Jak khę.... Feeniks z popiołów :) moje EXC

[matjas]

baza - exc i sx Inaczej zestopniowana skrzynia, inny, nieco mniej ekstremalny zawias... reszta jeden pies.
Z lepsza membrana i power bombem akurat mam to i to, daje około 42KM.
Trza uważać na ile się da.
Stare z dzisiejszej perspektywy200 EXC było chwalone za poręczność i doskonały stosunek mocy do masy. Ma również spory jak na takie małe 2t dół.
Dodatkowo mam dociążone koło zamachowe i rezonator FMF wiec nie powinno być aż tak jadowite.

Ja zakochalem siem ostatnio, narazie platonicznie, w tych hybrydowych motocyklach jak Freeride, Xtrainer czy X290 od Sherco. To ostatnie mnie jara najbardziej bo najprostsze, najwolniejsze i najtańsze. Da Bóg jeszcze trochę czasu na jazdę to może sobie takie coś fundne w przyszłym roku. Używki w dobrych pieniądzach są.

Najważniejszy problem z takimi motkami jak eXC to jest to co Adagio nie raz poruszał.... nie ma tym już gdzie jeździć....... :/

GL zostanie. Tak długo jak będzie mógł.
Chce się zając odbudowami i poważniejszymi naprawami motocykli nie tylko dla siebie a na to trzeba miejsca...

A jak Ravi pisze - Fantic chodzi jak marzenie. Brzmi trochę jak trabant po viagrze
Beta to już membrana i fest ciężkie koło zamachowe. Brak spontanu ale zgasić to na biegu to trza być miszcz.

M

[RAVkopytko]

Taaa ,Pojedź teraz od Się do Nadolic tą drogą co ja dziś odpuściłem

[matjas]

Jazda po autostradzie to mnie nie kręci. A w lesie trza mieć najlepiej elektryka.. albo cichą trialowkę.

[Adagiio]

Te motorki, które nazywasz hybrydowymi są zajebiste, pod warunkiem że wyłączysz we łbie przycisk racing. Miałem FR 250, ale kiedy go kupiłem, nie byłem jeszcze na niego gotowy. Po pół sezonu sprzedałem i przesiadłem się na tristo. Kiedy widywałem w wysokich partiach Alp czy Dolomitów, ludzi na motorkach o mocy kilkunastu kuni nie rozumiałem jak takim można tam wjechać. To elektryk i kilkadziesiąt tys. kilometrów w samotności, pozwoliły mi w inny sposób spojrzeć na jazdę.
Dziś jestem gotowy do takich motorków, jest to dla mnie coś nowego i bardzo się cieszę że mnie kręci. Mam kilka h swojej paryji, byłem dziś na spacerze z psem i już obmyślam jakie kółko robić i które drzewo obciąć żeby przeszkody zrobić .

[matjas]

Żeby nie było ze nic się nie dzieje.
Niestety konieczność kapitalki w silniku Sherco mojego młodego trochę spowolniła prace. Dzisiaj doszła korba wiec będę mógł przekuć wał i składać dół. Tylko jeszcze nowy nicasil i będzie miał moto na lata.


Koła EXC wycentrowane, nietety jest kilka wgniotek... lozyska założone.
Czas na gumy /AC10/ a ze składa się również przod to może do końca tygodnia exc stanie na kołach.

M

[sudden]

Jak Ty z takich trybów co beztrosko leżą na stole potrafisz zlepić silnik, co potem jeszcze odpali to dla mnie kompletna magia. Ale może kiedyś się odważę zajrzeć do środka

[matjas]

Dziękuję za słowa uznania
Jest double trouble bo teraz dwa silniki w atomach leżą na stole

Ale... kiedyś w Hanowerze byłem u kuzyna mojego kumpla co wyjechał masę lat temu do zachodnich niemiec na fali pierwszej emigracji jak tylko coś tam poluzowali. A może nawet wcześniej.
Koleś był z wykształcenia zegarmistrzem i szukał gdzieś terminu, żeby zrobić niemieckie papiery i być członkiem cechu i owszem znalazł... stary niemniec wysypał mu na stół z foliówki kupę śrubek wskazówek i innego śmiecia i powiedział: w całym tym burdelu jest tylko jeden kompletny rozebrany na kawałki zegarek. jak go złożysz to Cię przyjmę.

jak pewnie sobie wyobrażacie koleś dał radę i został na terminie. potem chłop przyjął go do pracy a potem... kiedy odchodził na emeryturę przekazał mu zakład. American dream nie? żeby było ciekawiej facet specjalizuje się w konserwacji zegarów wieżowych i ma kilka umów w PL gdzie regularnie przyjeżdża/ł bo nie było komu dobrze tej roboty robić.
Ja TEGO nie kumam z tymi śrubkami w lekramówce EXC przy tym to pryszcz

Ale... przede mną wyzwanie takie, że samodzielnie przekuwam wał od Sherco. Wyobraźcie sobie, że nie ma w tej chwili we wro zakładu, który by to robił. DOBRZE.
Cetrowanie do Fantica wyszło mi bardzo dobrze więc myślę, że czas pójść o krok dalej.

M

[sudden]

Napisał matjas

(...)
Ja TEGO nie kumam z tymi śrubkami w lekramówce EXC przy tym to pryszcz (...)

To pewnie każdy ma swój własny Mont Everest
Fajna historia z tym zegarkiem.

[dawid8210]

A co to za patent na parapecie stoi? Ten uchwyt tokarski w oprawkach?

[matjas]

obrotnica spawalnicza. zdemontowana.

kiedyś używałem ale teraz zdecydowanie rzadko spawam.
sprzedaje raczej wiedzę obecnie

m