Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Polska

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04.08.2020, 17:57   #1
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,703
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 17 godz 5 min 17 s
Domyślnie Pętla Żuławska 2020 - Z Iławy przez Gdańsk do Kątów Rybackich i z powrotem by Śluza

Trochę pod wpływem powstawania relacji Emka o spływie Wieprzą, postanowiłem podzielić się z Wami naszymi wakacjami na hausbocie.
Każde wakacje, i nie tylko, mogę/muszę/uwielbiam spędzać na Mazurach, czy to na żaglach czy motocyklowo. W tym roku postanowiłem nieco odbiec od rutyny i odkryć na nowo Jeziorak. Impulsem był znaleziony w pudle z mapami kupiony kiedyś przewodnik Włodzimierza Antkowiaka "Kanał Elbląski, Jeziorak i okolice". Na Jezioraku stawiałem pierwsze żeglarskie kroki. To na Jezioraku pierwszy raz pływałem na żaglach Omegą. To tu po raz pierwszy wyczarterowałem jacht, TRIM 26 (późniejsza Antila 26), w pewien najzimniejszy w historii majowy weekend, kiedy w Siemianach pomost nad ranem pokrywał się lodem, a nocą budziły nas skapujące z sufitu skropliny naszych oddechów. O zgrozo!!! To było aż 20 lat temu.
Jeziorak nie jest zamkniętym akwenem. Otóż można z niego dopłynąć na otwarte morze.
Plan był taki jak w tytule. Z Iławy Jeziorakiem, Kanałem Iławskim, następnie Elbląskim przez kolejne jeziora, pochylnie, rzeki, do Gdańska. Z Gdańska do Kątów Rybackich, i Zalewem Wiślanym znów na Kanał Elbląski w kierunku Iławy.
Od kilku lat praktykujemy system, w którym nasze córki mogą zabrać na pokład po jednej koleżance. Dzieciaki się nie nudzą naszym towarzystwem, odciąża to nieco koszty czarteru, jest wesoło. Skończyło się tak, że starsza wzięła dwie koleżanki, a młodsza jedną. Razem ze mną i żoną załoga liczyła 7 osób. Na rejs przeznaczyliśmy 14 dni.
Z uwagi na dłuższe odcinki poza jeziorami, czyli rzeki, kanały wraz z całą infrastrukturą, śluzy, wrota, mostki i mosty, zwodzone, pontonowe, linie energetyczne itd. itp zdecydowałem się na hausbota. Miał być wygodny, z lodówką, wc morskim, na 7 osób, z silnikiem z przyzwoitą mocą 30-40 KM (mam patent motorowodny i żeglarski). No i tani niedrogi.
Wybór padł na Calipso 23 z Barakudy w Iławie. Zarezerwowana w kwietniu łódź miała spełnić wszystkie powyższe kryteria.

W planowaniu bardzo pomaga strona http://www.zalewwislany.pl/rzeki-del...ly-petla-zulaw

Całą trasę narysowałem sobie w alltrails i ściągnąłem w formacie gpx, aby z pomocą OSManda z łatwością odnajdywać wejścia do kanałów, choć oznakowane, czasem niewidoczne. Naniosłem kilka waypointów ze sklepami i stacjami paliw, czy też portami i pochylniami.
Niezbędne jest też pobranie aktualnych informacji o czynnych obiektach hydrotechnicznych na trasie, gdzie znajdziemy godziny otwarcia mostów, telefony do obsługi śluz itd itp.
Nie będą zbytnio się rozpisywał. Parę zdań, skopiowanych z pisanej na bieżąco relacji na FB, parę zdjęć. Może komuś to się przyda i zainspiruje do całkiem niezłej wyprawy.

107840070_3330623700302160_2930439028131636845_o.jpg

Ostatnio edytowane przez sluza : 04.08.2020 o 18:04
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.08.2020, 19:08   #2
stopa-uć


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 1,718
Motocykl: TA,RD04
stopa-uć jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 3 dni 7 godz 8 s
Domyślnie

Super
Czekamy
stopa-uć jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.08.2020, 19:40   #3
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,767
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 5 miesiące 4 tygodni 16 godz 30 min 13 s
Domyślnie

Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.08.2020, 19:19   #4
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,703
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 17 godz 5 min 17 s
Domyślnie

