Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17.06.2018, 13:23   #1
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,321
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 18 godz 52 min 16 s
Domyślnie Bałkany 2018

Dzień 2.

Poranek na autostradzie M5. Węgry. E75. Tniemy. 90-100km/h. Wskazówka obrotomierza.... eeee... Nie ten moto. Nie ma wskazówki obrotomierza. I dobrze. Bo klauzula sumienia nie pozwala kręcić sprzętów wyżej niż 3ooo obr/min. No ale tutaj CVT się samo kręci nie wiadomo ile... Na czym stanęlo? Aaaa... Dzień drugi. Ze 100 km do granicy z Serbią. Sielanka. Autostrada. Czasem się tira myknie. Ciekawe ile aut będzie na granicy. No bo tam nie ma UE... JEB! No bo tam nie ma UE... JEB! No bo tam nie ma UE!@!!!! JEB SKLEROZA! Ja pinkole NIE MAM ZIELONEJ KARTY. No czasem tak jest. Zapomina się o najważniejszym. Wiedziałem że czegoś na bank zapomnę, nie przewidzę. Ale takiej ważnej podstawowej rzeczy Bo to przyzwyczajenie. Po europie unijnej nie trzeba potwierdzenia ubezpiecznia w postaci Zielonej Karty. No ale kilka państw się ostało co inne przepisy. Na zegarach 90km/h. No to co? Po wyjeździe? Nie dojadę do Grecji przez Serbie/Czarnogórę/Albanię. Wyjazd szlak trafił? No można ciąć z lewej przez Bułgarię i Rumunię. Plan awaryjny szybko się pojawił. No albo olać Grecje i ciąć w prawo na Chorwację.... No skleroza.... No załamka... No lądujemy na MOPie. Trzeba usiąść na krawężniku i pomyśleć... No skleroza... Skleroza...
__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.06.2018, 13:36   #2
Misza
22.10.2006, DTN :)
 
Misza's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,778
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Misza jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 44 min 51 s
Domyślnie

Jedź na pałę, zobaczą ten kredens, zgłupieją i puszczą
__________________
Real adventure starts where road ends...

-AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny'


http://www.youtube.com/user/Miszapoland
Misza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.06.2018, 16:47   #3
Wojteak
 
Wojteak's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Katowice, Sosnowiec, Душанбе
Posty: 226
Motocykl: RD07a
Wojteak jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 dni 10 godz 40 min 52 s
Domyślnie

Miałem podobny problem kilka lat temu. W Serbii, Macedonii, Albanii i Czarnogórze pomogła okładka na dowód rejestracyjny ze znaczkiem IPA oraz "negocjacje". Bywało nie lekko, ale się udało. Szczęście głupiego. Bez powyższych będą kłopoty. Nawet jeśli któraś granicę przejdziesz bez pytania (sprawdzania) to na kolejnej szlaban..
__________________
Wojteak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.06.2018, 22:30   #4
stopa-uć


Zarejestrowany: Aug 2010
Miasto: Łódź
Posty: 1,710
Motocykl: TA,RD04
stopa-uć jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 3 dni 1 godz 5 min 12 s
Domyślnie

Na granicy Bośni i Hercegowiny Sznurek kupował bo też zapomniał.
możesz kupić -chyba 15 euro.

Ciał
stopa-uć jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.06.2018, 00:12   #5
motomysz
 
motomysz's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Białogard
Posty: 466
Motocykl: RD07
motomysz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 4 godz 31 min 59 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał stopa-uć Zobacz post
Na granicy Bośni i Hercegowiny Sznurek kupował bo też zapomniał.
możesz kupić -chyba 15 euro.

