jeździłem po Gorzowie ( w trakcie lekcji polskiego) nie mogłem się zatrzymać bo nie dosięgałem nogami do ziemi, a rampa przy której wsiadałem była zastawiona przez samochód dyrektora szkoły... zsiadłem dopiero jak mnie koledzy po lekacjach złapali
chyba ze dwie godziny jeździłem a pot co mi się po dupie lał ze strachu do dziś pamiętam ...
__________________
AKTUALNIE SZUKAM PRACY!!! ale nadaję się tylko na szefa
puntek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.04.2009, 09:51   #14
nurek
 
nurek's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Gdańsk
Posty: 234
Motocykl: RD07a
Przebieg: 67000
nurek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 2 godz 56 min 37 s
Domyślnie

Ja dostałem od rodziców zestaw "młodego technika"-złapali mnie, nie udało mi się uciąc całej nogi od stołu.
nurek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.04.2009, 09:58   #15
Andrez
 
Andrez's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Piastów pod Warszawą
Posty: 624
Motocykl: Nie mam już AT
Andrez jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 godz 17 min 34 s
Domyślnie

A ja pamiętam jak w wieku 6 lat udało mi się odpalić dziadkowego rometa. Zapiąłem bieg, gaz do oporu, i zaczęła się jazda. Dopiero jak brama zaczęła się zbliżać do mnie w dość szybkim pempie stanąłem na hamulcu. Pierwszy bieg, gaz do oporu, stanie na hamulcu i mój 8 letni brat trzymający się bagażnika i zaparty butami o ziemię zostawiający za nami dwie dość głebokie bruzdy. Skończyło się urwaną stopką od hamulca i wywrotką przed ( na szczęście ) bramą. I tak nie było na nas, bo dziadkowi do głowy nie przyszło że dzieciaki mogły jego rometem jeździć. Dostało się starszym od nas o kilka lat kuzynom.
Natomiast jak mieliśmy lat po kilkanaście , z tym samym bratem u tego samego dziadka zrobiliśmy kawał sąsiadom. Babcia wyjechała na wielkanoc i zostaliśmy sami. Wbiliśmy siekierę w deskę którą brat przywiązał sobie do pleców, potem założył jakąś starą marynarkę. Siekierę i usta brata wymazaliśmy czerwoną farbką. Potem brat wpadł do sąsiadów do kuchni i z charczeniem padł zwrócony twarzą do podłogi. Sąsiadka z okrzykiem "Co Ci Grzesiu!?!?!?!?" zaczęła wyrywać bratu siekierę z pleców, a sąsiad ( wtedy miał już chyba z 70 lat) chyba się zesrał, bo się wogóle z miejsca nie ruszył tylko oczy szeroko otworzył. Kilka dni później ojciec powiedział że sąsiada zabrało pogotowie bo miał jakiś stan przedzawałowy. Oczywiście żartował z nas.
__________________
Wielki Protektor
Andrez jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.05.2009, 18:44   #16
Dubel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

no ja w wieku 3 lat jechałem sam mluchem jakies 4 metry w brame garażową ale jazda była przednia
zamiast oleju do skrzyni biegów w pierwszej mojej mz ts250 wcisnołem cały zapas smaru łożyskowego jaki ojciec posiadał w garazu
a najbardziej pamietam jego mne jak sie dowiedział że z kolegą bawiliśmy sie w wojne i zniszczylismy na działka ogrodniczych kilkanascie szklarni (miałem niecałe 10lat) i oprócz wydatków na komunie trza było zapłacić niezły rachunek
ale bolało oj bolał miałem wszystkie kolory tenczy
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.05.2009, 20:30   #17
fassi
Fazi przez Zet
 
fassi's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 5,851
Motocykl: RD07
Przebieg:
Galeria: Zdjęcia
fassi will become famous soon enough
Online: 8 miesiące 4 tygodni 6 godz 42 min 43 s
Domyślnie

Heh, to byly czasy. Mialem ojca wyluzowanego ale przezycia na wiejskim sprzecie kaskadera sa nie do zapomnienia.

Po przejsciach na komarze, romecie, ogarze usiadlem na piekielnej maszynie WSK 175 kobuz. Jakis taki model wadliwy to byl ze czasami stacyjka nie kontaktowala. Biore bryke na pychca ale nie trybi no to ja ciach reka o stacyjke. Jak tylko bylo slychac pierwsze spalanie w cylindrze to zlapalem za manetke gazu odkrecajac ja na full. Tego stunta nikt nie zapomni. Motur na jednym kole, ja jak supermen w powietrzu chyba z dwiescie metrow w takim locie. Nie puscilem kierownicy, walczylem z zywiolem, piekielna moc opanowala mnie. Ale ladowanie bylo juz z telemarkiem, zawrocilem maszyne, podjechalem pod publike zbierajac brawa.


