Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Inne tematy

Inne tematy Motocyklowo

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25.04.2010, 19:32   #311
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Na środku jeziora złapał wędkarz złota rybkę. Ta klasycznie mówi:
- Spełnię twoje 3 życzenia...
- Ale ja nie mam życzeń, mam duży dom, dwa samochody, firmę, świetnie zarabiam, nic mi nie potrzeba...
- No wiesz, to może chociaż jedno, żeby nie było, że nie spełniam!
- No dobra... mam prośbę! zrób abym zawsze miał orgazm razem z żoną, jednocześnie!!!
- Proszę bardzo!
Rybka uderzyła ogonem o wodę i zanurzyła się w głębinie. Nim wędkarz dopłynął do brzegu szczytował 5 razy...


Późny wieczór. TV - Lublin przestaje nadawać. Żona odkłada pilota i gasi światło. Mąż próbuje zainteresować żonę... Ona się broni:
- Zmęczona jestem, praca, dzieci, sprzatanie...
Mąż nie daje za wygraną i kusi:
- Kochanie, a może po brazylijsku?
Żona daje się przekonać:
- Dobra, dawaj stary...
Mąż jak zwykle na pączka... Raz, dwa, trzeci raz jak zwykle nie wyszło... kończy normalnie jak zawsze... odwraca się do ściany... chrapie...
Żona:
- Kochanie, miało być po brazylijsku!!!
Mąż zaspanym głosem szepcze:
- Przepraszam kochanie. Cza - cza - cza...



Po pojedynku Gołota vs. Tyson trener mówi do poobijanego Andrzeja:
- Nie martw się. W pierwszej rundzie nieźle go wystraszyłeś.
- Tak ? - uśmiecha się lekko Andrju - W którym momencie?
- Jak cię jeb*ął w 20 sekundzie i poleciałeś na dechy. Myślał, że cię zabił.



- Kto wymyślił triatlon?
- Polacy. Idą pieszo na basen a wracają rowerami.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.04.2010, 11:13   #312
Afryka_Dzika
Niepokorna afrykańska żona
 
Afryka_Dzika's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Dark Side Of Stettinum
Posty: 99
Motocykl: RD07a
Przebieg: 12 000
Galeria: Zdjęcia
Afryka_Dzika jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 11 godz 35 min 11 s
Domyślnie

Mąż wraca do domu i mówi do żony:

- Dziś wypróbujemy nową pozycję... misjonarską.

- A jaka to jest

- Ja się położę na łóżku... a ty wyp*ierdalaj do Afryki.
__________________

Afryka_Dzika jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.04.2010, 19:19   #313
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Mama bardzo była ciekawa, co jej córka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mama spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
- Ale z was porządne dzieci. A powiedz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
- O miesiączkę mamusiu...



Badania wykazały, że nic tak nie wpływa pozytywnie na myślenie o sąsiadach, jak wykrycie zaraz po przeprowadzce niezabezpieczonej sieci Wi-Fi.


– Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła?
– A skąd miałem wiedzieć, że się topi?! Wrzeszczała jak zwykle...
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30.04.2010, 09:10   #314
MECENAS
 
MECENAS's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: TRZEBNICA
Posty: 143
Motocykl: kiedyś było RD07 A teraz sprzęt dla niemieckiego emeryta
MECENAS jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 1 godz 1 min 48 s
Domyślnie

PORADY Z SIECI

PROBLEM:
Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi!
POMOC:
- Musi u nasady takim zipem spiąć.

- Albo cybancik na śrubkę.

- Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.

- Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.

- Na lewą stronę?

- Nie, do góry nogami.

- To może niech założy sobie tez na jajka.

- Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.

- A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże.

- Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.

- Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie

- Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają.. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy.

- A z kolei mój chłopak używa rozmiaru XL i jeszcze jest za ciasna wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi!

- Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba.

- W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam.

- Mój facet ma odwrotny problem .Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis.

- Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu?


************************************************** ************************************************



PROBLEM:
Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.

POMOC:
- Przyswieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".

- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.

- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.

- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.


************************************************** ************************************************


PROBLEM:
BLAGAM O POMOC!!!! - kolega mi powiedzial, ze plyta DVD lepiej odbija radar niz zwykla plyta - podpowiedzcie mi prosze, czy mnie nie sklamal -bo jesli rzeczywiscie to jest prawda, to czy w kazdym hipermarkecie jak pojade do miasta bede mógl taka plyte kupic? Na razie uzywam zwyklej plyty i jestem zadowolony - nie dostalem zdnego mandatu!!!
POMOC:
- Powies sobie jeszcze trzy takie plyty - juz z daleka bedzie widac, ze jedzie idiota.

- Fakt, oni swoich nie zatrzymuja.

