Sezon w pełni, ciepełko...

[Mroq]

jezdziłem w weekend i powiem wam,że więcej stresu przeżyłem będąc wyprzedzany z obu stron przez szlifierki niż mając przygody z katamaranami, uważajcie na pojebów na 2oo

[wieczny]

Taki czas, co zrobisz... Na taką pogodę czekała masa ścigantów. Kilkudziesięciu się zabije, będą liczne pogrzeby, będzie chwila refleksji i trochę się uspokoją. Jak co roku.

[zombi]

Ciuchy to podstawa. Nawet jak jadę do sklepu to zakładam zbroje. Uważam że na moto nie ma stłuczek, są tylko wypadki. W mieście dodatkowo zakładam kamizelkę zieloną. I widzę że naprawdę jestem lepiej widoczne. Jadąc w korku kierowcy wcześniej reagują (może nie zawsze pozytywnie, ale widzą).
Osobiście po wypadku mocno odpuściłem. I ciesze się jak wychodzi ktoś prawie cały. Szerokości

[michoo]

Napisał wieczny

Taki czas, co zrobisz... Na taką pogodę czekała masa ścigantów. Kilkudziesięciu się zabije, będą liczne pogrzeby, będzie chwila refleksji i trochę się uspokoją. Jak co roku.

Wyjąłeś mi to z ust wieczny

Napisał Zając

Wczoraj chłopaki na plastikach mieli małe spotkanie na lotnisku , niestety zakończyło się wypadkiem. Zderzyły się dwa motocykle , pierwszy zawracał i nie widział w lusterku że jedzie za nim drugi motocykl .Nie byłem tam więc dokładnej wersji nie znam . Jeden wyszedł mniej poturbowany, drugiego zabrał helikopter , ponoć chłopak sam nie oddycha jest pod respieatorem.

Nasz kolega ''marchewa'' reanimował z ratownikiem kolesi bioracych udział w wypadku, jednym słowem MASAKRA!!!!. Ten co zginął ; przy 200km.h uderzył w drugi motocykl, siła uderzenia była taka ze nawet skarpety mu pościągało.....dalej nie opisuje bo nie ma sesu. A najlepsze to to, ze po odlocie smigłowca był drugi wypadek!!!!!. Życze wszystkim żeby na swojej drodze nie spotykali TAKICH DEBILI. A tak na marginesie, mam 3 tyg. córeczke jak śpi to ja wystawiam na balkon, ale ryk ściganta ktory własnie upodobał sobie ten kawałek drogi zawsze budzi mi dziecko. prosiłem kolesia zeby odpuscił,a on ni chu.....ja robi swoje.....isc i mu walnąć , czy poczekać aż sie rozpie......doli.

[ZJ78]

Napisał zombi

Ciuchy to podstawa. Nawet jak jadę do sklepu to zakładam zbroje. Uważam że na moto nie ma stłuczek, są tylko wypadki. W mieście dodatkowo zakładam kamizelkę zieloną. I widzę że naprawdę jestem lepiej widoczne. Jadąc w korku kierowcy wcześniej reagują (może nie zawsze pozytywnie, ale widzą).
Osobiście po wypadku mocno odpuściłem. I ciesze się jak wychodzi ktoś prawie cały. Szerokości

1) Zgadzam sie w 100% chcesz śmigać na moto to zakładaj ciuchy. Ja w zeszłym sezonie śmigałem przez las, szybkość nie duża tak ze 40 .... piasek, muldka, piasek, korzeń, muldka podeprzeć sie chciałem i jak zajebałem w kamień to odrazu okucie z buciaka spadło.... ale nuzia bez szwanku ....
2) a na jazdę po mieście to bezwzględnie trzeba sie ubierać bo te p.e.d.a.ł.y w furach maja nas w du..pie a prawko to chyba za kaczki dostali albo kapustę z ogródka .... lusterka służą im do oglądania włosów z nocha .... w zeszłym tygodniu mało mnie mercem nie rozjechał ... byłem dzielny i dałem radę ... grunt to nie tracic nerwów i nie cisnąc na max hamulców bo wtedy szlif murowany .... najlepiej poćwiczyc sobie przed sezonem troszkę awaryjnego hamowania az się wyczuje jak sie moto zachowuje

Pozdrawiam
ZJ78