Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21.01.2019, 15:10   #201
Grzechu2012
 
Grzechu2012's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Łomżewo
Posty: 908
Motocykl: AT-NAT
Przebieg: 80000
Grzechu2012 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 8 godz 24 min 37 s
Domyślnie

Bardzo dziwna sytuacja,bo nie zostawia się nikogo z tyłu, aleeee
z drugiej strony jak piszesz o nie przygotowaniu to on narażał cały wyjazd na niepowodzenie i w sumie awaria jego motocykla mogła zepsuć wyjazd wszystkim.
Z kolei jak był nie przygotowany na górskie podboje to poco się porywać ?
Nie bardzo ogarniam.
A tak na marginesie to ustaliliście kto prowadzi grupę, czy każdy jechał na wariata.
Bo w sumie jadąc w tyle osób to dobrze jak jest jedna, konkretna i trzeźwo myśląca osoba decyzyjna.
__________________
www.grzechunakolach.pl
Grzechu2012 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 15:17   #202
Lucky Luke
 
Lucky Luke's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 2,739
Motocykl: RD04
Lucky Luke jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 5 godz 59 min 53 s
Domyślnie

Ja prowadziłem cały wyjazd. Tylko mój garmin działał. Nikt nie chciał/nie mógł nawigować z telefonu. Nikt nie protestował, mi to odpowiadało. Ciągle konsultowałem przebieg trasy , zazwyczaj z Zaczekaj.

Przed przełęczą dwa razy zatrzymywałem się przy Marcinie i pytałem co się dzieje?
Jadę powoli oszczędzam paliwo.
Co jeśli nie dasz rady podjechać?
Zawrócę , jedź nie patrz na mnie...

Ja przed wyjazdem prosiłem żeby każdy się dobrze przygotował (szczególnie prosiłem o to Marcina), żeby był samowystarczalny aby w razie nieporozumień mógł się odłączyć.
Przygotowanie kolegi było... karygodne.
To musiało się skończyć rozstaniem i tak się skończyło.
A kto z nami nie był niech nie ocenia.
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S

Ostatnio edytowane przez Lucky Luke : 21.01.2019 o 15:37
Lucky Luke jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 16:46   #203
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,240
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 5 godz 14 min 35 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lucky Luke Zobacz post
Ja prowadziłem cały wyjazd. Tylko mój garmin działał. Nikt nie chciał/nie mógł nawigować z telefonu. Nikt nie protestował, mi to odpowiadało. Ciągle konsultowałem przebieg trasy , zazwyczaj z Zaczekaj.
Łukasz, Twój Garmin działał bo dałam Ci moją kartę pamięci z mapami. Mój garmin również działał ale skoro dałam Ci kartę i zdecydowałeś się poprowadzić to jej nie zabierałam. Wystarczyło powiedzieć, że nie chcesz prowadzić, zwrócić mi mapy i nie byłoby problemu. Ale to już jest nieważne.

Co do reszty do potwierdzam, że Marcin miał kompletnie nieprzygotowany motocykl. Wiecie skąd było wysokie spalanie jego Trampka? Codziennie obawialiśmy, że zatrzyma nas jakaś awaria czy chociażby koniec opon. Ale to już jest nieważne.

Ja się naprawdę kiepsko czułam z faktem, że on został tam sam. Nawet mimo jego nieprzygotowania nie zostawia się człowieka ot tak na środku drogi. Można było się chociaż wspólnie pożegnać.
Ale ja to jestem baba i może niepotrzebnie tak przeżywam.

Tak jak Łukasz pisze. Czytajcie ale nie oceniajcie. Gdzieś z dala od domu, człowiek pod wpływem zmęczenia i stresu myśli i zachowuje się inaczej. Przykładem jest moje prawie rozstanie z mężem. Normalnie w domu to byśmy tylko powymieniali kilka głośnych zdań. A tam? Z powodu głupiej pierdoły chciałam się odłączyć.
Mam nadzieje, że ta relacja pomoże przyszłym podróżnikom wyciągnąć odpowiednie wnioski i zaplanować swój wyjazd życia.
Mój był mimo wszystko fajny. Przygód sporo, jest co wspominać





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 17:25   #204
Śwagier
 
Śwagier's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2015
Miasto: DOLNY ŚLĄSK
Posty: 126
Motocykl: nie mam jeszcze AT... jeszcze...
Śwagier jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 21 godz 14 min 29 s
Domyślnie

... każdy czytając relacje z wyjazdu dochodzi do jakiejś oceny tego co czyta na podstawie swoich doświadczen i ciężko komukolwiek tego zabronić...to jak z czytaniem książki... można tylko poprosić o nie pisaniu tego na forum a pozostawienie dla siebie... ja śledząc wątek napisze tylko...łał
Śwagier jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 17:33   #205
Fihu
 
