09.05.2015, 21:32 | #11 |
Zarejestrowany: Oct 2014
Miasto: Gdynia
Posty: 126
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 85000
Online: 1 dzień 19 godz 12 min 43 s
|
z PZU swoje przeżyłem. UWAGA DŁUGIE z błędami i napisane na szybko 2 lata temu jechałem DLką do Chorwacji. Nie dojechałem, jak się okazało niedawno, jakiś czujnik padł, motocykl przestał jechać w Węgrzech nad Balatonem, przypomne że jestem z Gdyni więc to kawałek drogi. Na autostradzie udało mi się zjechać do stacji paliwowej, 2-3h czekania na lawetę. PZU co chwile na moje telefony, ze już jedzie, że zaraz, że już powinien dawno być, problemem we wszystkim było to, że PZU assistance wydzwaniało do jakiejś firmy na węgrzech, a tamci dopiero załatwiali sprawę z innymi firmami, motocykl nam się popsuł żeby nie skłamać 11-13~~ po 16 mieliśmy pomoc, Węgier, kierowca lawety, zdenerwowany bo krąży, nic nie wie, wydzwania co chwile do swojej firmy, oni nic nie wiedzą, po około godzinie w aucie w końcu uzgodnili dla nas jakiś hotel nad balatonem, super, pogoda mega słaba, cały czas lało, ale i tak jest ok. Po dojechaniu do Keszthely co trwało też około godzinę, jak nie dłużej kierowca nie dostał adresu do tego czasu, no to kolejne pół godziny jego wydzwaniania, kierowca mega zdenerwowany, on nic po ANG, my nic po węgiersku, w końcu hasło, adres dostał, hotel *** nad samym Balatonem, git. Jedziemy w końcu, ale tu zonk, jesteśmy pod hotelem, a hotel nic o nas nie wie, bagaże wszystkie na ziemi (wyprawa 2 tygodniowa pod namiotami więc troche tego było) i czekamy, gadamy z PZU, oni co chwile dzwonią do tamtej firmy, brak słów. W kocu po godzinie osattniego posiłku dostajemy go i pokój, około 21-22. Nie wiem ile trwała cała akcja pod hotelem. Dostaliśmy nocleg na 3 dni, koszt całej imprezy 300euro, ale my nic nie płacimy. Co dziennie telefony od i do PZU co z motocyklem, oni że nic nie wiedzą następnego dnia (sobota) warsztat zamknięty, niedziela to samo, a więc nasze dni lecą a my nic nie wiemy, w końcu w poniedziałek dzwoni PZU, mamy zerdzewiały bak (WHAAAT?) i zasyfiony filtr paliwa, ale czekać na niego trzeba 7 dni, jeśli odbierzemy motocykl to tylko przyczepką, ponieważ on jest niesprawny i nam go warsztat nie moze oddać (WHATTTT?) PZU sponsoruje nocleg na 3 dni max, jeśli motocykl moze być naprawiony to ma być naprawiony, nie ważne że to trwa 30dni a koszt tego to 30tys euro. Przyjechała po nas laweta we wtorek po opłaceniu noclegu przez nas już. koszt "naprawy" motocykla to 100euro, nic nie zrobili. Wróciłem do Polski i się dowiaduje że motocykl sprawny, mogłem wracać na kołach, faktycznie jeździłem, rok później pojechałem nawet do Austrii, ale błąd się powtórzył, w tym że wróciłem na kołach, mniejsza o to na telefony wydałem ponad 200zł, w umowie było napisane co innego którą czytałem kobiecie na głos ponieważ ją zabrałem, a ona mi że to jest źle napisane, że ona tak nie może. Co telefon odbierał ktoś inny i musiał się na lini zapoznać ze sprawą, po 5 minutach i tak dawali pierwszą osobe z którą rozmawiałem, zawsze tak było. PZU zapewniało że za 5 minut zadzwoni, za każdym razem po 30 minutach sam musiałem dzwonić, zdarzało się najczęściej że oni dalej nic nie wiedzą, ale były też pozytywne informacje, mimo to oni zadzwonili tylko kilka razy. Na razie tylko tyle sobie przypominam. Jeśli masz opcje PZU nie bierz. Jeśli nie masz jest to lepsze niż nic. Następnym razem gdy wezmę z przymusu PZU to sam załatwię sprawę, jeśli będzie poważna ale do zrobienia to po prostu rozpędze motocykl i wrzucę go w rów jako wypadek... chyba jedyne wyjście na sprowadzenie go i nas do kraju.
