[P] zakup działki rolno-budowlanej.

[mygosia]

Plany zagospodarowania są często online, chociaż czasem trzeba się naszukac.

Są też gminy, gdzieś nie ma planu.

Ogólnie - zaczęlabym od telefonu do gminy - tam się dowiesz wszystkiego.

[teddy-boy]

OK, dziekuję wszystkim.

[ArturS]

Ok roku szukałem działki pod budowę domu i wszystkie, które mnie zainteresowały, były rolne, natomiast plan zagospodarowania terenu mówił o tym co tam można co nie. Jakby były jakieś rolne/zagrodowe wg planu, to byłyby za ułamek ceny, a że były budowlane, to już kosztowały jak budowlane.
Druga sprawa - zależy co tam chcesz działać. Większość działek, jakie oglądałem, były w planie jako MN, a mnie najbardziej interesowały MNU, czyli z możliwością prowadzenia usług.
W końcu taką działkę nabyłem, udałem się do urzędu zgłosić zakup coby podatek zapłacić i póki co płacę jakieś total grosze, bo to nadal jest działka rolna. Dopiero jak coś tam wybuduję, to zacznie to być działką z innym przelicznikiem podatku. Mogę ją też podzielić na dwie części, bo jest długa i tą drugą część, pod ogród, zostawić nadal jako rolną, tylko tam potem dochodzą jakieś tematy odnośnie powierzchni biologicznie czynnej - mogę się wtedy udupić na cacy i nawet nie będę mógł dojazdu do garażu kostką wyłożyć

Z tego co zrozumiałem, to co jakiś czas dana gmina zmienia plan zagospodarowania terenu, co pozwala rolnikom zmienić typ działki i sprzedać je za kosmos wyższą cenę Wiąże się to oczywiście z $$$ które muszą oddać z tego tytułu i wszyscy są szczęśliwi. Działka, którą kupiłem jeszcze 5 lat temu była działką rolną bez możliwości budowy.

Jeszcze patrz na to, czy będziesz miał dojazd do danej działki. Bo to, że jest droga nic nie znaczy - musi ona należeć do gminy lub działkę trzeba zakupić wraz ze służebnością drogi dojazdu, co znowu wiąże się z kosztami. Przez pół roku bujałem się z zakupem dużej, pięknie położonej działki. Coś mi nie pasowało z ceną, ale brnąłem w temat. No i wyszło, że mimo, że za nią były pobudowane domy i mimo, że na tą działkę było pozwolenie na budowę dwóch domów, w którym wyraźnie pisało "dostęp do drogi publicznej", to taki wał - trzeba było przejechać przez trzy działki prywatnych osób, a one nigdy nikomu żadnej służebności nie wydały i co jakiś czas orają drogę jak leci. Długo by pisać, temat dosłownie się nadaje do programu "UWAGA".
W każdym razie, jakbym przypadkiem jednak zakupił tą nieruchomość, to właściciele wspomnianych działek nie zezwoliliby na przejazd ciężarówkom i innym koparkom, nie zezwoliliby na podłączenie się do sieci wodociągowej, a w drugą stronę miałbym dobre 400m do przekopania. Ogólnie to byłbym na dzień dobry na noże z delikwentami, bo oczywiście sądowo można uzyskać taką służebność, ale nie po to chcę się budować, żeby się od razu fightować z tubylcami.

[PokemonTC]

Napisał teddy-boy

OK, dzięki. A przemiana działki rolno-budowlanej w zwykłą budowlaną jest skomplikowane?

Z chwilą uzyskania pozwolenia na budowę będzie dxialką budowlaną i zapłacisz kilkukrotnie większy podatek. Przekształcenie niemal samoistne. Podaj meila na PW to podeślę Tobie umowę notarialną na działkę rolno budowlaną. Tam jest dużo napisane co i jak

[teddy-boy]

ja szukam działki na skraju małej wsi, w jakiejś kolonii itp. O dojeździe i drodze oczywiście będę pamiętał.
Nie rozumiem co znaczy że muszę mieć możliwość podprowadzenia wszystkich mediów. No np. mam jedną na oku, ma 2100 metrów, położona jest w małej kolonii, jest droga, jest prąd.

Co do budowy na tej działce, klasycznie, nieduży dom i garaż. Więc ani działki dużej nie szukam pod to, ale też nie w granicach miasta/miasteczka tylko właśnie trochę na zadupiu.
Tylko chcę uniknąć sytuacji że się za parę lat okaże że nie mogę wybudować domu piętrowego, albo tylko do jakiejś tam powierzchni, garażu, itd. itp.
Wolę mieć full opcję, czyli nie być ograniczonym metrażami czy warunkami. Oczywiści w planach to jest nieduży domek z przyległym garażem i kawałek działki w koło, ale że do tej pory to kupowałem tylko mieszkania to działki i te labirynty przepisów są dla mnie zagadką.
Przyznam że kiedyś to myślałem że jak widzę nad rzeczką tabliczkę sprzedam działkę, to kupuję ją, buduję sobie co chcę bo przecież to moje i yolo

[krakus]

Napisał teddy-boy

Czyli ja jeszcze przed zakupem mogę w gminie sprawdzić co można na niej budować i jaki jest plan zagospodarowania przestrzennego? Sprzedający nie jest mi do tego potrzebny?

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego są na geoportalu

[teddy-boy]

Nie potrafię tego znaleźć na tym portalu :/

[krakus]

Napisał teddy-boy

Nie potrafię tego znaleźć na tym portalu :/

Znajdujesz teren, który Cię interesuje i włączasz warstwę z planem zagospodarowania. O ile istnieje dla tego rejonu.
Podobne dane uzyskasz na e-mapa.net
Możesz wrzucić pinezke na maps Google i zobaczymy

[ArturS]

Aaaa właśnie Odnośnie możliwościfull wypas - kilka działek odpuściłem, bo plan zagospodarowania mówił np. o tym, że dach ma być dwuspadowy. A ja chcę dach płaski Na wiosce raczej nie będzie z czymś takim problemu.

[ArtiZet]

Jak ktos ma w statusie rolno- budowlaną to zgłaszać do odrolnienia tylko minimalną cześć wymaganą pod budynek bo za grunt rolny przeważnie podatek jest b. Niski lub 0zł w gminach wiejskich a za budowlany duzo $.
U mnie geodeta robiać inwentaryzację powykonawczą budynku "wykroił" minimalną wymaganą przepisami powierzchnie do odrolnienia a reszte zostawił rolną.