Fihu's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Warszawa
Posty: 1,375
Motocykl: RD 03
Przebieg: x83000
Galeria: Zdjęcia
Fihu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 2 min 41 s
Domyślnie

Szczerze, nie czytałem jeszcze całej relacji, czekam z niecierpliwością aż będę miał dłuższą chwile na spkojnie aby to zrobić Może później również coś naskrobię

Osobiście nie lubię zasady "razem wyjeżdżamy razem wracamy" i innych pokrewnych. Sam w niektórych sytuacjach prosiłem aby mnie zostawić, ogarnę awarie i się spotkamy. Zwyczajnie bardziej komfortowo dla mnie, dla innych pewnie też. Każdy ma swój rozum, każdy sam się przygotowuje, lub nie. Kto co lubi. Po prostu czasem tak jest lepiej dla wszytskich. Luz bluz, jak kto woli, i w ogóle
Oczywiście nie mówimy tu o przypadkach gdy ktoś zachoruje lub nie ma warunków aby pozostał sam
Fihu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 18:57   #206
zaczekaj
Asia
 
zaczekaj's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,240
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
zaczekaj jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 3 tygodni 5 dni 5 godz 14 min 35 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Fihu Zobacz post
Osobiście nie lubię zasady "razem wyjeżdżamy razem wracamy" i innych pokrewnych.
Masz do tego pełne prawo.

Ja osobiście jestem po prostu nauczona pewnych zasad panujących przy jeździe w grupie.
Praktycznie wszystkie moje wyjazdy były z jakąś ekipą i zwykle fajnie i sprawnie to funkcjonowało.
Nikt nikogo nie zostawia, patrzymy w lusterka czy nikt się nie zgubił, czekamy na skrzyżowaniach, wolniejszy jedzie z przodu.
Oczywiście zdarzały się sytuacje gdzie się rozłączała ekipa (ale nikt nie zostawał sam), spotykaliśmy się na noclegi.
Tak już jjestem nauczona, to jest po prostu we krwi. Nie mogłam pojąć jak można kogoś zostawić albo nie stanąć/nie zawrócić gdy kierownik za mną się zniknął w lusterku.
I tak sobie myślę, że powyższe zasady stosuje się nie tylko w grupie ale i w parach






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
zaczekaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 19:21   #207
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Biecz
Posty: 4,928
Motocykl: XRV Rally
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 18 godz 43 min 16 s
Domyślnie

Jest jeszcze jedna zasada “co dzieje się w grupie, pozostaje w grupie”.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 19:23   #208
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 10,772
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 5 miesiące 4 tygodni 22 godz 54 min 51 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Adagiio Zobacz post
Jest jeszcze jedna zasada “co dzieje się w grupie, pozostaje w grupie”.
Święte słowa.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 19:34   #209
northb
 
northb's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2016
Miasto: Dębica
Posty: 120
Motocykl: RD07a
Przebieg: 27k+
northb jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 10 godz 36 min 47 s
Domyślnie

Czasami poprostu coś się nie zgra, są zgrzyty itp. Z racji odległości i warunków można gdybać co by było gdyby. Wszyscy wrócili cali z bagażami nowych doświadczeń i to się liczy. Swojskie porzekadło mówi - Jeszcze będziecie się z tego śmiać. Prosta rada na powyzsze rozterki -Otwierać flaszkę, przybić łapę, i w waszej grupie (wewnętrznie) wylać wszystkie żale i zamknąć temat.
northb jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.01.2019, 19:57   #210
kristoch
 
kristoch's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2016
Miasto: Wrocław
Posty: 1,036
Motocykl: CRF*00L
kristoch jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 13 godz 8 min 58 s
Domyślnie

Takie pytanie mam - nie o ludzi, bo ich i tak nie ogarniam.
A o motóry - o co chodzi z tymi Trampkami, co nie mogą wjechać na 4600? Czy coś Wam się popsuło czy powietrze inne tam, paliwo może?
Poważnie pytam, bo np. w Indiach niedaleko ludzie różnymi wynalazkami wjeżdżają tłumnie na Khardung La (5360) i podobne wysokości. Jechaliśmy REH, które mają 400 ccm i 24KM na poziomie morza, z czego z 12 w stepie i po paru zabiegach przy gaźniku i filtrze powietrza szły jak burza.
Trampek to w porównaniu do RE technologia kosmiczna więc w czym rzecz była?

Dzięki za super relację!
kristoch jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 redrobo Trochę dalej 279 11.08.2021 18:43
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) adaml Trochę dalej 61 22.06.2020 08:26
TET Łotwa - sierpień 2018 marecki999 Trochę dalej 10 05.09.2018 13:14
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 macias1989 Trochę dalej 117 18.03.2018 19:09
Pamir lipiec/sierpień 2017 macias1989 Umawianie i propozycje wyjazdów 18 26.09.2017 09:28


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:49.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.