Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09.12.2014, 16:45   #1
plaku
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie Podprowadzic Tatusiowi komarka......

Podprowadzic Tatusiowi komarka......miał ich 3, jako gajowy musiał być zabezpieczony(awarie były bardzo częste) i Tatulo kiedyś musial wyjechać do sanatorium......... Ostatnio z Braciszkiem wspominamy akcje, związane z narastającą potrzebą jazdy ''za wszelką cene'' To i temat; Kto? i jak zdobywał doświadczenia?
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.12.2014, 17:01   #2
DwaMariany
małż i małżowina
 
DwaMariany's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2011
Miasto: ERA
Posty: 549
Motocykl: CRF 1000AS
DwaMariany jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 2 tygodni 4 dni 11 godz 31 min 18 s
Domyślnie

Ojciec do dziś nie wie czemu jego łada paliła tyle co czołg. Nasz komarek miał tylko dwójkę. Zapalało się z rozpędu i wskakiwało w biegu.
__________________
"Znaczy, każdy swe obowiązki musi wykonywać PORZĄDNIE."

Ostatnio edytowane przez DwaMariany : 09.12.2014 o 17:11
DwaMariany jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.12.2014, 17:17   #3
plaku
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Tatuś w sanatorium, w obórce 3 komarki, jeden z pedalony. Brak paliwa (specjalnie spuszczone)Miał być przeszkodą w uprowadzeniu KOMARA.Pech chciał (dla tatusia) że na naszym podwórku stacjonowała WSK!(szczyt marzeń) i było z czego ''ściągnać''(buteleczka na druciku)....Wiem jak to się nazywa, ale to w słusznej sprawie.Pierwszy komar padł po przejechaniu 1,5km w dwie osoby ,w letnim upale.Aby ściągnąć padnięty komar odpaliliśmy drugiego, i kierunek wiadomy, tylko nikt nie przewidział ruskiej armi i w dalszym rozwoju wyjazdu okazało się że jedziemy po ''samogon''.Dostaliśmy 20liter paliwa na ten cel. Czy komar to wytrzyma? na horyzoncie pojawiła się WSKa ta koło domu z której ściągaliśmy paliwo...... Brat;za duże ryzyko,z naszym pechem pewnie się popsuje.Odprowadzamy zatartego komara i ruszamy po samogon.....Przez las do meliny było 10km. Komar ledwo jechał, zwłaszcza po czołgowisku było trudno... go pchać,ale na prostej i z górki czuć było moc!.Po zakupie ''towaru'' droga powrotna przebiegała na snuciu planów co do 20l paliwa,reszta bez niespodzianek czego nie mogę powiedzieć o miejscu transakcji.Miejsce przekazania wybrali sałdaty i mieli pecha! my zresztą też. W trakcie przekazywania dobra,z każdej strony wybiegli żandarmi(baj),poskładali towarzystwo(szkoda chłopaków)nas do uaza i kierunek Białogard.Na posterunku milicji było bardzo ''przyjemnie''jak sytuacja ostygła pytamy o naszego komarka..''menda''jaki komarek? no! nasz tatusiowy......''menda''my nic nie wiemy.Czarne chmury nadeszły..... gdzie ta melina? a my; gdzie komarek? i pierwszy raz jako dziecko dostałem.... Odebrała nas Mamuśka,Mama jest komarek?nie! nie wiem ,ja prosto z pracy. Komarek zginął jak i cała reszta.Dobrze że to nie WSK-A.Tatulo się wkurzył, ale nie na nas tylko na ruskich. Kazał nam wtykać ''kocie łby''między koła gąsienicy ruskiego czołgu w trakcie rozładunku z platfworm czołgowych.....