- Jako ze plyta DVD ma wieksza pojemnosc, tak przy wiekszej predkosci plyta ta lepiej dziala. Tylko pamietaj, ze strona przeznaczona do zapisu musi byc skierowana w strone policjantów, bo inaczej spowoduje wzrost predkosci pokazywanej przez radar. Sam stosuje 3 plyty DVD, 2 analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne blokady.
Pozdrawiam.

- To prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest caly plytami DVD i daltego jest niewykrywalny dla radarów

- Nie jestem pewien z ta plyta DVD, nie próbowalbym, najlepiej stosowac sprawdzone sposoby, polecem plyte gramofonowa, ona ma wieksza powierzchnie i bardziej rozprasza wiazke z radaru

- Powies CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i ZIPa, to na pewno zaden policjant cie nie zatrzyma, bo jak cie zobaczy zza zakretu to umrze ze smiechu.

- Najlepiej radar odbija plyta chodnikowa. Tylko trzeba nia rzucic w radar z duzej odleglosci, zanim cie 'ustrzeli' a do tego trzeba sporo krzepy.."


PS
Możecie również wykazać się kreatywnością (jak zwykle) i do poszczególnych PROBLEMÓW dopisać swoje porady jestem ciekaw co z tego wyjdzie

Ostatnio edytowane przez MECENAS : 30.04.2010 o 09:17
MECENAS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.05.2010, 11:58   #315
ENDRIUZET
buszujący w zbożu
 
ENDRIUZET's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Szczecin
Posty: 678
Motocykl: RD07
Przebieg: 33.000
ENDRIUZET jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 13 godz 40 s
Domyślnie

Jeden policjant mówi do drugiego:
- Znów zdrożała benzyna.
- Nie szkodzi, ja zawsze tankuję za 100 złotych.


Koledzy pytają policjanta:
- Dlaczego codziennie przesiadujesz w budce telefonicznej?
- Podnoszę słuchawkę i pytam: ,,Kto jest najlepszym policjantem na świecie?", a tamten z drugiej strony odpowiada: ,,ti, ti, ti..."



Na pogrzeb policjanta przychodzi jego kolega z pracy. Gdy się z nim żegna, wsuwa mu coś pod poduszkę. Zaciekawiona wdowa pyta:
- Co mu tam włożyłeś?
A on na to:
- Kwiaciarnia była zamknięta, to kupiłem czekoladę.


Przychodzi policjant do sklepu mięsnego. Staje przed gablotą i pyta:
- Po ile te świńskie ryje?
- To nie świńskie ryje. To lustra.



Policjant w cukierni do sprzedawcy:
- Poproszę tort czekoladowy.
- Na ile części mam go podzielić na sześć czy dwanaście? - pyta sprzedawca.
-Na dwanaście. (Po chwili namysłu)- nie, na sześć, dwunastu mogę nie zjeść.



Policjant nosi ze sobą dwie pałki: białą i czarną. Kiedy widzi jednego bandytę pałuje go czarną, a gdy widzi trzech napastników wyciąga białą i udaje niewidomego.



W drodze na posterunek policjant spotyka kolegę. Ten opowiada mu dowcip:
- Stary, wiesz w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci?
- ?
- W dziewiątym, cha cha cha!
Policjant dotarł na posterunek i opowiada kawał kolegom:
- Chłopaki, wiecie w którym miesiącu najczęściej rodzą się dzieci?
- ?
- We wrześniu!


- Ukradli mi samochód! - krzyczy mężczyzna.
- A byłeś na policji? - pyta go kolega.
- Tak, to nie oni.
__________________
Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale tylko niektórzy spoglądają w gwiazdy.
ENDRIUZET jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.05.2010, 12:31   #316
borunin
 
borunin's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: DW/RP/BHA/WE
Posty: 203
Motocykl: RD07a
borunin jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 9 godz 9 min 13 s
Domyślnie

Siedzi sobie na kamyczku Małgosia. W jednej ręce trzyma śledzionę, w
drugiej wątrobę,
oczy wiszą jej na żyłkach.
Rękawem ociera krew wypływającą z uszu i wzdycha:
- Uuuhuuuhu, ale mi się kichnęło....
__________________
"Jak sobie pościelesz ...to mnie zawołaj!"
borunin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.05.2010, 14:35   #317
Futrzak
 
Futrzak's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Święte chlewiki
Posty: 921
Motocykl: Żółty Kurczaczek
Futrzak jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 46 min 11 s
Domyślnie

Piłsudski sie cieszy że ma zimnego lecha pod reką
Futrzak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.05.2010, 21:22   #318
Uriel


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 230
Motocykl: RD03
Przebieg: Cofany
Uriel jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 dni 21 godz 4 min 25 s
Domyślnie

Skoro pierwsze lody przełamane to też coś z tej beczki. Tyle że w troszkę lepszym smaku ;-)

- Czemu w pierwszej chwili Rosjanie podawali że odnaleziono 144 ciała ofiar w Smoleńsku?
- Za głęboko szukali...
__________________
Piszę poprawnie po polsku.
Uriel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.05.2010, 20:07   #319
Południowiec
DZIDA!!!
 
