ID.3 1st

[consigliero]

Czy ja wiem czy przewymiarowałem. Robiąc chciałem wykorzystać na maksa powierzchnię dachu i stąd 22 panele. Nie mając danych co do zużycia domu a całość jest pędzona prądem, ma te 6,82 na dachu. Na utrzymaniu mam też dom w którym mama ma piecyk noc stop włączony w obecnej chwili a jeszcze nie mam żadnego rachunku z PGE aby się zorientować ile pobieram, chociaż teraz może być trudno. Co do wyniku produkcji to jest ono od 1 lipca i nawet w takim dniu jak dziś pochmurno i leje, coś tam się dokłada do wyniku, a jak słońce zaświeci to jest super. Nie mam magazynu energii bo trochę za drogi, takim magazynem jest po części samochód

[honda_honda]

Napisał consigliero

Nie mam magazynu energii bo trochę za drogi, takim magazynem jest po części samochód

Fajny magazyn energii sobie wymyśliłeś ale też nie jest tani

[pattryk]

Napisał consigliero

w obecnej chwili a jeszcze nie mam żadnego rachunku z PGE aby się zorientować ile pobieram

A to teraz rozumiem skąd ta liczba się wzięła.

Ja mam 3kWh i mi mało, po roku mam ujemny bilans na poziomie -800kWh, a "ten drogi bank energii" dopiero włączam do eksploatacji.
Dobrze że PV mocno potaniało, a i póki co darmowy Orlen jest 4km od domu.

[honda_honda]

Ale chyba na liczniku można odczytać ile energii zostało wyprodukowane a ile oddane

[stopa-uć]

U mnie w Łodzi podładujesz za darmo.

Zapraszam (wcześniej zadzwoń).

ciał

[WojtasA]

Opowiem o mojej przygodzie z hybryda z wtyczka (pozwalam sobie w tym wątku bo już było o hybrydach ale jeśli Consigliero lub admini wolą inaczej to założę nowy wątek).

Jak pisałem wcześniej w przyszłym roku koniec leasingu, więc z radością zacząłem się rozglądać po rynku. We wtorek na dwa dni dostałem auto hybrydę plug-in/PHEV (specjalnie nie piszę co to był za samochód bo nie w tym rzecz).

Ku mojemu zaskoczeniu u dealera okazało się, że bateria jest nienaładowana – zero, pustka i od tego się zaczęło. Pojechałem do domu, podłączyłem do zwykłego gniazdka 230V i poszedłem na kawę, po jakiejś godzinie wracam, a tam 20% baterii, a że mieliśmy tego dnia z ukochaną małżonką do załatwienia trochę spraw „na mieście” to ruszyliśmy na spalinowym silniku. Pomyśleliśmy co tam, zobaczymy jak się ładuje z publicznych punktów (przyznaję się od razu, że nie sprawdziłem parametrów typu moc/czas ładowania, typów wtyczek itp., miałem dwa kable w bagażniku ten na 230V i taki „szybszy” jak się potem okazało Type 2). Jechaliśmy z Piaseczna na Wolę, więc sprawdziłem, że prawie po drodze jest ładowarka na Lotosie na Łopuszańskiej (wolałem na stacji, z „żywym człowiekiem” jakbym nie wiedział co i jak). Na miejscu okazało się, że jest wolne miejsce (obok stał jakiś super wyglądający porszak-elektryk, ale kierowcy nigdzie nie było), więc zaparkowałem i pytam a Pan uprzejmie mówi za 24 zł ładuje się do pełna. W testowanym aucie bateria starcza na około 40km, więc 50zł za 100km to trochę mała promocja… ale Pan mówi, że inne sieci biorą kaskę za pobrany prąd, a nie ryczałtem. Na marginesie taka zryczałtowana opłata za ładowanie musi być bardzo atrakcyjna dla posiadaczy aut z dużą baterią – bo 24 zł za 400-500 km to już brzmi bardzo dobrze, pewnie dlatego ten porszak się tam ładował. Ale wracając do testu, sciągnąłem apkę Greenway, podałem nr karty i w drodze powrotnej podjechaliśmy do Reduty na ich ładowarkę która miała 3 kable, ale akurat ktoś przed nami podłączył betę do jedynej wtyczki Type 2 …rwa. Dobra, w apce sprawdziliśmy i jest poczwórna ładowarka w Jankach obok IKEA, podjeżdżamy i są 2 słupki każdy na 2 auta i co super mają gniazda, a nie kable więc standard nie gra roli bo miałem swój kabel. Podłączam, skanuje w apce kod QR a tu komunikat błąd komunikacji. To samo po kolei na wszystkich gniazdach, sprawdzamy na telefonie status innych ładowarek greenway i kolejna przy Auchan w Piasecznie ma ten sam błąd, ale przy centrum Ptak w Nadarzynie wszystko jest na zielono. Podjeżdżamy, stoi jakaś mała Honda-elektryk, ale na szczęście właściwy kabel wolny, komunikacja działa jest sukces. Błogostan nie potrwał jednak zbyt długo bo auto wyświetliło, że do pełnego naładowanie baterii zostało 90 minut, a apka greenwaya jeszcze 30 minut dłużej. Problem był nie w ładowarce która oferowała 40kW, że to auto może się ładować mocą tnax 7,1kW. Wytrzymaliśmy 30 minut, zaczęło się robić ciemno więc ruszyliśmy przy 30% w baterii.

