Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 03.11.2008, 22:44   #1
7Greg
 
7Greg's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,450
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
7Greg will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 56 s
Post Jak pojechałem nad Balaton

W dobie ogromniastych wyjazdów do Syrii, Jordanii, Mongolii, RPA, Syberii i innych odległych rejonów świata można pokusić się o stwierdzenie, że jak podróż to tylko 20 tys km

Pogrzebałem w moich starych zapiskach i postanowiłem zamieścić nieco skromniejsze wypady. Niestety znowu Africa Twin nie zmieściła się w kadrze. Wszystkich Czarnuchów za to bardzo przepraszam






Koncepcja narodziła się szybko. Za dwa dni przedłużony weekend, coś trzeba zrobić. Znaczy się pojechać

Plan wskazał na Balaton. Cieplej i czyściej niż u nas no i parę kilometrów do przejechania.

A wiec "hajda na koń"



Po krótkich telefonach postanowiłem nawiedzić Henia w Zabrzu.

Dodałem gazu i zamiast na kolację, wylądowałem na obiad.




Potem było tylko gorzej. Alkohole z całego świata w każdej postaci sprawiły, że bardzo szybko osiągnęliśmy stan "zero". Oczywiście w niczym to nie przeszkadzało aby udać się do sauny, gdzie mało to nie umarłem.



Krótka wizyta w necie spowodowała, że zniechęciłem się do Balatonu. Na weekend Węgry maja być burzowe

Postanowiłem wiec jechać gdzie oczy poniosą.

I pojechałem.....

Zajechałem do Ustronia gdzie wjechałem na Czantorie



Zajechałem też do Wisły gdzie pozdrowiłem Adama Małysza.

Potem odwiedziłem wspaniałych górali w Koniakowie, gdzie oglądałem haftowane stringi z koronek i na drogę dostałem słoik jagód



Pomyślałem sobie, po zżarciu jagód, że pojadę wzdłuż polskich gór, tak też uczyniłem. Wjechałem na Słowację (potem jeszcze kilka razy, aż celnik mi uświadomił, że psuję im statystyki i zacząłem jechać na wschód.



Nie omieszkałem oczywiście zajechać do komercyjnego centrum polski...



....gdzie obowiązkowo się polansowałem



Jadąc na skróty przez góry "natrafiłem" na Nidzicę.

Zwiedziłem zamek i pojechałem dalej.



Wjechałem do Słowacji i podziwiałem pienińskie "Trzy Korony". Od słowackiej strony są ładniejsze.



Jechałem sobie dalej....



...aż trafiłem do Leluchowa. Jak śpiewa Stare Dobre Małżeństwo
"W Leluchowie Miła czereśnie dziko krwawią..."



Niestety żadnych czereśni nie znalazłem wiec pojechałem dalej.

Byłem już w sercu Bieszczad gdzie natrafiłem na "Czar PRL-u". fajna knajpka z przemiłymi ludźmi i eksponatami z dawnych czasów.



Zjadłem śniadanie i właściciele koniecznie chcieli się ze mną schlać. Z bólem serca podziękowałem i pojechałem dalej. Bo droga jest najważniejsza



Pomykałem bieszczadzkimi zakrętasami....



...aż skończyła mi się Polska.



kto nie wie gdzie to jest niech zerknie na mapę

Pomyślałem, no cóż począć, trza wracać.

Zerknąłem na mapę i pomyślałem... a może........



no i pojechałem





Małe przeboje na granicy. Ale 10E załatwiło temat i już bylem we Lwowie.

Lwów jak Lwów. Obejrzałem i pojechałem do domu.


Podsumowanie.
Przejechałem 2200km
Zużyłem klocki hamulcowe.
Spędziłem zajebiście weekend.

I to tyle co mam do napisania odnośnie trasy nad Balaton

Ostatnio edytowane przez 7Greg : 03.11.2008 o 22:57
7Greg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
AT Hungary Balaton-Magyar lengel ket jobarat egyutt harcol, sissza borat:) bajrasz Imprezy forum AT i zloty ogólne 54 13.05.2009 11:43
Dakar Series 2008: Budapeszt-Balaton wieczny Kwestie różne, ale podróżne. 12 02.12.2008 13:45


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.