__________________
Jeszcze bez AT, zbieram doświadczenie Był by ktoś zainteresowany zamianą XJR za AT? https://www.youtube.com/user/MotoTravelPoland http://motovoyager.net/2016/01/zgubiony-towarzysz-i-popsute-sprzeglo-balkanskie-atrakcje-z-yamaha-xjr1300-wyprawa/ Ostatnio edytowane przez MotoGdyniaMariusz : 09.05.2015 o 21:39 |
09.05.2015, 21:34 | #12 |
Zarejestrowany: Oct 2014
Miasto: Gdynia
Posty: 126
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 85000
Online: 1 dzień 19 godz 12 min 43 s
|
__________________
Jeszcze bez AT, zbieram doświadczenie Był by ktoś zainteresowany zamianą XJR za AT? https://www.youtube.com/user/MotoTravelPoland http://motovoyager.net/2016/01/zgubiony-towarzysz-i-popsute-sprzeglo-balkanskie-atrakcje-z-yamaha-xjr1300-wyprawa/ |
09.05.2015, 23:52 | #13 |
trampkarz emeryt
|
Ja to tu za główny problem uznałbym te czujniki
Akcja faktycznie niedoskonała, czytając takie historie czasem doceniam to że mój motocykl nie ma żadnych czujników... Ale dobrze wiedzieć że PZU czasem też radzi sobie słabiej... |
11.05.2015, 13:57 | #14 |
Z Assistance w PZU na motocykl tez mam średnio miłe doświadczenia. Z autem już sprawa wygląda duzo lepiej ale to znów przypadki krajowe.
Co do KL - ostrezgam przed tymi z banków. Przede wszystkim należy przeczytać OWU i wiedzieć co się kupuje. Jest dużo skromniejsze niż w tradycyjnych firmach ubezpieczeniowych i w razie porządnych kłopotów wykłada się kasę z portfela... Kolega własnie w ten sposób wydał jakieś 5.000zł, z czego tradycyjna polisa pokryłaby mu 4.000zł. Ta bankowa polisa (mBank) nie obejmowała takiej usługi (zastępstwo kierowcy - nie mógł kontynuować podróży). Ja polecam ErgoHestia. Wada w stosunku do PZU: nie da się "płynnie" zmieniać kwoty ubezpieczenia, są po prostu 3 pakiety z których ten najwyższy jest piekielnie drogi. Ja wykupuję ten środkowy. Cenami rzucał nie będę bo pewnie jest inna stawka na kraje europejskie niż na Afrykę.
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
|
12.05.2015, 21:59 | #15 |
Zarejestrowany: Oct 2014
Miasto: Gdynia
Posty: 126
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 85000
Online: 1 dzień 19 godz 12 min 43 s
|
Ale OC masz w tej ERGO Hesti ?
Bo "słyszałem", że assistance jest droższe gdy nie ma się pakietu razem z OC, ale to tylko słyszałem. Przed wyjazdem chętnie zobacze ile kosztuje dla mnie w ERGO Hestii bo też jadę do Grecji, no a PZU jak napisałem, lepsze PZU niż nic
__________________
Jeszcze bez AT, zbieram doświadczenie Był by ktoś zainteresowany zamianą XJR za AT? https://www.youtube.com/user/MotoTravelPoland http://motovoyager.net/2016/01/zgubiony-towarzysz-i-popsute-sprzeglo-balkanskie-atrakcje-z-yamaha-xjr1300-wyprawa/ |
13.05.2015, 04:00 | #16 | |
Cytat:
OC mam w PZU, z Assistance nie korzystam bo mało po kraju jeżdżę a po Europie to już w ogóle. Choć w tym roku może się to zmieni... ale wtedy raczej PZU zostaje lub ADAC na osobę, choć tam też jakieś jaja potrafią być.
__________________
https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu |
||
13.05.2015, 09:32 | #17 |
trampkarz emeryt
|
Tak, mi pierwotnie chodziło o takie turystyczne ubezpieczenie w razie "W". Jakby coś się stało to żebym miał poczucie że koszty leczenia itp będą pokryte..
|
27.05.2015, 15:33 | #18 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,160
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 16 min 3 s
|
Pod podanym linkiem wybierając się do któregoś kraju z podanej mapki można sprawdzić jak wygląda u nich opieka medyczna i gdzie bezwzględnie warto wykupić dodatkową polisę
https://www.ekuz.nfz.gov.pl/wypoczynek/wyjezdzam-do
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ubezpieczenie OC, NNW i nie tylko | elaiden | Inne tematy | 2 | 11.05.2011 21:34 |
Ubezpieczenie odbiornika GPS | Łysy | Zastosowanie praktyczne | 31 | 18.11.2010 11:10 |