Następnego dnia, po pełnym naładowaniu przez noc i podgrzaniu auta na kablu, ruszyliśmy na test właściwy. Symulując dojazd do/z roboty ruszyliśmy do Warszawy do Ronda Daszyńskiego. Do Magdalenki tryb elektryczny, potem wymuszony silnik spalinowy do Al. Jerozolimskich / skrzyżowania „majtkowego” – bo na eskach dużo prądu idzie a mało paliwa – a potem znowu prąd. Po nawrotce na rondzie powrót tylko w trybie elektrycznym, baterii starczyło praktycznie pod dom – łącznie 51 km – na esce około 120km/h w trybie elektrycznym. Super wrażenia typowe dla „elektryka”: cisza, moc, morze momentu od początku. Pewnie gdybym dostał auto z pełną baterią, to miałbym inne odczucia ale bardzo cieszę się że tak wyszło, a jeszcze bardziej się cieszyłem, że była to hybryda a nie „full elektryk” to dało się jechać na spalinówce.

Moje wnioski:
1) Bez "mocnej" ładowarki w domu praktycznie można zapomnieć o „full elektryku”, a najlepiej w połączeniu z fotowoltaiką jak słusznie zauważył założyciel tego wątku.
2) Hybryda z wtyczką ma tylko sens jeśli ją ładujemy codziennie lub prawie codziennie (jak wcześniej napisał kolega Bukowski). Jeśli tego się nie robi to cały ten napęd elektryczny jest drogim i ciężkim urządzeniem do oszukiwania testów emisji. No może wyjątkiem będzie sytuacja jeśli ktoś mieszka w centrum miasta i dziennie jeździ kilka kilometrów, to pewnie wtedy można ładować 2-3 razy na tydzień w trakcie zakupów. To nie jest klasyczna hybryda HEV - „toyota” – tu jak sobie nie naładujesz to jedziesz cały czas na silniku spalinowym.

