Mam egzamin na prawo jazdy w poniedzialek

[Uriel]

Napisał nicek27

Wg mnie, jeśli wyjedzie się na egzaminie moto na miasto, jest już zdane. Na placu chyba chcą wziąć tak na psychike. Mi egzaminator puścił wiązanke po kolei co mam zrobić, to w końcu nie wiedziałem od czego zacząć. Zrobiłem wszystko tak jak powiedział, mimo wszystko i tak znalazł coś nie tak. Po powtórce poszło. Auto za 2, moto za 1.

Ja moto za 2gim razem. Za pierwszym na mieście światło się zmieniło na żółte nad moją głową (a że mam kask z daszkiem to nie widziałem, zresztą i tak bylem już za linią zatrzymania) i samochód został. Uwalili mnie za wjazd na czerwonym i powiedzieli, że nie można obejrzeć sobie filmu bo się nie nagrywało :-) Tak że wyjechanie na miasto to nie jest już zdane. Zależy od humoru pana egzaminatora.

[Tymon]

ja za pierwszym razem nie zdałem na mieście bo na widok żółtego swiatła zamiast się zatrzymać dodalem gazu... przyzwyczajenia z samochodu ... :/

[Uriel]

Napisał TyMoN

ja za pierwszym razem nie zdałem na mieście bo na widok żółtego swiatła zamiast się zatrzymać dodalem gazu... przyzwyczajenia z samochodu ... :/

Ja kilka razy tak uwaliłem samochód. Przyzwyczajenia z motocykla Najlepiej mi się zdawało w deszczu bo mogłem się toczyć 35 na godzinę, był czas pomyśleć. A jak facet się czepiał to mu powiedziałem, że dostosowuję prędkość do panujących warunków

[afrykanin]

Wszyscy się chwalą to i ja się pochwalę dzisiaj zdałem za drugim razem teraz jest legal i sie lata

[Driverd2]

mi się w maju udało za pierwszym podejściem zrobić A, deszcz padał i do tego cześć trasy jak się okazało wyfrezowali więc było ciekawie, ale dałem radę za pierwszym i bardzo się z tego powodu też cieszę, na dokument czekałem 2 tygodnie i 1 dzień.

[Shrek]

Hmm jak wszyscy to i ja się pochwalę. A mianowicie wczoraj za drugim razem na B zdałem. Jutro na A

[Shrek]

Panowie.. Stało się. Zdałem na kat. A za pierwszym podejściem dziś a więc o jednego "kamikaze" więcej . No teraz można się skupić na powolnym poszukiwaniu Księżniczki
Pozd.

[czoko86]

Napisał Saper

Panowie.. Stało się. Zdałem na kat. A za pierwszym podejściem dziś a więc o jednego "kamikaze" więcej . No teraz można się skupić na powolnym poszukiwaniu Księżniczki
Pozd.

Gratulacje i brawo za "politycznie poprawną" kolejność ja i wszyscy moi znajomi na długo przed egzaminem dosiadaliśmy własnych motorów

[Złom]

Dedykuję tego linka poniżej z klasykiem polskiego kina dla tych wszystkich, którym brak Prawa Jazdy w jakikolwiek sposób ogranicza przestrzeń życiową czy osiąganie sukcesów na jakimkolwiek polu:



Złom

[Dzieju]

Napisał nicek27

Wg mnie, jeśli wyjedzie się na egzaminie moto na miasto, jest już zdane.

Bajki opowiadasz.