Południowiec's Avatar


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: w sumie to już Wrocław
Posty: 229
Motocykl: Tasmania Twin
Południowiec jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 23 godz 15 min 25 s
Domyślnie

Może coś się powtórzyło, może jest coś nowego.

Leszek Miller odwiedzil pewne gospodarstwo rolne i dal zrobic sobie zdjecie w oborze,
wsrod swin. Nastepnego dnia w gazecie pojawilo sie owe zdjecie z podpisem: Miller- pierwszy od lewej.

Rozmawia dwóch kumpli w pracy:
- wiesz jak jest rosól z wielu kur ?
- no nie...
- rosól skurwielu...
Ten poszedl do szefa i mówi:
- szefie, wie pan jak jest rosól z wielu kur ?
- no nie wiem...
- rosół chuju

Czym sie rozni szef od wibratora?
Wibrator nigdy nie bedzie prawdziwym chujem.

Trzej faceci opowiadaja o cipkach swich zon i porownuja je do miast.
Pierwszy mowi: - Cipka mojej zony jest jak paryz. Piekna. Zachwyca zwlaszcza noca, gdy sie ja dobrze oswietli.
Drugi mowi: - Cipka mojej zony jest jak londyn. Zawsze wilgotna.
A trzeci: - A mojej zony cipka jest jak Ciechanow. I zapadla cisza. Pozostali dwaj patrza na niego pytajaco. Wreszcie jeden niesmialo sie odzywa:
- Ciechanow? sprecyzuj stary co masz na mysli.
- A taka dziura!

Baba u ginekologa.
On jej zaglada i mowi: - ale dziura, ale dziura, ale dziura...
- Nie musi pan doktor tyle razy powtarzac!
- To nie ja. To echo!

Czym różnią się kobiety w wieku 8, 18, 28, 38, 48 i 58 lat ?
8 lat - kładziesz ją do łóżka i opowiadasz jej bajki.
18 lat - opowiadasz jej bajki, aby położyć ją do łóżka.
28 lat - nie musisz opowiadać bajek aby położyć ją do łóżka.
38 lat - ona opowiada Ci bajki abyś położył się do łóżka.
48 lat - opowiadasz bajki po to by nie położyć się do łóżka.
58 lat - przez całe dni nie wychodzisz z łóżka aby nie słyszeć bajek, które ona opowiada.

Konduktor w pociagu podchodzi do tredowatego i prosi go o bilet. Tredowaty drapie sie w ucho, ucho odpada, wiec tredowaty je wywala za okno,zlapal sie za palce, palce odpadly to on je tez za okno. Konduktor znów chce od niego bilet, na co tredowaty siega do tylnej kieszeni spodni,ale urwal sobie przy tym kawalek tylka i za okno. Konduktor nie wytrzymal i mówi:
- Panie, my tu tak gadu gadu, a pan powoli spierdalasz!

Siedzi Pan Jezus przed krzyżem i pali fajki. Podbiega apostoł: Jezu, turyści! Jezus gasi fajkę, rozkłada ręce i mówi: przybijaj!

Jasio sie skarzy :
-Tato wszyscy sie ze mnie smieja ,ze mam same jedynki!
Ojciec:
-Pij , nie pierdol

Plan ataku Chin na Rosje:
-Lewa stroną puscimy 50 mln żołnierzy, prawą stroną 100 mln żolnierzy ,a środkiem pojada czołgi.
-Oba ?

Facet przy okienku w banku:
- Chcę założyć konto w tym p***dolonym banku!
- Co proszę? - pyta zdegustowana kasjerka.
- Powtarzam - Chcę założyć p***dolone konto w tym zasranym banku!
- Cooo?!
- Nie dosłyszysz szmato? To wołaj mi tu kierownika!
Kierownik przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
- O co panu chodzi? - warczy.
- Powtarzam, chcę założyć p***dolone konto w tym p***dolonym banku!
- A ile chce pan wpłacić?
- Dwa miliardy.
- I ta k**wa robiła panu jakieś problemy?

Jasiu maca plecy Małgosi.
Pyta sie siostra Jasia :
- Jaśku co ty robisz ?
Szukam piersi.
- Przecież piersi są z przodu.
Ale z przodu juz szukałem ...

Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona pyta:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma.

Para małżeńska wybrała się na urlop. Tam poznała inną parę, z którą wspólnie się bawili. Pewnego wieczoru postanowili, że dla urozmaicenia wakacji zamienią się partnerami na jedną noc.
Następnego ranka, panowie spotykają się przy śniadaniu i dzielą wrażeniami:
- Ja bawiłem się świetnie. A ty?
- Ja wyśmienicie.
- Ciekawe, czy dziewczyny też przypadły sobie do gustu?