Ufff ….długie wyszło

[consigliero]

Z elektrykiem to jest tak że trzeba być do niego przekonanym i jak ma być to tylko elektryk, nie ma półśrodków, żadnego balastu w postacii silnika spalinowego, jazdy do serwisu w celu zmiany oleju. Wizyt tamże w celu a to słabo ciągnie, a to jakaś kontrolka się świeci i nie wiadomo o co chodzi, chyba mi siadło turbo bo słabo ciągnie zwłaszcza po nocy jak silnik zimny. Elektryk tylko jak w moim przypadku gdy mamy jasno określone zadania, ma dowieźć do miasta i z powrotem gdzie ładujemy auto.
Planowanie dalszych podróży to na obecnym etapie rozwoju naszej infrastruktury wymaga dobrego zaplanowania ze względu na małą ilość stacji ładowania, nie jest moim celem jazda po centrach handlowych aby tam ładować auto. To ma byc jak w miarę normalna stacja, tutaj orlen rozwija swoją sieć, już przybyły dwa miejsca na drodze do Warszawy, poprzednio musiałbym ze wsi jechać przez Kraśnik (jazda ze wsi). Nie trafiłem jeszcze na ładowarkę gdzie trzeba mieć własny kabel, ale wiem że są i kabel też mam w bagażniku. Problemem podczas ładowania a takowe miałem, jest fakt że w przypadku Orlenu komunikacja odbywa się w chmurze. Podłączamy auto i próbujemy uruchomić ładowanie z aplikacji. Ostatnio tak miałem że próbowałem 4 razy podpiąc 100 kw i miałem błędy , czerwona lampka a dodatkowo nie możemy wyciągnąć wtyczki bo zablokowana. Aplikacja się zwiesiła pokazuje że punkt zajęty a ja nie ładuję i nie mogę się uwolnić. Teraz wiem że problemem była komunikacja w chmurze, może to wina okresu pomiędzy świętami a nowym rokiem gdzie łącza internetowe są rozgrzane do czerwoności, widzę to u siebie na wsi gdzie prędkość wieczorem zaczyna sprawiać problem z użytkowaniem Netflixa, wiem że po nowym roku znormalnieje ale teraz jest kłopot. Gdy się uwolniłem to podłączyłem typ 2 ale tam tylko AC niby 44 KW tylko że my wykorzystamy może max 22 kW, chyba tyle ma pokładowe łącze maksymalnie, DC może wykorzystać 100KW i ładując w przedziałe 20-80 pokazało mi 35 minut, ja potrzebowałem tych minut max 10 bo chciałem około 50 km dodać. Podłączyłem to AC jest zielono i niby ładuje ale prędkość ładowania to 35km/h w domu mam w zależności od czasu od 56 do 60 km/h. Wiedziałem jedno że nie chcę ładować tą ładowarką, na sąsiednim stanowisku pani chciała odjechać i mimo zatrzymania ładowania w aplikacji samochód nie chciał wypuścić kabla. Pani zatrzymała awaryjnie całą ładowarkę i pojechała. Stoimy w kolejce 2 auta na szczęście oba leafy a one mają takie śmieszne gniazdko którego ja nie posiadam. Facet mówi że już tak miał i trzeba czekać aż się zrestartuje. Stoimy pięć minut, dobrze że żona w sklepie, nic się nie dzieje. Dzwonię na infolinię referuję sprawę a pani pyta czy ładowarka jest włączona, okazuje się że trzeba wyciągnąć ten awaryjny hebel. Po restarcie musimy poczekac aż odnajdzie się w chmurze i po chwili podłączam auto, gość robi to samo u siebie. Klikam aplikację ładuj i czerwona lampka, tylko ja już wiedziałem że to ściema, trzeba czekać aż aplikacja skomunikuje się z ładowarkę wyśle jej sygnał i ona podejmnie próbę komunikacji z ładowarką pokładową. Po minucie może dwóch jest zmiana z czerwonego na biały i za chwilę zielona informuje o ładowaniu. Aplikacja w telefonie pokazuje 28% po 5 minutach i zatrzymuje się na tej wartości, pokładowy komputerek pokazuje ładowanie z prędkością 5km/ minutę w aplikacji samochodu w telefonie mam 300km/h a orlen charge stoi na 28% bo się nie może odświeżyć. Na całe szczęście zakończyć ładowanie mogę z poziomu komputera pokładowego i po chwili jedziemy do domu do normalnej ładowarki domowej gdzie samochód o mojej baterii załaduję do 20 do 80 % w około dwie i pół godziny. Jadąc dalej łąduję do 100%. Na początku korzystałem z kabla łądowarki jednofazowej którą też dostałem i mam w bagażniku, bo jadąc gdzieś zawsze znajdę normalne gniazdko w razie W, tylko wtedy musimy mieć dużo więcej czasu. Jedziemy na przykład w góry na weekend i gdy zanjdziemy nocleg to wystarczy tylko podpiąć się do gniazdka i na koniec weekendu wracamy sobie spokojnie do domu. Ładowanie z gniazdka to prędkość 13-16km/h czyli za 10 godzin odzyskamy 130-160 km zasięgu. Na koniec kwestia zasięgu, nasze auto ma baterię 58 (64 kwh) to się przekłada na 420 WLPT tylko to jest idealna sytuacja ładując do 100 defacto ładujemy chyba tylko do 94 % bo 6%jest zabepieczeniem i to samo mamy na dole z warością zarezerwoną 4% dlatego 58 kwh jest tym czym dysponujemy. 500 km to może id 3 z baterią 77kWh i pewnie tesle ale nie wiem które. Reasumując pewnie nasza autonomia w zależności od stylu jazdy, warunków zewnętrzych jest między 250 a 360 km. O tym bedę w stanie więcej napisać jak mi się uda znaleźć chwilę czasu na dalszą wycieczkę, pewnie dopiero po nowym roku. Już dzisiaj mogę napisać że to nie jest auto jak kiedyś mój opel kadet 1.3 benzyna do którego wsiadałem w Krakowie i wysiadałem po 12 godzinach w Winterthur, chociaż może czas spędzony na ładowarce dałoby się przełożyć na czas spędzony na granicach

