Dziwny przypadek :(

[rumpel]

Wczoraj pojechałem moto na komende, miły pan Policjant lekko sie zdziwił jak zobaczyl Kata i grzecznie poprosil mnie abym pojechal umyc moto bo nie jest w stanie zauwazyc pod blotem uszkodzen. Po powrocie jak pan Policjant dowiedział sie, ze moto nie ma jeszcze 2 lat to sie lekko zdziwil ze jest tak poobdzierane. Ogolnie spisywal kazda jedna ryse a wiec troche to trwalo. Potem po ogledzinach udalismy sie aby spisac zeznania.
Reszte pokaze czas, zobaczymy.

[Lepi]

Ja tak jeździsz, że rysujesz auta to nic dziwnego że moto tak wygląda
Facet musi robić swoje. Ty musisz być cierpliwy. Sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie.

Napisał rumpel_adv

Wczoraj pojechałem moto na komende, miły pan Policjant lekko sie zdziwił jak zobaczyl Kata i grzecznie poprosil mnie abym pojechal umyc moto bo nie jest w stanie zauwazyc pod blotem uszkodzen. Po powrocie jak pan Policjant dowiedział sie, ze moto nie ma jeszcze 2 lat to sie lekko zdziwil ze jest tak poobdzierane. Ogolnie spisywal kazda jedna ryse a wiec troche to trwalo. Potem po ogledzinach udalismy sie aby spisac zeznania.
Reszte pokaze czas, zobaczymy.

Dobrze, że pojechałeś

Może spróbuj tak - na jakiej wysokości są rysy na uszkodzonym pojeździe i czy masz rysy na swoim na podobnej wysokości (na odpowiednim boku), lub czy w ogóle mogłeś zarysować (jedyne sensowne to kierownica, lub kufry jak masz). Inaczej musiałbyś się na nim położyć stojąc obok. Wtedy - podczas przesłuchania świadka - dopytaj czy on widział byś jechał. Jak powie, że tak - to mówisz o powyższym.