Dzień 1
Nasza łódź jest do odbioru z Wielkiej Żuławy, wyspy na Jezioraku, która jest największą śródlądową wyspą w Europie. Aby się na nią dostać, należy wykonać z nabrzeża telefon do „kapitana”. Po chwili od drugiego brzegu odrywa się prom, który wygląda jak tratwa, raczej nie wzbudza zaufania. Im bliżej, tym większe mam obawy czy utrzyma mojego Landcruisera, załadowanego pod korek bagażami i prowiantem. Niepotrzebnie, podołał.

prom1.jpg

prom2.jpg

Odbiór łodzi. Człowiek w koszulce z napisem BOSMAN jest nowy, pracuje dopiero od kilku tygodni, on zbyt się nie zna, nic ze mną nie ustalał, bo chłopak z którym umówiłem się na silnik 40KM już nie pracuje, nic nikomu nie przekazał i wie tylko, że TA łódź jest przygotowana dla mnie. TA łódź ma silnik 20 KM, a ta z silnikiem 40KM to szefa i jej się zwykle nie czarteruje. Trudno. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko co ludzie do Ciebie mówią" jak mawiał Bruce Lee, więc pozostałem niewzruszony. Lustruję pobieżnie nasze Calipso. Lata wynajmowania łodzi przyzwyczaiły mnie do tego, że zawsze jachty, które brałem były przygotowane bez zarzutu, a czartery w Rynie od MADACAR (wiem, reklama), wręcz perfekcyjnie. Pewne mankamenty zauważam: brak kanistra („bosman” łaskawie doniósł), kotwica nie patentowa (na pierwszy rzut oka widać, że będzie z nią słabo), postrzępione i krótkie cumy, brak jakiejkolwiek narzędziówki (wziąłem swoją), zalane bakisty. Od tego „bosmana” niczego już nie oczekuję i pozwalam mu wrócić do koszenia trawy.

calipso.jpg

Rozmieszczenie prowiantu i bagażu to domena mojej żony. Idzie jej to sprawnie, lata wprawy, później zawsze wiadomo do kogo należy się zwrócić, żeby cokolwiek znaleźć.

Jest czwartek, 9 lipca 2020.
No to start i wypływamy z ośrodka Barakuda z Wielkiej Żuławy i za cel obieram sobie Gierczaki, dwie wysepki na Jezioraku, aby tam zacumować na noc. Mój brat cioteczny, który „odprowadza” nas na swojej małej motorówce sugeruje, abyśmy popłynęli do Chmielówki w zatoce Kraga. Tak też robimy. Plan zakłada nieustanne parcie w kierunku Gdańska, więc Jeziorak na razie jest tranzytem. W niedzielę mamy być w Elblągu, aby oddać głos w wyborach prezydenckich, a w poniedziałek mamy być w Gdańsku.
Posuwamy się naszym Calipso dostojnie. Robię test prędkości, który wykazuje, że przy nieznośnym wyciu silnika płyniemy 11 km/h. Akceptowalny stosunek hałasu pozwala płynąć z prędkością 9,5 km/h, a idealnie jest przy 8-8,5. Czuję, że mój plan będzie trudny do zrealizowania. Nic to. "Nie obawiaj się porażki - to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem" - jak mawiał Bruce Lee - najwyżej nie dopłyniemy do Gdańska.

kokpit.jpg

Infrastruktura Iławy bardzo się zmieniła przez te wszystkie lata. Powstał piękny port Iława, za to kultowa przystań Pod Omegą rozczarowała. Kilka pomostów i wszystko miejsca rezydenckie, których nie można zająć nawet na krótko.
Kolejne kilometry linii brzegowej to rezydencje, przy których zastanawiasz się ile milionów pochłonęła ich budowa czy zakup.

20200709_182625.jpg

Kończy się zabudowa i każdy następny kilometr to wpływanie w odludzie. Dziwi trochę pustka na jeziorze, ale późna pora i nie najlepsza pogoda robią swoje.
Dopływamy do Chmielówki. Niewielka przystań jest nabita na full. Na kei stoi jednak jakiś starszy wilk morski i macha do nas, że on się zaraz posunie troszkę i zrobi dla nas kawałek miejsca. Mili, kochani ludzie. Cumuję, pięknie dziękuję, krótka wymiana zdań, skąd, dokąd, parę praktycznych informacji o pochylniach.