Na ogarze 205 (1,4 kW) chcialem zrobic taki piekny wiraz (dziewczyny patrzyly). No to ja jeden, dwa trzy i ogien, nabieram predkosci, pozycja jak najbardziej aerodynamiczna, po sprzegle jeszcze daje zeby moment obrotowy zwiekszyc i wchodze w zakret. Noga do przodu jak supermoto, ide bokiem, dziewczyny piszcza, hamulce tez, nagle jakies zarzucenie tylu, przechyl na maxa, kontruje w druga strone ale za pozno a przy drodze auto od dyrektora szkoly . Wypolerowana skoda 105 uzywana tylko w niedziele. Ja w pelnym pochyleniu, opony rwia szlake, chmura dymu po mixolu, obie nogi ryja w drodze i bum. Tylnie drzwi wgniecione

Patrze wychodzi dyrektor wlasnie od znajomych z drzwi a ja mowie ze taka mala ryse ma na aucie. Pierwsza przybiega jego zona i malo co nie mdleje, on z krwawymi galami mowi mi ze jedziemy do rodzicow. Wjechalismy na podworko, ojciec wyszedl, dyrektor z wsiekloscia na mnie a ojciec : eeee tam taka mala rysa? Wyklepie sie do jutra. Dyro az zaniemowil bo czekal na spektakl z pasem. Do konca podstawowki otrzymalem jeszcze kilka zamowien od kumpli na zarysowanie innych aut ale jakos nie oplacalo mi sie.

Poscigi policyjne, mafie na wiejskich sprzetach, remonty kapitalne w trasie to byl chleb powszedni
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
fassi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.05.2009, 20:53   #18
dominik
dominik
 
dominik's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Szczuczyn
Posty: 39
Motocykl: Triumph Tiger 955i
dominik jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 16 godz 26 min 8 s
Domyślnie

Dawno temu jechałem na panonii a kolega junakiem, wracaliśmy z jeziora z boku na rowie dzieciaki z wioski się przyglądały nagle jeden kamieniem dosyć sporym wycelował we mnie dostałem w szyję (a jechałem wtedy w otwarym kasku takim z daszkiem) no i nawrotka i za tym chłopakiem a on na rower ukrainę i w nogi. Rzucił rower i uciekł do lasu. Byłem tak wściekły, że może dobrze że nam zwiał - ale za to koła miał powyginane w rowerze
na 90 stopni mam nadzieję że w domu jeszcze pasów dostał za połamany rower
dominik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.05.2009, 21:49   #19
JuIo
 
JuIo's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Centrum Sterowania Kosmosem
Posty: 524
Motocykl: RD07
Przebieg: słuszny
JuIo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 5 godz 24 min 13 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał fassi Zobacz post


Na ogarze 205 (1,4 kW) chcialem zrobic taki piekny wiraz (dziewczyny patrzyly). No to ja jeden, dwa trzy i ogien, nabieram predkosci, pozycja jak najbardziej aerodynamiczna, po sprzegle jeszcze daje zeby moment obrotowy zwiekszyc i wchodze w zakret. Noga do przodu jak supermoto, ide bokiem, dziewczyny piszcza, hamulce tez, nagle jakies zarzucenie tylu, przechyl na maxa, kontruje w druga strone ale za pozno a przy drodze auto od dyrektora szkoly . Wypolerowana skoda 105 uzywana tylko w niedziele. Ja w pelnym pochyleniu, opony rwia szlake, chmura dymu po mixolu, obie nogi ryja w drodze i bum. Tylnie drzwi wgniecione
dosłownie do łez...
JuIo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24.05.2009, 22:31   #20
Dubel
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał dominik Zobacz post
Dawno temu jechałem na panonii a kolega junakiem, wracaliśmy z jeziora z boku na rowie dzieciaki z wioski się przyglądały nagle jeden kamieniem dosyć sporym wycelował we mnie dostałem w szyję (a jechałem wtedy w otwarym kasku takim z daszkiem) no i nawrotka i za tym chłopakiem a on na rower ukrainę i w nogi. Rzucił rower i uciekł do lasu. Byłem tak wściekły, że może dobrze że nam zwiał - ale za to koła miał powyginane w rowerze
na 90 stopni mam nadzieję że w domu jeszcze pasów dostał za połamany rower
miałem podobną sytuacje ale jechałem moim pierwszym autem wv passat b3 1988r z silnikiem 1.6 na gazniku zagazowany oczywiscie przebieg nikomu nie znany ale koles co sie orientował troszke ocenił na 600-700tys km
no i wracam sobie z baletów w stanie lekko wskazujacym (tak jak akurat w tej chwili) kolega kieruje moim autkiem istąją dwa wiesniaki na stopa nas było czterech ich dwoje a passacik tylko na pieciu wiec jedziemy dalej a mijając ich jeden wiesniaczek pokazuje "fuck you" no to ja do kolegi hamuj i stało sie jak powiedziałem kolesie szczesliwi zadowoleni że mają transport lecz ja za ten gest przyjazni nie zamierzałem im pomagac wychodze lekko chwiejnym krokiem z autka z kijem własnorecznie wystruganym na tokarce jak chłopaki gnali po polu to naprawde czasówke olimpijska mieli w kieszeni no ale nikt tego nie mioerzył
sam wiele jezdziłem na okazje swoich czasów ale cos takiego wyprowadza mnie z równowagi i mam nadzieje że chlopcy tez sie czegos nauczyli
  Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Afra nie kręci szpila82 Układ elektryczny i zapłonowy 27 08.05.2013 09:58
Koło sie nie kręci szymon25 Hamulce, kola, opony 13 20.08.2012 11:46
Mam się martwić? Nie kręci. arturro007 Układ elektryczny i zapłonowy 9 21.03.2011 13:20
Łezka w oku... 7Greg Inne tematy 72 22.03.2009 01:08
Starter nie kręci a prądy są SewO Układ elektryczny i zapłonowy 9 06.02.2009 21:50


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.