Ankieta

[ferdek]

Puszek, jest odpowiedź na Twoje pytanie Bardzo dobry tekst.
http://betlej.blogspot.com/2015/04/j...zabij-sam.html
Od siebie dodam tylko, że człowiek, który zwierzę zabił własnoręcznie, nie wyrzuca jego mięsa "bo niesmaczne", w przeciwieństwie do osób, które kupują kotleta w biedronce. A później bawią się w internetowych obrońców zwierząt i myśliwych nazywają mordercami.

[fassi]

Mocny text, zajebisty. Dzieki Ferdek.

[fassi]

Elwood, to cisnienie jest oznaka wewnetrznej agresji. Moze jednak zapiszesz sie na jaki kurs dialogu? Bo wiesz, do zabijania zwierzat juz tylko malutki kroczek....

[fassi]

El, administratorzy roznych forow to tez tacy psychologowie, wiec ta psycholozka zbanowala Ciebie po prostu

takiego cytata znalazlem, wiem ze nie w temacie ale mi sie podoba

"Wojna to stan, w ktorym nieznajacy sie ludzie strzelaja do siebie na rozkaz ludzi,ktorzy sie doskonale znaja, ale nie strzelaja do siebie"
George Bernard Shaw


i tu jeszcze jeden

"Rozsądny człowiek dostosowuje się do świata, a człowiek nierozsądny uparcie stara się przystosować świat do siebie. Zatem cały postęp zależy od człowieka nierozsądnego. "

Autor komentarza do filmu, pomija w swojej ocenie wystepujacy watek sakralny.
Chlopiec po oddaniu strzalu poddany zostaje burzy sprzecznych emocji i uczuc ,finalnie przechodzi inicjacje wspierany przez ojca.Jednak slowa ktore wypowiada .."Thank you Lord" ..nadaja sens smierci
zwierzecia .W systemie wierzen mlodego mysliwego,zapoczatkowana zostaje nieswiadoma do konca relacja z jego Bogiem,ktoremu on dziekuje.Co by nie myslec,celny strzal a juz napewno chwila prawdy
Takie moje 3 grosze

.......

Elwood :Widz w tym zipo, że komentarz autora blogu, nie dotyczy w istocie tego chłopca.

Moim zdaniem Aautor bloga blednie stawia teze.
Stawia teze w oparci o wlasna interpretacje wydazenia filmu z chlopcem w roli gl.Wychodzi z blednych przeslanek dlatego bazuje na nietrafnych wnioskach.
Ja widze co innego niz Autor. Widze proces inicjujacy przemiane dziecka w chlopca pod okiem ojca.Reakcja jest naturalna. Nastepny strzal juz nie spowoduje takiego napiecia u chlopca. Tak jak i z kolejnym mordem,zabiciem itd. w przypadku innych ludzi ,slabnie i zanika podatnosc na zespol sytuacyjny jw..wiec jaka wartosc ma twierdzenie Autora, ze "odebrano nam mozliwosc obcowania ze smiercia"..?
Wiara jest w tym przypadku buforem i jest wyraznie zaznaczona jako wewnetrzne oparcie tego mlodego czlowieka.Autor nie wspomina o tak istotnym czynniku w swojej tezie, tylko korzysta z materialu budujac wlasne pojmowanie sytuacji.
Jesli celowo to pomija to manipuluje.
Jesli nie dostrzega, to jego ocena i interpretacja opiera sie na niewlasciwym procesie obserwacji i nie trzyma logiki..
Lub nie doslyszal co mowi chlopak bo nie rozumie i pomija wazna tresc.
kolejne 3grosze

[ferdek]

Zipo, myślę, że przeceniasz znaczenie tych słów. Wielu ludzi mówi je po prostu automatycznie, powtarza po dziadkach, rodzicach, itp. Zresztą nawet w pornolach można je często usłyszeć, a chyba nie ma to za wiele wspólnego z Bogiem, nie? Dzieciak przy ojcu nie bardzo mógł powiedzieć: "o ja pierdolę", bo jak widać jest dobrze wychowywany i dostałby po łbie. Dlatego mówi: O Boże.

Napisał ferdek

Zipo, myślę, że przeceniasz znaczenie tych słów. Wielu ludzi mówi je po prostu automatycznie, powtarza po dziadkach, rodzicach, itp. Zresztą nawet w pornolach można je często usłyszeć, a chyba nie ma to za wiele wspólnego z Bogiem, nie? Dzieciak przy ojcu nie bardzo mógł powiedzieć: "o ja pierdolę", bo jak widać jest dobrze wychowywany i dostałby po łbie. Dlatego mówi: O Boże.

Ferdek
Nie moge sie zgodzic z tym co piszesz.
Nie wiem ile pornoli obejzales i czy wolisz gadane kawalki .
Ja widzialem sporo i nigdy nie slyszalem "my Lord" .
Aktorki mowia "o my god" a to duza roznica..
Coz..mozesz wierzyc mi lub nie,ale wydaje mi sie ,ze nie przeceniam znaczenia i akurat w tej sprawie .
No ale to moje 3 grosze.
Pozdrawiam

[Ziarko]

Autor dorobił ideologię do filmiku a poza tym jak widać nie zna się w ogóle na temacie o którym pisze. Fakt przyznał się nawet, że ze świnią zobaczył się dopiero w wieku 40 lat. I oparł się wyłącznie na tym co powiedział mu ten jeden rolnik....

Chłopak wykazał wręcz chore emocje. Prawdopodobnie nie był nawet oswojony ze śmiercią na codzień. Odnosi się wrażenie, że wychowywał się jakby bez ojca, który nagle mając możliwość zabiera dziecko na "wyprawę życia". To nie jest normalne zachowanie dziecka. I na podstawie takiego jednego filmu, podobnie jak ww przykład ze świnią zbudował swoją wizję świata.
Takie reakcje jak u chłopca na filmie są u osób które nigdy nie były związane nigdy z danym tematem. To tak jakby ktoś nagle wygrał wycieczkę na karaiby a dotychczas największą zrealizowaną wycieczką był wyjazd na zakupy do Biedronki w Białymstoku....
Nie można z tego wysnuwać wniosku - o utraconych emocjach.

Emocje zanikają, dlatego zawsze szukamy nowych wyzwań. Chleb powszedni, to nie emocje, tu już ich nie ma. Ludzie, którzy polują dla pożywienia nie czują takich emocji. Emocje są gdy pojawiają się odstępstwa od normy, ale dużo mniejsze, typu żal, gdy się spudłuje. Tylko czasem jest to żal utraconej szansy a nie z powodu zranionego zwierzęcia.

[dery]

Napisał Elwood

Powiedziałem jej, że urodziłem się w cieśninie Barentsa... Dokładnie po środku.

El, która to jest ta cieśnina Barentsa?