chmielówka1.jpg

chmielówka2.jpg

Przygotowanie kolacji przynosi przykrą informację. Piwo nie jest zimne, a to oznacza, że lodówka nie działa. Sprawdzam bezpieczniki. Kurczę, nie są spalone. Ich po prostu nie ma. Sprawdzam wszystkie, na sześć nie ma trzech. Zabieram ten od wskaźników. Lepiej nie wiedzieć ile jest paliwa niż mieć ciepłe piwo. Do "bosmana" nawet nie dzwonię. Dobrze mieć rodzinę w Iławie, brat cioteczny obiecuje jutro rano dowieźć bezpieczniki.
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.08.2020, 06:12   #5
CzarnyEZG
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,511
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 14 godz 47 min 53 s
Domyślnie

__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.08.2020, 06:50   #6
Novy
Moderator
 
Novy's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Niemcownia
Posty: 3,398
Motocykl: CRF 1000D/DCT
Przebieg: 48k+
Novy jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 8 godz 29 min 41 s
Domyślnie

Ciekawa relacja z wypadu
Dla mnie o tyle ciekawa, że wodę kojarzę tylko z kranu lub pływania w basenie
__________________
Wreszcie mam swój kawałek szczęścia w całym tym gównie dookoła
Novy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.08.2020, 07:08   #7
voytas
 
voytas's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: depresja Gdańska
Posty: 505
Motocykl: XL600V
voytas jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 5 dni 13 godz 42 min 41 s
Domyślnie

Dawaj dawaj , należy mi się odświeżenie całej trasy rejsu
__________________
jak nie teraz to kiedy?
voytas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.08.2020, 20:22   #8
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,703
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 17 godz 5 min 17 s
Domyślnie Dzień 2

Dzień 2, piątek
Pierwsza noc za nami, która objawiła dosyć ważną zaletę Calipso. Otóż jest na niej całkiem sporo miejsca. Jeśli wg. wszelkich danych komfortowo miało być czterem osobom, a maksymalnie może spać sześć, to spaliśmy komfortowo w siódemkę. Koja dziobowa jest tak szeroka, że wygodnie spały tam trzy dziewczyny (a zmieściłyby się nawet i cztery), materace i siedziska w kokpicie na zewnątrz to następne dwa miejsca, trumna pod pokładem następne dwa i hamak, który idealnie powiesił się na słupkach pod zadaszeniem kokpitu. Nawet nie zawracaliśmy sobie głowy składaniem stolika w kambuzie, co dałoby dodatkowe dwa miejsca.

hamak.jpg

Na śniadanie dojeżdża brat cioteczny z bezpiecznikami, więc wszystkie urządzenia dostają zasilanie. Nawet telewizor, choć jak się okazuje, ma przełamany kabel antenowy na dachu. Nawet nie dzwonię do „bosmana”, bo i tak nie miałem zamiaru oglądać telewizji. Z ciekowości sprawdzałem
Przed wypłynięciem uzupełniam zbiornik wody, wskaźnik pokazuje, że mamy mało. Nie mam pojęcia, czemu tak szybko ją zużywamy, przecież nie mamy wanny. Przy uzupełnianiu wody kolejny mankament – niedrożny przelew. Niby nic, ale w połączeniu z nieszczelnym korkiem rewizyjnym zbiornika wody, który znajduje się pod materacem koi dziobowej, zrobił się problem, bo zalaliśmy materac. „Hahaha, biedna Hania nie będzie miała na czym spać” – śmieszkowaliśy sobie. Nawet nie dzwonię do „bosmana”.
rewizja.jpg

„Bądź jak woda – dostosowuje się do każdego naczynia” jak mawiał Bruce Lee, więc moszczę się wygodnie w sytuacji i postanawiam osuszyć materac i poszwę i następnym razem napełniać wodę z otwartym korkiem rewizyjnym, aby monitorować jej poziom w zbiorniku.
Wypływamy i niedługo, na krańcu Zatoki Kraga przechodzimy krótkim kanałem, pod mostem, na niewielkie jezioro Dauby, aby mniej więcej w jego połowie wpłynąć w Kanał Iławski.
I się zaczął inny świat… Zanurzyliśmy się w zieloność, drzewa kładą się nad kanałem tworząc piękny tunel, pachnie amazonią.