Ostatnio edytowane przez plaku : 11.12.2014 o 15:00
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.12.2014, 19:35   #4
gruby
gadzik
 
gruby's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Człuchów
Posty: 302
Motocykl: ktm adventure
gruby jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 4 godz 31 min 53 s
Domyślnie

Ja jak jeszcze gdzieś zobaczę żuka to zaraz mi się przypominają dawne czasy jak się z kumplem szło na osiedlowe parkingi z ocynkowanym wiaderkiem , to były czasy nikt zbytnio się tym nie przejmował ,teraz ta by nas zaraz pozamykali , a wsk na osiedlu nie brakowało, jedno co mi zostało z tamtych lat to siła w nogach bo więcej pchałem niż jeździłem mimo tego banan na gębie zawsze był
gruby jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.12.2014, 20:37   #5
Rojek
 
Rojek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: RLU
Posty: 898
Motocykl: RD04
Przebieg: niski;)
Rojek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 dni 10 godz 45 min 48 s
Domyślnie

Kumpel miał WSKę padakę, bez sprzęgła. To była jazda A wcześniej, to dziadkowi oczywiście Komarka podprowadzał Biegi w kierownicy, wiśniowy był...
Rojek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.12.2014, 23:19   #6
banditos
....OLEJ....
 
banditos's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Pniewy-Londyn
Posty: 1,337
Motocykl: RD07a
Przebieg: 6006 km
banditos jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 17 godz 22 min 13 s
Domyślnie

Ach szkoda ze nie bylo takiego GoPro w tamtych czasach...
banditos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.12.2014, 13:53   #7
CzarnyEZG
 
CzarnyEZG's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2013
Posty: 2,513
Motocykl: RD04
CzarnyEZG jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 15 godz 31 min 9 s
Domyślnie

A pamiętacie możliwość odpalenia sprzęta "do tyłu?"
__________________
www.kolejnydzienmija.pl

2014: Żatki Bolek na promie kosmicznym
2015: Veni Vidi Wypici
2016: Muflon na latającym gobelinie
2017: Garbaty Jednorożec
2018: Czarny Jaszczomp
2019: Rodzina 50ccm plus
2020: Żółwik Tuptuś
2021: Chiński Syndrom
2022: Nie lubię zapierdalać
2023: Statek bezpieczny jest w porcie,
ale nie od tego są statki
2024: Uwaga bo ja fruwam
CzarnyEZG jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.12.2014, 14:01   #8
Lepi


Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Poznań
Posty: 5,594
Motocykl: 690 Enduro
Lepi jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 7 godz 1 min 14 s
Domyślnie

W jakiejś jawie tak robiłem. Zamiast akumulatora dwie płaskie bateryjki
__________________
"A jeśli nie znajde w swej głowie rozumu to paszport odnajde w szufladzie..."
Lepi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.12.2014, 14:03   #9
motormaniak
mistrzu
 
motormaniak's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 1,955
Motocykl: RD03
Przebieg: ?
Galeria: Zdjęcia
motormaniak jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 1 dzień 1 godz 38 min 29 s
Domyślnie

Moi przodkowie zabrali mi niestety kawał tej "chmurnej i durnej młodości" związanej z podprowadzaniem komarków. Po prostu odebraliśmy nową motorynkę z pewexu na Kinowej w Warszawie. Motorynkę w ramach próby jako pierwszy dosiadł i odpalił mój ojciec - w małym mieszkaniu na 4 pietrze w bloku...
__________________
Enduro i ADV
motormaniak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10.12.2014, 14:16   #10
siwy
 
siwy's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok
Posty: 5,465
Motocykl: NAT, EXC 450, K-750
siwy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 2 dni 22 godz 43 min 27 s
Domyślnie

Ja trzymałem komara w bloku w piwnicy, wyciągałem go codziennie po schodach. Benzyną waliło na całej klatce. Simsona już trzymałem w garażu. Spuszczanie benzyny z tatowej łady to była norma

Z ciekawostek z tamtych lat to pamiętam kolesia co trzymał etz 250 na klatce w wiatrołapie. Widziałem też "garaż" na simsona zrobiony przez zabudowanie wnęki balkonu-loggi pod parterem. Jeden dziadek na osiedlu nawet postawił szopę między blokami na swojego ogara. Przetrwało to z rok chyba. Dziś by go straż miejska szybko spacyfikowała za tą samowolę budowlaną
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.

Ostatnio edytowane przez siwy : 10.12.2014 o 14:19
siwy jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.