przelot przez Alpy w listopadzie

Mam pomysłoplan, żeby ok. 15 listopada zawieźć motocykl na Sycylię na zimę i w tym celu dojechać na prom do Genui. Ze względu na porę roku wymyśliłem trasę jak na zdjęciu z noclegiem w okolicach Norymbergi.
Wiadomo, ze trafię deszcz i temperatury poniżej 10 stopni, ale niekoniecznie chciałbym walczyć ze śliskim czy snieżycami. Może ktoś ma doświadczenie zimowe z Alp albo pomysł na lepszą trasę?

Genua.JPG

[Emek]

Leciałem tą trasą przez Szwajcarię w tym roku w maju nad jezioro Como. Sypało śniegiem i temperatura poniżej zera. Leciałem na letnich kapciach i powiem, że było słabo. Możesz mieć taki zonk, że cię nie puszczą na przełęcze motocyklem jak będzie śnieg i oblodzenia (znaki są że tylko na łańcuchach) a z objazdem będzie lipa.

[kristoch]

Jeśli autostrady są dla Ciebie ok to dlaczego nie przez Brenera? To najprostsza i najlepiej utrzymana trasa przez Alpy. Relatywnie krótko jedzie przez wysokie góry choć temperatura <0 i śnieg tez mogą być w listopadzie.
Moim zdaniem lepionej niż przez CH.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[bigboykr]

Loteria z pogodą, ale ja raczej bym trasy przez Szwajcarię nie wybrał. Austria/Włochy albo Węgry i Słowenia/Chorwacja - raczej którąś z tych opcji południowych bym brał pod uwagę.

[Dzik]

OBB Nightjet z Wiednia do Livorno

nie jeździ jesienią/zimą :/ ale potencjalnie ciekawa opcja

[consigliero]

Pod koniec marca jechaliśmy na Sycylię i najważniejsze dla nas było aby się przedostać przez Alpy. W naszym wypadku trasa była przez Wiedeń, następnie autostradami w kierunku Bolonii. Od Villach było już przyjemnie, a w Italii już całkiem ciepło. Z drugiej strony jadąc kiedyś do Tunezji, na wysokości Villach mieliśmy śnieg na autostradzie, ale to było 4 grudnia. Co do samej Sycylii, jeżeli myślisz że w zimie będzie tam bardzo ciepło, to możesz być nieprzyjemnie zaskoczony. Na Sycylię pływa też prom z Livorno


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Sycylię zimową znam mniej więcej - 12-18 stopni, tyle ze co 2-3 dni pada deszcz.
dzieki za info, jesli 4 grudnia sie dalo mimo sniegu, to jestem spokojniejszy. Przez Alpy to jednak jezdzilem tylko latem. dzięki!

[Adagiio]

Nie pchaj sie przez Austrię czy Szwajcarię bo tam wysokie góry i jak przyjdzie jedna chmura to potrafi 20 cm śniegu w godzinę nasypać. Jeżdżę 30 lat trasą gdzie nawet w zimie nie ma zimy. Koszyce > Miszkolc > Budapeszt > potem M5 wzdłuż Balatonu > granicę H/SLO przechodzisz w Pince > następnie Maribor > Lubljana > Nova Gorica po H4 > Gorizia IT .
Na tej trasie masz dwie górki na Słowenii, gdzie zimą rzadko kiedy jest śnieg a co dopiero w listopadzie.
Jak chcesz mogę Ci podrzucić moto do miasteczka Montebelluna, wybieram się w tamte okolice na rower początkiem przyszłego tygodnia.

Adagio, o taka informację mi chodziło!
A co do podrzucania Moto, to co masz na myśli?

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka