Niech mnie ktos przytuli czyli pierwszy wlasny "off" i kilka pytań

[Evvil]

Aha - dodam że na oponach szosowych tam jeździłem Więc jak masz chociaż troszkę terenowe to pójdzie lepiej... ja wiem.... myślę że warto zacząć od czegoś mniejszego po prostu..

Aha - i tak, zdecydowanie - ktoś do pomocy. Mi dużo radził, tłumaczył i pomagał kumpel co na filmiku WRką śmiga koło mnie i mnie obserwował jak się zachowuję..2

[majki]

Pierwsza i podstawowa zasada: dobrze się ubrać/uzbroić (BUTY!!, zbroja, nakolanniki, rękawiczki)!! Jak się plastiki połamią, bak wgniecie to nie będzie tragedii, ale jak się dobrze glebnie i np. zerwie więzadła w kolanie czy coś złamie to już tak różowo nie będzie, a sami widzicie, że ryzyko spotkania z matulą ziemią jest spore i wyskakuje znienacka! Polecam lekturę "Kącika ortopedycznego" w Innych tematach, trochę studzi zapędy.
Dobrze też nie jeździć samemu, bo w razie W ktoś pomoże.

Wiem, że brak kasy, że chce się jeździć, ale nic na szybko, bo potem może być większy problem.

PS. mówię z własnego doświadczenia!

[Sylwek bbi]

Co do jazdy to juz z grubsza wiesz jak ugryzc temat. Jesli chodzi o spawanie zbiornika to zalewasz woda do pelna i spawasz na luzie i bez stresu. Co do szyby to klej czym popadnie. To dopiero poczatek Twojej nauki jazdy w terenie wiec nowej nie ma co szukac Jesli idzie o plastiki to jesli nie bedzie szlo dalej to olac i nie zaczepiac-poczatki ciezkie sa

[Evvil]

Tak tak, kolego Majki dobrze prawi - buty, buty, buty,buty i jeszcze raz BUTY. Tam poniżej piszczeli kostki, więzadła i torebki bardzo cieżko się regenerują ))
Kumpel na SVce jeździł w adidasach i jak *****yknął szlifa i nogą o krawężnik to mu kość wyszła. Od tamtej pory jest maniakiem nakładania pancerza na wszystko jak jedzie po bułki motongiem

[szymon25]

Napisał tajga

Kumpel na SVce jeździł w adidasach i jak *****yknął szlifa i nogą o krawężnik to mu kość wyszła.

widzialem typa na plastiku w klapkach na siekierkach... To byl dopiero odważny facet
A co do jazdy off. Jak kupilem Afryke to obulem ja na poczatek w Conti escape, najpierw okiełznałem moto na asfalcie. Później odważyłem się na przejażdzke off wzdłuż wałów na Bugu. Swoją drogą bardzo piękne tereny, a i piachów nie ma straszliwych. Powoli, ostrożnie, zachowawczo bo motocykl ciężki i samemu cieżko podnieść. Jakoś poszło i obyło się bez poważniejszej gleby było super. Zaraziłem sie i zmieniam w zime opony na zestaw Afrykanski TKC przód, E09 tył. A na wiosnę nauki ciąg dalszy (kusi mnie rajd podlaski)

[Joseph]

Napisał szymon25

Jak kupilem Afryke to obulem ja na poczatek w Conti escape, najpierw okiełznałem moto na asfalcie. Później odważyłem się na przejażdzke off wzdłuż wałów na Bugu.

Escape to moim zdaniem bardzo dobre kapcie do takiego "okiełznywania", spędziłem na nich mijający sezon jako offowy żółtodziób i potwierdzam przydatność do mixu 50/50 on/off zanim polecimy w głębokie piachy.

[czosnek]

Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej wybrać się w teren z doświadczona i cierpliwą ekipą, która pokaże Ci kilka sztuczek. Poza tym jadąc za kimś szybciej się przełamiesz do pewnych rzeczy niż jadąc samemu.

[tupek]

Napisał tajga

Tak tak, kolego Majki dobrze prawi - buty, buty, buty,buty i jeszcze raz BUTY. Tam poniżej piszczeli kostki, więzadła i torebki bardzo cieżko się regenerują ))

Wiem coś o tym. Jak na paralotni z nieba spadłem, to mimo dobrych butów zaliczyłem ciężkie skręcenie prawej kostki z naderwaniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego. Otarło się o śrubę i strach się bać co by było gdyby nie buty. Potem długa rehabilitacja a niestety i tak się potrafi odezwać, np. jak łamię noga drzewo na ognisko

[ex1]

żadne tam szosowe oponki, taka nauka to nie nauka, albo będzie jeździł zachowawczo, albo będzie glebił. jesień to coraz więcej błota, tylko dobre opony dadzą radę na mokrej trawie czy w bagienku. Nie słuchaj opini o jakiś tam Conti escape czy anake na tył. szkoda zdrowia

[tupek]

Bardzo pięknie dziękuję Wszystkim za rady i porady. Trochę mi już odpuściło. Mimo wszystko został jakiś lęk - jak po 18tej do chaupy leciałem w mżawce, to ściskałem mocno pośladki - normalnie zakwasy będą że hoho. Jak naprawdę śliski jest mokry asfalt?

Będę śledził forum i propozycje off - może gdzieś podjadę i popatrzę/popróbuję. Nie wiem, czy w tym sezonie bo ochronek nie mam za wiele. Buty w sumie nie najgorsze ale nie do tego celu. O, takie: http://www.motoshopping.fr/accessoir...tex-noir-4016/
Kask nie enduro, rękawiczki słabieńkie, kurtka jak i spodnie jakaś taka niby z protektorami ale jeśli cena odzwierciedla jakość to raczej psia kość jakość. Ale ciągnie mnie w teren jak cholera.
Musze oswoić się z moto - po jakimś czasie dojdziemy może do głębszego, przyjacielskiego związku