Zagadka

Napisał Lepi

Ten, który jeździ spali mniej.

A oto wyjasnienie:
Skutkiem oporów toczenia prędkość obrotowa spadnie, spadnie zatem ilość zasysanego powietrza i paliwa jednostce czasu.
Amen

Jeszcze tylko dodam, że na wtrysku byłoby odwrotnie

Lepi ma racje
Pozdro

[diverek]

Napisał Lepi

Diverek, nie masz racji, mogę to wyłuszczyć dokładnie ale jak się założysz o butelkę finlandii.

Zakłada się głupi i złodziej.... Tak kiedyś od kogoś zasłyszałem. Finlandię, czy też inne zło w butelce możemy wypić i bez okazji. Dawaj sensowne wytłumaczenie...

[Lepi]

Później bo zarobiony jestem.

Teraz jest później.

Wstęp:
Pracę silnika cieplnego, który ma bardzo małą sprawność ciężko oszacować a jeszcze trudniej zmierzyć. Dlatego uważam, że źle podszedłeś do tematu. Pracę można ocenić np. po ilości pobranej energii, wszak nikt z tu obecnych nie wierz w perpetum mobile.

Założenia:
1 W prostym gaźniku ilość pobranego paliwa zależy od podciśnienia panującego kolektorze.
2 Ciśnienie w kolektorze zależy od prędkości obrotowej silnika i położenia przepustnicy.

A teraz wywód
Wszystkie warunki pracy silnika są identyczne poza dodatkowym obciążeniem silnika jadącego auta. To obciążenia powoduje spadek prędkości obrotowej co powoduje zmniejszenie podciśnienia w kolektorze.
Dlatego też jadący pojazd pobiera mniej paliwa w tej samej jednostce czasu.
Proszę nie uogólniać tej teorii do wszystkich warunków ruch (np zapierdalanie po autostradzie)

Zakończenie:
Nie ma w tym żadnego paradoksu. Po prostu sprawność nieobciążonego silnika jest niższa, niż obciążonego.

Pozdrawiam.

[jacoo]

Lepi ---> mosz Ty racje.

[diverek]

Tak z ciekawości zrobiłem dzisiaj mały test. Test nie koniecznie adekwatny do zadanego pytania le poniekąd zbieżny. Dzisiaj musiałem przejechać kilka kilometrów samym ciągnikiem po naczepę i sobie o tym przypomniałem. Przy ok 1000 obr/min spalanie na kompie wyskoczyło 4 l/min natomiast podczas jazdy z tempomatem na dolnej skrzyni przy przy prędkości obrotowej 800 - 900 obr/min pokazywało się ok 20 l/100km, przypuszczam że na wyższych biegach byłoby sporo mniej. Wiem jednak że to spora różnica. Bo wtrysk z komputerem a nie prosty gaźnik i nie benzyna a diesel. To tak tylko gwoli ciekawości.

[nicek27]

Mi się takie pytanie nasunęło w tej chwili: wiadomo jak jest np. w maluchu. We wtrysku po odpuszczeniu gazu spalanie 0.0l, zatem jadąc z górki lepiej odpuścić gaz, niż lecieć na jałowym. Ciekawi mnie jak to jest np. w AT? No, ogółem tam, gdzie podciśnieniowe gaziory? Lepiej sobie wrzucić "luz", czy odpuścić manetę? Na odpuszczonym niby przepustnice zamknięte... Mam taką schizę, że zawsze zastanawiam się nad tym podczas zjeżdżania z jakiejś większej górki. Chyba zapodam ekonomizer jakiś z ciekawości..

[Lepi]

A jak ty chcesz wrzucić ten luz jadąc z górki? Da się potem, pod koniec góry, wrzucić np 4 bieg jeśli taka będzie akurat prędkość? Próbowałeś? Moje moto ostro protestuje.
Najoszczędniej (i najgłupiej) będzie zgasić silnik.

[felkowski]

Sprawa z pozoru wydaje się oczywista - opory ruchu. Ale jak by o to chodziło, nie byłoby zagadki. To co oczywiste musi być błedną odpowiedzią. Czyli mniej spali ten jeżdżący. Zużycie paliwa mierzymy w litrach na sto kilometrów. Zakładam, że ten jeżdżacy przejedzie 10 kilometrów. nie jest istotne ile to tylko przykład. Mamy 5 litrów na 10 km. Ten drugi ile by nie spalił nie zrobi ani kilometra. Czyli w pierwszym będziemy mieli 50 l/100Km. W stojącym będzie nieskończoność gdyż w manowniku mamy 0. Nie przebył żadnej odległości.

[Lepi]

W pytaniu niestety zawarta jest jednostka czasu (godzina) a nie kilometr ale podoba mi się Twój to rozumowania

[nicek27]

Napisał Lepi

A jak ty chcesz wrzucić ten luz jadąc z górki? .

Nie wiem jak to jest w AT, dlatego tj zapytałem ogółem. U mnie przykładowo da się wbić luz. Jest między każdym biegiem, tylko cza mieć wyczutą skrzynie. Później przy wbijaniu biegu dźwięk trochę podobny do tego przy wrzucaniu "jedynki" na postoju. Robiłem tak kilka razy i Makaroniara nie protestowała.