A wszystko to przez consigliero ;-)

[Melon]

Consi trochę wyrozumiałości, przecie dopiero z UK przyjechał.

[nabrU]

Dzisiaj zostałem lekko zaskoczony mijając w Ostrowcu policyjnego Leafa

Poszperałem w necie i okazuje się, że taki EV jest w ostrowieckiej komendzie od grudnia 2019. Co prawda pojedynczy "rodzynek" ale zawsze coś

https://www.policja.pl/pol/aktualnos...h-drogach.html

Z innych rzeczy to wyjazd do PL sprawił, że mój tradycyjny arkusz Excela z ładowaniami, przebiegami i kosztami został sporo zaniedbany i teraz ciężki (lub prawie niemożliwy) do zaktualizowania, bo nie notowałem ile i kiedy ładowałem itp. Zasubskrybowałem więc Tronity, które automatycznie będzie to rejestrować z danych samochodu i liczyć za mnie.

Napisał nabrU

że mój tradycyjny arkusz Excela z ładowaniami, przebiegami i kosztami został sporo zaniedbany i teraz ciężki (lub prawie niemożliwy) do zaktualizowania, bo nie notowałem ile i kiedy ładowałem itp.

[nabrU]

Kończymy pobyt w PL i pora na powrotną trasę z "elektrycznej wyrypy" przez połowę Europy.

Dla ciekawych poniżej trasa z ABRP do terminalu Eurotunelu po stronie francuskiej

https://abetterrouteplanner.com/?pla...f-9fc5a83da63f

[nabrU]

Pojechało się "nad morze" jodu powdychać, a że cieplej to maluch "spala" już poniżej 10kWh/100km. I jestem pewien, że to nie ostatnie jego słowo w tym zakresie. Jutro Mii zabiera nas na targi Fully Charged Live 2022.

[nabrU]

Wraz ze wzrostem temperatur Mii zaczyna nam coraz częściej zjeżdżać poniżej 10 kWh/100km.

Na razie rekord to te 6.4 mile/kWh czyli po Waszemu 9.7 kWh/100km. Jeśli wziąć pod uwagę, że "mój" domowy kilowat - po przeliczeniu GBP->PLN - to jakieś 30 groszy daje to koszt niecałych 3 złotych na 100km! Wyraźnie po słupkach jednak widać różnicę, gdy Asia jedzie rano do pracy i wraca po południu.



Dzisiaj ID.3 był ładowany w pracy (za darmo ) i mając od miesiąca zainstalowane Tronity, zwróciłem też uwagę na straty energii. Naładowałem według pracowej ładowarki 27,8kW, a Tronity pokazało że samochód "przyjął" 26,1kW. 7% więc poszło na straty. Ładowarka 7kW dla ścisłości.

[nabrU]

Wypatruję ostatnimi czasy maila od mojego dostawcy energii, firmy Octopus Energy z informacją ile to muszę więcej zapłacić.

Obecnie mam stawki jak niżej:



Kończy mi się 16 czerwca roczna umowa z nimi więc na minimum 30 dni przed końcem powinni mi przedstawić nowa ofertę. Ich kalkulator mówi mi, że w mojej lokalizacji będzie to teraz 35,04p/kWh w szczycie, 8,25p/kWh poza szczytem i 47,88p opłaty stałej za dzień. Jakby nie było ceny ponad razy dwa, choć ładowanie EV wciąż w nocy w miarę tanio, tj. 5,5 -> 8,25...

[nabrU]

Cisza od mojego dostawcy energii w sprawie zmiany cen na droższe, więc jest szansa, że będą musieli odnowić umowę na kolejny rok z obecnymi cenami (pozostało mniej niż 30 dni do jej zakończenia), co byłoby super Czekam jednak cierpliwie na ich ruch i sam zapytam dopiero kilka dni przed 16 czerwca...

W związku z tematem nt. strat ładowania u Consiego, trochę danych przy ładowaniu moim wallboxem 7,4kW dzisiejszej nocy:
- auto 'mówi', że wzięło 37,7kWh,
- aplikacja ładowarki 'mówi', że ta dostarczyła 38,1kWh,

Niestety podlicznika na samą ładowarkę nie mam, więc nie jestem w stanie określić ile 'energetyka' sobie zliczyła za to ładowanie. Ale jakoś na razie to nie powoduje u mnie jakichś nieprzespanych nocy bo ostatni rachunek za prąd w całym domu łącznie z ładowaniem dwóch EV jest jak dla mnie OK w tych nieciekawych czasach:



P.S. I jak widać, nie trzeba być profesorem nadzwyczajnym, aby rozkminić składowe rachunku jak na Planecie PL...

[nabrU]

Napisał Ronin78

U nas za tyle prundu to trzeba dać 347zł, czyli tą 100 więcej, przy niższych zarobkach oczywiście.

Oczywiście, że wszystko zalezy od ceny za kWh, a te są bardzo różne zależnie od operatora i kraju.

Jeśli dodam, że mój operator dodawał 90 funtów gratis, każdemu użytkownikowi EV Volkswagena (pewnie innych marek też), który do nich przeszedł (co i ja uczyniłem) plus ma program referencji, w którym każdy polecony przez Ciebie nowy klient i Ty dostajecie po 50 funtów (poleciłem 3 osoby) to zyskałem u nich 240 funtów do wykorzystania na zużycie czyli jakieś 5 miechów prądu za free (zakładając, że zużycie jest na poziomie jak ww. faktura).

Powyższe pokazuje, że koszty jeżdżenia EV są bardzo specyficzne dla każdego i mogą w skrajnym przypadku wynosić kompletnie 'zero' (ładowanie z FV, w pracy, czy innej darmowej ładowarki itp). Oczywiście nie ma co liczyć, że będzie tak cały czas, więc korzystam z taniego jeżdżenia póki mogę.

Dla porównania, znajdź mi jakąś stację benzynową, która da Ci kupon na 250 zł (jak polecisz jej paliwo komuś ) albo pozwoli zatankować za darmo. Po wtóre wielkiego wyboru przy ICE nie ma bo ceny na różnych stacjach mają raczej groszowe różnice i musicie płacić tyle ile "zaśpiewają".

Napisał Ronin78

Życie u was jak w bajce, zarobki wysokie, koszty niskie.

To dość śmiałe stwierdzenie i spore uproszczenie, bo rzeczywistość taka czarno-biała nie jest... zarówno w UK jak i w PL czy gdzie indziej.

[nabrU]

Ronin,

Odpowiem bardzo przewrotnie używając Twojej retoryki i mam nadzieję, że bana za to nie dostanę

Ronin możesz mi wytłumaczyć fenomen wiary i podobnych zabaw, które jarają Polaków? Grupka zwykłych śmiertelników w sutannach nie wywołuje u Was obrzydzenia? Nigdy nie potrafiłem tego pojąć. W wielu krajach ten system zawalił się przeszło 100 lat temu.

Więc zanim mnie ktoś posądzi o obrażanie uczuć religijnych to powiem tak: co kraj to obyczaj o czym często zapominamy na tym przecież "podróżniczym" forum. I tak jak nie każdy w PL chodzi do kościoła, tak nie każdy w UK jest monarchistą.