Nowa amerykanska rakieta byla testowana na poligonie w Polsce, ale niestety zboczyla z kierunku i spadla gdzies w Tatrach. Ekipa ratownicza wyslala samolot a potem helikopter zeby zlokalizowac miejsce. Amerykascy wojskowi wysiadaja z helikoptera w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety i widza Bace siedzacego na kamieniu i palacego fajke. Jeden pyta:
- Baco, a nie widzieliscie gdzies tutaj przelatujacej rakiety, wiecie, takiego ognistego kija, no takie wielkie, wielkie cygaro z ogniem na koncu?
- Ni, nie widziolek...
Wojskowi zbieraja sie do odejscia, a Baca dodaje:
- Ale wicie, panocku, tutej cos ciekawego musi sie dzialo. Najsampierw przeleciol BGM-109 Tomahawk Cruise Missile i spadl za tamoj gorkom. Potem przelecial samolot F-15E Strike Eagle. Potem wyladowal helikopter HS-60 Seahawk... ale ognisty kij?... niii..... nie widziolek..

robi 'to' para i w pewnym momencie on do niej:
- ale jesteś ciasna, co jest z Tobą?!?!?
ona na to:
- tato, ale ja mam dopiero 4 latka......

Co robi Japonczyk, gdy chce dostac podwyzke?
Pracuje jeszcze lepiej niz dotychczas.
A co robi Polak zeby dostac podwyzke?
Strajkuje.

-Facet prosi o wizę do USA. Urzednik pyta go :
- Dlaczego tam chcecie jechać?
- Mój brat, który tam od dawna mieszka ma swoje lata , trochę choruje i jest przygłuchy. Nie może już pracować.
- To niech przyjedzie tutaj.
- Nie powiedziałem ze jest przygłupi, tylko przygłuchy.

Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem pištkę i w mordę!
- Za co dostałe? pištkę?
- Bo pani zapytała się mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała się mnie ile jest 6x7!
Tata: - Przecież to jest jeden ch..!
- Też tak powiedziałem!!

Zbliżaja się Swięta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiajš przeczytać list, tak się wzruszajš losem biednego Jasia, że postanawiajš spełnić jego życzenia.Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiajš więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłajš prezenty do Jasia. Po jakim? czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierajš go i czytajš: "Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!"

Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.

Dzwoni jegomo?ć do akademika:
- Czy można z Mary?kš?
- Z nimi wszystkimi można.

Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę, która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- O kurwa !!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - Tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej. Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- O kurwa !!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem, niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- O kurwa !!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- O kurwa! Nie trafiłem!!!...

Księdzu zginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?
- Co ksiądz mówi?
- Kto mi mąkę kradnie?
- Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
- Co ty opowiadasz!
- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
Zamienili się miejscami.
- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.
- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.

Pan Bog i Swiety Piotr siedza w niebie i patrza w dol na pieklo. W piekle impreza na calego, panienki, alkohol, sam Szatan szaleje na parkiecie. Swiety Piotr zwraca sie do Boga:
- A moze i u nas, w niebie, zrobilibysmy taka impreze.
- No co ty, Piotrze, nie oplaca sie gotowac dla nas dwoch.

Już jest po wojnie, jest parada, w paradzie idzie Stalin.
Cała uroczystość jest pokazywana w telewizji.
Jakaś dziewczyna podchodzi do Stalina i mówi:
- wujku wujku daj cukiera
Stalin na to - spier****j.
A komentator w Tv dodał: - i tak dobrze, mógł zabić

Jakie powstanie w Polsce było najbardziej nieudane?
- Powstanie Polski Ludowej!

Trzech uczonych obserwuje dom.
W pewnym momencie do domu wchodzą dwie osoby.
Za pół godziny wychodzą trzy.
Biolog mowi: Rozmnożyli się.
Fizyk: Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk: Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty...

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, nikt nie traktuje mnie poważnie.
- Żartuje pani !!!?

W ZOO zwiedzający do dozorcy:
- Panie, kiedy będzie pan karmił małpy?
- A co, głodny pan?

Międzynarodowa wycieczka przyjeżdża pod największy wodospad na świecie:
...ooo God, it`s wonderfuuuuuul....
...ooo mein Gott, das is wuuuuuuundergar...
...gospodin, eto priekrasnooooojeeeee...
...ooo kurwa, ja pierdolę...

Św. Mikołaj:
Byliście grzeczni?
Nie kradliście?
Nie...?!?
To się nauczcie bo do końca życia prezentów nosił wam nie będę...

Za komuny robotnik przychodzi do majstra i mowi:
- panie majstrze, ruskie wylecieli w kosmos
- wszystkie?
- nie, jeden
- to po co mi dupe zawracasz?