[consigliero]

To auto zaskakuje mnie coraz bardziej pozytywnie. Przyjechał wczoraj kolega do naszego Chinooka, zrobić mu przegląd, ustawić leki, pobranie krwi, kontrola serca, zastrzyk w jego nieszczęsny nadgarstek i gdy się już nagadaliśmy chciał oczywiście spróbować jak się jeździ elektrykiem. Wsiadamy, auto nieprzygotowane do jazdy ale po już po chwili mamy ciepło, podobnie jak ja był zachwycony światłami, ale w trakcie jazdy dla mnie było za ciepło. Ponieważ zaprezentowałem wcześniej opowiadanie dowcipów, to zamiast poszukiwać opcji jak zmniejszyć ogrzewanie to zainicjowałem asystenta głosowego i powiedziałem jest mi za gorąco, ona odpowiedziała, za chwilę po prawej stronie będzie chłodniej i rzeczywiście za chwilę przestało dmuchać gorącym w głowę. Dziś jadąc po jajka ponownie wyraziłem życzenie że jest mi za gorąco, w odpowiedzi usłyszałem za chwilę po lewej stronie będzie chłodniej, tym razem ja byłem kierowcą

[nabrU]

To jest tak Consi jak się instrukcji nie przeczyta . Ja wiem, gruba jest i się nie chce... ale wtedy sporo fajnych tricków można znaleźć.

Np. mój jak się zaświeci rezerwa pokazuje mi najbliższe stacje z ceną paliwa. Sprawdzałem wiele razy i cena się zgadzała, nie wiem czy to tak samo działa w PL.

Rozumiem, że masz zainstalowaną apkę WeConnect na fonie?

[consigliero]

Tak mam ale jak pisałem software nie działa w pełni swoich możliwości. Dziś na chwilę przestała wyświetlacz kamera cofania i trzeba jednak patrzyć co podaje mały ekranik od AAC bo czasem pokazuje że nie można mu ufać ale zauważyłem to jak nie chciał samoczynnie wyhamować przed rondem. Nawigacja na razie nie pokazuje punktów ładowania w mojej wersji oprogramowania