Ciał
Zgadza się! Tydzien temu wyjezdzalismy wraz z michem z Czarnogóry. Okazało się że mamy nieważną zieloną. W sumie to nieważna była przed wjazdem, ale się trafił bardziej skrupulatny pogranicznik. Nie wiem czy to reguła, ale tam akurat kupiliśmy można powiedzieć na miejscu. 20euro kosztowała, nie wiem tylko, dlaczego tydzień ważna.
motomysz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.06.2018, 09:24   #6
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,321
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 18 godz 52 min 16 s
Domyślnie

Wyprawy dzień 1.


Zasadniczo to na wakacyjne plany plan był trochę inny. Ale urlop zamiast końcem czerwca odbieram końcem maja. Przetasowanie w garażu. W tym roku inaczej. Poleci Malaguti. W sumie nie robiłem nim takich tras. W sumie to jedna tylko była... Jedź do kamieniołomu mówili... Nie będzie offa mówili... Pakowanie na szybko. Wylot przesunięty z rana na południe. Przynajmniej obiad na trasie odpadnie...

SAM_7819.JPG

Z Zywiecczyzny na słowację kilka minut drogi i jestem na Słowacji. Tak sobie myślę o tych z Gdańska jak jadą... Całą Polskę muszą zjechać... A. Słowacja. E77 przez całą Słowację na Węgry. Zjechałem tam tuzin razy tą drogę. Ale zawsze się mi podoba. Urozmaicona i gram i dolinami. Tylko lecieć.

Bez.tytułu22.jpg
.


Bez.tytułu2.jpg

250km i Węgry. Winietka na pierwszej stacji paliw. Fajne to mają. Szybko i sprawnie się kupuje na stacji paliw. Wbijają numer rejestracyjny do systemu i można lecieć..

SAM_7823.JPG

Gdzieś na obwodnicy Budapesztu. Tony śmieci na MOPach. Może po prostu za dużo turystów. ;-) No i pół dnia jazdy minęło. Tylko gdzieś 100 km przed granicą z Serbią trzeba zjechać z autostrady i poszukać noclegu w chaszczach. Problemem się okazuje nieprzystosowanie nawigacji do skutera. Zbierając się na szybko nie udało się wszczepić ręcznego Garmina do kierownicy. Czy to w Hondzie Transalp.czy w CZ350 kiera miała rurę i uchwyt rowerowy załatwiał sprawę. A tutaj kupa plastików. Więc nawigacja jedzie w kieszeni i na wyszukiwanie miejsca na nocleg trzeba się zatrzymać i wyjąć z kieszeni...



Nocleg będzie na wlocie na jakieś pastwisko. Może jak z rana wcześnie wstanę to jeszcze krów nie będzie....
__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.06.2018, 11:11   #7
ramoneza
 
ramoneza's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: gubin
Posty: 559
Motocykl: RD04
Przebieg: 70000
ramoneza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 5 dni 11 godz 51 min 5 s
Domyślnie

No Naczlny,widzę jedziesz z koksem na całego.
Powodzenia w trasie.
.....ten kolor skutera ,pytałem?
ramoneza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.06.2018, 21:35   #8
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,321
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 3 dni 18 godz 52 min 16 s
Domyślnie

Dzień 2. Cz.2



Siadam na węgierskim MOPIe przy autostradzie, wyciągam kuchenkę gazową i zupkę chińczyka. Sklerotyk sklerotyk jak można pojechać bez zielonej karty. Ale spokojnie. Jest poranek. Coś się wymyśli. Odpalam internet w telefonie i czytam. Ok. Do serbii mogę wjechać na polskim ubezpieczeniu. Czarnogóra 15 euro można kupić na granicy. Do Albanii 50E. Trochę lipa. No ale dobra. Można zmienić plan. Do Czarnogóry się kupi ubezpieczenie, a powrót wybrzeżem Chorwacji - oni są w UE. Po drodze kawałek Bośni i Hercegowiny ale można machnąć bokiem promem. No to na sprzęt i na granicę...