Spotyka się dwóch kolegów na pogrzebie trzeciego:
-popatrz jak Józek elegancko wygłąda
- to zrozumiałe, już 4 dni nie pije

Dwóch robotników naprawia coś w klasztorze. Z podziwem patrzą na obrazy, a zakonnica wyjaśnia im:
- To jest Dziewica na skale, to Dziewica z Dzieciątkiem, a to Dziewica ze świętym Józefem.
- Wspaniale - mówi jeden z robotników. - A tamten obraz to także dziewica?
- Nie - odpowiada siostra. To jest nasza matka przełożona.

Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow zatrzymując samochód jadący z nadmierną prędkością, ktory prowadzi mloda kobieta.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No wiecie musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...

Pani pyta dzieci w szkole kim chcą zostać.
- Prawnikiem - mówi Małgosia
- Lekarzem - mówi Zbysio
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Wojtuś!!!
- a co robi taki harleyowiec? - pyta Pani
- Jak to co Jeżdzi na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki....
- Wojtusiu, ale ty jesteś na to za młody!!!
- Ale ja jestem młodym Harlyowcem - odpowiada Wojtuś
- A co robi młody harleyowiec?
- Młody harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia

Czego naprawde pragnie w zyciu kobieta?
4 zwierzat: tygrysa w lozku,norki na plecach, jaguara w garazu i osla ktory na to wszystko zarobi

Staruszka skończyła wypełniać dokumenty w urzędzie i urzędnik każe się jej podpisać.
- A jak mam się podpisać?- pyta się babcia
- No tak, jak sie podpisuje na listach
- Jak na listach? No dobrze
Staruszka podpisala sie:
Caluje was. Babcia Jadzia

Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:
- Jaki piękny łańcuszek! Ile dałaś za niego?
- A, z pięć razy...

Pani nauczycielka pyta na lekcji dzieci
-opowiedzcie czym sie zajmuja wasi rodzice,gdzie pracuja drogie dzieci?
Na to Jolka wstaje pierwsza wykrzykujac ze jej mama jest dentystka,Robercik mówi ze jego ojciec pracuje na stacji benzynowej,wszystkie dzieci juz odpowiedzialy na zadane pytanie tylko Jasiu siedzi cicho
-Jasiu powiedz nam czym sie zajmuje twoj tatus?Prosze nie wstydz sie
Wiec Jasiu niechetnie wstaje i zaczyna mowic:
-NO bo prosze pani moj tatus to jest pedalem i tanczy na rurze w klubie dla gejow
Nauczycielka jednak pochwalila jasia za odwage ,a Jasiu siadajac czerwony do lawki mowi do kolegow:
-no co mialem powiedziec prawde ze ojciec jest poslem Samoobrony?

- Wnusiu jak nazywa sie ten niemiec co mi ciagle wszystko chowa?
- Eizheilmer, dziadku

- Czym sie rozni prawnik od swini?
- No... swinia nie zrobi wszystkiego

Dres do panieny: "Qrwa, kocham Cie, że huj"
Ona odpowiada: "To zajebiście Qrwa"

Przychodzi facet do dyrektora chóru filharmonii i mówi bardzo cienkim głosikiem:
- chciałbym zapisać się do chóru
Na to dyrektor:
- no dobrze, ale do jakich głosów ?
- do basów
To proszę w takim razie powiedzieć coś po męsku
- Ty chuju !

Rozmawiają dwaj dresiarze:
- Znasz Bach, Mozarta, lub Bethovena?
- Nie, a co? Wpieprzyć im?
- Nie, to spoko goście. Robią niezłe dzwonki do komórek

Co to jest: czerwone, grube i jak wchodzi to sprawia przyjemność?
- Święty Mikołaj

Płynie sześciu ślepych przy wiosłach i jeden półślepy na sterze...
Nagle jeden ślepy wybija sternikowi oko...
- To już koniec - mówi sternik.
I wysiedli...

Pani narysowała na tablicy jabłko i zawraca się do klasy z pytaniem:
-Dzieci, powiedzcie, co to jest?
-Dupa!!!- krzyczy uradowana klasa
Na to biedna profesorka rozpłakała się, wybiegła i udała się do dyrektora
-Panie dyrektorze... bo oni tam mówią... że dupa na tablicy...
No to dyrektor wchodzi do klasy, patrzy na tablicę i woła:
-O wy łobuzy!! Kto tu dupę narysował?