20200710_140942.jpg

Pozwalam silnikowi cichutko pyrkać, a sam zasiadam na relingu z odbijaczem pod dupą, żeby nie oglądać tego piękna przez pleksiglas, ale w pełnej krasie.
Jeden most łukowy, zaraz potem belkowy i znowu łukowy. Kanał zatacza łuk, kolejny most łukowy. Wszystkie mosty mniej więcej z początku XX wieku.

mostek1.jpg

mostek2.jpg

Pod jednym z nich bardzo wąskie wrota bezpieczeństwa, które chronią kanał przed nadmiernym odpływem wody na wypadek awarii śluzy w Miłomłynie.

wrota.jpg

Długą prostą zbliżamy się do jeziora Karnickiego, którego poziom wody jest niższy od tego w Jezioraku o 2 metry, wobec czego kanał poprowadzono w poprzek jeziora tworząc około 0,5 km nasypu, który podzielił je na dwie części. Brzegi kanału są mocno obsadzone drzewami, ale widać jeziora poniżej. A jak wypuściłem drona, to cała sceneria nabrała jeszcze większego blasku.

karnickie.jpg

I znowu seria mostków, chyba z pięć. Dopływamy do skrzyżowania kanałów Elbląg-Ostróda-Miłomłyn-Iława. Skręcamy na chwilę na Miłomłyn, aby zrobić zakupy. Cumujemy do kameralnej Przystani Na Wyspie. Po zakupach powinniśmy ruszyć dalej i zanocować w zatoczce na jeziorze Ruda Woda, aby znaleźć się jak najbliżej pochylni. Niestety, potężna ulewa unieruchamia nas w porcie na ponad 2 godziny.

przystańna wyspie.jpg

Nie ma co już wypływać, jest późno. Dzieciaki wykorzystują fakt, że zawsze po deszczu jest bardzo ciepła woda i wskakują do wody. Jest pięknie.

20200710_195437.jpg

Wykorzystuję stan upojenia bosmana i nakłaniam go do nieodpłatnego udostępnienia drewna na ognisko, które jest tu zwykle płatne. Spodziewam się niespodziewanych gości. Mianowicie Redrobo z żoną i przystojnym synem w wieku większej części mojej załogi, w drodze do dalekiej Jastarni, szukają dobrego towarzystwa na wieczór. Dziewczyny ubierają najlepsze suknie, Kuboty na nogi, cienie na powieki.

20200709_152932.jpg

No lepiej nie mogli trafić. Bosman przyniósł gitarę, śpiewał szanty, no klasyczny hausbotowy klimat. Żona przygotowuje co tam ma najlepszego, kiełbasa, piersi, tym razem z kurczaka.
Miły wieczór i poważne rozmowy do późnej nocy, czy śpiwór się składa, zwija czy zmiętala…
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.08.2020, 22:13   #9
redrobo
 
redrobo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: białystok
Posty: 2,626
Motocykl: ktm 640 adventure
redrobo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 4 dni 16 godz 47 min 43 s
Domyślnie

Klan furkoczacych firan. Wiekszego babinca w zyciu nie widzialem. Ale fakt, ze Sluza ogarnia te wszystkie baby jednym spojrzeniem... po tym wieczorze wiedzialem juz, ze zaden z niego bawidamek... najprawdziwszy samiec alfa i omega.
Mielismy sie tego wieczora spotkac w czarnej dupie w nieznanej zatoczce na podrzednym jeziorze ale deszcz dal sie gospodarzom we znaki i spotkanie bylo w milomlynie. Fajna w sumie miejscowka... poza sezonem musi wymiatac.. do sklepu rzut beretem. Obiecany nocleg w krzakach moja zona zamienila na apartament za 50 zlotych dla 3 osob od kogos z ekipy ogniskowej, ktorego klimat wart bym wiele wiecej...
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 20200711_011050.jpg (623.2 KB, 26 wyświetleń)
redrobo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.08.2020, 22:26   #10
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,125
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 4 dni 18 godz 49 min 26 s
Domyślnie

W Miłomłynie jest miło
Fajna relacja,też namawiam żonke i zanjomych na hałsuboota
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Warmia i Mazury - WiR na krzyżackim szlaku 2020 by Śluza FILM sluza Polska 13 26.06.2020 11:12
Podlasie i Mazury - WiR na długich i krętych jeziorach rynnowych 2020 by Śluza FILM sluza Polska 40 17.05.2020 19:14
Na XRV przez Słowację, Węgry, TET Serbia, TET BiH i przez Chorwację. RonDell Umawianie i propozycje wyjazdów 39 18.10.2019 16:00
Śródziemnomorska pętla Wójcik Umawianie i propozycje wyjazdów 16 29.04.2010 09:16


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.