Po drodze na autostradzie wpadam jeszcze na pomysł genialny. Zjeźdzam na duże miasto Szeged. A gdyby tak znależść jakiegoś agenta ubezpieczeniowego i ubezpieczyć moto węgierskim ubezpieczeniem na krótki czas i może by wystawili zieloną kartę? Pomysł nie jest zły... Tylko jak w wielkim mieście znależść ubezpieczalnie?

Wlotówka na Szeged z autostrady. Zaczyna się miasto... No i widzę na poboczu skuterzystę na Burgmanie... No przecie na bank miejscowy to musi mieć tu gdzieś ubezpieczony skuter!!! Cała Stop!!!

Gość nic nie kuma w obcych językach ;-) Nie ma szans się dogadać. Ale migowo żeby jechać za nim. Prowadzi mnie kilkaset metrów... Budynki... Budynek obsługi i sprzedaży winiet na autostradę. Nie chodzi mi o winietę ale idziemy pogadać... Okazuje się że babka w okienku perfekt angielski. Tłumaczę co i jak. Węgier załapuje o co chodzi. :-) No to mam dalej lecieć za nim do centrum do ubezpieczalni... :-)

Bez.tytułu.png

Miasto. Zgiełk. Skutery mkną. Burgman 400 mi ucieka :-D Panie ja jestem na wczasach a nie na wyścigach ;-) W centrum ubezpieczalnia Alianz. Klima w budnynku fajowo :-) Wszytsko fajnie profesionalnie. Miło sympatycznie. Śmiechy. Lipa nie da rady. Konsultacje telefoniczne. System nie przyjmie bo sprzęt nie ma węgierskich tablic :-) Ludzie mili ale niestety :-) Kolega z Burgmana mnie odprowadza do rogatek miasta. Cyk zdjęcie. Miły gościu na drogę chce mi coś dać. Czyli to co ma pod ręką w skuterze. Apteczkę. Mam. Dziękuję. Rękawice. Mam trzy pary dziękuję :-) Wapno w szklanych ampułkach :-D Nie mam, dziękuję!

SAM_7833.JPG

Na Serbię! Czyli będzie Serbia + Czarnogóra + Chorwacja. Przed granicą zastanawiam się czy nie zadzwonić na infolinię PZU. Może oni jakoś zieloną kartę ogarną Ale pewnie godzinę bym słuchał infolinii i muzyczki... Chyba żeby zadzwonić do agenta? Przecie numer moze bedzie na polisie OC? Dzwonię. "Halo! Bo Wie Pani ja tu stoje przed Granicą Serbską... No mówię Pani... Pani wyśle skan? To ja tam przyjade z winem... :-D" 22 maja 10:30 na pocztę ląduje skan zielonej karty. Jak nie przejdzie na granicy Czarnogórzyńskiej to najwyżej 15euro wydatek..
__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.06.2018, 22:05   #9
Sławekk
 
Sławekk's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Strzelin
Posty: 1,677
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
Sławekk jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 8 godz 36 min 3 s
Domyślnie

Naczelny boski jesteś

czytam z radością
Sławekk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18.06.2018, 22:33   #10
zbyszek
 
zbyszek's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: Błażowa
Posty: 1,314
Motocykl: nie mam AT jeszcze
zbyszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 5 dni 13 godz 26 min 58 s
Domyślnie

Ino nie zapomnij o tym winie
Szkoda że nie klimat CZ, było minęło, to dopiero była przygoda
Powodzenia
zbyszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Bałkany 2014 pepe68 Trochę dalej 1 27.10.2014 21:46
Bałkany z plecaczkiem 26/7 do 11/8 ALB, MTN ,..... . Jaca GDA Umawianie i propozycje wyjazdów 11 15.07.2013 14:36
Bałkany next week Tomekwwa Umawianie i propozycje wyjazdów 1 07.08.2012 12:13
Bałkany... maryś Umawianie i propozycje wyjazdów 3 01.08.2012 20:55


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:02.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.