Na ulicę przed pędzący samochód wbiega dziecko. Kierowca wykazał nieprawdopodobny refleks i umiejętnośći, unikajac wypadku. Do kierowcy podchodzi policjant.
- Za ten wwyczyn nasza komenda ufundowała panu nagrodę w wysokości 2 000 złotych. Co pan zrobi z tymi pieniędzmi?
- Wreszcie zdam na prawo jazdy.
Zona próbuje ratować sytuację:
- Niech pan nie zwraca na niego uwagi. On tak zawsze mówi, gdy jest pjany.
Z tylnego siedzenia odzywa się babcia:
- A mówiłam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy.
...i do tego jakiś głos z bagażnika:
- Już granica?

dzwoni hrabia z podrozy do domu;
- witaj, janie... moge prosic hrabine?
- niestety nie, hrabina przyjmuje kochanka.
- no to, janie, mam dla ciebie instrukcje - w szufladzie pod telefonem lezy pistolet - wyciagnij go, zabij kochanka i hrabine...
po chwili:
- zabilem, hrabio... czy cos jeszce?
- ciala wrzuc do tego urwiska za zamkiem...
- ale hrabio... tam nie ma zadnego urwiska!
- jak to nie ma?! eee... czy to numer 44-55-44?
- nie, 44-55-55...

Gornik wpadl do szybu. koledzy wolaja go:
- Stasiek, zyjesz?
- Zyje.
- Jestes caly.
- Caly
- To dlaczego nie wraczasz?
- Bo jeszcze lece.

Maz mowi do zony:
- Kochanie nie moge znalezc herbaty
- Ty beze mnie to z niczym bys sobie nie poradzil. Herbata jest w apteczce, w puszcze po kakao , z napisaem ,,sol"

Zona zmusila Kowalskiego do przysiegi:
- Klekaj i przysiegaj, ze nie bedziesz wicej pil
Kowalski kleka i przysiega:
Juz wiecej pic nie bede, ale mniej tez nie.

Podczas przyjecia w kanie galiliejskiej zabraklo wina, wiec gospodarze chcieli poprosic Jezusa by zamienil wode w wino. Maryja wiec mowi do niego:
- Jezus nie ma wina
- Jak nie ma wina to po co tu przyszlismy?

Poszedł gość z żoną na imprezę. Żona wsuwa jedzenie jakby tydzień nic nie jadła, a i tak dobrze wyglądała, więc chłop mówi do niej:
- Stara, nie żryj tyle, bo i tak masz już dupę jak kombajn !!!
Żona się oczywiście obraziła. Wrócili do domu, w łóżku mąż zaczyna się do niej dobierać, a żona:
- Stary! No co ty! Przecież dla jednej słomki nie będę całego kombajnu uruchamiać!!!

Pogrzeb w USA. Ktoś prosi rabina, żeby wygłosił kilka słów o zmarłym.
Rabin na to: Ja tu jestem nowy, sami coś o nim opowiedzcie.
Cisza. Mijają minuty. W końcu ktoś mówi: Jego brat był gorszy!

Idzie pogrzeb. Za trumna facet z psem a za nimi dluga karawana ludzi.
Z naprzeciwka idzie inny facet (bez psa) i pyta tego z psem:
- Przepraszam, a czyj to pogrzeb ?
- A, to pogrzeb mojej tesciowej.
- A dlaczego idzie pan na pogrzeb z psem ?
- No bo to on ja zagryzl.
- Eeee, to pozycz pan tego psa !
- No to idz pan na koniec kolejki

Przychodzi lokaj do hrabigo i mówi:
-Hrabio, może podam obiad ?
-Bez sensu...
-To może hrabio pójdziemy na spacer ?
-Bez sensu...
-No to może opowiem zagadke ?
-Dobra, niech będzie...
-Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury ?"
-Chuj
-A nie, bo mysz !!!
-Mysz ? W cipie ? Bez sensu ...

Dwie koleżanki wracały z babskiego wieczoru, lekko wstawione a ponieważ zbierało się na burzę postanowiły skrócić sobie drogę przez cmentarz. Kiedy były w połowie drogi rozpętało się piekło: ulewa, pioruny; jedna wpadla w jakieś krzaki, druga w jakiś dół. Następnego dnia spotykają się mężowie obu pań.
Pierwszy mówi: wiesz, moja Zocha chyba mnie zdradza, wczoraj wróciła pijana bez rajstop, podarta bluzka.
A drugi na to kompletnie załamany: Moja Kaśka zdradza mnie na bank i to ma kilku kochanków. Też wróciła bez rajstop, majtek, w podartej sukience a na szyi miała szarfę z napisem "nigdy cie nie zapomnimy - koledzy z Gdyni".

Nuczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać ma cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Dodała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasio z dumą: " Królową zerżnięto !!! - Mój Boże ! - Kto ? "

Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego. Wybrano kilku kandydatów. Z wykształcenia to matematyk, filozof, ekonomista
i prawnik. Pierwszy na rozmowe kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
E: No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4 ale jeżeli weźmiemy pod uwage zasadę zyków korporacyjnych..........itd. itd.
P: Dziekuję, skontaktuję sie z panem.
Nastepnie filozof:
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
F: Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... mozna by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwujek...... itd.itd.
P: Dziekuję, skontaktuję sie z panem
Następnie wchodzi matematyk
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
M: Cztery.
P: Dziekuję, skontaktuję sie z panem
Ostatni wchodzi prawnik.
P: Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa.
Prawnik powoli wstał, podszedł do okna,zaciągnął żaluzje, potem podszedł do drzwi i zamknął je na klucz. Następnie wrócił na swoje miejsce, usiadł, spojrzał prezesowi prosto w oczy i spytał:
- A ile ma być?

Pani w klasie pyta:
- Jasiu, dlaczego nie było cię wczoraj w szkole?
- Musiałem iść z krową do byka.
- A tata nie mógł?
- Nie, to musiał zrobić byk.

Puk puk
- kto tam?
- satanista
- nie wierzę!
- jak Boga kocham!

W wojsku. Pułkownik do majora:
- Jutro o dziewiątej zero zero nastąpi zaćmienie słońca, co nie zdarza sie każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń. Bedę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu ponieważ i tak nic nie będzie widać żołnierze mają się zebrać w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
- Na rozkaz pułkownika jutro o dziewiątej odbędzie się uroczyste zaćmienie słońca. Jeśli zajdzie koniecznośc deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
- Jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie słonca przez pułkownika. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza sie każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
- JUtro o dziewiątej pułkownik zaćmi słońce, co nie zdarza sie każdego dnia. W wypadku wystąpienia innych okoliczności, pułkownik nie zaćmi słońca tylko salę gimnastyczną
sierżant do kaprala:
- Jutro o dziewiątej nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu słońca. Jeżeli w tym czasie będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, masz zebrać wszystkich na placu ćwiczeń
Szeregowi między sobą:
- Słyszałeś rozkaz? Jutro o dziewiatej będzie padał deszcz, a słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Cholera, niestety nie zdarza się to każdego dnia...

- Czym rożni się kura od teściowej?
- Kura zasra całe podwórko, a teściowa całe życie

Na poboczu stoi zakonnica i łapie stopa. Zatrzymuje się ciężarówka.
-Prosze, niech siostra wsiada, podwiozę - mówi kierowca.Jadą kilka minut, gdy nagle zakonnica patrzy zalotnie na faceta i mówi:
-Wam kierowcom to dobrze, bierzecie sobie dziewczynę w krzaki i już...
Lekko zszokowany kierowca spojrzał na siostrzyczkę, ale nic nie powiedział.
Jadą dalej, a zakonnica znowu:
-Wam kierowcom to dobrze, bierzecie sobie dziewczynę w krzaki i już...
Facet jest coraz bardziej zdziwiony, ale mysli sobie: "Bądż twardy, nic nie rób, to przeciez zakonnica...". A siostrzycka znowu:
-Wam kierowcom to dobrze, bierzecie sobie dziewczynę w krzaki i już...
Wreszcie po którymś razie facet nie zdzierżył, skręcił w boczną drogę,
-Sama tego chciałaś - mówi i zaczyna się do niej dobierać.
-Nie, nie tak, od tyłu - powstrzymuje go zakonnica - ksiądz nam w klasztorze cnotę sprawdza, muszę pozostać dziewicą.
Przeleciał ja więc od tyłu, poprawił do buzi i pojechali dalej. Jadą, jadą a akonnica nagle się odzywa:
-Wam kierowcom to dobrze, bierzecie sobie dziewczynę w krzaki i już... A my, pedały, ciągle musimy kombinować!

co to? czarne, biale, czarne, biale, czarne, biale bum.
Zakonnica spadla ze schodow.

Spotyka sie dwoch studentow
- Gdzie idziesz?
- Na wodke.
- Ty to potrafisz namawiac

W recepcji:
- Prosze szanownej pani, zasłałem łóżko
- Bardzo urpzejmie z pana strony
- D ł o b i a z g

Wywiad z bacą:
- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?
- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...
- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.
- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

miesiąc po ślubie dzwoni córka do matki:
- mamusiu, to straszne, mieliśmy pierwszą kłótnię małżeńską!
a matka na to:
- no cóż, tak się zdarza córeczko, nie ma co robić z tego tragedii.
- mamo, ale co ja mam teraz zrobić z tym trupem?

Dzwoni telefon.
- Pralnia?
- Sralnia, kurwa, nie pralnia. Ministerstwo kultury, kutasie jebany!

Hello, are you there?
- Yes, who are you please?
- I'm Watt.
- What's your name?
- Watt's my name.
- Yes, what's your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No, I'm Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?

anglik w hotelu w polsce dzwoni do room service: two tea to room two-two!
recepcjonistka: tra-ta-ra-ta-ta!

