Africa Twin vs Tenere'08

[Bonjour]

Miałem kiedyś xtz 660 tenere, oczywiście tą pierwszą, ale silniki są z tej samej rodziny. To świetny singiel, świetnie wyważony, do steki palił 4 L na 100 km i na pewno nie wymagał remontu po 48 tys które miał nakajtane i myślę że po następnych 42 tys tez by nie wymagał. Remont w swojej pierwszej Mz 251 zrobiłem po 35 tyś, a to przecież dwusów. Mysle że Misza z tym przebiegiem to trochę przesadził, jednak w konfrontacji Tenere 660 a Africa Twin wybrałbym Afrykę.

[LukaSS]

Napisał KOKOS

Jeszcze inna to zrozumieć co się przeczytało

A na forum ADV wielu użytkowników ma z tym małe problemy



Nowa XT bez remontu silnika robi bez problemu 100 tys km. To nie WSK, która do remontu kwalifikuje się po ok. 35 tys km.

To forum AT i nie dziw sie, ze każdy Tobie powie jak najlepiej o Afryce. Wejdz na forum Tenery i tam zapytaj - będziesz miał całkiem odwrotną odpowiedz.

[JuIo]

Bez jaj, kumpel jeździł xtz-tą a ja wtedy jeszcze trampiszczakiem i pamiętam dokładnie jak się na niego ślinił. A mój trampek to żaden szał był, 92r owiewki w wersji slams atak i pare wodowań o katowaniu w piachach nie wspomne...
Lukas tylko mnie nie zlinczuj mowa o 660

[matjas]

mialem ATRD04 '92 100kkm potem KTMLC04 ADV '99 25kkm i miałem okazję przejechać się również na nowej Tenere.
w porównaniu z dwoma motocyklami które miałem jest to sprzęt którego nie brałbym w ogóle pod uwagę.
z AT :
Yamaha to mniejsza wygoda w trasie, mniejszy zbiornik a podobne /wysokie jak na singla na szprycy spalanie/, moto w zasadzie jednoosobowe, bardzo niewielkie w sumie /mam 187cm/, CENA!, zawiasy bez możliwości regulacji, kłopotliwa być może elektronika, w standardzie brak osłony silnika, CIĘŻKA krowa jak na teren, miekko zestrojone zawiasy - teren to tak sobie;
z LC4640 ADV :
podobna wygoda w trasie, o wiele większy baniak /28l/, mniejsze spalanie - trasa 4,8l bez łaski jakiejkolwiek co daje... hm niezły zasięg, również w zasadzie jednoosobowe, niesamowite zawieszenie, CENA!!!, masa na sucho 160kg, odejście ze startu i w trasie nieporównywalne z Tenere /54KM/, wg mnie najlepszy Dual Sport za sensowne pieniądze JEŚLI nie planuje się wyprawy na koniec świata - jednak dópa potrafi zaboleć a po 400km jechałem jak Kirgiz /jedynie jednym pośladem na siodle /

celowo nie porównuję tylko do Afryki bo mając porównanie do obydwu ww. sprzętów i mając w głowie opisane przez Ciebie zastosowania nie spojrzałbym nawet na Tenerę.
za kasę którą musiałbyś wydać na Tenere zostawiasz SPORO na jeżdzenie, szmaty i inne takie i kupujesz XRV lub LC4 co Ci tam serce dyktuje i masz IMHO o wiele ciekawsze moto ze znacznie mniejszą utratą wartości w czasie - o tym również pamiętaj.
LC4 i XRV to w zasadzie i zasłużenie motocykle kultowe - XTZ raczej nie ma szans na konkurowanie z nimi łeb w łeb. IMHO - również zasłużenie.

zdrowaś
matjas