Wraca kobieta pracująca z zakupami. Siaty ciężkie, ręce jej sie do ziemi wyciągnęły. Wchodzi na klatkę przez ciężkie drzwi do bloku, a tam wyskakuje przed nią ekshibicjonista.
Staje przed nią i teatralnym gestem rozchyla płaszcz.
A kobieta patrząc w wiadomy punkt:
- O masz! Jajek nie kupilam...

Wykład o osmozie cieczy na fizyce. Profesor kończy:
- ...no więc właśnie w ten sposób ścieka woda. Czy ktoś ma jakieś pytania?
Wstaje murzyn:
- Ziaraz, ziaraz, ja juś nic nie rozumiem. To jak to: pies ścieka i woda ścieka?

Rusek, Polak i Francuz zostali skazani na karę śmierci, z możliwością wybrania metody stracenia. Francuz wybrał gilotynę, poszedł, położył głowę, gilotyna... hrrrrrrrrrrrr, zacięła się. Darowano mu karę. Francuz przechodzi koło Polaka, i cichutko mu mówi: "gilotyna zacina się" Kolej na Polaka. Polak wybiera gilotynę i sytuacja powtarza się, darowno mu. Polak mówi
Ruskowi "gilotyna zacina się". Kolej na Ruska, a on: "ja chcę rozstrzelanie, bo gilotyna zacina się"

Pewnego razu Bóg chciał zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał sobie sprowadzić telewizor, włączył a tu rodzi kobieta! Męczy się okrutnie, krzyczy - więc Bóg pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?!
- No bo powiedziałeś:"I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł.
- Tak? No... Tego....Ja tylko tak żartowałem.
Przełącza program - górnicy. Zharowani, spoceni, walą kilofami. Bóg pyta:
- A to co to jest?! Czy oni muszą tak się męczyć?!
- Ale sam powiedziałeś:"I w trudzie będziesz pracował"...
- Oj "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę - to takie żarty były, ja żartowałem... Przełącza program a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona od wewnątrz i z zewnątrz. Przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, zrelaksowani itd,itp.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O to mi się podoba! Co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.

Przychodzi gosc do spowiedzi.
- Prosze ksiedza, zrobilem cos bardzo zlego - zgwalcilem malolatke
A ksiadz na to: - I bardzo dobrze synu, bardzo dobrze! Chodza takie rozebrane!
Takie miniowki! Takie dekolty! Same tego chca! Same sie o to prosza!
Mijaja dwa dni, ten sam gosc przychodzi do ksiedza ....
- Prosze ksiedza, zrobilem cos bardzo zlego - zgwalcilem starsza kobiete
A ksiadz na to: - I bardzo dobrze synu, bardzo dobrze! Robia z siebie malolatki,ubieraja sie wyzywajaco - zakladaja miniowki, pudruja sie .... Same tego chca! Same sie o to prosza! Bardzo dobrze, synu!
Mijaja kolejne dwa dni i znowu ten sam gosc przychodzi do spowiedzi
- Prosze ksiedza, zrobilem cos bardzo zlego - zgwalcilem ksiedza .... z sasiedniej parafii ....
Ksiadz sie zmartwil, podrapal w glowe i mowi: - Oj synu! Bardzo zle! Bardzo zle zrobiles ..... Pamietaj synu -
TUTAJ JEST TWOJA PARAFIA!
Południowiec jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.05.2010, 13:51   #320
Franz
Stary (P)iernik
 
Franz's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Świeradów Zdrój
Posty: 3,769
Motocykl: XR400 , XR650L XL600V
Franz jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 2 tygodni 6 dni 8 godz 59 min 56 s
Domyślnie Zagadka

Na pokład samolotu lecącego do Smoleńska wsiadł człowiek " mały" ,kłótliwy, przeciętny prezydent i mierny polityk.
Autor słów : "spieprzaj dziadu", "małpa w czerwonym", " ja panią załatwię ",
- nieznający za to słów refrenu hymnu. Pośmiewisko nie tylko satyryków ,ale i całej Europy , prezydent z rekordowo niskim poparciem społecznym...
W trumnie ze Smoleńska ,przywieziono - wybitnego męża stanu, patriotę bohatera narodowego,ojca narodu , największego Polaka
równego królom.
Ja was się kurwa pytam :
- kto podmienił zwłoki. Gdzie jest ciało Kaczyńskiego ?
__________________
<font color=#ffff00><b>.<font color=#000000>Tylko dwie rzeczy są nieskończone</font></b><font color=#000000>: <b>Wszechświat oraz ludzka głupota</b>, <b>choć nie jestem pewien co do tej pierwszej</b>. </font><b><font color=#000000>...  ( A.E)</font></b></font>
Franz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
NAT tylko na asfalt ŁukaszWP CRF 1000 L 50 23.10.2018 10:57


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:07.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.